Niski poziom witaminy D3 znacznie zwiększa szansę na hospitalizację z powodu covida - https://academic.oup.com/jcem/article/106/11/e4708/6303537
Wychwycono zależność między niskim poziomem witaminy D3, a śmiertelnością na covida oraz ustalono teoretyczny, minimalny poziom witaminy D3 przy którym śmiertelność spada do zera - https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC8541492/
Tak, bo jeszcze by się okazało, że trzeba by było wycofać warunkowe dopuszczenie do obrotu wszystkich szczepionek na COVID-19 (przynajmniej w Europie). Odnośnie dawek uderzeniowych witaminy D3, wcale nie są szkodliwe - https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S0960076018306228?via%3Dihub= .
Z tą witaminą D3 coś jest mocno na rzeczy. Przecież COVID-19 to choroba sezonowa, szczyty zachorowań i zgonów występują w miesiącach ze zmniejszoną ilością światła słonecznego.
Dodając jeszcze, że probiotyki skutecznie wspierają leczenie covida - https://journals.sagepub.com/doi/10.1177/02601060211049631 , coraz bardziej skłaniam się do wniosku, że to nie sam wirus jest tak groźny, ale słaby/uszkodzony układ odpornościowy nie mogący sobie z nim poradzić. Przecież zdecydowana większość osób z pozytywnym wynikiem testu ma słebe objawy lub ich w ogóle nie ma.
Na dodatek CDC w badaniu z lipca wymienia otyłość jako główne schorzenie współistniejące, które zwiększa szansę na śmierć w przypadku covida o 30% - https://www.cdc.gov/pcd/issues/2021/21_0123.htm , a przecież otyli mają problem z odpowiednim poziomem witaminy D - http://www.czytelniamedyczna.pl/3979,otyo-stan-predysponujcy-do-niedoborlw-witaminy-d.html