Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Android pod specjalnym nadzorem

Rekomendowane odpowiedzi

Przed kilkoma tygodniami Steve Jobs potwierdził informacje, że Apple wgrywa na iPhone'y użytkowników korzystających ze sklepu App Store oprogramowanie, które umożliwia firmie zdalnie unieruchomić dowolny program znajdujący się w telefonie. Teraz okazuje się, że podobnie robi Google. Wyszukiwarkowy gigant poinformował, że jego telefon G1 z systemem Android, został wyposażony w podobną funkcję. W warunkach umowy, pomiędzy przyszłym użytkownikiem telefonu a Google'em znalazł się zapis, o tym, iż Google rezerwuje sobie prawo do zdalnego usunięcia z telefonu użytkownika każdego programu, który narusza warunki licencji.

Postępowania Google'a różni się od działań Apple'a tym, że koncern Page'a i Brina od razu informuje o takiej możliwości. Apple trzymał swoje oprogramowanie w tajemnicy do czasu, aż nie zostało ono odkryte przez jednego z developerów. Ponadto Google obiecuje, że zwróci użytkownikowi koszty zakupu skasowanego oprogramowania. Pod warunkiem jednak, że firmie tej uda się wymusić zwrot na twórcy wspomnianego programu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ludzie narzekają na Microsoft...

Co Googla czy Apple interesuje co mam na swoim telefonie. Powinna to być sprawa tylko i wyłącznie użytkownika. W końcu to mój sprzęt, mój system - więc powinienem robić z tym co mi się tylko podoba. Jak coś zepsuję, to najwyżej stracę gwarancję - ale robię to na własną odpowiedzialność. A tutaj mi tego zabraniają ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no nie bardzo twój sprzęt, a już na pewno nie twój system ;]. Jak nie chcesz mieć jakiegoś utajnionego softu to wgraj sobie Linuxa, polecam też wolne platformy takie jak OpenMoko  ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powinien być mój (sprzęt i soft) ponieważ go kupiłem. Jeśli nie robię z nim nic nielegalnego to powinno być ok. Wyobraź sobie, że kupujesz sobie komputer i nie pozwalają Ci na nim zainstalować windowsa, lub gier - jakichkolwiek. Z telefonami kiedyś było tak, że wgrywając inny soft, albo odblokowując simlocka traciłeś gwarancję. I to rozumiem - ponieważ producent sprzętu czy softu może gwarantować jego działanie tylko w pewnych warunkach. Ale żeby ingerować brutalnie w to co mam w komputerze/telefonie ? Co jeśli zainstaluję sobie jakąś aplikację i będę w niej przechowywał ważne dane ? Zdalnie mi skasują program, wraz z zawartością i nie powiedzą nawet przepraszam ? Dobrze wiedzieć jakich produktów na rynku mam unikać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A takie miałem o nich dobre zdanie. Widzę że też lubią kontrolować i manipulować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie... Może to ma służyć do walki ze złośliwym oprogramowaniem ??? Zobaczymy jak to będzie wyglądać w praktyce.

Jak nie chcesz mieć jakiegoś utajnionego softu to wgraj sobie Linuxa, polecam też wolne platformy takie jak OpenMoko

Android to też otwarta platforma oparta na Linuksie;) Google ma udostępnić źródła pod koniec tego roku  :) Jeśli zabezpieczenie o którym mowa w artykule okaże się "dokuczliwe" to z pewnością pojawią się zmodyfikowane wersje Androida, lub same łatki wyłączające to zabezpieczenie. Doskonale rozumiem Wasze obawy, ale poczekajmy jeszcze trochę ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali

Bardzo nieładnie... widać że chyba żadna z odstępnych na rynku firm nie chce gwarantować nam anonimowości...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Bardzo nieładnie... widać że chyba żadna z odstępnych na rynku firm nie chce gwarantować nam anonimowości...

