Zaloguj się, aby obserwować tę zawartość
Obserwujący
0
Nadmiernie połączony mózg schizofrenika
dodany przez
KopalniaWiedzy.pl, w Psychologia
-
Podobna zawartość
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Największe badania genetyczne dotyczące zaburzeń nastroju i zaburzeń psychotycznych wykazały istnienie znaczących różnic pomiędzy płciami. Różnice te dotyczą tego, w jaki sposób geny związane z rozwojem układu nerwowego, odpornościowego oraz funkcjonowania naczyń krwionośnych wpływają na kobiety i mężczyzn cierpiących na schizofrenię, zaburzenia afektywne dwubiegunowe oraz zaburzenia depresyjne.
W badania zaangażowano podczas 100 naukowców i grup naukowych, a w ich ramach porównano genomy 33 403 osób ze schizofrenią, 19 924 osób z zaburzeniami dwubiegunowymi oraz 32 408 z zaburzeniami depresyjnymi. Grupę kontrolną stanowiło 109 946 zdrowych osób.
Wiemy, że kobiety są narażone na większe ryzyko zachorowania na zaburzenia depresyjne, a mężczyźni na schizofrenię. Ryzyko zaburzeń afektywnych dwubiegunowych jest takie samo u kobiet i mężczyzn, ale istnieją międzypłciowe różnice odnośnie pojawienia się, przebiegu i rokowań. Autorzy najnowszych badań chcieli dowiedzieć się, z czego biorą się takiego różnice w zachorowaniach.
Żyjemy w epoce tworzenia i analizy wielkich ilości danych. Postanowiliśmy więc poszukać genów powiązanych z tymi chorobami, by w ten sposób zidentyfikować w genotypie cele dla terapii farmaceutycznych. To pozwoli nam lepiej opracować terapie tych chorób, które w różny sposób dotykają obu płci, mówi główna autorka badań, profesor Harvard Medical School Jill M. Goldstein, założycielka Innovation Center of Sex Diferences in Medicine (ICON).
Różnice pomiędzy płciami odnośnie chorób chronicznych czy nowotworów są powszechne. Jednak w medycyna ciągle opiera się głównie na modelach zdrowia mężczyzn i samców zwierząt laboratoryjnych. Musimy opracować bardziej precyzyjne modele, biorące pod uwagę różnice międzypłciowe, wyjaśnia profesor Goldstein.
Naukowcy wykazali, że na ryzyko wystąpienia schizofrenii, zaburzeń afektywnych dwubiegunowych i zaburzeń depresyjnych wpływają interakcje genów specyficznych dla obu płci i jest to wpływ inny od wpływu hormonów płciowych. To pokazuje, jak ważne jest prowadzenie szeroko zakrojonych badań genetycznych, na podstawie których można uzyskiwać dane statystyczne dotyczące wpływu genów na rozwój choroby w zależności od płci pacjenta, stwierdzają autorzy badań.
Uczeni zauważyli, że istnieje związek pomiędzy schizofrenią, depresją i płcią w aktywności genów kontrolujących czynnik wzrostu śródbłonka naczyniowego (VEGF), który bierze udział w tworzeniu naczyń krwionośnych zarodka i angiogenezie.
Zarówno depresja jak i schizofrenia w bardzo dużym stopniu współistnieją z chorobami układu krążenia. Sądzimy, że istnieją wspólne przyczyny występowania chorób psychicznych i układu krążenia, które nie są zależne od podawanych leków. Współwystępowanie depresji i chorób układu krążenia jest dwukrotnie częściej obserwowane u kobiet niż u mężczyzn. To zaś może, przynajmniej częściowo, potwierdzać nasze spostrzeżenie, że istnieją genetyczne różnice międzypłciowe dotyczące depresji i genów kontrolujących VEGF, dodaje Goldstein.
Badacze zauważyli, że istnieje znacząca zależna od płci genetyczna różnorodność w obrębie wielu genów, w tym w genie INKAIN2, który bierze udział w transporcie jonów sodu i potasu oraz odgrywa ważną rolę w procesie pobudzania neuronów.
Zastosowany inhibitor transkrypcji SLIM wywołał istotną różnicę w reaktywności neuronów. Z jednej strony była ona zależna od płci, z drugiej zaś, od choroby, którą analizowano. Stwierdzono, że w modelu schizofrenii istnieje istotny wpływ SLIM na gen MOCOS. Jest on aktywny w ścianach naczyń krwionośnych i odgrywa ważną rolę w regulowaniu ciśnienia krwi. W modelu symulującym przebieg depresji zauważono zaś znaczy wpływ płci na działanie receptora VEGF, kluczowego regulatora ciśnienia krwi.
