Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Qion

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    476
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Zawartość dodana przez Qion

  1. @ Jacenty Ja nigdy nie uważałem, że energia powstaje z niczego, lecz wskazywałem w przypadku urządzeń free energy na dodatkowe źródła energii, które jeszcze nie są wystarczająco poznane przez człowieka, tzn.: - spin elektronu w przypadku silników całomagnesowych lub elektromagnetycznych z magnesowymi wzmacniaczami pola magnetycznego; - polaryzację kwantowej próżni w polu elektromagnetycznym pozwalającą na rozdzielenie niewielkiej ilości cząstek wirtualnych, a następnie ich anihilację bez możliwości ponownej kreacji; - zmiany gęstości energii próżni wytwarzające efekt zmiennego pola grawitacyjnego, co pozwalałoby wykorzystać energię tego pola. To, że energia nie powstaje z niczego w przypadku Hidro+ jest tak samo niezbyt oczywiste jak w przypadku Auftriebskraftwerk i nie wiem po co cytujesz wypowiedź wynalazcy, który chce zachęcić potencjalnych klientów do kupna urządzenia. Z praw gazowych, równań hydrostatyki i zasad termodynamiki wynika wprost, że Hidro+ nie może służyć jako generator darmowej energii, a jaki miałoby sens doprowadzać energię do kompresora, jeśli na wyjściu z prądnicy nie można by uzyskać nawet 100% włożonej energii. W fizyce są co prawda zjawiska, w których obserwowane siły przekraczają wyliczenia teoretyczne np. efekt Biefielda-Browna tzw. elektrograwitacji, ale nie sądziłem do niedawna, że tak duże niezgodności mogą pojawić się w zwykłych procesach termodynamicznych jak sprężanie, rozprężanie oraz wyporność. @Grey55 Para przegrzana o temp. T1=850 K z kotła rozprężałaby się adiabatycznie na turbinie i napędzałaby turbogenerator oddając swoją energię. Zakładając nawet, że na końcu turbiny uległaby schłodzeniu do około T2=400 K sprawność procesu pracy poziomej turbiny wyniosłaby maksymalnie n = (T1-T2)/T1 = 52%, a w rzeczywistości nie przekracza 40-50%. W przypadku turbiny w pionowym kominie para uległaby schłodzeniu nawet do T2= 370 K, lecz wznosząc się w górę energia pary wykonywałaby także pracę przeciwko polu grawitacyjnemu, a nie działałaby na nią siła wyporu gdyż przemieszczałaby się ku górze w jednorodnym środowisku. W rezultacie energia potencjalna kropel powstałych na szczycie komina byłaby równa energii kinetycznej Ek=Ep skroplonej wody na kole młyńskim u dołu komina, a w związku z tym nie udałoby się uzyskać większej sprawności niż teoretyczne maksimum wynikające ze wzoru n = (Q1-Q2)/Q1, gdyż liczniku należałoby jeszcze odjąć energię potencjalną kropel określonej masy wody na szczycie komina, czyli uzyskuje się w końcu wynik nie lepszy niż dla parowej turbiny poziomej. W przypadku innego czynnika roboczego, np. rozgrzanego powietrza można by uzyskać korzystniejszy rezultat, gdyż powietrze nie ulega skropleniu w tak wysokiej temperaturze jak para wodna i dłużej oddawałoby swoją energię.
