Bezpieczeniejsze karty płatnicze
dodany przez
KopalniaWiedzy.pl, w Technologia
-
Podobna zawartość
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Julian Assange poinformował, że Wikileaks zawiesza działalność z powodu braku pieniędzy. Kłopoty finansowe serwisu zostały wywołane zerwaniem współpracy przez Visę, MasterCard, PayPal, Bank of America i kilka innych instytucji finansowych, które od grudnia bieżącego roku nie przetwarzają płatności dla Wikileaks.
Blokada finansowa zagraża istnieniu Wikileaks. Jeśli nie zostanie ona zdjęta do końca bieżącego roku, nie będziemy mogli pracować - powiedział Assange.
Serwis złożył w tej sprawie skargę do Komisji Europejskiej i zapowiada też wystąpienie do sądów w wielu krajach. Assange ma nadzieję, że do połowy listopada KE zdecyduje o rozpoczęciu śledztwa w tej sprawie.
Od czasu wprowadzenia blokady dochody Wikileaks spadły o 95%. Assange mówi, że serwis potrzebuje 3,5 miliona dolarów rocznie by pracować tak, jak dotychczas.
Tymczasem przedstawiciele PayPala stwierdzili, że regulamin tego serwisu przewiduje możliwość zawieszenia konta organizacji, która zachęca, promuje, ułatwia lub instruuje innych jak angażować się w nielegalną działalność. Zdaniem PayPala Wikileaks zachęca do ujawniania tajnych dokumentów, a zatem zachęca do łamania prawa. Także Visa przypomina, że jej regulamin pozwala na likwidację konta, którego właściciel nie przestrzega lokalnego prawa lub zasad Visy.
Wikileaks nadal otrzymuje pieniądze dzięki tradycyjnym czekom czy transferom dokonywanym przez instytucje, które nie zerwały współpracy. Assange zauważa też, że możliwe są bezpośrednie wpłaty na konto serwisu.
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Julian Assange poinformował, że Wikileaks oraz provider DataCell planują pozwać Visę i MasterCard za to, iż zablokowały możliwość przekazywania datków na rzecz Wikileaks.
Zdaniem Assange'a działania obu firm stanowiły poważne naruszenie zasad konkurencyjności ustalonych przez UE oraz były złamaniem duńskiego prawa handlowego. Firma DataCell pośredniczyła w przekazywaniu funduszy dla Wikileaks.
Jako, że Visa i MasterCard kontrolują 96% rynku płatności w Europie, ich działania stanowiły praktykę antykonkurencyjną - czytamy w oświadczeniu WikiLeaks. Assange zauważył, że takie naruszenie zagrożone jest w Unii grzywną w wysokości do 10 procent wartości obrotów. DataCell i Wikileaks zamierzają oskarżyć obie firmy przed sądami w Danii i Islandii.
W oświadczeniu nie wspomniano o Amazonie i PayPalu, które również zerwały umowy z Wikileaks. Zaznaczono w nim jednak, że podjęte zostaną działania również w innych jurysdykcjach.
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Cyberprzestępcy przełamali dwuetapowe zabezpieczenia (two-factor authentication) bankowe. System jednorazowych haseł nie jest zatem tak bezpieczny, jak mogłoby się wydawać.
Przekonał się o tym menedżer firmy Ferma, który przed kilkoma miesiącami zalogował się na swoje konto. Używał przy tym hasła jednorazowego, którym był sześciocyfrowy kod generowany automatycznie przez specjalne urządzenie co 30-60 sekund. Okazało się, że w czasie, gdy mężczyzna był zalogowany na koncie, cyberprzestępcy przeprowadzili 27 transakcji, okradając go na 447 000 dolarów.
Późniejsze badania komputera poszkodowanego ujawniły, że wcześniej, podczas wizyty na jednej z witryn, został on zarażony szkodliwym kodem, który potrafi zainicjować transakcje i korzysta ze słabości systemu haseł jednorazowych.
Eksperci zauważają, że żadne zabezpieczenia nie powstrzymają cyberprzestępców. Mogą jedynie utrudnić im pracę i spowodować, że włamanie stanie się bardziej kosztowne.
Jeśli użytkownik dopuści do zainfekowania komputera, nie może być pewien, czy nie zostanie okradziony. I nie uchronią go przed tym nawet hasła jednorazowe.
Znacznie lepszym rozwiązaniem od stosowania po stronie użytkownika urządzeń generujących hasła jest wysyłanie ich SMS-em, jednak walka z cyberprzestępcami przypomina zabawę w kotka i myszkę. "Przestępcy otwierają jakieś drzwi, my je zamykamy, a oni znajdują inne" - mówi Ariel Avitan odpowiedzialny za bezpieczeństwo w firmie Frost & Sullivan.
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Podczas konferencji Black Hat, która odbywa się w Los Angeles, dwóch włoskich specjalistów ds. bezpieczeństwa - Andrea Barisani i Daniele Bianco - pokazało, w jaki sposób można podsłuchiwać klawiatury na złączu PS/2. Ich technika umożliwia rejestrowanie wciśniętych klawiszy na... wtyczce od prądu.
Barisani poinformował, że dzięki temu byli w stanie podsłuchiwać zainstalowane we Włoszech bankomaty i zdobyć numery PIN osób z nich korzystających. Nie potrzebowali do tego celu kamery, ani żadnych innych metod podsłuchowych.
Przestępcy kradnący numery PIN zwykle używali do tego celu przerobionego czytnika kart, który dostarczał im informacji zapisanych na pasku magnetycznym, oraz miniaturowej kamery rejestrującej wciskane klawisze. Teraz kamera nie będzie już potrzebna.
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Aby nawiązać bezpieczne połączenie między dwoma urządzeniami, nie potrzebajuż kryptografii kwantowej ani długich i skomplikowanych haseł. Okazujesię bowiem, że nowoczesne urządzenia przenośne można uwierzytelniać napodstawie... potrząsania.
Autorami nietypowej metody autoryzacji są Rene Mayrhofer i Hans Gellersen z brytyjskiego Lancaster University. Ich pomysł bazuje na wykorzystaniu miernika przeciążeń, wbudowanego w niektóre zaawansowane telefony komórkowe. Aby sparować dwie komórki za pomocą interfejsu Bluetooth, wystarczy je razem
. Po takim zabiegu, akcelerometry znajdujące się w obu urządzeniach zarejestrują unikatowy wzór, pozwalający na jednoznaczną identyfikację telefonów, a co za tym idzie – na nawiązanie połączenia. Wymiana danych jest dodatkowo chroniona przed podsłuchem za pomocą silnych algorytmów szyfrujących.
Zdaniem Mayrhofera i Gellersena, opracowany przez nich sposób nawiązywania połączeń jest znacznie prostszy i bardziej naturalny od wybierania urządzeń z listy i wpisywania numerów PIN. Dodatkową zaletą jest zwiększone bezpieczeństwo, ponieważ większość kodów PIN to fabrycznie ustawiane cztery zera, niestanowiące żadnego zabezpieczenia przed niepożądanym połączeniem. W przyszłości podobną metodą mogą być np. potwierdzane transakcje elektroniczne (choć wizja supermarketów z kupującymi, którzy machają portfelami przy kasach, to już chyba nadmiar optymizmu).
A jak sparować telefon z czymś cięższym, np. drukarką laserową? Naukowcy pomyśleli również o takiej sytuacji – wtedy wystarczyć powinno stuknięcie komórką o większe urządzenie, a do autoryzacji mają posłużyć odczyty z akcelerometru oraz zapis odgłosu uderzenia.
-
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.