Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Czyżby się szacowało na mm2 8) jeśli tak to gadanie oskuteczności 99,99% jest szacunkiem , a dyskutowanie o jednej bakterii na 10000 i to bez oficjalnego aktu zgonu nie na miejscu. 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fakir

Nie rozumiesz :)

Nie rozumiem!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiesz :)

Nie rozumiem!

no to jeszcze raz ;) Wykonujesz kolejne serie testów - najpierw na stu bakteriach, potem na tysiącu, dziesięciu tysięcy itd., za każdym razem ma ich być 10-krotnie więcej. Jeżeli np. przy stu bakteriach zabijesz wszystkie, to w tym konkretnym teście (!) masz wynik 100%, ale nie wiesz, czy np. nie przeżyłaby jedna bakteria na tysiąc, bo czułość testu na to nie pozwala (na identycznej zasadzie nie podasz wyniku w nanometrach za pomocą biurowej linijki). Dlatego piszesz, że wynik jest powyżej 99%, bo nie możesz z całą pewnością powiedzieć, że zabiłbyś absolutnie każdą bakterię. Dokładnie tak samo masz w tym teście, tylko jesteś o 10^2 wyżej ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fakir

no to jeszcze raz :)

Ja to rozumiem tak:

jak piszę 99,99 to oznacza, że mi wyszło z obliczeń poniżej 99,995 a sprawdzałem na próbie 100 000. jak piszę 99,9 to wyszło mi poniżej 99,95 i sprawdzałem na próbie 10 000, a napiszę 99 gdy wyszło poniżej 99,5  i tak dale,. Ilosc miejsc po przecinku oznacza "czułość".

Czyli gdybym sprawdzał na 100 i zabił wszystkie to piszę 100% a nie 100,00. a jak piszę 99.99 to oznacza że sprawdziłem na próbie 100000 i coś mogło przeżyć i to coś wynosi co najwyżej 4 bo .  Gdybyn miał pewnośc, że 5 to bym zaokrąglił do 100,00 a nie 100,000 ani 100,0 a tym bardziej 100%.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja Tobie napisałem, jak w rzeczywistości, w praktyce, wykonuje się testy biobójczości standardowo na całym świecie. Cóż więcej mam dodać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fakir

A ja Tobie napisałem, jak w rzeczywis tości, w praktyce, wykonuje się testy biobójczości standardowo na całym świecie. Cóż więcej mam dodać?

Starczy. Nie wiedziałem. W moim świecie postępuje się tak jak napisalem wyżej. Teraz będę wiedział, że jak mikrobiolodzy piszą że zginęło 99,99% to oznacza że wszystkie.  Dziwne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A pół bakterii, to bakteria bez oficjalnego aktu zgonu.??

Chyba nie wykorzystałeś dostatecznie swojego PM, by zrozumieć to, co napisałem.

 

--------

 

Fakirze - to wcale nie jest dziwne, tylko bardzo poprawne. Unika się przynajmniej fałszywego tworzenia pozoru gwarancji, że metoda jest w stu procentach skuteczna. Może być co najwyżej stuprocentowo skuteczna w określonym teście. Poza tym badacze nigdzie nie powiedzieli, że zabili 99,99% bakterii! Wczytaj się dokładnie w zastosowane określenia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Chyba nie wykorzystałeś dostatecznie swojego PM, by zrozumieć to, co napisałem.

 

Czy aby nie powinieneś najpierw wiedzieć na jakiej długości fali PM pracuje albo nie powinni ci najpierw zamiescić artykułu zanim zaczniesz używać jakiegoś terminu. NP: PM 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Unika się przynajmniej fałszywego tworzenia pozoru gwarancji, że metoda jest w stu procentach skuteczna. Może być co najwyżej stuprocentowo skuteczna w określonym teście. Poza tym badacze nigdzie nie powiedzieli, że zabili 99,99% bakterii!

 

ROTFL

 

i'm sorry ale jak coś może być skuteczne na ileś procent? coś albo jest skuteczne w zabijaniu bakterii, albo nie. więc skoro ktoś pisze, że coś jest skuteczne w 99% to znaczy, że w każdorazowym teście tylko 1% bakterii ma prawo przetrwać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bzdura. Jeżeli np. masz skuteczność 999999/1000000, to równie dobrze możesz interpretować te dane w taki sposób, że średnio jeden na dziesięć testów z wykorzystaniem 100000 bakterii nie zakończy się pełną sterylizacją próbki.