Ze szczegółami badań można zapoznać się na łamach Biological Psychiatry.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Schizofrenia może być, przynajmniej częściowo, powodowana przez nieprawidłowo funkcjonujący układ odpornościowy. Na University of Manchester przeprowadzono pierwsze testy, w których chorym na schizofrenię podawano silny lek immunosupresyjny metotreksat. Autorzy badań donieśli o „obiecujących wynikach”.
Lek zbadano na zbyt małej grupie 76 osób, by jednoznacznie stwierdzić, że pomaga on w schizofrenii, ale efekty jego działania były na tyle dobre, że autorzy zachęcają do prowadzenia kolejnych badań.
Schizofrenia kategoryzowana jest w zależności od tego, czy występują w niej objawy pozytywne, wytwórcze, jak urojenia i omamy czy też objawy negatywne, ubytkowe, wiążące się z wycofywaniem z dotychczasowych aktywności, jak utrata zainteresowań, wycofanie społeczne, zmniejszone odczuwanie przyjemności itp.
Najnowsze badania były finansowane przez Stanley Medical Research Institute w USA we współpracy z Pakistańskim Instytutem Życia i Uczenia się. Prowadził je w Pakistanie profesor Imran Chaudry z University of Manchester.
Jako, że stany zapalne i objawy autoimmunologiczne występują u pacjentów ze schizofrenią częściej niż w całości populacji, zdecydowano się wykorzystać podczas badań właśnie metotrekat.
Autorzy badań podawali chorym 10 mg leku. To najmniejsza dawka terapeutyczna stosowana w zaburzeniach autoimmunologicznych. Nie zauważono przy tym żadnych poważnych skutków ubocznych leku. Chorzy przyjmowali jednocześnie swoje standardowe leki na schizofrenie. Naukowcy stwierdzili, że podawania metotreksatu wydaje się mieć korzystny wpływ na objawy pozytywne u chorych.
Wydaje się, że metotreksat wywiera korzystny wpływ na objawy pozytywne we wczesnej schizofrenii, nie ma wpływu na objawy negatywne lub zdolności poznawcze, ale występuje ogólna poprawa, napisali autorzy badań w artykule A randomised clinical trial of methotrexate points to possible efficacy and adaptive immune dysfunction in psychosis opublikowanym na łamach Nature Translational Psychiatry.
Użyliśmy najmniejszej efektywnej dawki klinicznej stosowanej przy zaburzeniach autoimmunologicznych. Bardzo często dawka ta musi być zwiększona, by osiągnąć zakładany efekt, zatem i w badanym przez nas przypadku zwiększenie dawki może dać lepsze efekty w leczeniu schizofrenii. Trzeba jednak pamiętać, że metotreksat ma poważne skutki uboczne i jego podawania wymaga szczegółowego nadzoru nad pacjentem. To dlatego właśnie nie zaczęliśmy od dużego mniej precyzyjnego testu, mówi profesor Nusrat Husain z University of Manchester.
Być może w przyszłości będziemy w stanie zidentyfikować grupę pacjentów ze schizofrenią, którzy będą najlepiej reagowali na leki oddziałujące na układ odpornościowy. Korzystny skutek jaki zauważyliśmy powinien zachęcać do dalszych badań. Powinny się one koncentrować na zidentyfikowaniu pacjentów podatnych na takie leczenie. Być może uda się tego dokonać za pomocą zaawansowanych technik obrazowania mózgu i tworzenia profili układu odpornościowego, dodaje uczony.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
We krwi osób ze schizofrenią występuje materiał genetyczny większej liczby typów mikroorganizmów.
Naukowcy z Uniwersytetu Stanowego Oregonu podkreślają, że na razie nie wiadomo, czy to przyczyna, czy raczej skutek choroby.
Zespół Davida Koslickiego wykonał analizę transkryptomu pełnej krwi 192 osób. W badanej grupie znajdowali się zarówno ludzie zdrowi, jak i pacjenci ze schizofrenią, zaburzeniem afektywnym dwubiegunowym, a także stwardnieniem zanikowym bocznym.
Amerykanie wykryli we krwi RNA bakterii i archeonów, przy czym we krwi schizofreników zestaw ten był większy niż u pozostałych trzech grup.
Coraz więcej wiadomo o roli odgrywanej przez mikrobiom w ludzkim zdrowiu i chorobie. [...] To badanie pokazuje, że mikrobiom krwi przypomina mikroorganizmy z jamy ustnej i przewodu pokarmowego. Wydaje się [więc], że mamy do czynienia z pewną przepuszczalnością [...].
