Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

KONTO USUNIĘTE

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2631
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    68

Odpowiedzi dodane przez KONTO USUNIĘTE


  1. 56 minut temu, h4r napisał:

    ten preparat który teraz podają to nie jest szczepionka więc uczestniczycie w eksperymencie medycznym na globalną skalę.

    Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana:P... i ten dreszczyk emocji ze współzawodnictwa z moim nieszczepem sąsiadem: komu pierwszemu zagrają III część Sonaty fortepianowej b-mol op.35 Chopina (mogłem napisać Marsz Żałobny, ale mi się nie chciało).

    Ciebie te emocje ominą.

     

    56 minut temu, h4r napisał:

    Wygląda na to że tysiące lekarzy się myli co do przebiegu choroby covid po zaszczepieniu,

    Wolę polegać na opinii setek tysięcy lekarzy, który się nie mylą.


  2. 8 godzin temu, Jajcenty napisał:

    Ja bym już nic nie robił.

    Ja również. Jest okazja, aby natura przetrzebiła  mózgi o tendencjach foliarskich. 

    5 godzin temu, radar napisał:

    Co do mycia rąk, być może też, chociaż ponoć rozprzestrzenia się drogą kropelkową...

    Kropelka grawitacji nie oszuka, a każdą rączkę świerzbi coś tknąć.

    3 godziny temu, Astro napisał:

    już po trzeciej dawce. :)

    Ech... wyścignął mnie.:)


  3. 58 minut temu, ex nihilo napisał:

    Jak widzę, jakiś niedowartościowany troll koniecznie chce z Kopalni Wiedzy zrobić Kopalnię Wysrywów...

    Cytuję całość, aby autor tego humbuga (specjalnie dla nihilo i cyjano nowe słówko dla rozszerzenia słownictwa), któremu wypadało, więc musiał, a nie chciał;), coś napisać... i wymsknęła mu się pier**łka, którą opisał rzetelnie:P siebie, się zreflektował.

    58 minut temu, ex nihilo napisał:

    jakiś niedowartościowany troll

    Przeczytaj swój pierwszy post w tym wątku, bo razem z drugim dokładnie wpisujesz się w definicję trolla. Trolla z kompleksami i jedną obsesją waluty polskiej.


  4. 6 godzin temu, cyjanobakteria napisał:

    Dzięki @ex nihilo i @thikim za wsparcia na wątku 

    Taktyka stara jak świat: wrogowie naszych wrogów są naszymi przyjaciółmi. Nawet jak zjechali  ( nie zaakceptowali) w tym wątku Twój NAJLEPSZY pomysł na ratowanie Ziemi.:P

    Budujesz sojusze na powrót?

     

    6 godzin temu, cyjanobakteria napisał:

    No, ale co ty możesz wiedzieć, co jest niedorzeczne, a co nie, skoro jesteś dyletantem?

    Oj jak boli podwójnie, gdy dyletant rozprawił się z NAJLEPSZYM i NIEDORZECZNYM pomysłem wysokofunkcjonującego:D a m a t o r a, że aż ze wstydu podałeś się do dymisji.;):D

     

    6 godzin temu, cyjanobakteria napisał:

    Twoje poczucie realizmu w oparciu o (...) słownik wyrazów bliskoznacznych i fantazyjny szyk zdań, nie są wiarygodne

    I tu jest pies pogrzebany. Ty mnie po prostu nie rozumiesz:(, a w przyszłości będę z Tobą pisał Twoim językiem prostackim.

    Po zaliczeniu matury, jakąś ambitniejszą beletrystykę przeczytałeś?


  5. 19 minut temu, radar napisał:

    ja osobiście muszę się skupić na strategiach przetrwania tu na miejscu. Będzie trzeba obejrzeć parę odcinków preppersów na Discovery czy coś ;)

    Jest też "dobra rada", co prawda lekceważona tu na forum:D, ale od fachowca: https://kopalniawiedzy.pl/NASA-asteroid-meteoryt-ATLAS-Donald-Yeomans,17763

    Szef NASA Charles Bolden, pytany przez przedstawicieli Izby Reprezentantów, co USA mogą zrobić, gdyby asteroida podobna do tej, która ostatnio spadła w Rosji leciała w kierunku Nowego Jorku, odpowiedział: "Modlić się".