  2. @Grey55 Rozumiem, że chcesz w innych słowach przekazać, że siła wyporu może być źródłem energii. Twórcą podobnego wynalazku są Serbowie, chociaż przed klikoma laty podobne urządzenie Hidro+ opatentował australijski inż. energetyk James Kwok uzyskując aprobatę nawet tamtejszego uniwersytetu. Jeśli jest tak w rzeczywistości jak przedstawia firma Rosh Innovations oraz Gaia-Energy z Niemiec ( http://gaia-energy.org/ ) oferujące domowe siłownie wyporowe free energy o mocy 5 kW netto za kilkanaście tysięcy euro to nie ma sensu w tym procesie wykorzystywać klasycznych równań termodynamiki, a w szczególności praw gazowych p*V/T = const., oraz prawa Archimedesa, gdyż z bilansu energii wyjdzie dokładnie zero, a producent twierdzi, że ich Auftriebskraftwerk ma sprawność dochodzącą do 200%. Liczyłem sprawność n = W2/W1 dokładnie wykorzystując rachunek różniczkowo-całkowy dla przemiany adiabatycznej przy unoszeniu się pływaka w słupie wody wg. następującego schematu: – praca wykonana nad układem W1 = W11 + W12, gdzie W11 – sprężenie powietrza do ciśnienia nie mniejszego niż p1 = d*g*h równego ciśnieniu słupa wody, W12 = p1*V1 – praca na wtłoczenie sprężonego powietrza o objętości V1 do pływaka z otworami u dołu; - praca wykonana przez pływak W2 podczas unoszenia się pływaka w słupie cieczy przez rosnącą siłę wyporu w wyniku rozprężania się powietrza w pływaku, które wypycha sprężone powietrze przez otwory u dołu; Po wynurzeniu się pływaka następuje jego obrót do góry dnem na kole po czym pusty pływak zanurza się i wypełnia się wodą. W obliczeniach pomijam masę ścian pływaka, gdyż praca potrzebna na uniesienie masy stalowych ścian pływaka przy wynurzaniu i opadaniu w słupie cieczy się znoszą. Z moich wyliczeń wynika, że układ osiągnąłby 100% sprawność przy nieskończonej wysokości słupa cieczy. ------------------------------------------------- Możliwe są następujące wersje umożliwiające pracę Auftriebskraftwerk: 1) układ nie działa w oparciu o siłę wyporu: a) producent zastosował sztuczkę i umieścił zamiast prądnicy na czubku wieży wyporowej QMoGen, czyli np. kwantowy silnik PPMT o sprawności 180% połączony z prądnicą; b) producent zastosował dodatkowe źródło energii zasilające sprężarkę lub podnoszące ciśnienie powietrza na wyjściu z kompresora; 2) układ działa w oparciu o siłę wyporu, lecz bilansu energii nie można wyliczać z równań fizyki klasycznej zakładającej stałą gęstość energii próżni na różnych etapach pracy urządzenia Auftriebskraftwerk.
  3. Hermann Oberth, twórca napędu jonowego, jeden z najsłynniejszych niemieckich uczonych z czasów III Rzeszy, wraz z Wernherem von Braunem uważany jest za ojca współczesnej astronautyki, w latach 50 i 60 XX w. przedstawił swoją opinię na temat UFO (źródło: http://www.netowne.com/ufos/filers/filers/filers23.htm ). Był przekonany o ich pozaziemskim pochodzeniu. Miało o tym świadczyć zarejestrowane na radarach zachowanie się tych obiektów, które poruszały się niezgodnie ze znanymi prawami fizyki. Źródłem fałszywych plotek na temat rzekomych antygrawitacyjnych pojazdów III Rzeszy takich jak Haunebu czy Vril jest książka SF amerykańskiego pisarza Roberta A. Heinleina z 1947 roku pt. „Rocket Ship Galileo”. Owszem, inżynierowie niemieccy tacy jak Andreas Epp pracowali w czasie wojny nad pionowzlotami o napędzie odrzutowym, które przypominały spodek, lecz nie miały wiele wspólnego z antygrawitacją za wyjątiem eksperymentów z napędem Repulsine Viktora Schaubergera. Obszerniejszy materiał dotyczący nietypowych niemieckich konstrukcji latających, z których część mogła powstać w czasach III Rzeszy znajduje się w linku: http://germanufos.greyfalcon.us/how.htm
