Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

mikroos

Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    9800
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Zawartość dodana przez mikroos

  1. Podaj mi chociaż jedną publikację, która udowodni, że tabletka zrobiona z syntetycznego beta karotenu będzie działała inaczej, niż tabletka z beta karotenu wyizolowanego z naturalnego źródła.
  2. Powinna, powinna... nie obraź się, ale to są mrzonki. Nie jest ważne to, kto powinien, tylko to, że w ogóle trzeba działać. Kolejność nie jest w ogóle istotna (a w sprawiedliwość dziejową i ludzką przyzwoitość nie wierzę), obie strony muszą się wziąć do roboty, bo jedna może to zrobić niezaleznie od drugiej i powinna, bo przynajmniej wtedy połowę zła się usunie.
  3. Osoby chore, jak samo określenie wskazuje, powinny się leczyć. Choroba nie oznacza prawa do dowolnych zachowań - osoba odpowiedzialna powinna wziąć urlop zdrowotny i udać się na solidne leczenie.
  4. WYŁĄCZNIE przy założeniu, że wiesz, co kupujesz. Włos się na głowie jeży, jak się słyszy, czego potrafią do niej dodawać. O ile legalizację popieram (choć sam nie korzystam z MJ), o tyle twierdzenie, że obecnie marihuana jest mało przetworzona, to niestety mrzonki. Z drugiej jednak strony, legalizacja dawałaby przynajmniej częściową kontrolę nad składem, co byłoby bardzo korzystnym zjawiskiem.
  5. mikroos