Wszyscy znają Google z tego, że zbiera "za dużo" informacji. Nie szanuje przez to naszej prywatności ale myślę, że ma to i dobre strony. Poprzez to firma poznaje potrzeby użytkowników, co przyczynia się do wysokiej jakości usług, jakie udostępnia ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali

A skąd wiesz czy nie udostępnia informacji jakimś organom kontroli?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A skąd wiesz czy nie udostępnia informacji jakimś organom kontroli?

Absolutnie tak nie twierdzę. Powiem nawet, że udostępnia. Swego czasu można było usłyszeć, że Google pomogło w schwytaniu mieszkańca Indii, który obraził ważnego polityka w Indiach. Nie mam zamiaru bronić ani popierać Google w tym co robi. To co o nas wiedzą, to zdecydowanie za dużo. I nie mówię, że to jest dobre, tylko, że w tym wszystkim jest mały procent dobra, i to są właśnie usługi Google. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali
Po prostu zywkłe... Delikatne słowa użyję...

?

Absolutnie tak nie twierdzę. Powiem nawet, że udostępnia. Swego czasu można było usłyszeć, że Google pomogło w schwytaniu mieszkańca Indii, który obraził ważnego polityka w Indiach. Nie mam zamiaru bronić ani popierać Google w tym co robi. To co o nas wiedzą, to zdecydowanie za dużo. I nie mówię, że to jest dobre, tylko, że w tym wszystkim jest mały procent dobra, i to są właśnie usługi Google. ;)

Hmmm... dobrze że usunąłem skrzynkę na gmailu. Jednak odseparować się całkowicie od takiego bydlaka jest niemożliwe, znając jeszcze tendencje ludzi do "przyzwyczajania się" to niestety, nie odwrócą się od takiego giganta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Apple wgrywa na iPhone'y użytkowników korzystających ze sklepu App Store oprogramowanie, które umożliwia firmie zdalnie unieruchomić dowolny program znajdujący się w telefonie. Teraz okazuje się, że podobnie robi Google.

 

