Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Użytkownik-7423

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    699
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Zawartość dodana przez Użytkownik-7423

  1. Użytkownik-7423

    Przedłużenie życia

    Właśnie, cały mózg musi dostać swoje i pochłania 1/3 całej energii organizmu człowieka, bez względu na okoliczności. Ciało wykona najbardziej ekwilibrystyczne obejście metaboliczne, byle tylko mózg otrzymał swoje. Glej karmi całą bandę ATP transportowanym krwinkowo z wątroby i chyba stanowi część bariery K/M. Glaude, czy czasem to nie w kleju znajdują się komórki macierzyste oligodendrocytów, które regenerują tkanki nerwowe w razie W, choć z niezbyt wysoką wydajnością? Co to jest starzenie z punktu widzenia genetyki i biofizyki i czemu uważam za bezsensowne czekanie i liczenie na "magic pills". Starzenie to wydłużanie sekwencji aminokwasów (błędy) w syntezie białka. Z czego wynikają błędy? Trójka kodująca nie ma danego aminokwasu pod ręką. Czemu synteza nie czeka, aż będzie dostarczony aminokwas? Bo prościej zastąpić kombinacją dwóch, trzech (lub więcej) aminokwasów, aminokwas potrzebny w danej chwili. Czy błąd aminokwasowy jest zapisany w genach? Nie. A więc gdy będą wszystkie aminokwasy dostępne błąd się powtórzy? Nie. A gdy nie będą? Tak, ale z inną kombinacją uzależnioną od braku i dostępności aminokwasów. Czy błędne białka są rozkładane na aminokwasy? Tak. Czyli błędy się same czyszczą? Tak! Czy można szybko syntetyzować brakujący aminokwas? Tak, ale tylko endogenny... Polecam przy okazji: Dubois R. "Człowiek - Środowisko - Adaptacja". Bürger M. "Biomorfoza i jej znaczenie w procesie starzenia się i w stanach chorobowych".
  2. Jeśli tylko światło pada na siatkówkę, zawsze następuje pobudzenie mięśni gałki ocznej. Zdjęcie okularów (nawet u kolorowoplamistego) to trening, chociażby przez zmianę bodźca. Jeśli taki półślepiec przełamie niechęć do patrzenia bez korekcji, to nie polepszy mu się wzrok oczywiście, ale nauczy się dostrzegać otoczenie na innym poziomie, co po powrocie do szkieł da inną jakość. Na podobnej zasadzie siatkarze serwują ręką niewiodącą, by po osiągnięciu jako takiego poziomu i powrocie do ręki właściwej, osiągnąć nią jeszcze większą precyzję.
  3. Okulary powinno się jak najczęściej zdejmować. Szkła korekcyjne, to jak kula pomagająca chromemu chodzić, niby kuśtyka, ale mięśnie oszczędzanej nogi elegancko zanikają z braku obciążania. Monokl był dużo lepszy.
  4. Oczyma wyobraźni widzę probiotyki dospojówkowe. Bo z soczewek raczej nikt nie zrezygnuje, a szkoda, bo zarówno oko, jak i cały organizm potrzebuje nieprzefiltrowanego, pełnego widma światła dziennego.
  5. Tylko, że z "wydaje się mieć znaczenie" nic nie wynika. Albo wiemy to i potrafimy udowodnić, albo czekamy z "hurra" do momentu aż to nastąpi.
  6. Hydroliza kwasowa czy enzymatyczna nie zachodzi (lub zachodzi w minimalnym stopniu) podczas gotowania skrobi. Amyloza i amylopektyna to nadal wielocukry, ale komórki roślinne po ugotowaniu są podatne na penetrację enzymów ze śliny i dlatego rozgotowaną marchew odbieramy jako słodką. I tu dochodzimy do tego nieszczęsnego GI. Otóż indeks glikemiczny to wzrost glikemii krwi mierzony poposiłkowo, pisałem tu już o tym, że ten wzrost jest spowodowany nie cukrem z posiłku, który został wchłonięty do krwi, ale cukrem z wątroby, na polecenie CUN, który oszacował posiłek. U ludzi z rozhuśtanym "sugar blues" samo podanie bezcukrowego i bezalkoholowego słodzika, skutkuje wzrostem glikemii, bo mózg się dał zrobić w jajo.
  7. Użytkownik-7423

