Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Zrób sobie zdjęcie taśmą klejącą

Rekomendowane odpowiedzi

Co można zrobić za pomocą taśmy klejącej? Zlepić ze sobą niesforne kartki, zapakować prezent czy ulepić kulkę do zabawy dla kota. Okazuje się też, że podczas odrywania jej fragmentów powstaje wystarczająca dawka promieni X, by wykonać zdjęcie kości palca lub całej dłoni. Naukowcy upatrują w tym szansy na stworzenie aparatu rentgenowskiego, który nie wymagałby dostępu do elektryczności.

Odkrycie to stało się udziałem zespołu fizyków z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles, którzy pracowali pod przewodnictwem Carlosa Camary. Panowie zainteresowali się tym zagadnieniem, gdy usłyszeli, że już w latach 50. radzieccy naukowcy twierdzili, że jeśli taśmę klejącą odrywa się z odpowiednią prędkością, emitowane są pulsy promieni rtg.

By się przekonać, czy jest tak rzeczywiście, Amerykanie wykorzystali maszynę odrywającą i standardową taśmę Photo Safe 3M Scotch Tape (19 mm x 25,4 m). Oddzielano ją od zwoju z prędkością 3 centymetrów na sekundę. Maszynę ustawiono w komorze próżniowej. W ten sposób łatwiej zmierzyć ilość promieniowania X, wystarczającą do wykonania zdjęcia.

Na początku cały zespół odnosił się do eksperymentu bardzo sceptycznie. Wszyscy zmienili jednak zdanie, gdy wykonano zdjęcie ręki jednego z fizyków Setha Puttermana. Kliszę umieszczano za palcem, a aparat odrywający taśmę stał przed nim. Wolny koniec taśmy przytwierdzano do cylindra, połączonego uprzednio z silnikiem obrotowym.

Sam Camara mówi, że zjawisko jest tajemnicze. Wyjaśnia je tzw. tryboluminescencją (ang. triboluminescence), podczas której światło powstaje podczas deformacji, czyli np. ścierania lub łamania, danego ciała fizycznego. Dwie wchodzące ze sobą w kontakt powierzchnie przesuwają się względem siebie. Zgodnie z tą teorią, podczas odrywania spodnia (pokryta akrylem) część taśmy zostaje naładowana dodatnio, podczas gdy rolka polietylenowa ujemnie. W warunkach obniżonego ciśnienia atmosferycznego (tutaj 10-3 tora) rozdzielanie dwóch powierzchni prowadzi do wytworzenia pola elektrycznego, a następnie wyładowań. Tuż po oderwaniu elektrony z dużą prędkością przeskakują na taśmę, co wyzwala na bilionową część sekundy puls promieniowania rtg. o mocy 100 miliwatów.

Aparat, który można by stworzyć na bazie tego zjawiska, byłby tańszy i bezpieczniejszy od obecnie stosowanych. Do jego obsługi nie trzeba by też zatrudniać licznego personelu. Co więcej, taśmę można wielokrotnie rozwijać i zwijać, bez szkody dla jej zdolności emitowania promieni rtg. Aby wykonać zdjęcie metodą tradycyjną i "taśmową", potrzeba podobnej jego dawki.

Nie należy się obawiać zagrożenia ze strony leżącej na biurku rolki taśmy klejącej. Jak już wspomnieliśmy, eksperyment przeprowadzano w próżni, gdzie elektronom nie przeszkadzały cząsteczki gazów wchodzących w skład powietrza. W takich warunkach osiągają wyższą energię. Przelatując między atomami tlenu i azotu, mają jej zaledwie na tyle, by wygenerować słabe niebieskie światło, a nie promieniowanie X. Zaobserwować to zjawisko możemy też w domu, otwierając w ciemności koperty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
że już w latach 50. radzieccy naukowcy twierdzili, że jeśli taśmę klejącą odrywa się z odpowiednią prędkością, emitowane są pulsy promieni rtg.