  6. 8 godzin temu, radar napisał:

    6. (...:D), nocne przemyślenia, że jakby rozbijać atomówką asteroidę od środka, to część materiału (od strony Ziemi) dostanie dodatkowego przyśpieszenia delta V, zwiększając E=mV2/2 uderzającego w Ziemię (ewentualnie).

    A propos dzisiejszego DARTA, to mi się wymyśliło, że jak oni w tego Dimorphosa już uderzą i zmniejszą jego prędkość o 200 mikrometrów/s (oficjalne dane) przy obecnych  kilku km/s, to stabilną orbitę tego duetu zmienią na trajektorię kolizyjną z nami:(, co może dać szansę na spektakularne widowisko trochę wcześniej od tego co może zaoferować natura: wg jakiejś Formuły Palermo (https://en.wikipedia.org/wiki/Near-Earth_object ) szansa na impakt w stylu tunguskim jest raz/1000 lat przy rozrzucie 400 do 1800, więc z tym treningiem obrony Ziemi jak z ochroną klimatu: robimy to dla przyszłych pokoleń.:)


  7. Godzinę temu, Astro napisał:

    To nie była jego koncepcja, bo jakiś już czas temu o tym słyszałem

    Oczywiście, że nie jego bo narodziła się w astro środowisku w fazie brainstorm kiedy zbiera się pomysły wszystkie, a w tej fazie dozwolone nawet niedorzeczne.;) 

    Cyjano był w tym wątku tylko jej fanem:

    1) Najlepsze rozwiązanie to pokrycie połowy asteroidy folią aluminiową lub pomalowanie srebrzystą lub białą farbą, tak aby zmienić właściwości radiacyjne niesymetrycznie. Promieniowanie słoneczne być może odchyli orbitę na przestrzeni kilkunastu-kilkudziesięciu lat - w zależności od masy - na tyle, aby ominąć Ziemię. To jest misja na kilka dekad, wliczając w to przygotowanie, bo trzeba wystrzelić w przestrzeń niebanalne ilości folii.

    co naruszyło moje ( i Twoje chyba też:)) poczucie realizmu.

     


  8. Bo płacze, jak jego sztandarowa koncepcja foliowania asteroid została poddana, należnej jej,  sarkastycznej obróbce? Podobnie jak wcześniej Twoje "piwo" z przeżuwanego zboża? Czy może boli Cię prawo do odwetowego "nawymyślania"?

    No i zastanawiająco kombinujesz: wątpisz w sens foliowania, ale piszesz że cyjano ma 100% racji, który w cytowanym poście zarzuca  adwersarzowi, że ten "samemu nie mają nic do powiedzenia w temacie "  błyskotliwie:P:D znalazł słabe punkty tej koncepcji.


  9. 1 godzinę temu, cyjanobakteria napisał:

    Za dużo niepotrzebnie, moim zdaniem, dostaję po mordzie w zamian za poświęcanie czasu na w miarę merytoryczne wpisy

    Bo to jest forum, czyli miejscu prowadzenia otwartych dyskusji, a nie prelekcja z wyłączonymi komentarzami, ale włączonymi oklaskami.

    1 godzinę temu, cyjanobakteria napisał:

    dostaję po mordzie

    Co za skromność nokautującego w tym wątku  slapfightera.


  10. Za kulturalną i urealniająca korektę nieposkromionego fantazjowania, to się dziękuje, a jeśli  psyche szaleje i rzuca inwektywami, to do fachowca po receptę.

    W temacie, np. takie rzucone:

    3 godziny temu, cyjanobakteria napisał:

    Asteroidy generalnie są cięższe i mają mniejszą powierzchnię, ale z drugiej strony można przymocować stelaż.