Z całym szacunkiem, kradzionych aplikacji się nie bedzie używać a w stosunku do innych prod. oprogramowania nikt nie straszy odszkodowaniami. Aplikacje na tel. kosztują grosze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Google ujawniło swoją pilnie strzeżoną tajemnicę. Koncern, jako pierwszy dostawca chmury obliczeniowej i – prawdopodobnie – pierwszy wielki właściciel centrów bazodanowych, zdradził ile wody do chłodzenia zużywają jego centra obliczeniowe. Dotychczas szczegóły dotyczące zużycia wody były traktowane jak tajemnica handlowa.
      Firma poinformowała właśnie, że w ubiegłym roku jej centra bazodanowe na całym świecie zużyły 16,3 miliarda litrów wody. Czy to dużo czy mało? Google wyjaśnia, że to tyle, ile zużywanych jest rocznie na utrzymanie 29 pól golfowych na południowym zachodzie USA. To też tyle, ile wynosi roczne domowe zużycie 446 000 Polaków.
      Najwięcej, bo 3 miliardy litrów rocznie zużywa centrum bazodanowe w Council Bluffs w stanie Iowa. Na drugim miejscu, ze zużyciem wynoszącym 2,5 miliarda litrów, znajduje się centrum w Mayes County w Oklahomie. Firma zapowiada, że więcej szczegółów na temat zużycia wody przez jej poszczególne centra bazodanowe na świecie zdradzi w 2023 Environmental Report i kolejnych dorocznych podsumowaniach.
      Wcześniej Google nie podawało informacji dotyczących poszczególnych centrów, obawiając się zdradzenia w ten sposób ich mocy obliczeniowej. Od kiedy jednak zdywersyfikowaliśmy nasze portfolio odnośnie lokalizacji i technologii chłodzenia, zużycie wody w konkretnym miejscu jest w mniejszym stopniu powiązane z mocą obliczeniową, mówi Ben Townsend, odpowiedzialny w Google'u za infrastrukturę i strategię zarządzania wodą.
      Trudno się jednak oprzeć wrażeniu, że Google'a do zmiany strategii zmusił spór pomiędzy gazetą The Oregonian a miastem The Dalles. Dziennikarze chcieli wiedzieć, ile wody zużywają lokalne centra bazodanowe Google'a. Miasto odmówiło, zasłaniając się tajemnicą handlową. Gazeta zwróciła się więc do jednego z prokuratorów okręgowych, który po rozważeniu sprawy stanął po jej stronie i nakazał ujawnienie danych. Miasto, któremu Google obiecało pokrycie kosztów obsługi prawnej, odwołało się od tej decyzji do sądu. Później jednak koncern zmienił zdanie i poprosił władze miasta o zawarcie ugody z gazetą. Po roku przepychanek lokalni mieszkańcy dowiedzieli się, że Google odpowiada za aż 25% zużycia wody w mieście.
      Na podstawie dotychczas ujawnionych przez Google'a danych eksperci obliczają, że efektywność zużycia wody w centrach bazodanowych firmy wynosi 1,1 litra na kilowatogodzinę zużytej energii. To znacznie mniej niż średnia dla całego amerykańskiego przemysłu wynosząca 1,8 l/kWh.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Decydując się na telefon firmy Apple musimy brać pod uwagę duże koszty, które w niego zainwestujemy. Szybko jednak możemy zobaczyć, że płacimy za faktyczną jakość. Porównanie iPhonów w poniższym artykule będzie bardzo przydatne podczas podejmowania decyzji dotyczącej konkretnego modelu.
      1. Dlaczego warto wybrać iPhone?
      2. Różnice w modelach pro, a iPhone pro max
      3. Aparat przedni i tylne aparaty - który model robi najlepsze zdjęcia?
      4. W jaką wersję iPhone najlepiej zainwestować?
      Dlaczego warto wybrać iPhone?
      Zarówno starsze modele jak i nowe smartfony mają wiele cech, które wyróżniają je pośród innych marek. Sprawia to, że wciąż pozostają na szczycie rankingów najlepszych telefonów komórkowych.
      Dzieje się to przede wszystkim ze względu na wysoką wydajność urządzenia oraz jego systemu. System przechodzi ciągłe ulepszenia, dzięki czemu można powiedzieć, że usterki są niemal na bieżąco naprawiane, więc nie dochodzi do większych awarii.
