ww296
Użytkownicy-
Liczba zawartości
364 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
9
Zawartość dodana przez ww296
-
Wolna energia - (Wydzielone z: "Odkryto nowy stan materii")
ww296 odpowiedział Qion na temat w dziale Luźne gatki
Tak superkondensatory to bardzo ciekawe i wydaje się, że "w zasięgu ręki" rozwiązanie. Doładowanie ich zamontowanych np w elektrycznym autobusie komunikacji miejskiej na niektórych przystankach wydaje się optymalne. Ale o tym pomyśle słyszałem już ładnych parę lat temu, a od tego czasu cisza, pomimo że elektryczny autobusy juz istnieją chyba nawet w Polsce gdzieś jest i jeździ. Co do "tyle się dzieje w fizyce materialowej" to dzieje się teoretycznie bo wydaje mi się ze każda grupa naukowców ma ciśnienie na jakieś sensacyjne doniesienia, jeszcze rozdmuchane przez media a z zastosowaniem praktycznym ma to mało wspólnego - ale brak mi wiedzy w tym temacie wiec grzecznie czekam Od paru lat obserwuje komercyjny rozwój technologi ogniw liion - niestety to pełzanie. Udoskonalają istniejącą konstrukcję i tyle. Parę lat temu pojawiła się koncepcja wykorzystanie tlenu z powietrza w takich ogniwach i jak do tej pory technologia nie znalazła zastosowania komercyjnego... Zaledwie niedawno zaczęto stosować technologie liion w np przemyśle lotniczym (DREAMLINER) W miejsce archaicznej NiCadmowej i prawie skończyło się to falstartem (zagrożenie pożarowe wyżej wspomnianego samolotu). -
Wolna energia - (Wydzielone z: "Odkryto nowy stan materii")
ww296 odpowiedział Qion na temat w dziale Luźne gatki
Jeśli chodzi o samochody to wydaje mi się, że nie zdajecie sobie sprawy z ilości energii potrzebnej do pokonania kilkuset km. Przeciętne mieszkanie w bloku ma przydział Energi na poziomie 4-6 KW. Domek jednorodzinny to max kilkanaście KW. Spróbujcie sobie uruchomić na raz w mieszkaniu czajnik elektryczny, piekarnik, i np odkurzacz to raptem około 6 KW. Włączenie w tym czasie pralki czy zmywarki spowoduje zadziała nie zabezpieczeń. A gdzie ładowanie samochodu? Akumulatory np Tesla model S 60 Kwh ważą około 500 kg. I stanowią duża część wartości samochodu. A tu pasowało by mieć drugi komplet aby go ładować "w miedzyczasie" Manewrowanie 500 kg ładunkiem tez nie należy do przyjemności a trzeba pamiętać że to praktycznie bomba. Wydajność ogniw fotovoltanicznych w porównaniu do tych liczb, o powierzchni dachu przeciętnego domku jednorodzinnego również jest śmieszna. W budynkach wielopietrowych ten współczynnik jest jeszcze gorszy. Niestety czy się komuś to podoba czy nie, przyszłość zrodel energii to reakcje jądrowe. A źródłami hmy.. niekonwencjonalnymi to sobie co najwyżej zapewnimy ciepło w mieszkaniu. -
Wolna energia - (Wydzielone z: "Odkryto nowy stan materii")
ww296 odpowiedział Qion na temat w dziale Luźne gatki
Taka Tesla ma akumulatory o pojemności 60 KWh - czyli aby naładować ją w godzinę - potrzebowalibyśmy źródła energii o mocy 60 KW. Nie mówię, że to niemożliwe - ale pomnóż to przez liczbę mieszkańców np dzielnicy lub bloku mieszkalnego. A gdybyśmy chcieli naładować ja np w pół godziny? a tak naprawdę aby "normalnie" jeździć potrzebujemy min 100 KWh Myślę, że mimo wszystko istniejącej infrastruktury, nie opłacałoby się tak rozbudowywać aby każdy posiadał tak mocne przyłącze - stacje pozostaną stacjami - może zmienią się na coś na kształt kawiarenek gdzie przyjemnie będzie spędzić te kilkadziesiąt minut (pewnie cena będzie w pewnym stopniu uzależniona od mocy łącza). Ale też ja tez uważam, że infrastruktura to nie problem - problemem jest akumulator i na horyzoncie nie widać nowych technologii. Połowiczny rozwiązaniem byłoby standaryzowanie akumulatorów i wymienianie ich na stacjach w kilka sekund. To tego i tak potrzeba zmniejszenia objętości i masy w porównaniu do pojemności. Na ta opcje rozwoju stawiam. -
