Tu macie argument dlaczego klonowanie przysparza cierpień.
Jeśli przyjąć, że zmiana genomu może być niebezpieczna (pewnie może choć z piekielnie niskim prawdopodobieństwem, choćby wytworzenie toksycznego białka) to powinniśmy badać każde zwierze hodowlane czy aby nie zmutowało w niebezpieczny sposób. Jeśli zagrożenie zmianą/uszkodzeniem genomu ma być argumentem w tej dyskusji to raczej jest to argument na korzyść klonowania. Dopracowanie technologi pozwoli na jedzenie jednorodnego genetycznie pokarmu.
Jeśli posługujemy się argumentem ilości zmian w genomie to GMO GMO-u nie równe, a ilości spożywanych trucizn może się kumulować, co przy spontanicznych mutacjach jest zminimalizowane.