 

"coś albo jest skuteczne w zabijaniu bakterii, albo nie" - no i właśnie tu potwierdzono, że jest skuteczne w co najmniej 99,99%. Podano przynajmniej dokładną informację, a nie mydli się ludziom oczu obiecując, że metoda jest idealna. Lepsza taka ostrożność, niż fałszywe zapewnienia o bezpieczeństwie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bzdura. Jeżeli np. masz skuteczność 999999/1000000, to równie dobrze możesz interpretować te dane w taki sposób, że średnio jeden na dziesięć testów z wykorzystaniem 100000 bakterii nie zakończy się pełną sterylizacją próbki.

 

a więc taka skuteczność = 0, bo każdorazowa próba zabicia bakterii może zakończyć się fiaskiem (czytaj również: nie wiadomo, ile razy trzeba będzie użyć środek do zabicia bakterii - w twoim przykładzie, gdy s= 999999/1000000, być może będziesz musiał zastosować środek aż 1000000 razy). to dopiero jest zamydlanie ludziom oczu!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W takim razie po co oddychasz, skoro każdy twój oddech ma wydajność 0%, więc i tak lada moment marnie umrzesz z niedotlenienia?

 

Skuteczność wcale nie jest sprawą binarną, tak samo jak sprawność maszyny nigdy nie jest sprawą binarną, tylko podaje się ją w procentach. Takie twierdzenie, jak twoje, że skuteczność jest zerowa, jest jeszcze gorszą manipulacją, bo prezentuje metodę jako całkowicie nieskuteczną w dziesięciu próbach na dziesięć, co jest kompletną bzdurą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Chyba nie wykorzystałeś dostatecznie swojego PM, by zrozumieć to, co napisałem.

 

Czy aby nie powinieneś najpierw wiedzieć na jakiej długości fali PM pracuje albo nie powinni ci najpierw zamiescić artykułu zanim zaczniesz używać jakiegoś terminu. NP: PM 8)

Po co, skoro i tak gadam w tym momencie o bzdurach, których istnienia nikt nie potwierdził?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Po co, skoro i tak gadam w tym momencie o bzdurach, których istnienia nikt nie potwierdził?

 

Urodziłeś się bez celu więc umrzesz bez przyczyny?? Gadaj sobie wiec na zdrowie , ale słowo bzdury do czegoś co nie przebadane a zobserwowane świadczy o ignorancji w nagrodę dostajesz karmę do odrobienia. 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali

Naiwni. Wystarczy że przeżyje 1 na 10000 aby po pewnym czasie, przeżywały już wszystkie.

Naiwni. Wystarczy by po wybuchu bomby atomowej przeżył jedna para ludzi, a następne pokolenia będą już odporne!

Czy teraz rozumiesz na czym polega zasadnicza różnica?

Nie - bo nie nabędą odporności.

O właśnie, tak samo jak ludzie, zwierzęta czy bakterie nie będą w stanie przetrwać pewnych czynników.

Są selektywne metody jeszcze skuteczniejsze, ale za to do niej nie potrzeba lasera.

Jakie i z jaką szkodliwością dla organizmu. Z tego co wiem to laser raczej pożyteczną sprawą dla organizmu jest.

Urodziłeś się bez celu więc umrzesz bez przyczyny?? Gadaj sobie wiec na zdrowie , ale słowo bzdury do czegoś co nie przebadane a zobserwowane świadczy o ignorancji w nagrodę dostajesz karmę do odrobienia.

Nie możesz czegoś uargumentować to na złość mu karmę zaniżasz? Bez komentarza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie możesz czegoś uargumentować to na złość mu karmę zaniżasz? Bez komentarza.

