Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'żaby' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 7 wyników

  1. Naukowcy z Ohio State University jako pierwsi na świecie udowodnili, że zmniejszająca się bioróżnorodność może przyczyniać się do epidemii grzybicy, która na całym świecie dziesiątkuje żaby. Podczas badań laboratoryjnych wykazano, że większa bioróżnorodność powoduje, iż infekcje Batrachochytrium dendrobatidis przebiegają łagodniej i trwają krócej. Dzięki większej różnorodności gatunków dochodzi do efektu rozmycia, który może łagodzić chorobę. Niektóre gatunki nie są dobrymi gospodarzami dla grzyba, inne mogą w ogóle nie chorować, a to spowalnia jej rozprzestrzenianie się - mówi Catherine Searle, zoolog i główna autorka badań. Uczona dodaje, że podobne efekty zaobserwowano już w przypadku boreliozy, która atakuje ludzi, myszy i jelenie. Dotychczas jednak nikt nie brał na poważne efektu „rozwodnienia" u płazów. Profesor zoologii Andrew Blaustein zauważa, że ochrona bioróżnorodności może pomagać w powstrzymaniu rozprzestrzeniania się chorób. To kolejny argument za ochroną różnych ekosystemów. Jasnym też jest, że łatwiej jest bioróżnorodność chronić, niż ją później przywracać. Batrachochytrium dendrobatidis może tak bardzo rozprzestrzenić się na skórze żaby, że prowadzi do śmierci wskutek zatrzymania akcji serca. Choroba tak mocno dziesiątkuje populacje żab, że zdaniem niektórych naukowców, jest to najbardziej spektakularny obserwowany przez człowieka przykład wymierania kręgowców. Dysponujemy coraz liczniejszymi dowodami na to, że bioróżnorodność powstrzymuje rozprzestrzenianie się chorób. Ubiegłoroczne badania wykazały, że gorączka Zachodniegu Nilu atakuje częściej tych obywateli USA, którzy mieszkają na obszarach, gdzie występuje... mniejsza bioróżnorodność ptaków. Z kolei inne badania dowodzą, że liczba przypadków schizomatozy może być zredukowana od 25 do 99 procent, jeśli ludzie żyją w bardziej zróżnicowanym biologicznie środowisku.
  2. W dawnych czasach górnicy zabierali ze sobą do kopalń kanarki, by ostrzegały ich przed wzrostem stężenia metanu. W środowisku naturalnym takimi "kanarkami" są żaby - te niezwykle wrażliwe na zmiany płazy bardzo szybko pokazują nam niepokojące zjawiska. Najnowsze badania przeprowadzone na North Carolina State University sugerują, że największy amerykański program monitorowania płazów zawiera błędy, które mogą prowadzić do przeszacowania ich populacji. North American Amphibian Monitoring Program (NAAMP) został uruchomiony przez Amerykańską Służbę Geologiczną pod koniec lat 90. ubiegłego wieku, gdy zauważono, że płazy szybko reagują na zanieczyszczenia środowiska. NAAMP bazuje na pracy ochotników, którzy o określonych porach roku na wyznaczonych terenach liczą płazy, nasłuchują odgłosów żab i składają raporty dotyczące liczebności oraz poszczególnych gatunków. Doktor Ted Simons, wykładowca biologii na NC State, postanowił dowiedzieć się, na ile ochotnicy są w stanie prawidłowo określić liczebność poszczególnych gatunków żab. Zmodyfikował więc swoje "Bird Radio", które wcześniej wykorzystał do badania prawidłowości szacunków liczebności ptaków i stworzył "Ribbit Radio", czyli serię zdalnie sterowanych odtwarzaczy, które wykorzystał do naśladowania skrzeku żab. Po rozstawieniu ich w terenie, poddał ochotników biorących udział w NAAMP testom. Bardzo szybko okazało się, że ochotnicy popełniają sporo błędów. Przede wszystkim polegających na informowaniu o tym, że usłyszeli skrzek gatunku, który w ogóle nie był odtwarzany. "To w dużej mierze wina ludzkiej natury. Obserwatorzy chcą usłyszeć tak dużo gatunków, jak to tylko możliwe i czasami uszy nas oszukują" - mówi Simons. Jego badania są o tyle istotne, że fałszywe dane trafiają do bazy i są poddawane analizie tak samo, jak prawdziwe. Pojawiają się więc informacje o większym niż rzeczywiste rozprzestrzenieniu różnych gatunków. To, oczywiście, powoduje, że program NAAMP mija się z celem, gdyż nie daje prawdziwego obrazu zmian w środowisku. Badania Simonsa pozwolą Służbie Geologicznej na opracowanie lepszych metod eliminacji fałszywych danych, poprawienie jakości monitoringu i, co za tym idzie, uzyskanie lepszego obrazu całości.