      Kolejną zaleta iPhone jest duża dbałość o dane klienta. System nie przekazuje do podmiotów trzecich informacji, które w niego wprowadzamy.
      Firma corocznie wypuszcza wiele linii swoich telefonów, które nie tylko różnią się od wcześniejszych roczników, ale również między sobą. Pośród nich mamy iPhone XR, iPhone XS, iPhone SE, modele pro oraz wersja pro max.
      Różnice w modelach pro, a iPhone pro max
      Nawet w przypadku wypuszczonej jednej linii iPhone na rynek dane modele się od siebie różnią. Podstawą są nazwy z cyframi, które nie są rozwinięte. One stanowią zmianę wobec wcześniejszych telefonów.
      Modele pro cechują się udoskonaleniami względem podstawowych modeli. Biorąc pod lupę iPhone 13 oraz iPhone 13 pro zobaczymy tak samo silne procesory, ale w przypadku tego drugiego model ma większą wbudowaną pamieć RAM. W modelu pro pojawia się też ekran OLED, który polepsza kolorystykę obrazu.
      Modele iPhone z serii pro są mocniejsze i mają bardziej dopracowane funkcje, które uwzględniają poprawienie jakości w przypadku niedoskonałości podstawowej wersji smartfona.
      Wyżej stoją modele pro max, które wyróżniają się np. większym obiektywem jak to jest w przypadku iPhone 14 pro max lub iPhone 12 pro max, który wyprzedzał swojego poprzednika 12 pro w dużo lepszych aparatach z mocniejszymi teleobiektywami.
      Aparat przedni i tylne aparaty - który model robi najlepsze zdjęcia?
      Porównanie modeli przy wyborze nowego smartfona jest też ważne, jeżeli chcemy poznać jego możliwości w kwestii robienia dobrych zdjęć. Technologia stosowana w iPhone daje możliwości równie dobre co w przypadku wysokiej klasy cyfrówek.
      Użytkownik ma do dyspozycji nie tylko różnego rodzaju aparaty, ale również aplikację, która pozawala zmieniać style fotograficzne lub obrabiać gotowe zdjęcia.
      Najlepsze aparaty zaczynają się od iPhone 12, kiedy opracowane zostają za pomocą technologii Dolby Vision, a ujęcia mogą wykonywać w trybie HDR. Aparaty w modelach pro mają bardzo mocne soczewki, które robią świetne ujęcia małym detalom.
      Model 13 pro w dokładny sposób łapie otaczające światło, dając wyraźniejsze efekty na zdjęciach. Proponuje swoim użytkownikom też bardzo przydatny tryb filmowy, który automatycznie zmienia ostrość w kadrach w zależności od dynamiki.
      Jak można się spodziewać linia iPhone 14 daje największe możliwości fotografowania zarówno w ładny dzień jak i przy słabym oświetleniu lub nawet zmroku.
      W przypadku kiedy ważny jest dla Ciebie przedni aparat oraz jakość robionych przez niego selfie najlepszym wyborem będzie również model 14.
      W jaką wersję iPhone najlepiej zainwestować?
      Porównanie iPhone do siebie oraz sprawdzenie możliwości danych modeli to jedno. Najważniejsze jest jednak zastanowienie się, czego oczekujemy od swojego telefonu.
      Jak już wcześniej było mówione, iPhone to bardzo pewna i dobra marka, którą ze względu na jakość wybiera co roku tysiące użytkowników. Telefony od tej firmy są bardzo wytrzymałe, a ich funkcje wciąż możliwe do aktualizacji nawet po wyjściu kolejnych serii.
      Jeżeli zależy Ci na godnym zaufania telefonie, jednak nie potrzebne są w w nim nowinki technologiczne lub rozbudowane funkcje np. aparatu lub innych aplikacji śmiało możesz kupić stary model iPhone. Obecnie najstarszym modelem będącym sprzedaży w sklepach jest model iPhone 11.
      Jest dużo tańszy od najnowszych serii, a jednocześnie pozwala cieszyć się tym co najlepsze możemy dostać od firmy Apple.
      Iphone 11 był ostatnim z serii Apple, który posiadał wyświetlacz LCD IPS i łączył się z technologią 4 G. Mimo tego wciąż jest mocnym sprzętem, ma funkcje zabezpieczające przed pyłem i wodą oraz ładowanie bezprzewodowe.
