Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

czesiu

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1276
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez czesiu


  1. Mnie zastanawia coś zupełnie innego. O 13 KW pisze, że szczepiona na raka w zasadzie już jest - pierwszy odzew dopiero po 8 godzinach. Teraz widzę newsa, że w zasadzie już jest metoda leczenia paraliżu pourazowego - na razie odzewu zero.

    To się nazywa nie spamowanie komentarzami typu "pierwszy" czy "niezłe" czy "w końcu", które zupełnie nic nie wnoszą poza obniżeniem prestiżu forum.


  2. Czy dzieci z biedniejszych rodzin nie muszą właśnie więcej kombinować na codzień ? Może to kwestia urozmaicania diety w pewnym stopniu ?

    Z drugiej strony... mam inteligentną znajomą, która po studiach pracuje na taśmie i widzę po niej, że hmmm... robi się mniej błyskotliwa ? Nieużywany "mięsień/organ" zanika ?

    Z moich doświadczeń - taka praca przede wszystkim daje dużo czasu do myślenia, nie ma się co czarować - po miesiącu wszystkie czynności wykonuje się automatycznie. Popatrz na amerykańskie przykłady milionerów, którzy zaczynali od zmywaka czy pucybuta - fakt, pewnie jest to wyjątek potwierdzający regułę, ale jednak dla chcącego nic trudnego, o ile do takiej pracy podchodzi się na zasadzie "oby się tylko stąd wyrwać" a nie "uff, bogu dzięki mam pracę, teraz już tylko do emerytury dotrwać".

    Do tego dochodzi jeszcze pewnie aspekt psychologiczny nacisku otoczenia, gdzie wśród "biednych" będzie "po co ci to i tak się nie uda", tam w wyższych kręgach jest "no to baw się, zobaczymy co z tego wyniknie"

     

    ale to jest statystycznie istotne,że wśród bogatych mamy szczególnie dużo GŁUPKÓW;

    Bredzisz waćpan i popatrz (domyślam się że patrzysz poprzez pryzmat amerykańskich wzorców) nie tyle na młodzieńcze ekscesy i próżność co na późniejsze osiągnięcia tych osób w wieku np 40 lat, po czym postaw się obok i zacznij jojczyć, jak to oni mieli dobrze a ty źle w młodości.


  3. Ja akurat mam wadę wzroku i wszystko co jest oddalone ode mnie o ponad 2m jest mniej bądź bardziej rozmyte - najbliższe osoby można rozpoznać po sylwetce, postawie czy stylu chodzenia, ale nie ma szans aby rozpoznać kogoś zupełnie nieznajomego czy nawet znajomego, z którym jest się na "cześć, cześć". Zresztą to jest paranoja, bo czy to takie straszne, że akurat znalazłem się na ulicy warszawskiej czy sandomierskiej jak cykano foty?! przecież i tak nikt nie wie co tam robiłem ;D


  4. A skąd kogut?? i jak to się stało że ona ma dziurkę a on górkę?? to też uzgodnili na etapie wyładowań w elektrycznej zupie??  :D :D :D

    To jest na tym samym poziomie co "dlaczego ludzie muszą się produkować przy prokreacji, zamiast prostego pocałunku czy uścisku dłoni" - tak wyszło :)


  5. No i co z tego? Przecież oni są i tak papierzanymi miliarderami, ta kasa tak czy inaczej (nawet będąc w depozycie bankowym) jest na rynku, różnica jest taka, że kilku z nich stwierdziło że woli tą kasę rozdać, zamiast dać jej pracować. Efekt? IMO żaden pozytywny, faktycznie cele charytatywne są super, ale co będzie za tych przykładowych 5 lat, jak przekazane pieniądze się wyczerpią... odnoszę wrażenie że powrót do punktu wyjściowego - zdecydowanie lepiej było by gdyby ufundowali jakiś most - jest i wieloletnia wartość praktyczna i miejsca pracy i $$ poszły na zbożny cel :)


  6. A ja osobiście mam wątpliwości co do przydatności tych informacji. Znacie kogoś, kto zasypuje jedyną studnię z wodą w okolicy 100km, bez własnej wody? Równie dobrze Talibowie postanowili postraszyć amerykańców, albo ukryć faktyczne źródło informacji... Tak dla odmiany ja sobie pospiskuję :D


  7. Ale przyznasz, że stwierdzenie "prawdziwych chrześcijan tak na prawdę nie ma" to trochę inny kaliber?

    Tak naprawdę myślę że jednak ci *prawdziwi* chrześcijanie są na wymarciu. To co dzisiaj mamy to jako takich chrześcijan, jako że pokus jest zdecydowanie więcej niż dwa tysiące lat temu.

     

    Chociażby dlatego że to jest nie tylko odbębnienie coniedzielnej mszy ale też sposób myślenia, czucia i postępowania + dodaj że podobnie jak w prawie podatkowym interpretacja danej historyjki biblijnej zależy od tego, co dana osoba chce wyczytać.


  8. Księga na którą Kościół się powołuje jest alegoryczna, pewnie nie doczytałeś na google. Sens leży w jej interpretacji.

    To takie jajeczne sformułowanie z błędem logicznym w tle(nazwa mi wyparowała), generalnie -> skoro sens księgi leży w interpretacji, a sens prawa podatkowego też leży w interpretacji, to czyżby prawo podatkowe też było alegorią ;D

     

    Tak trochę poważniej - wierząc w boga musiał byś równie skutecznie wierzyć w konia na wrotkach, czy krasnoludki i smoki, a jednak tego nie robisz, "bo tradycja i bo "wiesz" że to wymysły".

    Gdzieś tam widziałem, arg że koń na wrotkach to wymysł człowieka, a bóg nie - LOL, chyba że akceptujemy, że w starym testamencie "bóg" nie miał niczego lepszego do roboty niż gadać z ludźmi (albo ci ludzie byli na niezłym haju)

    http://www.smog.pl/txt_gfx_audio/21564/czym_rozni_sie_wiara_w_boga_od_wiary_w_konia_na_wrotkach/

     

    wątpliwości powinno budzić już sama lokalizacja boga i diabła - "niebo" - to jest po prostu pomysł z czasu, gdy specjalnie nikt nie potrafił sobie wyobrazić "co jest za chmurami".

     

    Czy ja daję argumenty zmuszające do porzucenia wiary? Nie, po prostu przedstawiam mój punkt widzenia (i udowadniam że wg ciebie czy whizzkida jestem biedny duchowo)


  9. @czesiu:

    Oczywiście,ale w diecie wysokobiałkowej jest jeszcze problem niefizjologicznych proporcji białek do tłuszczy i węgli.

    ja odnoszę wrażenie, że w tym względzie jest to sztuczny problem, wszak w efekcie końcowym liczy się przede wszystkim sama kaloryczność i akurat więcej białka działa stymulująco na mięśnie, o czym zresztą był art na KW :D

×
×
  • Dodaj nową pozycję...