    Przedłużenie życia

    1. Przez całą naszą historię niedojadaliśmy, więc i teraz odchodzenie od stołu lekko niedojedzonym jest bardzo wskazane. 2. Ogień to wynalazek przedludzki, cała nasza ewolucja przebiegała z ogniem, dla ludzi obróbka termiczna zwiększa przyswajalność GSO i zabezpiecza przed nadmiarem składników regulatorowych, drobnoustrojów patogennych i pasożytów. Temperatura posiłków jest bez znaczenia. 3. Należy dietę oprzeć o najlepsze białko (zawartość EAA) i do wyboru, albo węglowodany albo tłuszcze jako źródło energii. Więc takie marginalizowanie jednego paliwa względem drugiego ma kapitalne znaczenie, ale tylko globalnie, na stałe wprowadzone, a nie w odniesieniu do poszczególnych posiłków, bo jeśli śniadanie będzie wysokowęglowodanowe, a kolacja wysokotłuszczowa, to mieszanie paliw elegancko zachodzi i metabolizm siada...
  8. A możesz wykazać, że gotowanie marchewki "upraszcza" w niej cukry? Moim zdaniem to zawsze jest skrobia. No i cukrzyk, cukrzykowi nie równy...
  9. Owszem, jeśli ktoś nie ma alergii. Generalnie, organizm w pełni sił witalnych jest bardzo odporny na infekcje (to nie znaczy, że nie choruje, każdy żywy organizm może zachorować) i objawy choroby pojawiają się rzadko (walki toczą się w zasadzie bezustannie) a jeśli już, to na krótko.
  10. Każdy musi podjąć decyzję samodzielnie. Zwykle jednak nie zdajemy sobie sprawy co robimy. Dla przykładu taka starodawna aspiryna zażywana "na grypę" tak naprawdę przedłuża tylko czas infekcji i osłabia mechanizmy obronne i pamięciowe, w konsekwencji choruje się co roku lub nawet częściej. Kwas salicylowy zosłabia działanie całej oksygenazy (kompleks cytochromu P450) i wyczerpuje zapasy glutationu, zaburzając przekształcanie i unieszkodliwianie czynników pirogennych. Oczywiście obniża prostaglandynowa gorączkę i poprawia samopoczucie, ale parszywe samopoczucie i gorączka to właśnie samo zdrowie przy infekcji... Z innymi lekami bywa dużo gorzej.
  11. http://ir.nul.nagoya-u.ac.jp/jspui/bitstream/2237/13796/1/KJ00005673874.pdf Zwierzętom wodnym, ze względu na ośrodek jest teoretycznie łatwiej.
  12. Nawet tu, na KW było o ryżankach. "Pierwszymi kręgowcami, które z powodzeniem dokonały rozrodu w przestrzeni kosmicznej, były ryżanki japońskie (Oryzias latipes). W trakcie 15-dniowego pobytu w przestrzeni kosmicznej, latem 1994 roku, w specjalnie przygotowanym akwarium na pokładzie wahadłowca Columbia cztery ryżanki (2 samce i 2 samice) przystąpiły do tarła, w którego trakcie złożyły i zapłodniły ikrę. Wszystkie osobniki dorosłe i narybek wróciły żywe na Ziemię." http://pl.m.wikipedia.org/wiki/Zwierzęta_w_kosmosie
  13. Wiesz jak to z leczeniem po drucie... Samo niskie ciśnienie wiąże się z masą rzeczy towarzyszących, od niskowartościowego pokarmu, przez brak ekspozycji na światło słoneczne (np. noszenie okularów) brak regularnego wysiłku fizycznego, aż po zażywanie HZT czy antykoncepcji doustnej... Korelacja to za mało, należy oszacować stan zdrowia i samopoczucia w odniesieniu do wieku, przebytych i trwających chorób, zażywanych leków, używek, przyzwyczajeń osobniczych itp. Zawsze kilkoma prostymi zmianami można polepszyć jakość życia, ale z doświadczenia wiem, że zwykle kończy się na kolejnych "proszkach na" od pana doktora...
  14. Abstrahując od "przełożenia" reakcji skóry myszy na naszą, to "siedem lat" i jakie niewielkie róźnice. Większe są po leczeniu kortykosteroidami lub związane z zaburzeniami gruczołów płciowych. To oczywiste, że ewoluowaliśmy z ciążeniem i jego brak źle nam robi, kości , mięśnie, narządy wewnętrzne, w końcu mózg, też dostają po tyłku. Czytałem gdzieś, że można mieć niezłe jazdy w nieważkości, stany depresyjne lub euforyczne, w zależności od przewagi osobniczej neuroprzekaźników. Myszy zapewne nie wykonywały ćwiczeń fizycznych na specjalnych ergometrach i nie używały kompresyjnych kombinezonów, by choć częściowo zminimalizować sajdy...
