Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

dirtymesucker

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    931
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Zawartość dodana przez dirtymesucker

  1. "W dyskusję na poziomie rynsztoka nie będę się wdawał" o, jak to - kat stał się ofiarą? przecież "Żyj sobie w swoim dresiarskim świecie wśród kolegów" to jest dyskryminacja "będą cię nazywali prostakiem" a to jest szufladkowanie "słoma ci z butów wychodzi garściami" co ma piernik do wiatraka? dobrze, że nie jestem taki "ą, ę" jak ty. dziwię się, jak na podstawie sporu o eufemizmy dochodzisz do wniosku by nazywać mnie idiotą. przecież tu jedynie chodzi o polityczną (nie)poprawność, stylistykę czy też arbitralność języka, co nie ma nic do rzeczy z kulturą osobistą lub jej brakiem. mogę być postrzegany jako niekulturalny, jednocześnie będąc tolerancyjny i pałający miłością do każdego człowieka. pomimo że zarówno kultura jak i tolerancja wchodzą na płaszczyznę moralności, to z tych dwóch kultura ma granice płynne. osoby żyjące we własnym świecie wyimaginowanej arystokratycznej, snobistycznej Anglii nigdy nie odnajdą się wśród większości i zawsze będą uważały resztę, za warcholstwo. niestety człowiek to zwierzę, jak nie będzie potrafił walczyć i się uodparniać, to przegra. żal mi każdego, kto tego nie rozumie.
  2. "zapewniam, że wśród cywilizowanych ludzi tak daleko posunięta głupota nie jest tolerowana" niestety muszę dodać, że oprócz spedalonych cweli, istnieją także k*rwy, ch*je, k*tasy, sk*rwysyny, g*wna oraz inne gorsze świństwa, które niestety ale jak chciałbyś wiedzieć są NORMALNE i AKCEPTOWALNE również wśród cywilizowanych ludzi, oczywiście, w odpowiednio użytym kontekście. mój kontekst był dobry, bo odróżniał gejów od osób takich jak chris crocker, do którego tak czy owak nic nie mam "Jasne, wszystkie te spedalone cwele, które z uśmiechem przyjmą kolejną porcję czułości słownych. Rany, co za idiotyzm..." powiedz mi czy normalnym jest, kiedy osoba homosexualna słyszy słowo gej, w jakiejkolwiek konotacji to ma prawo się obrażać i czuć prześladowana? przecież to jest jakieś chore. a ty bronisz tej jakże równie śmiesznej i niedorzecznej postawy niczym lew. sorry, ale każdy myślący i cywilizowany pedał nie obrazi się za samo słowo pedał.
  3. a kto tu jest uciśniony? ja ci powiem kto: jedynie geje, których mózgom przypisano określenie "heteroseksualnej kobiety". uogólnienie tu występujące to wierutne bzdury. i tych uciśnionych będę zaciekle bronił. jeżeli wydaje ci się, że parada równości jest jakąś walką polityczną, to jesteś w dużym błędzie. parada jest po prostu paradą - dobrą zabawą, koniec, kropka. większości ludziom wydaje się jacy to geje są uciemiężeni i nie wiadomo co. prawda jest taka, że większość z nich nie robi z igły wideł, a i nawet jest przeciwko hasłom typu: "dajcie nam normalnie żyć". poza tym, w żadnej wypowiedzi na pewno nikogo nie chciałem obrazić; jeżeli ktoś uważa że tak było, to nie wie o co chodzi w życiu. na szczęście są ludzie, którzy mają dystans do samych siebie i za to ich cenię. (dlatego też nie rozumiem dlaczego kiedy 50cent określa się i swoich ziomków mianem "nigga" w 90% przypadkach nazywany jest idiotą, chamem i nietolerancyjnym)
  4. póki co to JA w tej rozmowie stoję murem za mniejszością homosexualną w 100%! ale niestety a może stety geja będę nazywał gejem, a cioty ciotami bo nie każdy homo ma "mózg heteroseksualnej kobiety" co sugeruje artykuł. poza tym mam pytanie, na jakiej podstawie zaszufladkowaliście mnie i nazwaliście mnie drechem, skoro najprawdopodobniej nie wiecie jak wyglądam? czy wy naprawdę nie widzicie jak podtrzymujecie stereotypy? a może jednak powinienem się dodatkowo obrazić? jakież to było obraźliwe. LOL
  5. szkoda, ze nie umiesz odnieść się konkretnie do moich słów, pieniaczu.
