nantaniel

Tak się składa, że Disney po przejęciu praw do Gwiezdnych Wojen wszystkie te poboczne bajeczki zadekretował jako niekanoniczne i zamiótł do kategorii "Legends", więc teraz mają one taką samą wartość dla świata Gwiezdnych Wojen jak fanfiki. :E

Wysoki statuts społeczny - OK. Ale skąd wniosek o tym z czego ten status wynikał? Zmierzyli odłamek kości i wyszło, że należała do osoby wyjątkowo uczonej?

I wywnioskował to z pozostałości kostnych? Niesamowity naukowiec.

Wirus zika w Ameryce Północnej i to bez komarów - szczepionka in 3... 2... 1...

Informacja o kolorze jest tu tylko po to, aby uzmysłowić jak ten barwnik spożywczy wygląda.

A w Fatimie Matka Boska przekazała pastuszkom plany budowy generatora pola grawitacyjnego tylko papież nie pozwolił im nic mówić, bo Watykan oddaje cześć złotemu cielcowi! :V

No przecież nie chodzi o zasłanianie kawałeczka, tylko całości. A że do tej pory żadna cywilizacja się z nami tak nie skontakowała, to tylko potwierdza Lenistwo Gai :E

Oj, przecież mogliby zbudować wielką przesłonę wokół gwiazdy i puszczać nam zajączki morsem! Proszę. Wymyśliłem.

Jakie badania! Jakie wnioski! Cudownie! Wspaniale! Niesamowite! To pewnie wróżka odczytywała te półkule.

To ja proponuję inne rozwiązanie paradoksu Fermiego. Inteligentnego życia w kosmosie jest od groma i ciut ciut, tylko mu się nie chce zawracać sobie głowy kontaktami. Siedzą na dupskach, wżerają hamburgery i oglądają Złotopolskich. Nazwałem ten fenomen lenistwem Gai (Gaian Laziness - szpanerska nazwa, co nie? po angielsku!). Także sorry panowie, proszę się rozejść - sprawa się wyjaśniła

Niech tylko komary dolecą do Stanów - szczepionka na ten wirus znajdzie się szybciej niż na ebolę.

Nie. Z tego wynika, że każda religia to pożywka dla oszołomstwa.

Robią to samo, co niegdyś robili chrześcijanie.

Handel danymi istnieje, tylko zajmuje się nim reszta świata - USA nie muszą, bo u nich wszyscy są najmądrzejsi i nie potrzebują :E

Powiedzieć tak może o sobie każde państwo. Właśnie dlatego cały ten bełkot nie jest wart poważnego traktowania. Ot, propaganda.

Srutu tutu, że się tak wyrażę.

No chyba raczej nie: "Pasażer EHang 184 może nim sterować za pomocą tabletu Surface."

A co to za dron, skoro ma załogę?

To kiepsko myśleli, skoro wiadomo, że kofeina zwiększa insulinoodporność

Jeśli w tym korpo pracują debile, którzy podłączają znalezione w stołówce "klipsy USB" - a uszkodzenie akurat ich komputera będzie stanowiło jakiś problem dla rzeczonej firmy - to śmiem twierdzić, że mój zabójca miałby w takim miejscu równie wysoką skuteczność :E

Również pragnę zaprezentować zabójcę komputera - myślę, że mój projekt jest lepszy od tego z artykułu, ponieważ działa również na komputery bez portów USB.

Jajcenty dobrze prawi. Całe ten pomysł z ryżem jest jakiś poroniony.

Trochę mi to przypomina oburzenie miastowych, że mieszkańcy wsi, w której kupili sobie letni domek, chcą zalać asfaltem kocie łby. No bo przecież taka droga z kamieni to zabytek - wspaniale nią spacerować latem. Tylko zapominają o tym, że miejscowi męczą się z tymi dziurami przez cały rok.

Kolejny argument za jedzeniem czekolady z orzechami :E

Pierwsza działka gratis - a jak się już uzależnisz, to płacz i płać.