 

Karma dodatnia to coś do odrobienia, ujemna to zasługa, a jej brak to brak potrzeby odradzania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali

:)

Tak waldi, tłumacz sobie to do woli na własne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LOL, całkiem niezły sposób na leczenie kompleksów :) Swoją drogą oznaczałoby to, że waldi jednak mnie wysoko ceni, skoro daje mi ujemną karmę ;D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali

Mnie chyba też :-X

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
LOL, całkiem niezły sposób na leczenie kompleksów  Swoją drogą oznaczałoby to, że waldi jednak mnie wysoko ceni, skoro daje mi ujemną karmę

 

W końcu jesteś tu dość aktywny. ;D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali

Waldi idzie na dno ze swoja karmą i niczym tonący statek chce kogoś ze sobą pociągnąć 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Waldi idzie na dno ze swoja karmą

 

Sam sobie karmy nie ustalam, więc to nie ja mam coś do odpracowania tylko darujący karmę.

 

,,Nie sądz a nie będziesz sądzony''

,,Nie wystawiaj fałszywego świadectwa o swoim bliźnim''

 

Karma ,, 0 '' jest chyba najwłaściwszą świadczy o umiarkowaniu. 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Waldi idzie na dno ze swoja karmą

Sam sobie karmy nie ustalam, więc to nie ja mam coś do odpracowania tylko darujący karmę.

do ciebie chyba naprawdę nie dociera, że nie dostałeś tego bez powodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Misja Psyche jeszcze nie dotarła do celu, a już zapisała się w historii podboju kosmosu. Głównym jej celem jest zbadanie największej w Układzie Słonecznym asteroidy Psyche. Przy okazji NASA postanowiła przetestować technologię, z którą eksperci nie potrafili poradzić sobie od dziesięcioleci – przesyłanie w przestrzeni kosmicznej danych za pomocą lasera. Agencja poinformowała właśnie, że z Psyche na Ziemię trafił 15-sekudowy materiał wideo przesłany z odległości 31 milionów kilometrów z maksymalną prędkością 267 Mbps. To niemal 2-krotnie szybciej niż średnia prędkość szerokopasmowego internetu w Polsce.
      To, czego właśnie dokonała NASA jest nie zwykle ważnym osiągnięciem. Pozwoli bowiem na znacznie sprawniejsze zbieranie danych z instrumentów pracujących w przestrzeni kosmicznej i zapewni dobrą komunikację z misjami załogowymi odbywającymi się poza orbitą Ziemi.
      Sygnał z Psyche potrzebował około 101 sekund, by dotrzeć do Ziemi. Dane, przesyłane przez laser pracujący w bliskiej podczerwieni trafiły najpierw do Hale Teelscope w Palomar Observatory w Kalifornii. Następnie przesłano je do Jet Propulsion Laboratory w Południowej Kalifornii, gdzie były odtwarzane w czasie rzeczywistym podczas przesyłania. Jak zauważył Ryan Rogalin, odpowiedzialny za elektronikę odbiornika w JPL, wideo odebrane w Palomar zostało przesłane przez internet do JPL, a transfer danych odbywał się wolniej, niż przesyłanie danych z kosmosu. Podziwiając tempo transferu danych nie możemy zapomnieć też o niezwykłej precyzji, osiągniętej przez NASA. Znajdujący się na Psyche laser trafił z odległości 31 milionów kilometrów w 5-metrowe zwierciadło teleskopu. Sam teleskop to również cud techniki. Jego budowę ukończono w 1948 roku i przez 45 lat był najdoskonalszym teleskopem optycznym, a jego zwierciadło główne jest drugim największym zwierciadłem odlanym w całości.
      Po co jednak prowadzić próby z komunikacją laserową, skoro od dziesięcioleci w przestrzeni kosmicznej z powodzeniem przesyła się dane za pomocą fal radiowych? Otóż fale radiowe mają częstotliwość od 3 Hz do 3 Thz. Tymczasem częstotliwość pracy lasera podczerwonego sięga 300 THz. Zatem transmisja z jego użyciem może być nawet 100-krotnie szybsza. Ma to olbrzymie znaczenie. Chcemy bowiem wysyłać w przestrzeń kosmiczną coraz więcej coraz doskonalszych narzędzi. Dość wspomnieć, że Teleskop Webba, który zbiera do 57 GB danych na dobę, wysyła je na Ziemię z prędkością dochodzącą do 28 Mb/s. Zatem jego systemy łączności działają 10-krotnie wolniej, niż testowa komunikacja laserowa.
      Zainstalowany na Psyche Deep Space Optical Communication (DSOC) uruchomiono po raz pierwszy 14 listopada. Przez kolejne dni system sprawdzano i dostrajano, osiągając coraz szybszy transfer danych i coraz większą precyzję ustanawiania łącza z teleskopem. W tym testowym okresie przesłano na Ziemię łącznie 1,3 terabita danych. Dla porównania, misja Magellan, która w latach 1990–1994 badała Wenus, przesłała w tym czasie 1,2 Tb.
      Misja Psyche korzysta ze standardowego systemu komunikacji radiowej. DSOC jest systemem testowym, a jego funkcjonowanie nie będzie wpływało na powodzenie całej misji.