 

Proponuję poczytać polskie książki z tego okresu , bedziecie zaskoczeni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja też wyrażę swoje zdziwienie :) Robiło się na fizyce doświadczenia: rozerwanie dwóch sklejonych kawałków taśmy powoduje ich naelektryzowanie  :D Ale o promieniach X bym nie pomyślał ;D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proponuję inne : foliowy silny woreczek + cukier kryształ + ciemne pomieszczenie + odczekać (wzrok się adaptuje) + silne zgniatanie (mieszanie cukru) = iskry + światło niebieskie( linia azotu) + UV + (kto wie może nawet X )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe... muszę wypróbować  :D A zapewnisz mnie, że nie wysadzi mi domu w powietrze ?  ;D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe, dobre, zaraz się okaże jeszcze, że żując gumę będzie można sobie zrobić rtg zębów ;D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam kilka wątpliwości, a jedną przede wszystkim, otóż poniższe zdanie zaczerpnięte z tekstu 'Zrób sobie zdjęcie taśmą klejącą' to z pewnością nieprawda:

'Aparat, który można by stworzyć na bazie tego zjawiska, byłby ... bezpieczniejszy od obecnie stosowanych.'

 

jak sądzę miało to oznaczać, że bezpieczniejszy = wytwarzający mniejsze dawki

 

tymczasem aparat rentgenowski, czy też ogólniej - źródło promieniowania, wbrew powszechnemu przekonaniu, nie ma wpływu na dawkę, która jest zależna wyłącznie od odbiornika, który rejestruje obraz

potwierdza to sam autor w następnym zadaniu: 'Aby wykonać zdjęcie metodą tradycyjną i "taśmową", potrzeba podobnej jego dawki.'

 

 

nie można wyemitować ani mniej, ani też więcej promieniowania niż potrzeba do wytworzenia prawidłowo zaczernionego obrazu

 

pomijam oczywiście takie 'drobiazgi', jak skład widmowy promieniowania, bo porównywanie źródeł o znacząco różnym widmie nie ma najmniejszego sensu

 

poza dawką istotny jest rozmiar źródła promieniowania

duże źródło to mała rozdzielczość, więc taśma wydaje się tu całkowicie nieprzydatna - daleko jej do tego, co można uzyskać w lampach rentgenowskich (rozmiar źródła wynosi tam zwykle około 1 mm lub mniej, np. w mammografii 0,1 mm)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakis czas temu podczas otwierania listu wieczorna pora zauwazylem niebieskie blyski. Bylo je widac dokladnie w miejscu odrywania paska z klejem. Wprowadzilo mnie to w niezle zdumienie. Ale dopiero teraz zrozumialem co sie dzialo. Swoja droga to dosc widowiskowe zjawisko :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sądzę, że bezpieczniejsze nie znaczyło emitujące mniejszą dawkę, lecz wykonane bez potrzeby umieszczania w urządzeniu materiału radioaktywnego. To oznacza każdego roku o setki mniej źródeł radioaktywnych rozsianych po świecie, które mogą się dostać w niepowołane ręce, i nie mówię tu tylko o bandytach, ale np. handlarzach złomem itp. Nie wspominam też o awariach urządzeń typu przedłużona ekspozycja wywołująca poparzenia. Nawet zniszczenie maszyny spowoduje tylko tyle, że ze środka wysypie się tylko jakaś taśma, a nie radioaktywny proszek.

 

Swoją drogą, news mnie powalił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A od kiedy zdjęcia rentgenowskie są robione przez aparaty zawierające w swoim wnętrzu izotopy radioaktywne?!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sądzę, że bezpieczniejsze nie znaczyło emitujące mniejszą dawkę, lecz wykonane bez potrzeby umieszczania w urządzeniu materiału radioaktywnego. To oznacza każdego roku o setki mniej źródeł radioaktywnych rozsianych po świecie, które mogą się dostać w niepowołane ręce, i nie mówię tu tylko o bandytach, ale np. handlarzach złomem itp. Nie wspominam też o awariach urządzeń typu przedłużona ekspozycja wywołująca poparzenia. Nawet zniszczenie maszyny spowoduje tylko tyle, że ze środka wysypie się tylko jakaś taśma, a nie radioaktywny proszek.

to chyba jakieś nieporozumienie, bo nie produkuje się aparatów do rentgenodiagnostyki medycznej, w których źródłem promieniowania jest materiał radioaktywny;

kolejne nieporozumienie dotyczy awarii typu przedłużona ekspozycja - o poparzeniu można mówić w terapii, a nie w klasycznej diagnostyce (pewnym wyjątkiej jest angiografia, ale autor newsa z pewnością nie o takim zastosowaniu myślał);

typową lampą rentgenowską stosowaną w diagnostyce (nie w terapii !) nie uda się wytworzyć takiej ilości promieniowania, by poparzyć;

znaczniejsze, awaryjne wydłużenie ekspozycji musi doprowadzić do zniszczenia lampy, bo typowa sprawność jest na poziomie 0,5-1%, co znaczy, że 99-99,5% energii zamienia się w ciepło, którego lampa diagnostyczna w zbyt dużej ilości nie zniesie;

zniszczenie aparatu rentgenowskiego nie spowoduje najmniejszego zagrożenia radiacyjnego - nic się złego z niego nie wysypie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
o poparzeniu można mówić w terapii, a nie w klasycznej diagnostyce