Wolna energia - (Wydzielone z: "Odkryto nowy stan materii")
ww296 odpowiedział Qion na temat w dziale Luźne gatki
To chyba do mojego tekstu było... Ale nie zrozumieliśmy się - chodzi mi o infrastrukturę, przy dzisiejszych możliwościach gromadzenia i "ładowania" energii - po prostu aby dzisiaj znacząca liczba samochodów była całkowicie elektryczna to praktycznie na każdym parkingu większość miejsc musiałby umożliwić dostęp do energii elektrycznej o znacznej mocy. a taka infrastruktura byłaby bardzo droga - raczej nieopłacalna. Jest to spowodowane tym, że akumulator energii w aucie oparty o obecną technologię, wielokrotnie dłużej przyjmuje energię. Z oddawaniem energii można sobie w miarę poradzić zwiększając liczbę pojedynczych ogniw (jak to zrobiono np w aucie TESLA) chociaz to również jest problemem, ze względu na duże straty przy szybszym oddawaniu. Jeśli akumulatory pozwolą się naładować do 100 % w kilka, no powiedzmy kilkadziesiąt minut, to oparcie się o infrastrukturę, istniejącej sieci paliw i zamontowanie tam stanowisk do takiego ładowania i doprowadzenie do stacji odpowiednich energii nie powinno być problemem, wręcz będzie opłacalne (bo przecież wszyscy zarobie na sprzedaży tej energii). co do "źródła energii " wg mnie na akumulator w aucie, lepiej mówić magazyn niż źródło - nawet w dzisiejszych samochodach źródłem energii elektrycznej jest alternator. Wg mnie silnik spalinowy nie ma przyszłości przed sobą - chyba, że w specjalistycznych zastosowaniach - typu wyścigi samochodowe czy to diesel czy inny. Co to za różnica czy spalamy biomasę w postaci ropy naftowej czy alkoholu? ilość przemian, wydatki na technologię potrzebna do produkcji silnika, jego małą wydajność - to się nie może udać. Potrzebujemy po prostu magazynu energii elektrycznej o wydajności podobnej do równoważnej wagowo i objętościowo benzyny, oleju napędowego, czy alkoholu. Qion - czasem sprawiasz wrażenie osoby zafascynowanej, nazwijmy to "alternatywna energią", bedąc przy tym kompetentny i rzeczowy a czasem wyjeżdżasz z czymś takim... ehh -
Wolna energia - (Wydzielone z: "Odkryto nowy stan materii")
ww296 odpowiedział Qion na temat w dziale Luźne gatki
Atkinsona to cykl pracy a nie silnik. Silnik z wirujacym tokiem jest dalej rozwijany ale coraz mniej hmy... popularny. Przyszłość to silnik elektryczny do napędu pojazdów. Dlaczego? Bo jest TAŃSZY, prostszy i lepiej przystosowany do napędzana pojazdów w "POLU" . Niestety problemem głównym jest magazynowanie i wynikający z tego transport Energi bez stałej infrastruktury. Gdybyśmy mieli wydajny i praktyczny magazyn energii, śmiem twierdzić że problemy energetyczne byłyby w dużej mierze rozwiązane. Obecna technologia magazynowania Energi np ogniwa lion jest na granicy szeroko rozumianej "opłacalności". -
Wolna energia - (Wydzielone z: "Odkryto nowy stan materii")
ww296 odpowiedział Qion na temat w dziale Luźne gatki