    To się zrobi magiczna różdżką, czy pstryk palcami wystarczy? Bo to takie dyletanckie:P fantazjowanie oderwanego od rzeczywistości przemądrzałego amatora. Dla otrzeżwienia: casus kłopotów z dziurką w Marsie się kłania.


  11. Godzinę temu, cyjanobakteria napisał:

    Więc nie jest to żadna fantastyka, wbrew temu co mi zarzucano na poprzedniej stronie.

    Wywiózł na orbitę i zadowolony odtrąbił sukces.:blink:  Typowa tendencyjność optymistyczna (optimistic bias).

     Schody to się dopiero zaczną tam na miejscu. Pamiętacie jakim problemem było wywiercenie dziurki w Marsie? Sama technologia aplikacji folii też  jest w powijakach, choć próby naziemne już rozpoczęto: https://allegro.pl/oferta/przykrywarka-folii-i-agrowlokniny-pw-01-7463825321

    • Haha 1

  12. Godzinę temu, cyjanobakteria napisał:

    Teraz zaczynasz grzebać przy zaworach kanału gównoburzowego na tym, niezwykle ciekawym wątku, samemu nie mają nic do powiedzenia w temacie.

    Temat wątku jest przede wszystkim poważny, ponieważ jest to realne zagrożenie o nikłym, ale  niezerowym  prawdopodobieństwie i możliwym w każdym momencie (jak COCID-19), wiec preferowanie twojego rozwiązania rodem z bajki:

    W dniu 19.11.2021 o 16:19, cyjanobakteria napisał:

    Najlepsze rozwiązanie to pokrycie połowy asteroidy folią aluminiową lub pomalowanie srebrzystą lub białą farbą,

     

    W dniu 20.11.2021 o 14:47, cyjanobakteria napisał:

    Plan z folią jest wykonalny,

    świadczy o tym , że znów się "mądrzysz", a nie myślisz,:P kontrując w miarę realne na dzień dzisiejszy rozwiązania z wykorzystaniem arsenału militarnego.


  13. W dniu 19.11.2021 o 16:19, cyjanobakteria napisał:

    Najlepsze rozwiązanie to pokrycie połowy asteroidy folią aluminiową

     

    3 godziny temu, Astro napisał:

    Chciałbym grzecznie przestrzec przed zakusami foliarsko-malarskimi. Pomijam realizm technicznej realizacji tego zamysłu (...)

    Będąc oderwanym od rzeczywistości, przy fantazji nieskromnej, można lansować surrealistycznie techniczny, ale performerski projekt takiej instalacji artystycznej. Jest to co prawda twórczy plagiat z Christo (prekursor foliarstwa;) w sztuce krajobrazu), który gdyby żył do spółki z cyjanobakterią taki asamblaż będący ambalażem , chętnie by popełnił.

    https://www.designalive.pl/zmarl-christo-jeden-z-najwybitniejszych-wspolczesnych-artystow/


  14. ć.d.;)

    17 godzin temu, cyjanobakteria napisał:

    . Niepotrzebnie przy tym udajesz, że ad personam "dystrybutor oleju palmowego" ci przeszkadza.(...) Potrafisz coś napisać z sensem. Szkoda, że na końcu i trzeba się przekopać przez post pełen prymitywnych obelg.

    Udaję czy nie, to wystarczyło  (wczesniejsze szydery o łysieniu wspaniałomyslnie przemilczałem) abym został  zwolniony z konwenansów wobec Ciebie i dopiero wtedy odpłaciłem pięknym (zwanymi przez Ciebie obelgami) za nadobne. Jak Kuba Bogu tak Bóg kubie, więc nie rób z siebie niewinnego męczennika.

     

    17 godzin temu, cyjanobakteria napisał:
    23 godziny temu, 3grosze napisał:

    Tyle dni naprowadzania, aż chwycił, ale ten "refleks" w kojarzeniu jest hm... wymowny. (j.w.)