No, nie zgodzę się. Nie tak dawno w Polsce była przecież afera z kobietami poparzonymi przez mammografy. Wiadomo, był to wypadek i nie powinno było do tego dojść, ale na konkretnym przykładzie można było zobaczyć, że poparzenie jednak jest możliwe.

 

Natomiast bez wątpienia masz rację, że izotopu radioaktywnego w typowym aparacie rentgenowskim nie ma.

 

Pozdro600

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No, nie zgodzę się. Nie tak dawno w Polsce była przecież afera z kobietami poparzonymi przez mammografy. Wiadomo, był to wypadek i nie powinno było do tego dojść, ale na konkretnym przykładzie można było zobaczyć, że poparzenie jednak jest możliwe.

 

oj, chyba doszło do zbitki dwóch wiadomości

pierwsza dotyczyła poparzenia kilku kobiet w Olsztynie przez aparat do terapii

druga dotyczyła informacji o wynikach kontroli pracowni mammograficznych, z której wynikało, że pracownie nie spełniają kryteriów wymaganych przez zleceniodawcę badań, czyli Fundusz Zdrowia

wyszło z tego ... poparzenie kobiet podczas mammografii ... czyli zabawa w głuchy telefon

 

radzę nie wierzyć nikomu, kto twierdzi, że mammograf może poparzyć, bo to fizycznie niewykonalne