Naukowcy odkryli, że w próbkach krwi osób ze schizofrenią częściej występują 2 typy bakterii: Planctomycetes i Thermotogae. Stwierdzili także, że we krwi chorych jest mniej limfocytów pamięci immunologicznej CD8+. To może sugerować mechanizm, który odpowiada za zwiększoną różnorodność mikrobiologiczną krwi. [...] Interesujące, że zaburzenie afektywne dwubiegunowe, które jest genetycznie i klinicznie skorelowane ze schizofrenią, nie cechowało się podobną zwiększoną różnorodnością mikrobiologiczną.
Koslicki dodaje, że sekwencjonowanie RNA nie pozwala na wykrycie organizmów żyjących we krwi (potwierdza się tylko to, że występuje tu ich materiał genetyczny; mógł się więc przedostać z innych części organizmu).
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Przy wykonywaniu różnych zadań jedna półkula jest bardziej aktywna od drugiej. Czemu jednak zawdzięczamy zdolność rozwiązywania bardziej złożonych problemów, które wymagają łączenia danych z obu półkul? Badania na modelu ptasim pokazują, że zależy to od bodźców środowiskowych działających podczas rozwoju płodowego (Nature Communications).
Dr Martina Manns i Juliane Römling Ruhr-Universität Bochum przeprowadzały eksperymenty z jajami gołębi. Płody tych ptaków przyjmują w jaju charakterystyczną pozycję, w wyniku czego jedno oko jest zwrócone w kierunku skorupki, a drugie pozostaje zakryte przez ciało. Oznacza to asymetryczną stymulację przez światło, co, oczywiście, wpływa na rozwój mózgu.
Połowę jaj umieszczono w oświetlonym , a połowę w zupełnie ciemnym inkubatorze. Później oceniano stopień połączeń międzypółkulowych w obu grupach. Okazało się, że wśród ptaków inkubowanych w ciemności wymiana informacji była upośledzona.
Jak to ustalono? Niemki posłużyły się nierównością A>B>C>D>E, w której wartości liczbowe zastąpiono kolorami. Wykorzystując jednostronną prezentację, sprawiały, że jedna półkula uczyła się relacji między parami A i B oraz B i C, a druga między C i D oraz D i E. Tylko jeden z elementów oznaczał nagrodę. Potem gołębie musiały się zmierzyć z problemami w rodzaju, jak się ma A do E. Potrafiły je rozwiązać wyłącznie ptaki inkubowane w świetle.
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Ludzki mózg nie przestaje się rozwijać w okresie dojrzewania. Niektóre obwody mózgowe rozwijają się jeszcze w trzeciej dekadzie życia (Journal of Neuroscience).
To pierwsze długoterminowe studium, […] które pokazało, że we wczesnej dorosłości substancja biała nadal przechodzi zmiany strukturalne. Istota biała tworzy w mózgu obwody; łączy różne obszary, by ułatwić przebieg procesów poznawczych. [Wygląda więc na to, że] połączenia wzmacniają się w miarę upływu wczesnej dorosłości – podkreśla Catherine Lebel, która w czasie badań była doktorantką na University of Alberta.
Christian Beaulieu i Lebel przeprowadzili eksperyment na 103 zdrowych osobach w wieku od 5 do 32 lat. Kanadyjczycy wykorzystali rezonans magnetyczny. Każdy był skanowany co najmniej 2-krotnie. W sumie przeprowadzono 221 badań obrazowych.
Okazało się, że w mózgach młodych dorosłych nadal rozwijały się połączenia w obrębie płata czołowego, które odpowiadają za uwagę, hamowanie i wyższe procesy poznawcze, np. myślenie abstrakcyjne czy autorefleksję. Naukowcy spekulują, że zjawisko to można wyjaśnić bogactwem doświadczeń w tym okresie: uzyskaniem niezależności, rozpoczęciem kariery zawodowej, nawiązaniem nowych relacji społecznych, w tym rodzinnych.
Co ważne, oglądając zdjęcia, Kanadyjczycy stwierdzili, że substancja biała kilku szlaków nerwowych straciła u części osób na spójności, co wiąże się z degradacją mózgu. Wg Beaulieu i Lebel, zagadnienie to należy dogłębniej zbadać, by dokładniej określić związek między budową mózgu a zaburzeniami psychiatrycznymi, które zwykle rozwijają się właśnie w okresie dojrzewania i wczesnej dorosłości. […] Nasuwa to skojarzenie, że pewne włókna nerwowe zaczynają się degenerować za wcześnie […]. Może być też tak, że to tylko jeden z czynników zwiększających osobniczą podatność na rozwój tych zaburzeń - wyjaśnia Beaulieu.
-
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.