    Dobre wiadomości

    Nie ma jak kwadrans akademicki Mam wolny poranek! Szkoda tylko, że musiałem wstać na 9 na zajęcia Ale przynajmniej popracuję sobie nieco i może wieczorek będzie wolny...
  6. Nie dowiemy się, póki nie spróbujemy
  7. Prywatyzacja i konkurencja na rynku usług medycznych to osobna sprawa, chyba wszyscy na forum ją popieramy
  8. No... powiesz, że robisz ciasne zakręty jeden za drugim i dzwoni Ci o okładzinę, bo się gną golenie ;D
  9. Osobiście poparłbym taki pomysł Ale tylko przy założeniu, że pieniądze trafiałyby do funduszu zdrowia, a nie do ogólnej kasy państwa.
  10. Cześć, witam na forum Nie bierz tego do siebie, ale widać od razu, że to Twój pierwszy post poruszaliśmy już ten temat i wniosek w wielu przypadkach był prosty: odpowiedzialność za chorobę wywołaną własnym czynnym i świadomym działaniem powinna spoczywać na chorym.
  11. Czy na pewno rozróżniasz podział na syntetyki/naturalne oraz suplementację/posiłki? To są dwie kompletnie różne rzeczy, a Ty je wrzucasz do jednego worka. Powtarzam, jeśli nie doczytałeś: ich syntetyczne pochodzenie nie ma tu nic do rzeczy, bo gdyby zrobić tabletkę z witaminy naturalnej, działałaby ona tak samo źle (inna sprawa, że niemal wszystkie witaminy syntetyczne mają tak naprawdę pochodzenie naturalne, czyli powstały w żywych bakteriach albo grzybach). Dla organizmu cząsteczka to cząsteczka i nie jest istotne, w jakim procesie powstawała (przynajmniej ja nie wierzę w homeopatię, pamięć wody i inne takie* ), tylko w jaki sposób jest podana. * - skoro już wspomniałem mimochodem o homeopatii: polecam rzucenie okiem: http://www.wykop.pl/ramka/171758/cala-prawda-o-homeopatii ;D
  12. Zgadzam się. Chociaż trzeba sobie powiedzieć, że to by rodziło kolejny problem, bo zaraz by się mogło okazać, że rolkarze są uprawnieni do korzystania z jezdni - a to już by była wg mnie paranoja. Bardzo ciężko byłoby po prostu uchwycić różnicę pomiędzy tymi wszystkimi pojazdami. @k0mandos dzwonka nie mam, ale mój licznik piszczy w związku z dość rozbudowaną funkcją pulsometru więc mam "sygnał dźwiękowy o nieprzeraźliwym dźwięku" i mieszczę się w przepisach ustawy, hehe ;D
  13. Pod względem chemicznym związek chemiczny jest związkiem chemicznym i organizm nie rozróżnia źródeł jego pochodzenia. Dlaczego nieprawdą jest, jakoby witamina syntetyczna była bardziej szkodliwa od naturalnej. Gdybyś wyizolował witaminę naturalną i zapakował ją do tabletki, byłaby tak samo szkodliwa jak tabletka w pełni syntetyczna. Problemem nie jest "syntetyczność" danego składnika, ale "kontekst", w jakim jest on podany (czyli przede wszystkim właściwości fizykochemiczne masy, z którą jest on zmieszany, przez co zmienia się np. szybkość jego uwalniania). Taaa, tak samo słyszałem setki razy, że tkaniny syntetyczne nie będą NIGDY oddychały lepiej od bawełny... dziś uśmiecham się jedynie z politowaniem słysząc takie oświadczenia
  14. Idąc tym tropem należałoby stwierdzić, że pozwolenia na broń powinny dostawać tylko osoby niemające pojęcia na temat strzelania Ich zachowanie jest bowiem najbardziej przewidywalne, bo wiadomo na 100%, że należy wiać ;D Ale oni także są karani. Nie ma przepisów mówiących, jak się zawraca "na trzy razy" Przepisy mówią jedynie o tym, kiedy masz prawo to zrobić itp. Także różnica jest jednak dość spora O współpracy ze strony społeczeństwa wspomniałem w jednym z wątków. Społeczeństwo MUSI nauczyć się odpowiedzalności i wzajemnej kontroli pomiędzy obywatelami, by prawo kiedykolwiek mogło być egzekwowane. Tyle tylko, że do worka z etykietką "odpowiedzialność" zaliczam także prewencję pijaństwa na drogach.
  15. Jeżeli dostałbyś jasny zapis prawny, że jesteś tym zagrożony, i gdyby było to odebranie np. na trzy miesiące (dokładny okres jest oczywiście do wynegocjowania, ale za recydywę kara powinna być minimum półroczna), to uważam, że jak najbardziej tak. Ale wentyle na pewno bym Tobie wykręcił, zaręczam Racja. Dziadziuś ma jeszcze gorszą motorykę i nawet na trzeźwo ma problemy z utrzymaniem prostego toru jazdy. Dziękuję, że to zauważyłeś. Mówimy o przepisach, a nie o umiejętnościach potrzebnych do prowadzenia pojazdu Nigdy nie twierdziłem, że prowadzenie obu jest równie proste. Tu się zgadzam. Ale sam widzisz, że teraz TK wydał bardzo jasną interpretację. Szkoda, że doszło do tego dopiero teraz, ale lepiej późno, niż wcale. Przynajmniej mamy ustaloną "oficjalną" i obowiązującą wykładnię, wg której sądy powinny oceniać wszystkich. A o tym, że sam przepis uważam za słuszny, wspominałem parę razy.
  16. Nie popadajmy w skrajności Nikt przecież nie mówi, że wchodzimy w epokę jedzenia syntetycznego. To przecież tylko ciekawostka, można by rzec nawet, że atrakcja turystyczna.
  17. I właśnie dlatego ich leczenie powinno być płacone z prywatnych pieniędzy lub ze specjalnego podatku, mającego w tym wypadku charakter rekompensaty.
  18. Powtarzam: nie chodzi o to, że będziesz się wywracał jakbyś jechał po lodzie, ale nie wmówisz mi, że motoryka Twojego ciała jest całkowicie niezaburzona. Nie zgodzę się, no ale to jest kwestia gustu. Znam co najmniej kilka przypadków z mojego otoczenia (i to z opowieści obu stron), kiedy nieodpowiedzialne zachowanie rowerzysty spowodowało gwałtowną i niebezpieczną dla otoczenia reakcję kierowcy. Ale różnica polega na tym, ze pieszy nie musi znać przepisów kodeksu drogowego, a raczej musi znać tylko te, które mówią mu, jak powinien się zachować jako pieszy. Tymczasem zarówno kierowca, jak i rowerzysta, powinni znać komplet przepisów (ok, zwolnienie dla rowerzystów z przepisów dot. ruchu na ekspresówkach i autostradach ). Nie, ale podany przeze mnie przykład wyraźnie pokazuje, że popierasz sytuację, w której zabierasz człowiekowi dostep do mało groźnego pojazdu (jak sam to ująłeś), ale jednocześnie pozwalasz na zachowanie pełni praw do korzystania z pojazdu bardziej niebezpiecznego. Tymczasem człowiek, który wsiada na rower po pijaku, wyraźnie pokazuje swoją nieodpowiedzialność. Dla mnie takie osoby powinny być eliminowane z ruchu drogowego. Poza tym powtarzam: łagodne traktowanie pijaństwa rowerzystów można by było zaakceptować, gdyby polskie społeczeństwo było odpowiedzialne i gdyby na drogach łapało się 15 albo 50 osób tygodniowo, ale nie ponad 500. Pamiętajmy o tym, że sposób traktowania pijaństwa przez władzę wpływa nie tylko na pijaka, ale też na ogólną postawę społeczeństwa. A ta, jak pokazuje rzeczywistość, jest wciąż katastrofalna. Dlatego wybieram ostre karanie, ale przy ustalonych jasnych zasadach (a więc zero tolerancji, ale na uczciwej zasadzie, tzn. zostajesz ostrzeżony zawczasu), niż kolejnych 500 pijaków mających poczucie bezkarności i społecznego przyzwolenia na swoje zachowanie. Nie uważam, że jest to rozwiązanie idealne, ale na pewno w obecnej sytuacji najlepsze. Wolę kilka ofiar swojej "półwiny" w postaci jeżdżenia na rowerze po pijaku, niż kilkadziesiąt ofiar bezsprzecznej winy pijaka.
  19. Warto jednak zaznaczyć, że co najmniej połowę winy za to zjawisko ponosi samo społeczeństwo, a nie policja czy wymiar sprawiedliwości. Łatwo zaobserwować w Polsce zadziwiająco wysoki poziom tolerancji wobec wykroczeń (począwszy na śmieceniu na ulicach, a na wymuszeniach skończywszy), o sprawach takich, jak korupcja czy przemoc w rodzinie, nie wspominając. Niby każdy się oburza, ale nikt nie ma odwagi interweniować, przez co problem jak był, tak jest. Generalnie są dwa sposoby na skuteczne egzekwowanie prawa: albo dozór policyjny niemal na miarę państwa totalitarnego, albo skuteczna współpraca ze strony społeczeństwa. Tak długo, jak pilnowanie porządku przez obywateli będzie postrzegane jako donosicielstwo, nie rozwiążemy tego problemu.
  20. @wilk Dzięki. Podoba mi się Twój styl myślenia
  21. Ech, nic nie mów - mam dwa na oku, bo chciałoby się już wymienić obecny... żeby tylko było mnie stać ;(
  22. mikroos