      Każda kolejna seria jest udoskonalana, a możliwości jakie daje poszerzają się. Działają dzięki technologii 5 G i cieszą oko wyświetlaczem OLED.
      Model z serii 12 posiada mocniejszy procesor, który zwiększa jego wydajność oraz polepsza działanie.
      Iphone 13 niewiele różnią się w porównaniu z 12. Ich ekran jest jaśniejszy, mają większej pojemności baterię oraz lepsze aparaty.
      Najnowsze modele 14 mają największą baterię, która pozwala na aż 6 godzin więcej czasu pracy telefonu. Co więcej posiadają program, który powiadamia służby w razie wypadku.
      Jeżeli jesteś przekonany do zakupu iPhone, wejdź na stronę https://www.euro.com.pl/telefony-komorkowe,_Apple.bhtml i poznaj dostępne modele.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Serwisy Apple zatrudniają w swoich szeregach wyłącznie posiadających odpowiednie kwalifikacje specjalistów, za sprawą których urządzenia Apple doprowadzane są do użyteczności. Większość spośród użytkowników, nie umie eliminować powstałych usterek w domowych warunkach. Lepiej samemu tego nie robić, gdyż nieodpowiedni zakres działań może prowadzić do jeszcze poważniejszego uszkodzenia. Warto udać się do autoryzowanego serwisu, dzięki czemu zyska się pewność, iż z urządzeniem nie stanie się nic nieodpowiedniego.
      Wymiana uszkodzonej szybki w iPhonie
      Jak pokazują statystyki, jednym z najczęściej kupowanym produktów firmy Apple, są iPhony. Wzbudzają one spore emocje i stały się symbolem bycia wyjątkowym. Posiadają własny system, który ma zwolenników oraz przeciwników, niemniej jednak patrząc na to obiektywnie, iOS to system działający bardzo sprawnie. Konieczność wymiany szybki w iPhonie, jest nierzadkim problemem - wystarczy trochę nieuwagi i telefon znajdzie się na ziemi. To kłopot wielu użytkowników, ponieważ pojedynczy upadek przynosi zwykle przykre efekty, niemniej jednak serwis Apple w Poznaniu, na pewno sobie z tym poradzi (zakres usług serwisu sprawdzisz na stronie https://flixapple.com/serwis-poznan/.
      Zalanie Macbooka
      Popularny Macbook jest komputerem znacznie różniącym się od reszty. Wykorzystuje się go nierzadko do pracy albo wykonania projektów graficznych. Nierzadko jest to urządzenie użytkowane przez artystów, którzy nie chcą pracować na systemie Windows, niemniej mają zaufanie do Macbooka. Możemy powiedzieć na jego temat całkiem sporo, ale prawda będzie taka, iż awarii nie da się uniknąć. Zalanie Macbooka jest jedną z najczęściej występujących awarii poza koniecznością wymiany klawiatury albo baterii. Kwestia jego naprawy wygląda identycznie, jak w wypadku smartwatcha - najlepszym rozwiązaniem będzie udanie się do dedykowanego serwisu.
      Konieczność wymiany baterii w smartwatchu
      Smartwatche są zegarkami, z których korzysta się coraz częściej. Nie można się temu dziwić, gdyż ułatwiają nam one monitorowanie aktywności, a poza tym są po prostu zwykłymi czasomierzami. Nie dość, iż są to nowoczesne produkty łączące się z telefonami, to także za ich sprawą możemy podnosić swój sportowy poziom. Niemniej jednak, jak w każdym zegarku, zaistnieć może konieczność wymiany jego baterii. Taka wymiana winna być przeprowadzona w zatrudniającym odpowiednich fachowców serwisie Apple. Jest to sprzęt o sporej wartości, zatem oddanie go w nieodpowiednie ręce, w tym także do zwykłego salonu, może zakończyć się przykrymi konsekwencjami.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Pęknięta szybka to jedna z najczęstszych usterek, z którą zmagają się użytkownicy iPhone'ów. Powszechnie wiadomo, że urządzenia te są niezwykle delikatne i wystarczy jeden nieszczęśliwy wypadek, aby ekran w telefonie pękł i pokrył się nieestetyczną "pajęczynką". Jak poważne jest to uszkodzenie i w jaki sposób przebiega jego naprawa?
      Czy pękniętą szybkę w iPhone trzeba wymienić?