      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Celowana terapia radionuklidowa (TRT – targeted radionuclide therapy) polega na podawaniu do krwi radiofarmaceutyków, które wędrują do komórek nowotworowych, a gdy znajdą się w guzie emitują cząstki alfa i beta, niszcząc tkankę nowotworową. Obecnie stosowane metody TRT zależą od obecności unikatowych receptorów na powierzchni komórek nowotworowych. Radiofarmaceutyki wiążą się z tymi właśnie receptorami.
      To z jednej strony zaleta, gdyż leki biorą na cel wyłącznie komórki nowotworowe, oszczędzając te zdrowe. Z drugiej strony wysoka heterogeniczność guza i zdolność komórek nowotworowych do szybkich mutacji powodują, że może dojść do zmiany receptorów, przez co TRT będzie nieskuteczna. Naukowcy z University of Cincinnati mają pomysł na rozwiązanie tego problemu i precyzyjne dostarczenie radionuklidów niezależnie od fenotypu receptorów komórek nowotworowych.
      Uczeni zmodyfikowali niepatogenną probiotyczną bakterię Escherichia coli Nissle (EcN) tak, by dochodziło na jej powierzchni do nadmiernej ekspresji receptora metali. Bakteria, które może zostać dostarczona bezpośrednio do guza, przyciąga następnie specyficzny dla siebie radiofarmaceutyk zawierający specjalny kompleks organiczny z terapeutycznym radioizotopem 67Cu.
      Tak długo, jak te zmodyfikowane bakterie pozostają w guzie, trafi do niego też radioaktywny metal. Niezależnie od tego, czy na powierzchni komórek nowotworowych znajdzie się receptor czy też nie, mówi główny autor badań, Nalinikanth Kotagiri. Co więcej, możliwe jest zastąpienie izotopu 67Cu przez 64Cu, dzięki czemu można dokładnie obrazować położenie bakterii wewnątrz guza metodą pozytonowej tomografii emisyjnej. Możemy bez problemu przełączać się między 64Cu a 67Cu by obrazować guza i gdy już to zrobimy, możemy wprowadzić kolejną molekułę w celu przeprowadzenia leczenia, zapewnia Kotagiri.
      Szczegóły badań zostały opisane na łamach Advanced Healthcare Materials.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      „Niemożliwy” unipolarny (jednobiegunowy) laser zbudowany przez fizyków z University of Michigan i Universität Regensburg może posłużyć do manipulowania kwantową informacją, potencjalnie zbliżając nas do powstania komputera kwantowego pracującego w temperaturze pokojowej. Laser taki może też przyspieszyć tradycyjne komputery.
      Światło, czyli promieniowanie elektromagnetyczne, to fala oscylująca pomiędzy grzbietami a dolinami, wartościami dodatnimi a ujemnymi, których suma wynosi zero. Dodatni cykl fali elektromagnetycznej może przesuwać ładunki, jak np. elektrony. Jednak następujący po nim cykl ujemny przesuwa ładunek w tył do pozycji wyjściowej. Do kontrolowania przemieszania informacji kwantowej potrzebna byłaby asymetryczna – jednobiegunowa – fala światła. Optimum byłoby uzyskanie całkowicie kierunkowej, unipolarnej „fali”, w której występowałby tylko centralny grzbiet, bez oscylacji. Jednak światło, jeśli ma się przemieszczać, musi oscylować, więc spróbowaliśmy zminimalizować te oscylacje, mówi profesor Mackillo Kira z Michigan.
      Fale składające się tylko z grzbietów lub tylko z dolin są fizycznie niemożliwe. Dlatego też naukowcy uzyskali falę efektywnie jednobiegunową, która składała się z bardzo stromego grzbietu o bardzo wysokiej amplitudzie, któremu po obu stronach towarzyszyły dwie rozciągnięte doliny o niskiej amplitudzie. Taka konstrukcja powodowała, że grzbiet wywierał silny wpływ na ładunek, przesuwając go w pożądanym kierunku, a doliny były zbyt słabe, by przeciągnąć go na pozycję wyjściową.
