Zaloguj się, aby obserwować tę zawartość
Obserwujący
0
Suwałki: po 65 latach książka wróciła do biblioteki
dodany przez
KopalniaWiedzy.pl, w Ciekawostki
-
Podobna zawartość
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Freski na suficie Kaplicy Sykstyńskiej to jedno z największych osiągnięć zachodniego malarstwa. Michał Anioł wykonał je w latach 1508–1512 na zamówienie papieża Juliusza II. Przedstawiają sceny i postaci ze Starego Testamentu. Znajdziemy wśród nich i „Potop”, scenę, w której ujawnia się mistrzostwo artysty w przedstawianiu ludzkich postaci i dramatyzmu wydarzeń. Eksperci zajmujący się ikonodiagnostyką zauważyli, że jedna z kobiet namalowanych przez Michała Anioła ma prawdopodobnie raka piersi. Być może w ten sposób artysta chciał symbolicznie przypomnieć o nieuchronności śmierci.
Ikonodiagnostyka znana jest od stu lat lat. To nauka zajmująca się stawianiem diagnoz medycznych na podstawie obserwacji dzieł sztuki przedstawiających ludzkie postaci. Służy ona zarówno jako metoda uzupełniająca naszą wiedzę na temat epidemiologii chorób trapiących ludzkość w dawnych czasach, jak do ćwiczenia umiejętności lekarzy.
Teraz zespół specjalistów, w skład którego wchodzili historycy sztuki, lekarze, genetycy i patolodzy przyjrzał się freskowi Michała Anioła i stwierdził, że nienormalna morfologia piersi jednej z kobiet przedstawionych na „Potopie” to najprawdopodobniej reprezentacja nowotworu.
Kobiece piersi, symbol macierzyństwa i kobiecości, zajmują ważne miejsce w sztuce. W niektórych obrazach i rzeźbach specjaliści potrafią zdiagnozować patologie, co zawsze wywołuje debatę, czy artysta celowo je przedstawił i co chciał w ten sposób powiedzieć swojemu mecenasowi i odbiorcom.
U wspomnianej kobiety lewa pierś wykazuje objawy zwiotczenia spowodowane wiekiem lub karmieniem dzieci. Pierś ma wystającą brodawkę sutkową, a jej obwódka jest gładka. Natomiast brodawka prawej piersi jest wycofana i zdeformowana, sama zaś otoczka nieprawidłowa. Na górze piersi widoczne są dwa zgrubienia. To po prawej, od strony patrzącego, może być guzem, to po lewej – powiększonymi węzłami chłonnymi. Środek piersi wydaje się nieco odbarwiony, ale eksperci przypuszczają, że to raczej efekt wyrazu artystycznego, a nie oddanie efektu „skórki pomarańczy", który może świadczyć o raku zapalnym piersi.
Diagnozę raka piersi u kobiety z „Potopu” wysunięto po szczegółowej analizie przedstawiania przez artystę kobiecych piersi w innych dziełach. Eksperci przyjrzeli się m.in. nagim biustom w „Sądzie Ostatecznym” w Kaplicy Sykstyńskiej oraz rzeźby „Poranek” i „Noc” z Kaplicy Medyceuszów. Z analiz wynika, że Michał Anioł dobrze wiedział, jak wyglądają zdrowe piersi o różnych rozmiarach i kształtach, a wiedzę tę stosował podczas tworzenia biblijnych postaci kobiecych. Tym samym reprodukcja stanów patologicznych o znaczeniu symbolicznym czy teologicznym była celowa.
Wiemy, że Michał Anioł już w wieku 17 lat asystował przy autopsjach. Miał więc okazję oglądać patologie rozwojowe, nie można więc wykluczyć, że widział też kobiety zmarłe na nowotwory piersi.
Przyczyna zesłania Potopu jest znana „... zaś Pan widział, że wielka jest niegodziwość ludzi na ziemi i że usposobienie ich jest wciąż złe” [Rdz 6,5]. Wśród ludzi uciekających przed wodą, przedstawił Michał Anioł osoby reprezentujące siedem grzechów głównych. Mężczyzna z beczką reprezentuje lenistwo oraz nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu, ludzie walczący na łodzi to przedstawienie gniewu, widzimy też chciwość pod postacią kobiety z naczyniami kuchennymi. To pokazuje przyczyny, dla których ludzie zostali ukazani. Być może rak piersi ma symbolizować nieczystość. Śmiertelna choroba może symbolizować przemijalność życia i wskazuje na karę. Warto zauważyć, że kobieta wskazuje palcem prawej dłoni – a więc tej od strony chorej piersi – na grunt. Tutaj można dopatrywać się odniesienia do słów „prochem jesteś i w proch się obrócisz” [Rdz 3,19]. Musimy też tutaj pamiętać, że rozdział 3. Księgi Rodzaju opisuje upadek pierwszych ludzi i karę za grzechy. Śmierć i jej świadomość to ostateczna konsekwencja grzechu Adama. Pod nogami wspominanej kobiety widzimy ścięte drzewo, które może być odniesieniem do Drzewa poznania dobra i zła.