    Dobre wiadomości

    Poznałem dziś na szosie potencjalnego partnera do treningów rowerowych Nareszcie będzie z kim jeździć dla poprawy formy, a nie tylko w celu podziwiania widoków! A pół godziny przed poznaniem tego faceta spotkało mnie jeszcze jedno miłe zdarzenie. Wyprzedzał mnie motocyklista, prawdziwy harleyowiec, zwolnił i krzyknął do mnie: "nie ma jak dwa kółka, nie?", a potem śmignął dalej z rykiem silnika ;D Aż się człowiekowi miło robi, jak widzi tak pozytywnie nastawionych ludków
  23. To fakt - na mięsie i chlebie różnice widać wybitnie dobrze (zaznaczam, że mówię to z pozycji osoby, która "sztucznej" szynki nie tknie, za to prawdziwą uwielbia, więc nie jestem raczej typowym konsumentem). Mam to ogromne szczęście, że mogę u siebie dostać prawdziwy chleb razowy w cenie 4 zł za kilogram. Wychodzi więc o parę groszy drożej od najtańszego "chleba" o konsystencji wilgotnej gąbki, pozbawionego jakiegokolwiek smaku. Co więcej, tak jak zauważył Mariusz, taki prawdziwy chleb spokojnie może stać przez tydzień i nic go nie ruszy. O tym, jak wspaniały jest jego smak i jak dobrze syci (a nie tylko zapycha), nawet nie wspomnę.
  24. Nie mówiłem o ryzyku uderzenia w głowę, ale o zagrożeniu wynikającym z wdychania metali ciężkich. Aczkolwiek muszę przyznać Ci rację, że dopuściłem się nadmiernego uproszczenia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...