Tak Grey przyznaje, że nie mam bladego pojęcia o co Ci chodzi. Jesteś kompletnie odporny na argumenty logiczne przedstawiane przez Nas. Wycieczki osobiste pozostały praktycznie tylko z Twojej strony. Ale myślę, że wszyscy zgodzimy się co to tego, że jeśli dostarczymy do układów które podajesz jako przykład (komin lub beczka z patyczkiem) wystarczająco dużo Energi w różnych postaciach to cześć z tej Energi możemy odzyskać ( pomijając oczywiście techniczne możliwości wykonania i sprawność przetworników) zarówno podczas działania siły wyporu jak i w postaci Energi potencjalnej i dzieje się to przy udziale POLA. Wszyscy się z tym zgadzają? To poprosimy o kluczową cześć Twojego pomysłu na free energy. -
Wolna energia - (Wydzielone z: "Odkryto nowy stan materii")
ww296 odpowiedział Qion na temat w dziale Luźne gatki
Qion brawo! Pokazałeś jak technicznie rozwiązać problem patyczka w beczce. Grey jeśli działające urządzenie (pompa ciepła) nie jest dla Ciebie argumentem, to co nim jest? No i dalej - błędem w Twoim toku myśli jest to, że nie widzisz że całkowita energia potrzebna do uniesienia pary na żądaną wysokość to suma Energi ze skroplenia i energii potencjalnej wody skroplonej na górze komina. Dokładnie tak jak w przykładzie z patyczkiem i beczką. Innymi słowy - jeśli uda się skonstruować taki komin z turbinami i grzalkami które nie mają żadnych strat i wogóle wszelkie straty wyeliminować to uzyskasz dokładnie tyle Energi ile zainwestowales w podgrzanie wody na dole. Ani krzty więcej. A propo trzeciego stanu skupienia - ciekawe czy by się dało odzyskać energię pochodząca ze zwiększania objętości wody w postaci lodu? nie dość, że odbieramy energię cieplna wodzie to jeszcze zyskujemy na Energi kinetycznej. W sumie o takim Perpetum Mobile nie słyszałem -
Wolna energia - (Wydzielone z: "Odkryto nowy stan materii")
ww296 odpowiedział Qion na temat w dziale Luźne gatki
GREY - oczywiście czytałem, nawet ze zrozumieniem i zamierzałem to opisać prostymi słowami, zacząłem od patyczka - niestety z braku czasu skończyłem na patyczku - jak znajdę chwile, opiszę w podobny sposób komin. kila stwierdzeń które przemyśl prosze. 1. Komin w studni z energia geotermalną - to nawet ma szanse zadziałać ale nie w sposób jaki sobie wyobrażasz - ma szanse zadziałać jako pompa ciepła - rozwiązanie znane i stosowane (również wykorzystujące przemianę fazowa czyli zamianę cieczy w gaz) 2. Energia pola, energia potencjalna - widziałeś kiedyś stary zegar z kukułką? jak myślisz czy ENERGIA POLA jest tam wykorzystywana? 3. Jak myślisz jaka energię ma energia pary wodnej rozgrzanej do 100 stopni w porównaniu do energii pary wodnej rozgrzanej do np 200 stopni? - jak wysoko "zaleci" para o 100 stopniach a jak wysoko ta o 200? Ps. Proszę mnie nie hejtować za uproszczenia i nieprecyzyjne nazewnictwo -
Wolna energia - (Wydzielone z: "Odkryto nowy stan materii")
ww296 odpowiedział Qion na temat w dziale Luźne gatki
Witam Zaglądam na "Kopalnie" od paru lat, bardzo często jestem pod wrażeniem wiedzy i intelektu uczestników dyskusji (rożnych - nie tej konkretnie). To stosunkowo rzadkie wśród ogólnych portali (w sensie nie specjalistycznych). Tutaj pojawiła się ciekawa dyskusja za sprawą bardzo kwieciście wypowiadającego się Greya. Taki sposób wypowiadania charakteryzuje osoby cechujące się wykształceniem i inteligencja - pewnie dlatego wątek został podjęty przez innych w tak "intensywny" sposób. I bardzo dobrze - dyskusja jest twórcza, nawet na z pozory oczywiste tematy. Niestety jest