-
Liczba zawartości
9800 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
31
Odpowiedzi dodane przez mikroos
-
-
Np. epoka terroryzmu począwszy od 11 września 2001 rokuW temacie którego dyskutowaliśmy jakiś rok temu i nie przytoczyłeś chyba żadnego argumentu, którego nie udało się obalić zdrowym rozsądkiem i bezlitosną wiedzą... Smutne.
-
Tak, to jest jedna sprawa. Zanim stworzy się normy (a dokładniej: wartości referencyjne - pojęcie "norma" jest takie dwudziestowieczne! ) potrzeba najpierw stworzyć aparat dający powtarzalne wyniki i rozesłać go do kilkudziesięciu szpitali, a potem przebadać co najmniej kilka tysięcy osób zdrowych i co najmniej po kilkadziesiąt chorych na różne schorzenia, żeby mieć jakikolwiek obraz populacji i móc wyciągać uprawnione wnioski z takich badań.
Dodatkowo dochodzi jeszcze kwestia homologacji sprzętu, wypuszczenia go na rynek, przekonania zarządców szpitali i urzędników do wynalazku itd. A na sam koniec oczywiście pojawi się problem ceny aparatu, który z początku będzie pewnie diabelnie drogi ze względu na bardzo długi czas rozwoju wynalazku.
-
mruk po prostu zaproponował poprawną politycznie nazwę starej poczciwej flachy
-
Cuda przeważnie są fajne, kiedy pisze sie o nich w Internecie albo opowiada w kościele. Problem w tym, że życie jak na złość nie chce być równie cudowne.
-
Bardzo nie lubię publicznego wywoływania do tablicy - to taka prywatna uwaga. Jeśli masz pytanie konkretnie do mnie, pytaj na priv (chociaż nie jestem ekspertem i nie widzę powodu, dla którego akurat ja i tylko ja miałbym odpowiadać).
Jeśli chodzi o "witaminę B17", nie są mi znane żadne wiarygodne wyniki jej skuteczności.
Polecam lekturę publikacji z Pubmedu: http://www.pubmed.com
-
No właśnie wcale niekoniecznie Jeżeli pacjentom z grupy kontrolnej poświęcono np. 5 minut, a pacjentom z grupy badanej 15, to popełniono błąd, bo wprowadzono dodatkowy czynnik, który był różny w poszczególnych grupach. W tej sytuacji taki żenująco uparty typ jak ja może stwierdzić, że pacjentom z grupy badanej mogła pomóc dłuższa rozmowa z lekarzem, a nie tabletka z cukru
-
Jurgi - z ostatnim zdaniem byłoby łatwo się zgodzić, gdyby wyniki w obu grupach były takie same. Widzimy tymczasem wyraźną dysproporcję na korzyść placebo.
Co do spędzania czasu - jasne, kontakt z lekarzami miały obie grupy. Pytanie brzmi jednak, czy w obu grupach poświęcono pacjentom tyle samo czasu i uwagi. Jeśli tak, to nie mam zastrzeżeń, ale jeśli nie, to można się tutaj doszukiwać przyczyny różnych wyników.
-
Bardzo możliwe, że pacjentom pomógł sam kontakt z lekarzem, otrzymanie wyczerpujących wiadomości itd. W tej sytuacji przydałaby się jasna informacja, czy chorym otrzymującym prawdziwy lek poświęcono równie dużo czasu na wytłumaczenie działania prawdziwej terapii.
-
Akronim nazwy bardzo adekwatny...
-
Znam sytuację z doświadczenia. W moim odczuciu nie chodzi tu jednak o wagę, a o przelewanie się płynu w żołądku - raz, że jest ono wybitnie nieprzyjemne i może prowadzić do nudności, a dwa, że (przynajmniej u mnie) pojawia się wtedy mimowolne napinanie mięśni brzucha, żeby jakoś ten ruch opanować. Ciało traci wtedy na elastycznośći i tym samym spada ilość energii odzyskiwanej z każdego ruchu. To samo widzę i na rowerze, i w czasie biegania.
-
Najwydajniejsze stosowane obecnie systemy sekwencjonowania tną DNA losowo lub równolegle na kilka róznych sposobów, a potem sekwencjonują pojedyncze fragmenty, po czym ich kolejność ustala się na podstawie sekwencji nakładających się fragmentów. Na szczęście liczba 10 bp/s jest już od dawna nieaktualna, ale faktycznie nowa metoda może oznaczać znaczny krok naprzód:)
-
Pewnie to się bierze z tego, że nikotynę przyjmujesz w minimalnych dawkach i dlatego możesz zastosować tego typu "dmuchane lale". W przypadku alkoholu, czego byś nie zrobił, jedno piwo ma 25g etanolu, a to już jest dość spora ilość.