  6. widać w jak zakompleksionym i pełnym uprzedzeń świecie żyjecie. mikroos bez zastanowienia posunąłby się do rękodzieła. w dodatku nie potrafi czytać ze zrozumieniem. nie chodzi o to, żeby chodzić po ulicy i wyzywać wszystkich dookoła, tylko o to, żeby osoby rzekomo obrażane nie bulwersowały się tak szybko jak ty albo nie udawały przez to rzekomych ofiar przemocy psychicznej. "jest ogromna różnica pomiędzy homoseksualistą, a bezdzietnym heteroseksualistą" skoro postawiłeś "dzietność mężczyzn" w sensie biologicznym na pierwszym miejscu to nie widzę różnicy między gejem a bezdzietnym hetero. "odnoszę się do homoseksualizmu jako stylu życia rozumianego jako wiązanie się z osobami tej samej płci" ze ślubu cywilnego wynika wiele obustronnych korzyści na poziomie formalnym (sprawy administracyjne, sądowe, podatkowe i wiele, wiele innych). nie rozumiem dlaczego np. 2 dobrych kumpli nie może wziąć ślubu? (przykład: oboje nie są gejami, nie mają i nie szukają żon, ale pracują nad jakimś tam projektem i będą przez kilka lat mieszkać razem bo tak wygodniej) to tez jest homosexualizm? edit: nazwanie pedała pedałem nie jest szufladkowaniem ludzi. LOL
  7. ten argument jest bardzo słaby z różnych powodów. zgodzisz się ze mną, iż nie każdy hetero zostawia na tym świecie dzieci, a wielu homo/bi jest psychologiczno-fizycznie męskich i wiąże się z kobietami pod presją społeczną i dzieci ma. a więc z biologicznego punktu na Ziemi jest prawdopodobnie więcej hetero, którzy nie spełniają tej funkcji niż samych homo. poza tym każdy mężczyzna może zostawić swój ślad w banku spermy. [cytat za] Antyszwed: "nie kapuję na jakiej podstawie dokonuujecie jakiegoś rozróżniania między gejami,ciotami (...)" jeśli nie widzisz różnicy między słowami gej, pedał, ciota, cwel itd. = no comment. [cytat za] tymeknafali: "Wybacz ja nie piszę o "pedałach", "ciotach", czy "pedziach", nie jestem takim chamem, ani faszystą, by wyzywać człowieka, których ma inną orientację" i tak oto właśnie kółko się toczy. wielu ludzi nie widzi różnicy miedzy np. ciotą a cwelem, a rzeczy trzeba nazywać po imieniu. jeżeli ktoś jest cwelem, to jest cwelem i praktycznie nie ma prawa się za to określenie obrazić. tak samo jak grubas nie ma prawa obrazić się za określenie go grubasem. problem homosexualizmu nakręcany jest przez właśnie takie spedalone cioty, którzy chcą być nazywani homosexualistami, a którzy w rzeczywistości nimi nie są. to tak jakbym kolesia typu "prawdziwy macho" nazwał romantykiem. no jeden wielki LOL. bo kiedy słyszę hasła typu: "jak długo jeszcze mamy się ukrywać?" to nie wiem czy mam się śmiać czy płakać. bo nie chodzi mi tu o ich spedalenie, tylko o sam fakt niczym nie popartego użalania się nad sobą.
  8. ja słyszałem, że obecnie ekumena wynosi ok 90% globu
  9. tylko wtedy to już nie jest gej tylko spedalona ciota, a badanie mózgów spedalonych ciot nie równa się badaniu mózgów gejów, bo ich mózgi różnią się masakrycznie.
  10. co za bzdury. można być gejem, ale nie być spedaloną ciotą.