  3. Australijsko-amerykański zespół badaczy zidentyfikował przyczynę śmierci płazów zakażonych chytridiomycosis - tajemniczą grzybicą odpowiedzialną za wyginięcie lub znaczne zmniejszenie liczebności co najmniej 200 gatunków należących do tej gromady. Chytridiomycosis, wywoływana przez grzyba z gatunku Batrachochytrium dendrobatidis (Bd) zaskakiwała badaczy niemal od momentu odkrycia. Prawdopodobnie najbardziej nietypową cechą tej choroby jest wysoka śmiertelność - zjawisko co najmniej nietypowe w przypadku grzybic skóry. Choroba ta jest jednak nie tylko biologiczną ciekawostką - w ostatnich latach zaczęła ona zagrażać całym ekosystemom na terenie Australii i obu Ameryk, przez co stało się oczywiste, że dokładne poznanie przebiegu schorzenia jest niezbędne dla uratowania wielu gatunków. Jednym z zespołów zaangażowanych w badania nad płazią grzybicą była grupa powołana wspólnie przez amerykański University of New Mexico oraz dwie uczelnie australijskie: James Cook University oraz University of Sydney. Badacze, kierowani przez dr. Jamiego Voylesa, nadzorowali w warunkach laboratoryjnych stan zdrowia żab Litoria caerulea znajdujących się w zaawansowanym stadium choroby wywołanej przez Bd. Jak wykazano na podstawie analizy krwi i moczu oraz funkcji serca, chytridiomycosis powoduje głębokie upośledzenie funkcji skóry. Jednym z efektów obecności grzyba było ograniczenie zdolności naskórka do transportu elektrolitów, czego konsekwencją było obniżenie poziomu jonów sodowych w osoczu krwi o ok. 20% oraz jonów potasowych aż o 50%. Obciążenie związane z utratą równowagi wodno-elektrolitowej było tak duże, że prowadziło do zatrzymania akcji serca i zgonu zwierząt. Niestety, pomimo poznania przyczyny śmierci zwierząt zakażonych Bd walka z szalejącą epidemią pozostaje niezwykle trudna, a jedyną skuteczną terapią chytridiomycosis pozostaje umieszczanie zwierząt w terrariach o temperaturze powietrza przekraczającej 28°C. Najnowsze badania pomogą jednak w objęciu płazów skuteczniejszą ochroną weterynaryjną, dzięki czemu możliwe będzie uratowanie większej liczby osobników schwytanych w naturze i przetrzymanie ich w niewoli do czasu ustąpienia epidemii.
  4. Na Borneo odkryto gatunek endemicznych żab zdolnych do porozumiewania się ze sobą wyłącznie za pomocą ultradźwięków. To pierwszy raz, gdy odkryto taki sposób komunikacji u płazów. Odkrycia dokonali naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego. Jak donoszą na łamach czasopisma PLoS ONE, zwierzęta, należące do gatunku Huia cavitympanum, są w stanie wytwarzać i wykrywać fale akustyczne o częstotliwości aż do 38 kiloherców (kHz). Dla porównania, ludzie słyszą dźwięki o częstotliwości do 20 kHz, zaś nasza mowa jest przenoszona za pomocą fal z zakresu ok. 2-3 kHz. Niezwykłe płazy zaobserwowano już podczas pierwszego dnia pobytu na Borneo. Jak wspomina magistrantka Victoria Arch, ich widok był dość niezwykły: patrzysz na żabę i widzisz, że wydobywa z siebie dźwięki. Widzisz to, bo poruszają się jej worki głosowe, ale nie słyszysz żadnego dźwięku. To niesamowite. Jak wspomina młoda badaczka, odkrycie zdolności wokalnych żab było możliwe dopiero po zastosowaniu specjalistycznego sprzętu. Sekretem niezwykłych zdolności H. cavitympanum jest budowa głowy. W przeciwieństwie do niemal wszystkich pozostałych żab, błona bębenkowa ich narządu słuchu nie znajduje się na bocznej powierzchni czaszki, lecz w zagłębieniu, podobnie jak u ludzi. Żaby o podobnej, nietypowej budowie ucha odnaleziono już trzy lata temu w Chinach. Tamtejsze płazy wytwarzały jednak jednocześnie ultradźwięki oraz fale o częstotliwościach słyszalnych dla człowieka. Gatunek odkryty na Borneo jest tymczasem zdolny do emisji "czystych" ultradźwięków o niezwykle wysokiej częstotliwości. Nietypowy sposób komunikacji wynika najprawdopodobniej z licznych źródeł zakłóceń. Przedstawiciele H. cavitympanum żyją bowiem w pobliżu wartkich strumieni, których szum skutecznie tłumi dźwięki z zakresu słyszalnego dla ludzi. Wykorzystanie ultradźwięków pozwala na ominięcie tej niedogodności, choć dzieje się to kosztem ograniczonego zasięgu fal. Żaby mogą jednak wytwarzać osobno dźwięki o niższych częstotliwościach, dzięki czemu szansa na nawiązanie kontaktu z innymi przedstawicielami gatunku znacznie rośnie.