  4. @Trzy Grosze Sprawność silnika cieplnego zależy od różnicy temperatur nagrzanego i schłodzonego czynnika roboczego i tutaj egzotycznych efektów energetycznych bym się nie spodziewał. W ogólnym ujęciu sprawność tą definiuje wzór n = (Q1-Q2)/Q1 = (T1-T2)/T1. Zakładając, że temperatura nagrzanego czynnika wyniosłaby T1=373K, a temperatura schłodzonego czynnika T2 = 293K otrzymuje się maksymalną sprawność zaledwie około 20%. Wykorzystując ciepło odpadowe w elektrowni podobne sprawności można by osiągnąć wykorzystując czynnik niskowrzący, np. amoniak lub izobutan we wtórnym obiegu Rankina z klasycznym turbogeneratorem. Jeśli vortex engine nie wykorzystuje pola torsyjnego jako źródła energii, a jednocześnie wystarczy zaledwie kilkudziesięciometrowy szeroki komin, to dlaczego w układzie nie można zastosować tradycyjnego komina o takiej samej wysokości bez funkcjonalności generowania wiru powietrznego? O polach torsyjnych się głośno nie wspomina, gdyż być może tylko Gienadij Szypow je rozumie ( www.shipov.com ), ale efekt marketingowy elektrowni generującej darmową energię z siłą tornada jest znakomity. W wirze płynu powstaje mikrograwitacja lub antygrawitacja, która sprawia, że przy pomocy określonej ilości włożonej energii udaje się odprowadzić poza układ znacznie większą ilość schłodzonego czynnika (płynu) niż w typowej strudze laminarnej jaka powstaje w zwykłym kominie co znacznie zwiększa sprawność turbogeneratora, gdyż w liczniku wzoru na sprawność dodaje się jeszcze pracę wiru powietrznego. Doświadczenia Viktora Schaubergera z „latającym dzwonem” zwanym Repulsine potwierdzają efekty antygrawitacyjne generowane przez wir powietrza.
  5. @Trzy Grosze Z fizyki mi wiadomo, że bazując na zasadach termodynamiki nie można uzyskać darmowej energii. Logikiem wielkim nie jesteś i czytać ze zrozumieniem nie potrafisz. Gdyby układ spełniał zasady termodynamiki to najtańszym rozwiązaniem byłaby zwykła pojedyncza osiowa turbina z generatorem synchronicznym bez instalowania całego dodatkowego ustrojstwa.
  6. @Grey55 Samo podgrzane powietrze lub para może nie wystarczyć aby wygenerować wolną energię. Potrzebne jest jeszcze pole torsyjne tornada. Elon Musk już nad tym pracuje: http://www.geekweek.pl/aktualnosci/11423/darmowa-energia-z-tornada
  7. Sprawność (wydajność) danego urządzenia jest pojęciem względnym, gdyż niektóre urządzenia tylko pozornie mają sprawność powyżej 100%, a w istocie czerpią energię z innych źródeł niż moc elektryczna zasilania urządzenia np.: 1) generator synchroniczny bez magnesów trwałych w elektrowni wodnej lub w dużej turbinie wiatrowej potrzebuje określonego prądu wzbudzenia np. około 1% mocy znamionowej, czyli dostarczając, np. 10 kWh energii elektrycznej na wzbudzenie generatora dostajemy na wyjściu 1MWh energii, a nie znaczy to, że generator ma wydajność 1000%, lecz de facto ma on sprawność <100%, gdyż pracę wykonuje przepływ wody/powietrza, a straty są wytwarzane głównie przez tarcie w łożyskach i rozpraszanie strumienia magnetycznego w generatorze. Elektrownia konwekcyjna w Arizonie tylko pozornie zachowuje się jak perpetuum mobile, a jest po prostu nowym typem elektrowni słonecznej: http://ioze.pl/energetyka-wiatrowa/aktualnosci/w-arizonie-stanie-najwieksza-solarna-wieza-swiata --------------------------------------------- Do bardziej kontrowersyjnych urządzeń, które pozornie łamią zasadę zachowania energii można zaliczyć: 2) elektrolizę plazmową (sama elektroliza plazmowa zachodzi ze sprawnością 99%, a towarzyszące dodatkowe efekty cieplne dzięki energii kwantowej próżni czynią, że całkowita sprawność przekracza 100%) http://www.lenr-canr.org/acrobat/MizunoTgeneration.pdf 3) silnik reluktancyjny ze stałomagnesowym wzmocnieniem pola w szczelinie, czyli silnik równoległych strumieni magnetycznych (ang. PPMT motor - Parallel Path Magnetic Technology motor o sprawności ca. 180%). Współczesne silniki reluktancyjne bez wzmacniaczy stałomagnesowych mają sprawność ca 93% http://www.flynnresearch.net/technology/PPMT%20Technology.htm 4) silniki magnetyczne do wentylatorów na magnesy neodymowe także o sprawności > 100%, których twórcą był Kohei Minato, wykorzystujące właściwość magnesów neodymowych odkrytą później przez Kennetha Kozekę, czyli braku symetrii oddziaływań między dwoma magnesami podczas ich zbliżania i oddalania w różnych kierunkach w przestrzeni. W przypadku 2) dodatkowy wkład energii pochodzi z polaryzacji cząstek wirtualnych, a następnie ich bezpowrotnej anihilacji w polu elektromagnetycznym W przypadku 3) dodatkowym źródłem energii są wzmacniacze stałomagnesowe, czyli zwykłe magnesy ferrytowe w obwodzie magnetycznym silnika, którego sumaryczny przepływ można uzmiennić przy pomocy przepływu prądu w cewkach w stojanie przez co magnesy zaczynają zachowywać się jak cewki z prądem, tzn można zmienić kierunek przepływu pochodzącego od magnesów w obwodzie magnetycznym, a to jest właśnie kluczowe do uzyskania wysokiej sprawności powyżej 100%
  8. @thikim Potrzeba jest matką wynalazków, ale my Polacy jesteśmy mistrzami w naśladowaniu obcych wzorców. Nie twierdzę, że wynika to z naszego lenistwa czy nieudolności, lecz ma głównie podłoże ekonomiczne. Postęp w WP w niektórych kwestiach jest bardzo powolny i ramami czasowymi wykracza daleko poza algorytm, który przedstawiłeś. Niestety dotychczas nie dopracowaliśmy się udanej konstrukcji myśliwca odrzutowego nie wspominając już o skutecznej broni przeciwlotniczej spełniającej standardy NATO.
  9. @glaude PPMT jest prosty jak konstrukcja cepa i nie potrzeba do jego badań światowej sławy naukowców, chociaż do jego poprawnej pracy są niezbędne dość zaawansowane metody obróbki materiałów elementów składowych. Niektóre technologie nie mogą rozwijać się równolegle poza wojskiem, gdyż mogą być tylko wykorzystane tylko w obronności jak np. działo szynowe (elektromagnetyczne). Też pamiętam wyścig zbrojeń, a w szczególności blef Ronalda Regana dotyczący programu gwiezdnych wojen, który zmusił ZSRR do poniesienia dodatkowych wydatków na obronność.
  10. Masz oczywiście na myśli wojsko polskie, które nie stać na nowoczesne rozwiązania takie jak systemy obrony przeciwlotniczej czy przeciwrakietowej. Jeśli wojsko potrzebuje sprawdzonego sprzętu przez wiele lat, to dlaczego żołnierze nie używają obecnie kusz, maczug, kartaczy, a zamiast stalowych zbroi zakładają kewlarowe kamizelki. W państwach wysokorozwiniętych na świecie wojsko w pierwszej kolejności przejmuje technologie, które mogą mieć znaczenie dla obronności PPMT sprawdziłby się doskonale w napędzie dronów szpiegowskich, a nawet dronów obronnych wyposażonych w lasery do zestrzeliwania rakiet w początkowej fazie lotu lub drony te można by wyposażyć w rakiety powietrze-ziemia, powietrze-powietrze z przeznaczeniem do działania na tyłach wroga. Teoretyczna analiza przepływu magnetycznego w silniku PPMT nie daje przesłanek, które mogłyby świadczyć o tym, że silnik taki nie mógłby działać pozyskując energię z ferrytowych magnesów trwałych.