    Jakbyś nie skupił się na uszczypliwościach, to byś może zrozumiał, że chodziło mi o styl życia.

    No własnie na eurekę  "styl  życia" wpadłes z lekkim;) opóżnienim. Kw.tłuszczowe nasycone są szkodliwe w a r u n k o w o. Ich szkodliwosć determinuje tryb życia i żywnosć towarzysząca.

    17 godzin temu, cyjanobakteria napisał:

    . Powołałeś się na Inuitów, którzy mają o 10 lat niższą długość życia ze wszystkich społeczności żyjących w Kanadzie, ale pozwolę poczekać sobie aż wypomnisz mi, że to z innych powodów

    Sam nie doszedłes z jakich, więc pomogę: bazując na tłuszczach posmakowali batoników Mars,  kajaki zamienili na motorówki, a psie  zaprzęgi na sanie motorowe i nieszczęscie gotowe. Ot zwesternizowali się, co na zdrowie nikomu nie wychodzi. A mogli być dalej zdrowymi Eskimosami.:)

     

     

    @Mariusz Błoński zauważ, że oba prima to rozmyslania w trybie przypuszczenia, zakładające istnienie warunku, więc są to rozważania hipotetyczne.

    A propos artykułu: 

    - badanie przeprowadzone na myszkach, którego oczywiscie lekcewarzyc nie mozna, ale czy fizjologia myszek przystosowana jest do obróbki kw.palmitynowego, którego najbogatsze  żródła są w tam hen, wysoko, a myszki tu nisko? Olejowiec gwinejski pierwotnie rósł poza naturalnym zasięgiem myszy domowej, a nad skorupą orzecha kokosowego (po upadku na ziemię) musiałaby się mocno napracować.

    - badanie sponsorowała  Worldwide Cancer Research,, co zawsze kładzie się cieniem na wiarygodnosci doswiadczenia, ktore łatwo zmanipulowac np niefizjologicznie duzymi dawkami badanej substancji. lub wybraniem podatnej lini genetycznej. Potem to się zweryfikuje, ale w swiat już poszło i dłuuugo zostanie.

    I żeby nie było: wspieram  orangutany i jestem  za zochydzaniem ludziom oleju palmowego (z przyczyn ekologicznych i formt trans), ale w tym tutaj  gronie dopieszczamy:) fakty, a nie o faktach filozofujemy.


  15. 19 godzin temu, cyjanobakteria napisał:

    wypowiadasz się w wątku: "Olej palmowy wspomaga przerzutowanie nowotworów"

    Problem masz taki, że Twoja logika nie chwyta różnicy semantycznej "wspomaga"  od "inicjuje". 

    19 godzin temu, cyjanobakteria napisał:

    Przez setki tysięcy lat ludzie nie siedzieli przed komputerem, telewizorem, w autobusie czy samochodzie przez kilkanaście godzin dziennie. Nie tracili czasu na pierdolenie w internecie.

    No wreszcie!!! Tyle dni naprowadzania, aż chwycił, ale ten "refleks" w kojarzeniu jest hm... wymowny. (j.w.)

     

    19 godzin temu, cyjanobakteria napisał:

    Po za tym, możesz podeprzeć się źródłem, że tłuszcze nie szkodziły przez setki tysięcy lat?

    Ty myślisz jak piszesz, czy siłujesz się w temacie Tobie nieznanym? Tłuszcze  są niezbędnym składnikiem diety.

    Ponieważ muszę tutaj myśleć za Ciebie:P, miałeś pewnie "na myśli";)  tłuszcze nasycone. Klasyczny przykład, nie do zakwestionowania przez takich jak Ty dyletantów, to dieta Inuitów i Masajów. Nie słyszał, więc niech pogógla.

     

    19 godzin temu, cyjanobakteria napisał:

    Wykaż ten lapsus.

    To demencja też?