-
Mowisz tu o tym, ze przez siedzenie dostaje sie wolniej lub po prostu zyla rozprowadza to szybciej a alkohol plynie w gestszych ilosciach?Nie wiem, czy dokładnie o to chodziło autorowi, ale to bardzo dobry argument. Alkohol przy tak dużym stężeniu (tzn. zanim by się porządnie wymieszał z krwią) z łatwością zniszczyłby np. błony komórkowe czy białka powierzchniowe komórek. Dlatego właśnie wejście przez osłoniętą śluzem śluzówkę i stopniowe wchłanianie się do krwi jest bezpieczniejsze.
-
Wyszukiwarka na hasło "alkohol doodbytniczo" reaguje entuzjastycznie.Przypuszczam, że ludzie, którzy próbowali, reagowali mniej ochoczo - podejrzewam, że nabłonek odbytu, jak każda śluzówka, reaguje na etanol naprawdę nieciekawie.
-
W takim razie po co był ten bezsensowny argument o skórze, który nijak się miał do rzeczywistości?
-
Ale rozmawialiśmy o piciu lub jedzeniu nawozu do kwiatów - uprawiasz to? Przecież wg twojej argumentacji niczym się nie różnimy i powinniśmy jeść to samo.
-
Odpowiadasz kompletnie nie na temat - jak zawsze wtedy, kiedy nie umiesz odpowiedzieć merytorycznie.
-
I co, podobnie jak mandarynki na parapecie, karmisz siebie nawozem do kwiatów? Wygadujesz takie bzdury, że wyć się chce, a do tego wypowiadasz się kolejny raz na temat, o którym wiesz tyle co nic.
Tak się głupio składa, że ciąża i nowotwór mają właśnie jeden wspólny mianownik, a jest nim obniżenie odporności i osłabienie organizmu.
-
A ja jestem waldi i na co dzień się leczę .A kiedy to zacznie działać?
-
Solidną bzdurę strzeliłeś, bo co niby ma wygładzanie się skóry do odporności?
Ciąża automatycznie wiąże się z osłabieniem odporności, bo organizm matki musi tolerować ciało obce w swoim ciele. Ogólne osłabienie organizmu związane z pobieraniem składników pokarmowych przez płód też matce nie pomaga.
-
Ok, jesteś wyjątkiem, ale jakieś 3/4 klientów zobaczy kilka fajnych animek i nowych wodotrysków i zaraz zapragną tego nowego, lepszego Windowsa Popatrz na kult iPhone'a: przecież obiektywnie rzecz biorąc ani nie jest on najlepszy, ani nie ma najlepszego stosunku cena/jakość. A mimo to roxuje na rynku, bo jest taki fajniusi! I dokładnie tak samo jest - patrząc na rynek jako całość - z kolejnymi Windowsami.
-
@Mikroos againNo nie do konca z tymi zmianami sprzetu:P
W7 generalnie ma mniejsze wymagania od Visty.
Czyli na starym sprzecie pojdzie lepiej W7 niz V
I o to właśnie wszystko się rozbija: nie o to chodzi, że potrzebujesz nowego systemu, ale oczekujesz go, a dokładniej: tego, żeby był nowy (choć nie aż tak konieczine lepszy ). Celowo wytłuszczam słowa kluczowe, bo psychologia zakupu niekoniecznie ma wiele wspólnego z realnymi potrzebami klienta.
Po drugie, nie zawsze wszystko wymieniasz. A ja juz wyeliminowalem skaner, karte dzwiekowa, kamerke i pare innych mniej waznych sprzetow do ktorych nie ma sterownikow. Basta!Jasne, ale ponad połowa sprzedawanych obecnie na świecie komputerów to laptopy, szczególnie dla klientów indywidualnych - tacy rzadko podejmują racjonalne decyzje
-
Sprawa z Windowsami OEM-owymi jest bardzo prosta: nowy Windows wychodzi mniej więcej z częstotliwością odpowiadającą częstotliwości wymiany komputera. Jeżeli kupujesz nowy komputer, to oczekujesz, że wszystko będzie nowsze: procesor, dysk, ekran itd., więc system po prostu też musi być nowy. To naprawdę bardzo proste.
-
To jest jakiś ich obowiązek? Oni są firmą - mają prawo wydawać, co im się podoba. Nie mają obowiązku tworzenia dobrego oprogramowania, oni po prostu chcą na nim zarobić i mają do tego pełne prawo.
Tablet to komputer, ale nie zawsze
w Technologia
Napisano
To ciekawe - jak Łunochód zostawił ślady głębokie na 3 cm, to wszystko było oki radziecka technika zwyciężyła. Jak ludzie zostawili ślady głębokie na 3 cm, to na pewno było to oszustwo Co za bzdura...