  11. @ex nihilo Jeśli powstaną, a może już są komputery kwantowe, to zwykli śmiertelnicy mogą się o tym nawet nie dowiedzieć z portali informacyjnych. Wynalazkiem zajmą się agencje wywiadowcze i wojsko podobnie jak to się stało z silnikiem PPMT. Komputery kwantowe będą po prostu zbyt drogie aby je produkować na masową skalę nie wspominając już o ich sile obliczeniowej łamania dowolnych szyfrów. Nie sądzę aby tradycyjne komputery i krzemowa elektronika w tym stuleciu przeszły do historii, ze względu na niski koszt ich masowej produkcji.
  12. @ex nihilo Jeśli powstają już maszyny wykorzystujące rachunek kwantowy, to zastosowania dolinotroniki w przyszłości trafią do lamusa podobnie jak komputery asynchroniczne ze słynnym Intel 80286 z kooprocesorem 80287.
  13. @glaude Sądzę, że nie chodzi tu o stworzenie klona, lecz zbudowanie maszyny neuronowej, która nabyłaby cechy zbliżone do ludzkiej świadomości, a nawet stałaby się doskonalsza niż człowiek uzyskując zdolności prekognitywne. Jeśli niektórzy ludzie mają zdolność do prekognicji to może oznaczać, że również zaawansowana technologicznie maszyna byłaby do tego zdolna.
  14. W kubicie elektron może nieść znacznie więcej informacji zapisanej w 2-wymiarowej przestrzeni Hilberta niż tylko wspomniane 8 bitów. Wynik operacji kwantowej jest jednak obarczony błędem i jedynie w wyniku wielu powtórzeń obliczeń wybiera się wynik najczęściej powtarzający. To zupełnie inna logika niż operacje zerojedynkowe, które dają konkretny wynik po pierwszej operacji działania. Ze względu na znacznie większą ilość danych jaką niesie kubit, komputer kwantowy będzie miliony, miliardy razy szybszy niż zerojedynkowy odpowiednik uwzględniając nawet np. 100-krotne powtórzenie danej operacji kwantowej.
  15. @thikim Amerykanie są dość hermetycznym narodem i tajne projekty realizują wyłącznie u siebie, np. - projekt Manhattan; - samolot szpiegowski SR-71 Blackbird, - samoloty stealth: bombowiec B-2 Spirit, myśliwce F-117 Nighthawk oraz F-22 Raptor W/w projekty były tworzone wyłącznie w USA bez kooperacji z innymi krajami. W kilku wypadkach technologia została jednak wykradziona jak w przypadku bomby atomowej i technologii stealth. ------------------------------------------------- Wracając do intuicji, można wyciągnąć wniosek, że w oparciu o istniejący aparat matematyczny i doświadczenie nieraz nie jest możliwe stwierdzenie, czy dana idea jest poprawna i urządzenie zbudowane w oparciu o postulowane zasady rzeczywiście będzie działać. Kilkanaście lat temu rozgłos zyskał pewien uczony dr. Jack Sarfatti z San Francisco, który opisał działanie hipotetycznej maszyny czasu wykorzystującej zaawansowany komputer (najprawdopodobniej kwantowy) wyposażony w tzw. Q-chipy. Do pamięci komputera zostałaby przepisana ludzka świadomość, a komputer sprzężony z obiektywem specjalnej kamery poprzez szybszą od światła tunelową komunikację pomiędzy q-chipami uzyskałby zdolność postrzegania zdarzeń z punktu w czasoprzestrzeni położonego w przyszłości lub przeszłości. Działanie