  11. wyobraź sobie cichego seryjnego mordercę
  12. "instrumentom Stradivariego" po polsku: Stradivariusa
  13. przecież jak idzie obojętnie jaka dziewczyna ulicą to w ciągu kilku sekund można stwierdzić, że np: o, ta to taka s*ka albo żona, mamuśka, krejzolka, oziębła, damulka . . . choć zapewne nie każdy to potrafi
  14. oj czy na prawdę musiałem sie fatygować: http://techon.nikkeibp.co.jp/english/NEWS_EN/20080616/153300/ zwoje będą chłodzone nie tylko ciekłym azotem, ale i ciekłym wodorem w temp: 20K co równa się -235°C. LOL aha i zapomniałem dodać: Uprzejmie prosimy: nie karmić trolli
  15. rzeczywiście umiejętność czytania w tym kraju schodzi na psy. przeczytaj uważnie: "nadprzewodniki mogą pracować też w wysokich temperaturach [wysokich, jak na nadprzewodniki - red.]" tam jest gdzieś zapewne około -200°C to rzeczywiście ciepło. LOL
  16. aby odpowiedzieć na pytanie "dlaczego?" najpierw trzeba odpowiedzieć poprawnie na pytanie "jak?". ale pomijając to, jedno jest pewne: na pewno wszechświat kiedyś umrze. nie ważne czy skończy w ogniu, lodzie, czy też osiągnie czas połowicznego rozpadu protonu (wszystkie cząsteczki rozpadną się na pół). ale skoro się skończy - to znaczy, że musiał gdzieś mieć swój początek. a być może i wszechświat nie ma granic, jednak na 100% jest tworem skończonym. (podobnie jak powierzchnia kuli - jest skończona, ale nie można wyznaczyć na niej granic.) dlatego wydaje mi się, że w końcu uda nam się poznać wszystkie prawa nim rządzące, co oznacza, że staniemy się Bogiem.
  17. jestem bardzo ciekawy tego silnika, bo jeżeli uda nam sie stworzyć trwały nadprzewodnik w temp. pokojowej, uzyskamy wtedy prąd wiecznie płynący. (do nadprzewodnika wystarczy jedynie przyłożyć stałe pole magnetyczne). póki co prawdopodobnie zainstalowany jest tam bak na ciekły azot do utrzymania stanu "nadprzewodnikowego"
  18. tak, a ich dzieci stworzą nową rasę homonidus robokopus. LOL
  19. rozkład galaktyk wykazuje strukturę fraktalną, o wymiarze (fraktalnym) niemal dokładnie równym 2. (fraktalność potwierdzona została najpierw w skali 50 megaparseków, potem w skali 100 megaparseków, a obecnie, w sposób niemal całkowicie pewny w skali 500 megaparseków, zaś w sposób bardzo prawdopodobny w skali gigaparseka.) jest to kolejnym potwierdzeniem na to, że wielki wybuch wcale nie wyłonił się z "małego punktu o nieskończonej energii" tylko przejął symetrię z poprzedniego świata o większej ilości wymiarów.(czytaj: big bangu jako tako powrzechnie rozumianego nie było)
  20. ale świeżą ciężko się baka :-X
  21. eurekalert napisał: The materials they have found include the molecules uracil and xanthine, which are precursors to the molecules that make up DNA and RNA, and are known as nucleobases. nigdzie nie ma o tym, że uracyl to DNA itp, itd. niestety mikroos nie ma także takiej informacji w tekście przetłumaczonym przez onet. wiadomo, że onet, wp oraz interia to najgorszy polski syf informacyjny, ale chyba nie umiesz czytać ze zrozumieniem. niepotrzebnie łapiesz ludzi za słówka - ja na twoim miejscu poszedłbym wyżalić się na jakieś emo-podobne forum, na pewno byś się tam odnalazł.
  22. "Mało jest w sieci problemów z pseudodysklektykami? " w komunikacji międzyludzkiej nie ma różnicy czy napiszę rzeżucha czy żerzuha. poza tym w pytaniu, które postawiono zrobiono błąd w ostatnim wyrazie!!!
  23. pierwsze zdanie mówi o tym, że cząsteczka może znajdować się w dwóch miejscach jednocześnie (to jest fakt, czego ty nie uwzględniasz). kot shroedingera mówi o tym, że do momentu pomiaru cząstki, istnieje ona w stanie nieokreślonym (sumie wszystkich możliwych stanów)-> funkcja falowa. 3 zdanie mówi o paradoksie podróży w czasie ogólny wniosek, który wysunąłem już jakieś pół roku temu: zacznij uwzględniać sztuczki fizyki kwantowej, bo gubisz się, oj gubisz
  24. potwierdzenie teorii strun "taka struktura mogła też zostać "odziedziczona" po poprzednim wszechświecie" efekt supersymetrii. odziedziczenie struktury po dawniejszym wielowymiarowym wszechświecie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...