      Posiadacze iPhone'ów często bagatelizują problem uszkodzonej szybki, kontynuując korzystanie z telefonu pomimo usterki. Zazwyczaj są to przypadki niewielkich, częściowych pęknięć, jednak zdarzają się sytuacje, w których nawet poważne pęknięcie całej szybki nie jest w stanie skłonić użytkownika do odwiedzenia serwisu. Zazwyczaj decyzja taka podejmowana jest ze względów finansowych. Korzystanie z iPhone'a z pękniętą szybką jest jednak nie tylko niewygodne i nieestetyczne, ale również niebezpieczne - ostre krawędzie szkła mogą przebić skórę podczas korzystania z telefonu. Ponadto z czasem pęknięcia będą się poszerzać, co może doprowadzić do głębszych uszkodzeń oraz odpryskiwania kawałków szkła. Wówczas dalsze korzystanie z iPhone'a będzie niemożliwe.
      Pęknięty ekran można zabezpieczyć przy pomocy folii lub szkła hartowanego, które spowolnią proces rozszerzania się pęknięć, jednak należy mieć na uwadze, że zazwyczaj zabezpieczenie nie zmniejszy ich widoczności. Jedynym sposobem na przywrócenie telefonu do stanu pełnej sprawności jest wymiana szybki w serwisie. Ponadto natychmiastowa wymiana jest konieczna w sytuacji, w której telefon Apple całkowicie lub częściowo przestaje odpowiadać na dotyk. Wskazuje to na głębokie uszkodzenia ekranu dotykowego (tzw. digitizera), które uniemożliwia dalsze korzystanie z urządzenia.
      Jak przebiega wymiana szybki w iPhonie?
      W iPhone'ach nowej generacji szybka jest zespolona z ekranem dotykowym, a oddzielenie ich od siebie wymaga dużej precyzji i doświadczenia. Stąd też wymiana szybki w iPhone w warunkach domowych jest bardzo trudna do przeprowadzenia i może doprowadzić do poważnych uszkodzeń całego ekranu. Znacznie lepszym pomysłem jest więc skorzystanie z usług profesjonalnego serwisu.
      Podczas naprawy pęknięte szkło ochronne jest precyzyjnie oddzielane od digitizera i wyświetlacza. Następnie zastępuje się je nową szybką i profesjonalnie łączy z pozostałymi elementami, dzięki czemu telefon zachowuje oryginalny wygląd i sprawia wrażenie fabrycznie nowego. W niektórych serwisach oryginalne szybki zamieniane są na tanie, nieposiadające gwarancji podróbki z Chin, co zmniejsza koszt usługi, ale może powodować problemy z działaniem iPhone'a - słabsza reakcja na dotyk, a nawet uszkodzenie digitizera. Z tego powodu należy korzystać z usług wyłącznie sprawdzonych serwisów, które pracują na oryginalnych komponentach Apple.
      Wymiana pękniętej szybki w serwis iphone przebiega szybko i zazwyczaj jest realizowana od ręki. Koszt usługi jest również niższy, niż w przypadku wymiany całego ekranu lub szybki połączonej z digitizerem. Warto więc wymienić uszkodzoną szybkę i znów cieszyć się nienagannym wyglądem swojego telefonu Apple. Po usunięciu usterki ekran możemy dodatkowo zabezpieczyć przy pomocy szkła hartowanego, co zmniejszy ryzyko przyszłych uszkodzeń.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      W Rosji doszło do kilku przypadków usunięcia przez religijnych radykałów logo z produktów Apple'a i zastąpienia go prawosławnym krzyżem. Religijni radykałowie twierdzą podobno, że nadgryzione jabłko symbolizuje grzech pierworodny i jest antychrześcijańskie.
      Całą sprawa byłaby zaledwie ciekawostką, gdyby nie fakt, że rosyjski parlament ma wkrótce głosować nad ustawą, która chroni uczucia religijne oraz narodowe i duchowe wartości przed znieważaniem. Jeśli ustawa taka zostanie przyjęta, ortodoksi będą mogli oskarżyć Apple'a o obrazę uczuć religijnych. To z pewnością utrudni koncernowi sprzedaż jego produktów w Rosji.
      W historii Apple'a nie zdarzyło się jeszcze, by firma została oskrażona przez chrześcijan o to, że jej logo obraża uczucia religijne.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...