maszyny nie groziłoby paradoksem dziadka, gdyż człowiek fizycznie nie przenosiłby się w przyszłość lub przeszłość jak w powieści H.G. Wellsa „Wehikuł czasu”, lecz byłby biernym obserwatorem zdarzeń umieszczonym w innym kontinuum czasoprzestrzennym. Możliwe stałoby się odczytanie numerów, które zostaną wylosowane w grach liczbowych. Jednak mam wątpliwości, czy światy umieszczone w innym kontinuum czasoprzestrzennym są wiernymi kopiami naszej rzeczywistości, w której żyjemy. Czasami tajemnicze zniknięcia jak to przedstawione w filmie „Piknik pd wiszącą skałą” jak i samo tajemnicze zniknięcie Majorany są tłumaczone jako przeniesienie danej osoby w pętli czasowej do innej równoległej rzeczywistości. Założenia teoretyczne podróży w czasie dra Jacka Sarfatti’ego nie będącej w sprzeczności z paradoksem dziadka Sujoy Deyasi opisał w swojej książce „Uniphase”, którą można poczytać w sieci w linku: https://books.google.pl/books?id=JReoVcgt9a0C&pg=PA111&lpg=PA111&dq=Q-chip+time+travel&source=bl&ots=g77_vDXmcV&sig=zffVml7PgEHQZvDdYVw87N8-m9A&hl=en&sa=X&ved=0ahUKEwiq0IS6x4bMAhXMIJoKHVBbAD8Q6AEIGzAA#v=onepage&q=Q-chip%20time%20travel&f=false
  16. Chodzi o to, że kraj który stworzy w pełni funkcjonalny komputer kwantowy zdobędzie przewagę nad potencjalnym przeciwnikiem porównywalną do początkowej przewagi USA nad ZSRR w krótkim czasie po skonstruowaniu bomby atomowej w wyniku projektu Manhattan. Każdy najlepszy superkomputer zerojedynkowy słabszego mocarstwa będzie miał miliony razy mniejszą moc obliczeniową niż superkomputer operujący na kubitach.
  17. @glaude Mylisz się. Związek artykułu z naukami o mózgu jest dość szeroki, gdyż w przyszłości Fermiony Majorany mogą zostać wykorzystane do budowy komputerów kwantowych, które obecnie są jeszcze w powijakach. Komputery kwantowe swoją zdolnością obliczeniową przewyższają wszystkie superkomputery jakie człowiek dotychczas zbudował, a uzyskuje się to dzięki tzw. rachunkowi kwantowemu wykorzystującego Qbity. Być może pozwoli to w przyszłości na zbudowanie autonomicznych androidów, które będą zastępować człowieka w pracy w sytuacjach np. zagrażających życiu ludzkiemu. Mam jednak obawy, że w pierwszej kolejności supermocarstwa wykorzystają komputery kwantowe w wojnie elektronicznej, np. do łamania wielobitowych szyfrowanych kodów zabezpieczających tajne dane.
  18. Intuicja to nic innego jak odpowiednia interakcja nukleonów w mózgu pozwalająca na wykorzystanie większego obszaru mózgu do procesów myślowych w sieci wielowątkowych neuronowych zależności zero-jedynkowych. Telepatia to nadprzestrzenna łączność, którą umożliwiają struktury DNA nadawcy i odbiorcy. Prekognicja, czyli jasnowidzenie zdarzeń z przyszłości to dla mnie zagadka, gdyż niepewność kwantowa kontinuum czasoprzestrzennego czyni praktycznie niemożliwym odgadnięcie np. wyników losowania gier liczbowych, i nie należy mylić prekognicji z przeczuciem, które jest raczej rodzajem intuicji jaką posługują się zawodnicy uczestniczący w grach logicznych, jak np. szachy, brydż.