      Taką falę udało się uzyskać wykorzystując półprzewodnik z cienkich warstw arsenku galu, w którym dochodzi do terahercowej emisji dzięki ruchowi elektronów i dziur. Półprzewodnik został umieszczony przed laserem. Gdy światło w zakresie bliskiej podczerwieni trafiło w półprzewodnik, doszło do oddzielenia się elektronów od dziur. Elektrony poruszyły się w przód. Następnie zostały z powrotem przyciągnięte przez dziury. Gdy elektrony ponownie łączyły się z dziurami, uwolniły energię, którą uzyskały z impulsu laserowego. Energia ta miała postać silnego dodatniego półcyklu w zakresie teraherców, przed i po którym przebiegał słaby, wydłużony półcykl ujemny.
      Uzyskaliśmy w ten sposób zadziwiającą unipolarną emisję terahercową, w którym pojedynczy dodatni półcykl był czterokrotnie wyższy niż oba cykle ujemne. Od wielu lat pracowaliśmy nad impulsami światła o coraz mniejszej liczbie oscylacji. Jednak możliwość wygenerowania terahercowych impulsów tak krótkich, że efektywnie składały się z mniej niż pojedynczego półcyklu oscylacji była czymś niewyobrażalnym, cieszy się profesor Rupert Hubner z Regensburga.
      Naukowcy planują wykorzystać tak uzyskane impulsy do manipulowania elektronami w materiałach kwantowych w temperaturze pokojowej i badania mechanizmów kwantowego przetwarzania informacji. Teraz, gdy wiemy, jak uzyskać unipolarne terahercowe impulsy, możemy spróbować nadać im jeszcze bardziej asymetryczny kształt i lepiej przystosować je do pracy z kubitami w półprzewodnikach, dodaje doktorant Qiannan Wen.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Krwawienie z naczyń krwionośnych podczas operacji neurochirurgicznych to poważny problem. Krew zasłania pole widzenia i konieczne jest jej usuwanie. Dlatego pole operacyjne, w którym nie pojawiałaby się krew czyniłoby cały zabieg bardziej precyzyjnym i bezpiecznym. Naukowcy z University of Texas w Austin i University of California, Irvine, opracowali właśnie laserową platformę do bezkrwawej resekcji tkanki mózgowej.
      Obecnie podczas zabiegów neurochirurgicznych, by zapewnić dobre pole widzenia, wykorzystuje się ultradźwiękowe aspiratory, po których stosuje się przyżeganie (elektrokauteryzację). Jako jednak, że obie metody stosowane są jedna po drugiej, wydłuża to operację. Ponadto przyżeganie może prowadzić do uszkodzenia części tkanki.
      Specjaliści z Teksasu i Kalifornii wykazali podczas eksperymentów na myszach, że ich nowy laser pozwala na bezkrwawą resekcję tkanki. Ich system składa się z urządzenia do koherencyjnej tomografii optycznej (OCT), które zapewnia obraz w mikroskopowej rozdzielczości, bazującego na iterbie lasera do koagulacji naczyń krwionośnych oraz wykorzystującego tul lasera do cięcia tkanki.
      Maksymalna moc lasera iterbowego wynosi 3000 W, a urządzenie pozwala na dobranie częstotliwości i długości trwania impulsów w zakresie od 50 mikrosekund do 200 milisekund, dzięki czemu możliwa jest skuteczna koagulacja różnych naczyń krwionośnych. Laser ten emituje światło o długości 1,07 mikrometra. Z kolei laser tulowy pracuje ze światłem o długości fali 1,94 mikrometra, a jego średnia moc podczas resekcji tkanki wynosi 15 W. Twórcy nowej platformy połączyli oba lasery w jednym biokompatybilnym włóknie, którym można precyzyjnie sterować dzięki OCT.
      Opracowanie tej platformy możliwe było dzięki postępowi w dwóch kluczowych dziedzinach. Pierwszą jest laserowa dozymetria, wymagana do koagulacji naczyń krwionośnych o różnych rozmiarach. Wcześniej duże naczynia, o średnicy 250 mikrometrów i większej, nie poddawały się laserowej koagulacji z powodu szybkiego wypływu krwi. Mój kolega Nitesh Katta położył podstawy naukowe pod metodę dozymetrii laserowej pozwalającej na koagulowanie naczyń o średnicy do 1,5 milimetra, mówi główny twórca nowej platformy, Thomas Milner.