  5. Nowy gatunek żab został zidentyfikowany w Parku Narodowym Manu na terenie Peru. Wytropienie zwierząt było wyjątkowo trudne, gdyż, jak stwierdzono po schwytaniu pierwszych osobników, ich ciała mają średnio zaledwie... 11 milimetrów długości. Niezwykłe płazy odnaleziono w peruwiańskich Andach, na wysokości około 3100 metrów nad poziomem morza. Zwierzę, nazwane żabą pigmejowatą Nobla (Noblella pygmaea), jest jednym z najmniejszych płazów znanych nauce. Oprócz niezwykle małych rozmiarów ciała, wyróżnia się ono także wyjątkowo długimi palcami wskazującymi. Po odnalezieniu pierwszych osobników ustalono jeszcze jedną przyczynę, która utrudniła odnalezienie przedstawcieli N. pygmaea. Mowa o brązowym kolorze powłok ciała, który pozwalał miniaturowym żabom na ukrycie się w otoczeniu. Na szczęście badaczom przyszli z pomocą tubylcy, znający zwyczaje lokalnej fauny. Dzięki ich wsparciu odkrycie niezwykłych zwierząt było znacznie łatwiejsze. Badania nad przedstawicielami N. pygmaea wykazały, że sposób ich rozmnażania jest równie nietypowy, jak ich rozmiar. Okazuje się bowiem, że młode osobniki zaraz po wykluciu z jaj nie mają postaci kijanek, jak ma to miejsce u większości żab, lecz są gotowe do życia na lądzie. Naukowców badających żaby pigmejowate Nobla ucieszył fakt, że dotychczas nie wykazały one objawów infekcji grzybami Batrachochytrium dendrobatidis (o wywoływanej przez nie chorobie pisaliśmy wczoraj), dziesiątkującymi populacje płazów żyjących w peruwiańskich Andach. Zdaniem specjalistów, czynnikiem chroniącym N. pygmaea przed zakażeniem jest spędzanie niemal całego życia na lądzie. Zdjęcia osobników Noblella pygmaea zostały opublikowane m.in. przez serwis LiveScience.
  6. Na całym świecie rokrocznie zbiera się prawdopodobnie do miliarda żab, które zostają potem zjedzone. Takie wnioski można wyciągnąć na podstawie analizy danych handlowych ONZ. Największymi importerami są Francuzi i Amerykanie, choć sporo tych płazów jada się również w kilku krajach Azji Wschodniej (Conservation Biology). Ok. 1/3 płazów to gatunki zagrożone wyginięciem (specjaliści coraz częściej uznają, że to szczególnie znękana gromada kręgowców). Najbardziej doskwiera im utrata habitatów, ale także rabunkowe polowanie, zmiana klimatu, zanieczyszczenie środowiska oraz choroby, w tym powodowana przez grzyby z gatunku Batrachochytrium dendrobatidis chytridiomikoza, która przetrzebiła zastępy żab w Amerykach Północnej, Środkowej i Południowej oraz w Australii. Profesor Corey Bradshaw z Uniwersytetu w Adelajdzie podkreśla, że żabie udka coraz częściej goszczą na stołach całego świata. Jada się je nie tylko we Francji, choć to z nią przede wszystkim kojarzy się tę potrawę. Istnieją farmy płazów, ale zwierząt tych nie uwzględniono w omawianej analizie. Okazało się, że największym importerem i konsumentem żab (5 tys. ton rocznie) jest Indonezja. W związku z tym w najbliższej przyszłości może tu wystąpić nagły spadek ich liczebności, tak jak to bywało wcześniej w przypadku Francji czy USA. Biolodzy porównują sytuację płazów do skutków nadmiernego odławiania ryb. Po Europie i Ameryce Północnej przyszedł czas na spadek liczebności populacji Indii, Bangladeszu, a teraz być może Indonezji. Bradshaw narzeka na brak ważnych danych, które pozwoliłyby monitorować poczynania firm zbierających i eksportujących żaby. Pewnym wyjściem z sytuacji mogłoby być przydzielanie certyfikatów, tylko jak rozwiązać kwestię nielegalnego handlu...
  7. Paleontolog Maria McNamara z University College Dublin odnalazła u żab, które żyły 10 milionów lat temu, pierwszą zachowaną próbkę szpiku. Odkrycie pokazuje, że ta podatna na rozkład tkanka może przetrwać przez zdumiewająco długi czas nawet w niewielkich kościach płaza. McNamara badała skamieliny żab z hiszpańskich kopalni siarki, kiedy odkryła w rozłamywanej kości szpik. Zdziwiona, zaczęła analizować inne skamieniałości i znalazła szpik u 10% dorosłych zwierząt. Pod mikroskopem elektronowym można było zobaczyć, że zachowała się pierwotna struktura szpiku oraz duże komórki kościogubne, zwane inaczej osteoklastami, które występują na granicy kości i szpiku. Skamieniały szpik zawiera materiał organiczny bogaty w siarkę. Testy aminokwasów, białek i DNA nadal trwają (Geology). Odkrycie McNamary sugeruje, że paleontolodzy mogli nie dostrzegać pozostałości szpiku wewnątrz wielu innych nietkniętych skamieniałości. Ludzie nigdy nie dążą do tego, by zaglądać do środka, ponieważ kości są tak cenne, iż nie chce się ich niszczyć — tłumaczy McNamara.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...