  19. Intuicyjny wszechświat ma naturę dualną tzn. jest zarówno holograficzny jak i kwantowo-energetyczny i bazując na obserwacjach uczonych można już sformułować następujące tezy ostatecznej teorii unifikacji: 1. W umownym centrum wszechświata znajduje się olbrzymia czarna dziura zwana Kreatorem, połączona ze wszystkimi czarnymi dziurami we wszechświecie, które są tylko punktami na powierzchni sfery kreatora. W momencie Wielkiego Wybuchu doszło do eksplozji Kreatora w wyniku przekształcenia się kwantowej próżni otaczającej Kreatora w fałszywą bezenergetyczną próżnię przez co Kreator stracił niejako „ściany naczynia”, które go ściskały. Gdy we wszechświecie zaczęły powstawać pierwsze czarne dziury to Kreator zaczął się odradzać. U kresu życia wszechświata cała materia i energia trafi z powrotem do Kreatora poprzez kosmiczne odkurzacze jakimi są czarne dziury. 2. Ciemna energia jako odrębna siła działająca na materię nie istnieje, lecz próżnia ma zmienną gęstość energetyczną, która maleje wraz z odległością od Kreatora oraz lokalnie gęstość energii próżni może wzrastać w skupiskach materii takich jak galaktyki i gromady galaktyk. 3. Spin elektronu jest niewyczerpalnym źródłem energii i nie zależy od energii próżni, lecz jest tzw. wielkością wirtualną tzn. funkcją Kreatora. 4. W widzialnym energetycznym wszechświecie zasada zachowania energii obowiązuje pod warunkiem, że uwzględni się energię próżni i energię spinową w przypadku zjawisk kwantowych mających wpływ na zachowanie się badanych ciał. Zasada zachowania energii ma najwyższy priorytet w przypadku opisu zachowania się brył i punktów materialnych, tzn. jeśli nie jest możliwe spełnienie wszystkich pozostałych zasad jak np. zasada zachowania pędu, momentu pędu to zostaje spełniona jedynie zasada zachowania energii, a pozostałe zasady fizyczne mogą zostać zerwane co pokrywa się z postulatami Łągiewki. 5. Ładunek cząstek naładowanych także nie zależy od energii próżni i jest wielkością wirtualną tzn. funkcją Kreatora. 6. Fala elektromagnetyczna jest częściowo funkcją Kreatora (prostopadłe ustawienie wektora pola magnetycznego oraz elektrycznego), lecz niektóre jej parametry takie jak szybkość fali elektromagnetycznej w próżni zależą od gęstości energii próżni 7. Cząstki masowe poza materią czarnych dziur nabywają masę dzięki mechanizmowi Higgsa w kwantowym polu dzięki energii próżni. 8. Ciemna materia istnieje jednocześnie w dwóch oddzielnych wszechświatach, tzn. niektóre jej wielkości jak masa wynikają z energii próżni, a inne jej nieznane jeszcze parametry mogą być funkcją Kreatora
  20. Fizyka przypomina dzisiaj reformującą się partię polityczną, której grozi chaos polityczny spowodowany brakiem spójnego programu – wspólnej teorii łączącej wszystkie oddziaływania. Do znanych paradygmatów są wprowadzane poprawki, np. kwantowe pole Higgsa, które nie tak dawno udawało się obalić w innym wydaniu pod nazwą eteru w doświadczeniu Michelsona-Morleya, kolejne odstępstwa od zasad termodynamiki, zasady zachowania pędu, energii itd. W tym natłoku sprzecznych idei niektórym trudno się odnaleźć, gdyż jako wykształceni fizycy popadają w swoistą schizofrenię lub starają się jej przeciwstawić reagując nerwowo, a zapominają przy tym, że fizyka klasyczna to tylko pewien uproszczony model rzeczywistości i chyba tylko troglodyta podróżujący w czasie z przeszłości mógłby nazwać ziemskie wiatraki perpetuum mobile napędzane jakąś siłą nieczystą. Przełom dokonuje się na naszych oczach i trzeba być na niego przygotowanym aby bilans zysków i strat kreował bardziej przyjazny świat do życia.
  21. @pogo W opisie zasady działania autor wyciąga wniosek, że urządzenie nie będzie w ogóle potrzebowało mocy zasilania, aż do momentu przekroczenia granic skalowalności geometrycznej urządzenia (co spowoduje utknięcie silnika). Jest to skrót myślowy, gdyż w domyśle chodzi o sprzężenie zwrotne w przypadku podłączenia prądnicy do wału silnika PPMT o mocy nieznacznie przekraczającej moc dostarczoną do rozruchu PPMT. Chodzi zatem ewidentnie o sprawności przekraczające 100%, lecz nie większe od 200% In the actuation of the PPMT device, the steering coil only needs to have sufficient current to equal the flux of one permanent magnet. Thus, in PPMT devices a given amount of magnetic flux can be controlled with only half the field coil power required by conventional devices. Furthermore, the force generated by the PPMT device will continue, with no power required, as long as the geometric arrangement of the elements allow for it.