  15. W odniesieniu do osobników, nawet populacji, to faktycznie niezbyt mądre, ale dla ciągłości istnienia życia kapitalne. Na tym opiera się ewolucja.
  16. Normy są szyte na przeciętnego człowieka, który przecież nie istnieje. W dodatku dla przeciętnej zachodniej diety i usportowienia, wiec związanego z tym metabolizmu. Zasadniczo w samopoczucie, ale trzeba je wspomóc rozumem. Niskie ciśnienie nie jest za dobre, bo słabo ukrwione tkanki (skóra, stawy) będą niedożywione, niskie ciśnienie może tez wynikać z powodu braku energii na jego podniesienie lub braku potrzeby jego podnoszenia, a to zasadnicza różnica. Wysokie ciśnienie to może być zwężenie naczyń, ale też niedoborowa dieta czy nadmiar jodu, a może zwykły mechanizm kompensacyjny w pewnym wieku... Każdy sredniorozgarnięty człowiek odróżni zdrowego od chorego, w stosunku do siebie również, mamy wrażliwe detektory stanu zdrowia współplemieńców odziedziczone po przodkach.
  17. Idzie zdrowy gość do lekarza i wychodzi "chory na normy", które stałe są obniżane. Ciśnienie 150, to żadne nadciśnienie dla zdrowego faceta w sile wieku, niestety normy twierdzą inaczej i kolejny do golenia.
  18. Jasne, znam i ja takich wege, ale to ewolucja, eliminacja kiepskich genów, które jeść nie umieją. Trudno tak przez drut, ale moim zdaniem masz rozwalone jelita. Pamiętaj, że nie jesteś tym co jesz, tylko tym, co się wchłonie do krwiobiegu. Kazeina i gluten to w jelicie zestawy aminokwasów, jeśli masz z tym problem, znaczy, że Twoje ciało wchłania peptony i organizm reaguje histerią, jak na białka patogenów... Nie masz jakiejś choroby z autoagresji przez to?
  19. Może, może tak, może nie. Gdybologia stosowana, zacne jako gimnastyka, ale Twoje widzenie szans lub nie, nie ma długofalowego wpływu na klimat Ziemi. Widać popierniczenie z poplątaniem w całej nauce, "wydaje się mieć znaczenie", "prawdopodobnie nie wpływa", "dalsze badania są konieczne"... OT są wg mnie ciekawsze od głównego nurtu, inteligencja odszuka informacje w chaosie, cierpliwość się potrenuje.
  20. To nie inteligencja, tylko interakcja ze środowiskiem. I nie przypadkowe mutacje, tylko zapisany w naszych genach sposób przetrwania, przez powrót do fermentacji.
  21. W odwodzie jest jeszcze efekt cieplarniany. Jak dobrze sobie podhajcujemy, to może obie tendencje się zrównoważą?
  22. Tylko pozornie niezwiązane, bo tu (loty na Księżyc) i tam (w kwestii EMP) nieodpowiednie postępowanie ze sprzętem może "być lub nie być" całego przedsięwzięcia i wniosków końcowych. Z któregoś powyższego linku: "Sprzęt wojskowy jest zasadniczo zaprojektowany do bycia odpornym na EMP, jednak realistyczne testy są bardzo trudne do przeprowadzenia i ochrona przed EMP koncentruje się na dopracowaniu detali. Drobne zmiany w sprzęcie, nieprawidłowa konserwacja, nieodpowiednie części, wilgoć czy zwykły brud mogą spowodować całkowitą nieskuteczność procedur ochrony przed EMP. Sądzi się, że jedna eksplozja o wysokiej sile wybuchu zdetonowana na dużej wysokości nad dzielnicą przemysłową spowodowałaby unieruchomienie zakładów na nieokreślony czas oraz ogromne konsekwencje ekonomiczne."
  23. No bez jaj, czym są budowle ze sztucznego kamienia w porównaniu z ocaleniem ludzi? Dzisiaj się wycina stare parki i burzy stare biblioteki, żeby pobudować galerie.
  24. Użytkownik-7423

    Dieta by Bastard

    W porządku. Choć ja optuję za marszobiegiem i truchtem raczej, ale to niuanse bez wielkiego znaczenia. Prywatnie uważam, że podczas raźnego marszu nasz specyficzny mięsień pośladkowy wielki jest w pełni aktywowany, a by zagonić zwierzę kopytne nie trzeba za nim biec, wystarczy go nękać. https://www.facebook.com/Centrum.Synergia/posts/924325267592262:0
  25. Tak, to wybitnie ludzka cecha, brawura na pograniczu głupoty. Niewątpliwie dodaje zęba naszej ziemskiej egzystencji i dla niektórych jest nawet motorem postępu. Ale drobnoustroje, chyba nawet niesporczaki, też były na Księżycu, pewnie nawet jeszcze są. http://www.racjonalista.pl/forum.php/s,636826
×
×
  • Dodaj nową pozycję...