kto sądzi, że mammograf może być tak groźny przy nieodpowiednim użytkowaniu, nie zna najwyraźniej jego konstrukcji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, byłem święcie przekonany, że chodziło o mammograf. Faktycznie, masz rację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Czworo studentów Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa urządziło burzę mózgów, podczas której zastanawiali się nad tematem pracy inżynierskiej. W przerwie wybrali się coś zjeść. I wtedy wpadli na genialny pomysł. A raczej on wpadł na nich. Jednej ze studentek rozwinęło się burrito i cała zawartość wylądowała na jej kolanach. Studenci zdecydowali, że tak dłużej być nie może i trzeba coś z tym zrobić. Po miesiącach pracy zaprezentowali... jadalną taśmę klejącą do burrito.
      Przezroczysta Tastee Tape składa się z podłoża z włókien oraz organicznego kleju. Pozwala skleić potrawę zarówno na czas jej przygotowywania jak i spożywania. Najpierw  zdobyliśmy wiedzę na temat taśmy i różnych rodzajów klejów. Później zaczęliśmy szukać ich jadalnych odpowiedników, mówi Tyler Guarino, który wraz z Marie Eric, Rachel Nie i Erin Walsh stworzyli taśmę. Po wielu testach, w czasie których sprawdzono około 50 różnych prototypów, studenci uzyskali jadalną, bezpieczną i wytrzymałą taśmę pozwalającą na sklejenie burrito.
      W tej chwili studenci nie zdradzają szczegółów wynalazku, gdyż dopiero złożyli wniosek patentowy. Mogę zapewnić, że wszystkie składniki taśmy są bezpieczne w spożyciu. To powszechnie stosowana żywność i dodatki do niej, mówi Guarino.
      W formie gotowej do użycia prototyp jadalnej taśmy jest przylepiony do woskowanego papieru. Żeby z taśmy skorzystać, trzeba odkleić ją od papieru, dokładnie zmoczyć i można ją przyklejać do żywności.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Badanie RTG brzucha jest jednym ze standardowych badań obrazowych. Pomimo rozwoju technik obrazowania, szczególnie ultrasonografii, zastosowanie badania RTG brzucha jest ograniczone, ale jest relatywnie często stosowanym narzędziem diagnostycznym o nieocenionej wartości. Wykonywanie zdjęć rentgenowskich jamy brzusznej wiąże się z koniecznością narażenia na promieniowanie jonizujące. Dawka pojedynczego badania nie jest jednak duża ani zagrażająca życiu czy zdrowiu.
      Ochrona przeciw promieniom jonizującym
      Badanie RTG wykorzystuje fizyczne zjawisko emisji wysokoenergetycznych fal elektromagnetycznych przez elektrody aparatu rentgenowskiego. Przy pomocy przechodzących przez ciało promieni jonizujących możliwe jest uwidocznienie wewnętrznych struktur brzucha.
      Limity przyjętego w trakcie procedur medycznych promieniowania rentgenowskiego są ściśle określone prawnie w rozporządzeniu Rady Ministrów z 2005 r. Warto zaznaczyć, że dawki przyjętego promieniowania ulegają kumulacji. Komórki posiadają mechanizmy ochronne przeciw promieniowaniom. Każda komórka jest w stanie do pewnego stopnia naprawić uszkodzone nici DNA. Po skumulowaniu się dużej dawki energii komórki tracą jednak możliwości kompensowania nawarstwiających się, wywoływanych przez promieniowanie, uszkodzeń.
      Promieniowanie jonizujące oddziałujące na organizmy określane jest za pomocą jednostki milisiwert (mSv). 1 siwert jest równy 1 dżulowi energii przyjętemu przez kilogram masy ciała. Promieniowanie jonizujące jest wszechobecne. Przyjmuje się, że uśrednione promieniowanie tła, dawka promieniowania przyjęta w Polsce, wynosi ok. 3 mSv. Dawka ta rośnie na wyższych wysokościach oraz w niektórych rejonach geograficznych, a wynika przede wszystkim z naturalnie występującego radu.
      Badanie RTG brzucha wiąże się z jednorazową dawką promieniowania o wartości ok. 1,2 mSv. Oznacza to, że promieniowanie przyjęte w trakcie wykonywania zdjęcia równe jest promieniowaniu przyjmowanego przez 5 miesięcy podczas zwykłego życia. Dawka ta może wydawać się duża, jest jednak nieporównywalnie niższa niż roczna dawka przyjęta za bezpieczną. Dla ogółu populacji dawka graniczna ustalona jest na poziomie 50 mSv. Oznacza to, że wykonanie nawet 40 zdjęć jamy brzusznej w ciągu roku nie przynosi żadnych negatywnych konsekwencji dla zdrowia.
      Minimalizowanie ryzyka
      Minimalizowanie ryzyka związane jest przede wszystkim z racjonalnym użyciem narzędzia diagnostycznego, jakim jest zdjęcie RTG brzucha. Obecnie wskazaniem do wykonania badania są:
      •    podejrzenie perforacji przewodu pokarmowego,
      •    podejrzenie niedrożności przewodu pokarmowego,
      •    urografia (badanie układu moczowego).
      W wymienionych przypadkach korzyść z wykonania badania znacznie przewyższa ryzyko związane z badaniem.
      Mimo że nie ma odgórnie ustalonego postępowania przed badaniem, warto powstrzymać się od jedzenia kilka godzin przed nim oraz przyjąć leki rozbijające pęcherze powietrza w jelitach. Bąble powietrza mogą przysłaniać struktury jamy brzusznej, dlatego stosowane są preparaty rozpuszczające pęcherze powietrza takie jak np. Espumisan. Należy pamiętać, że wykonywanie badania w ciąży jest zabronione

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Taśma klejąca, którą można przyczepiać, bez uszczerbku dla właściwości klejących odrywać i ponownie używać, to marzenie wielu firm papierniczych. Wiadomo, że na takiej zasadzie działają m.in. stopy rzekotki drzewnej, dlatego hinduscy naukowcy postanowili wykraść jej tajemnicę i... udało im się (Science).
      Zespół Abhijita Majumdera z Indian Institute of Technology w Kanpur badał poduszeczki palców płaza. Naukowcy chcieli sprawdzić, w jaki sposób przylegają one do podłoża i skopiować rozwiązanie.
      Kiedy odrywamy zwykłą taśmę klejącą, od miejsca, gdzie rozpoczęliśmy operację, po stronie z klejem rozchodzą się pęknięcia. To m.in. one są odpowiedzialne za utratę pierwotnych właściwości produktu.
      U żaby spód palców jest pokryty czymś przypominającym nasze linie papilarne. Podczas podnoszenia nogi przez zwierzę rysy nie mogą się rozprzestrzeniać, ponieważ natrafiają na układ drobnych kanalików.
      Bogatsi o tę wiedzę Hindusi wyprodukowali taśmę klejącą, na której spodzie znajdują się podobne minirowki, wypełnione albo powietrzem, albo płynem. Okazało się, że jest ona 30-krotnie bardziej lepka od zwykłej taśmy i można ją wielokrotnie odkrywać i ponownie przyklejać.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...