  22. @Astro To, że napęd wykorzystuje tylko połowę mocy elektrycznej zwykłego silnika reluktancyjnego SRM jest właśnie przesłanką jeśli nie dowodem, że sprawność silnika PPMT przekracza właśnie 100%, gdyż do uzyskania tego samego momentu na wale potrzebuje tylko połowy mocy zasilania zwykłego silnika SRM. Flynn uciszył temat sprawności urządzenia powyżej 100%, ale jest szereg odniesień opisujących jego napęd jako overunity. Sprawność współczesnego silnika reluktancyjnego bez magnesów sterowanego elektronicznie wynosi około 94% (link poniżej), czyli z tego co zacytowałeś silnik PPMT mógłby mieć sprawność 188% http://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1002/eej.20523/abstract Uciekasz się do inwektyw i obrażasz, chociaż nawet nie starasz się przemyśleć swoich argumentów. Zalepia cię twoja pycha, a to może świadczyć o tym jak małym i zakompleksionym jesteś człowiekiem.
  23. @Astro, Udowodnij zatem matematycznie w podobny sposób jak poniżej, że technologia PPMT opisana na stronie wynalazcy nie wykorzystuje energii magnesów do uzyskania sprawności powyżej 100%. http://www.flynnresearch.net/technology/PPMT%20Technology.htm Dlaczego sam wynalazca jeszcze 10 lat temu twierdził, że silnik miał sprawność > 100%. Wg mnie silnik nie może osiągać sprawnośći tak wysokiej jak 300-400%, gdyż z jednej strony rośnie moment siły 4 krotnie M1 = 4*F*r, a po przeciwnej stronie maleje do zera. Moment całkowity jest zatem równy Mc = M = 4*F*r Gdyby nie było magnesów, a tylko same cewki o tych samych indukcjach co magnesy to mielibyśmy np. dwa momenty o 2-krotnie mniejszej wartości po przeciwnych stronach, czyli sumaryczny moment na wale byłby równy sumie Mc = M1 + M2 = F*r + F*r = 2*F*r Wiadomo, że moc silnika P = M*w, gdzie M - moment na wale, w - częstość kołowa. Rozkręcając oba silniki do tej samej prędkości obrotowej uzyskuje się 2-krotnie większą moc silnika z magnesami niż bez magnesów. Jeśli zatem oba silniki będą zasilane tą samą mocą elektryczną to w przypadku silnika z magnesami jego sprawność będzie dwukrotnie większa niż silnika bez magnesów, czyli jeśli siilnik bez magnesów miałby sprawność w przedziale 50-100% to silnik z magnesami powinien mieć sprawność 100-200%, lecz nie 300-400%
  24. @Astro Pisałem na samym początku o tym, że QM Power uzyskując fundusze z US Army, NASA, DOE zajmowała się patentem Josepha Flynna silnika PPMT już od 2011. Joseph Flynn sugerował, że silnik PPMT ma sprawność 300 - 400% do czego przekonał nawet koncern Boeinga, który zakupił jego patent http://pesn.com/2011/04/30/9501820_QM_Power_Commercializing_Flynns_OU_Parallel_Path_Technology/ Linki na stronie QM Power do przyszłych zastosowań w transporcie i energetyce od kilku miesięcy nie są już dostępne co mnie dziwi.
  25. @pogo Jak wytłumaczyć fakt, że przez ostatnich kilka lat na stronie firmy QM Power były zakładki opisujące przyszłe zastosowania silnika PPMT w transporcie i energetyce, a przed kilkoma miesiącami wszystkie te linki znikły i pojawiła się tylko oferta silników QSync do wentylatorów wykorzystujących magnesy stałe, których sprawność nie przekracza jednak 75%?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...