rozczarowany Atakiem na Greja na gruncie osobistym - po co? dlaczego? - chcecie to wytłumaczcie jasno o co chodzi, czym myli się w swoich pomysłach. Jak wspomniałem jesteście do tego intelektualnie zdolni co wielokrotnie udowodniliście w innych watkach. A tu co? - Hejt i nagonka - jesli tak bardzo Wam przeszkadza "twardogłowość" Greya - napiszcie - nie masz racji nie widzę potrzeby na tak niskim poziomie wiedzy tłumaczy tego - i nie piszcie. Chcecie pisać - ok - ale bez osobistych wycieczek i (sic) gróźb fizycznych!!! Astro - szczególnie do ciebie to jest, Glaude - jako lekarz, też niepotrzebnie dałeś się ponieść emocją... ok GREY - bez wzorów - wszystko potocznymi słowami. najpierw beczka z patyczkiem. układ to - beczka, woda, patyczek, POLE grawitacyjne. Inne czynniki typu tarcie, opory, straty dla uproszczenia pomijamy. Do układu dodajemy energię - czyli podnosimy w POLU grawitacyjnym wodę i patyczek który wkładamy na dno beczki. Jak zmierzyć ta energię - bardzo prosto - jesli baczka ma np 200 litrów to wystarczy obliczyć energie potrzebną na wyniesienie wody na wysokość beczki. W sumie to tez nie takie proste, bo woda jest spiętrzona i w ogóle trzeba by użyć wzoru, których Grey nie lubi - ok. Więc podłączamy pompę i licznik Energi elektrycznej i wlewamy ściśle określona ilość wody np 200,00 l . Robimy kolejne założenie - pompa ma wydajność 100 % czyli 100 % energii pokazanej na liczniku jest wykorzystana na podniesienia wody. Pompę podłączamy do najniższego punktu czyli dna beczki bo podnoszenie wady nad beczkę i wlewanie jej z góry to oczywista strata energii - to jasne? Wlewamy te 200,00 l do beczki bez patyczka - spisujemy ile zużyliśmy energii. Wkładamy patyczek na dno i mocujemy (energię wkładania patyczka dla uproszczenia również pomijamy) Wlewamy dokładnie tyle samo wody. Puszczamy patyczek. Za pomocą nanoturbin o 100 % wydajności (kolejne założenie) odbieramy energię od płynącego w górę patyczka. Ile jest tej energi - tyle ile różnica w masie patyczka a masie wypartej przez jego objętość wody. (niestety aby patyczek wypłynął musimy trochę tej energii zostawić bo jesli nie, to turbiny zatrzymają patyczek w trakcie drogi na powierzchnię - ale i ta energie możemy pominąć. Inaczej mówiąc licznik podłączony do pompy pokazał ile energii potrzeba aby wynieść ciężar wody równy ciężarowi objętości patyczka, a odebraliśmy jej tylko cześć - taka jaka waga patyczka w POLU grawitacyjnym. Resztę odbieramy spuszczając patyczek z powierzchni lustra wody - znowu 100 % skuteczności - nanoturbiny z 38 wieku. Suma odebranej energii (z ruchu patyczka w POLU grawitacyjnym i z powrotem) jest równa różnicy energii pokazanej na liczniku pompy (minus energia potrzebna na sam ruch patyczka i inne straty - które pominęliśmy dla uproszczenia) Teraz aby proces powtórzyć musielibyśmy zmaterializować patyczek na dnie beczki - ale wtedy ciężar wody o objętości patyczka trzeba podnieść - czyli włożyć tyle energii ile pokazał licznik pompy (różnicę). Pomijamy znów sposób na materializacje patyczka na dnie. Patyczek nawet gdyby się materializował na dnie beczki zamieniając objętość wody na siebie, to z każdym, cyklem wody byłoby mniej az do jej skończenia i zakładając zerowe straty odebralibyśmy w końcu tyle energii ile włożyliśmy w nalanie wody do beczki co pokazał licznik pompy. GREY - czy teraz rozumiesz dlaczego to nie może działać jako źródło energii?