      Drugie osiągnięcie to odpowiednia metodologia działań, która pozwala na osiągnięcie powtarzalnej i spójnej ablacji różnych typów tkanki dzięki głębiej penetrującym laserom. Jako, że laserowa ablacja jest zależna od właściwości mechanicznych tkanki, cięcia mogą być niespójne, a w niektórych przypadkach mogą skończyć się katastrofalną niestabilnością cieplną. Nasza platforma rozwiązuje oba te problemy i pozwala na powtarzalne spójne cięcie tkanki miękkiej jak i sztywnej, takiej jak tkanka chrzęstna.
      Na łamach Biomedical Optics Express twórcy nowej platformy zapewniają, że w polu operacyjnym nie pojawia się krew, jakość cięcia jest odpowiednia i obserwuje się jedynie niewielkie uszkodzenia termiczne tkanki.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Łazik Perseverance wylądował na Marsie po trwającej ponad pół roku podróży. W tym czasie był narażony na oddziaływanie dużych dawek promieniowania kosmicznego, które dodatkowo mogło zostać gwałtownie zwiększone przez koronalne wyrzuty masy ze Słońca. Na takie właśnie szkodliwe dla zdrowia promieniowanie narażeni będą astronauci podróżujący na Marsa. W przeciwieństwie do załogi Międzynarodowej Stacji Kosmicznej nie będą oni chronieni przez ziemską magnetosferę. Dlatego też wszelkie metody skrócenia podróży są na wagę zdrowia i życia.
      Emmanuel Duplay i jego koledzy z kanadyjskiego McGill University zaprezentowali na łamach Acta Astronautica interesującą koncepcję laserowego systemu napędowy, który mógłby skrócić załogową podróż na Marsa do zaledwie 45 dni.
      Pomysł na napędzanie pojazdów kosmicznych za pomocą laserów nie jest niczym nowym. Jego olbrzymią zaletą jest fakt, że system napędowy... pozostaje na Ziemi. Jedną z rozważanych technologii jest wykorzystanie żagla słonecznego przymocowanego do pojazdu. Żagiel taki wykorzystywałby ciśnienie fotonów wysyłanych w jego kierunku z laserów umieszczonych na Ziemi. W ten sposób można by rozpędzić pojazd do nieosiągalnych obecnie prędkości.
      Jednak system taki może zadziałać wyłącznie w przypadku bardzo małych pojazdów. Dlatego Duplay wraz z zespołem proponują rozwiązanie, w ramach którego naziemny system laserów będzie rozgrzewał paliwo, na przykład wodór, nadając pęd kapsule załogowej.
      Pomysł Kanadyjczyków polega na stworzeniu systemu laserów o mocy 100 MW oraz pojazdu załogowego z odłączanym modułem napędowym. Moduł składałby się z olbrzymiego lustra i komory wypełnionej wodorem. Umieszczone na Ziemi lasery oświetlałby lustro, które skupiałoby światło na komorze z wodorem. Wodór byłby podgrzewany do około 40 000 stopni Celsjusza, gwałtownie by się rozszerzał i uchodził przez dyszę wylotową, nadając pęd kapsule załogowej. W ten sposób, w ciągu kilkunastu godzin ciągłego przyspieszania kapsuła mogłaby osiągnąć prędkość około 14 km/s czyli ok. 50 000 km/h, co pozwoliłoby na dotarcie do Marsa w 45 dni. Sam system napędowy, po osiągnięciu przez kapsułę odpowiedniej prędkości, byłby od niej automatycznie odłączany i wracałby na Ziemię, gdzie można by go powtórnie wykorzystać.
      Drugim problemem, obok stworzenia takiego systemu, jest wyhamowanie pojazdu w pobliżu Marsa. Naukowcy z McGill mówią, że można to zrobić korzystając z oporu stawianego przez atmosferę Czerwonej Planety, jednak tutaj wciąż jest sporo niewiadomych.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...