    Miałeś już  tłumaczone, gdy tokotrienol z oleju palmowego chciałeś zastąpić witaminą E z orzeszków. W ten sposób to możesz sobie zastąpić witaminę C z cytrynki, witaminą C w mandarynce, bo ona jedna jest. Witamina E to nazwa zwyczajowa dla gawiedzi i przez gawiedż stosowana, grupy związków o znaczącej różnicy w działaniu.

    ......................................

    ć.d.n.:D


  16. 19 godzin temu, cyjanobakteria napisał:

    A co tu jest dogmatyczne? 

    Najciemniej pod latarnią:Twoje myślenie. Jajcenty subtelnie Cię naprowadza .Za subtelnie, skoro nieefektywnie.

    19 godzin temu, cyjanobakteria napisał:

    Podałem wykres z którego wynika, że olej palmowy ma ponad 2x tyle kwasów nasyconych co smalec i na tym się skupiłem. Na temat wpływu kwasów nasyconych na zdrowie jest konsensus naukowy.

    Przez setki tysięcy lat tłuszcze nasycone nie szkodziły i nagle w XXw. zaczęły szkodzić. To tłuszcze szkodzą czy XXw. (i XXI w.) ?  Jest szansa, że coś zacznie świtać?

    19 godzin temu, cyjanobakteria napisał:

    Pochwal się wiedzą.

    Ty już w tym wątku wiedzą na temat się pochwaliłeś lapsusem z tokotrienolem i "witaminą E".

    Dyskusja z takim poziomem traci sens.

     

    19 godzin temu, cyjanobakteria napisał:

    Może jesteś dystrybutorem oleju albo supli :)

    Gdybym był złośliwy, to napisałbym aby producenci oleju sezamowego i dyniowego zmienili przedstawiciela handlowego na bardziej kumatego, ale ponieważ na siłę się przekomarzasz, a z braku argumentów walisz płytkim i insynuacyjnym  ad personam, to tylko napiszę, że ta "dyskusja" straciła sens.


  17. Teraz zauważyłem:

    W dniu 12.11.2021 o 17:00, peceed napisał:

    a w niewoli zwierzęta nie doświadczają wielkich stresów i uszkodzeń które są warunkiem wstępnym do wystąpienia zjawisk łącznie uważanych za schizofrenię.

    może niektóre mało aktywne gatunki w zoologach, ale większość ma tam podniesiony poziom kortyzolu w stosunku do tych nie zniewolonych, a hodowlane podczas transportu to nawet kilkusetprocentowy.


  18. 49 minut temu, cyjanobakteria napisał:

    Czuję, że czepiasz się mnie ze względu na zaszłe animozje, 

    Tutaj czepiam się tylko ogólnikowych i dogmatycznych sformułowań typu: to złe, ale to dobre.

    Zaszłe animozje? Po co? Cały czas uaktualniamy: teraz mamy animozję tłuszczową.;)

    49 minut temu, cyjanobakteria napisał:

    a może jesteś zagorzałym zwolennikiem wymienionego wyżej oleju? :)

    a może zagorzałym przeciwnikiem orangutanów jestem? ;)

    W oleju palmowym jest unikalne stężenie owego tokotrienolu. Jeżeli dla kogoś będzie to istotne, to dla niego ten olej będzie olejem dobrym a nie złym.


  19. 47 minut temu, cyjanobakteria napisał:

    Inne oleje tez mają witaminę E, która jest w orzechach, nasionach słonecznika, i tak dalej.

    To ma być dobra rada w kontekście tokotrienolu?:blink:

     Termin "witamina E" to już zaszłość historyczna, ale chętnie używana w popdietetyce.;)

    Tokoferole to grupa kongenerów  o wspólnych szczególnych cechach budowy ale o bardzo zróżnicowanej aktywności biologicznej, tak więc Twoja dobra rada aby tokotrienol z oleju palmowego zastąpić "witminą E" z orzechów, jest radą na poziomie... inż.Zięby.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...