Zgodnie z koncepcjami neoplatonizmu, pod wpływem którego Michał Anioł się znajdował, piękno i harmonia mogą prowadzić do nieśmiertelności, a fizyczna deformacja i choroba to symbol otchłani duchowej. Taka metafora powinna być brana pod uwagę, gdyż kobieta podnosi są pierś tak, by była ona dobrze widoczna dla obserwatora. Osoby przedstawione przez Michała Anioła są boleśnie świadome swego przeznaczenia, a nie sparaliżowane strachem przed nieokreślonym niebezpieczeństwem, podsumowują autorzy badań, dodając, że widoczny tutaj przykład patologii piersi w pełni wpisuje się w symbolikę i znaczenie teologiczne dzieła Michała Anioła.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
TOP Nowości książkowych PWN, które doskonale sprawdzą się na prezent. Niezależnie od wieku i zainteresowań, z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie i swoich bliskich. Polecamy niezwykle interesujące książki dotyczące m.in. fizyki, astronomii i matematyki, a także fascynujące biografie. Na końcu artykułu czeka na Państwa atrakcyjny rabat.
Biografie wielkich naukowców Nieuchwytna cząstka. Niezwykła historia bozonu Higgsa
Niezwykle ważna biografia giganta nauki, Petera Higgsa, laureata Nagrody Nobla, którego badania doprowadziły do odkrycia podstawowych elementów budowy materii i natury wszechświata oraz istotnych zmian we współczesnej fizyce.
Vera Rubin. Życie.
Opowieść o wybitnej kobiecie z nienasyconą ciekawością wszechświata, która wniosła znaczący wkład w naukę, w szczególności w astronomię i nasze zrozumienie ciemnej materii.
Życie na Ziemi
Sir David Attenborough zabiera czytelników w niezwykle ciekawą podróż, której motywem przewodnim jest Życie na Ziemi. Książka dostępna jest także w formie audiobooka w wykonaniu Krystyny Czubównej. Polecamy również Na ścieżkach życia.
Wszystko co warto wiedzieć
Niesamowita seria, która przybliża Czytelnikowi zarówno podstawowe, jak i zaawansowane fakty dotyczące szerokiego wachlarza dziedzin. Do wyboru w zależności od zainteresowań możemy zgłębić: Bioetyka, Dżihad, Ewolucja, Fizyka kwantowa, Zaćmienia, Zmiany klimatu.
Książki dla najmłodszych
Roboty i AI. Wielka Księga Zdolniachów to kolorowy i frapujący świat zastosowań nowoczesnych technologii – robotyki, komputerów i sztucznej inteligencji przedstawiony w niezwykle ciekawy sposób, idealny dla młodego fana wiedzy.
Laboratorium w szufladzie. Astronomia.
Nowość z uwielbianej przez wielu uczniów serii Laboratorium w szufladzie. Tym razem, ceniony Zasław Adamaszek zabiera najmłodszych w fascynujący świat gwiazd.
Dla fanów astronomii Dla nieco starszych Czytelników zainteresowanych tematyką astronomii, polecamy nowości Andrzeja Selenty Gdy spełniają się marzenia. Droga Mieczysława G. Bekkera ze Strzyżowa na Księżyc oraz Lesa Johnsona Przewodnik podróżnika po gwiazdach.
Książki z pewnością ucieszą każdego, to zawsze dobry pomysł na prezent! Zachęcamy do skorzystania z dedykowanego kodu rabatowego GWIAZDY24, który obniża ceny książek Wydawnictwa Naukowego PWN na stronie https://ksiegarnia.pwn.pl/ o 26%. Rabat nie łączy się z innymi promocjami, kod jest ważny do 31.12.2024r.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Przetrzymana niemal 100 lat książka została parę tygodni temu zwrócona do Biblioteki Publicznej w St. Helenie w Kalifornii. „History of the United States for families and libraries” autorstwa Bensona Lossinga powinna wrócić do wypożyczalni najpóźniej 21 lutego 1927 r.
Wolumin oddał 75-letni Jim Perry, który zostawił go na ladzie ze słowami: Ta książka była w naszej rodzinie od [...] pokoleń. Mężczyzna szybko wyszedł, nie udostępniając żadnych danych kontaktowych.
Wydarzenia z 10 maja zostały zrelacjonowane w mediach, co pozwoliło dotrzeć do Perry'ego. Okazało się, że jakiś czas temu Jim zabrał się za porządki. Przez ponad 30 lat mężczyzna mieszkał z żoną w St. Helenie. Po śmierci Sandry postanowił się przenieść do nieodległej Napy. Pudła z książkami, przekazywane w rodzinie od lat, pojechały tam z nim. Ostatnio Perry zaczął je rozpakowywać. To wtedy zauważył, że jeden z egzemplarzy należy do biblioteki i zdecydował się go oddać.
Wiele wskazuje na to, że książkę wypożyczył dziadek Sandry John McCormick, który chciał uczyć historii swoje córki.
Pracownik zostawił zwróconą po latach książkę na biurku Chris Kreiden. Gdy tylko dyrektorka ją zobaczyła, wiedziała, że jest stara. Nic więc dziwnego, że chciała odtworzyć jej losy.
Kreiden powiadomiła lokalne media, później temat podchwyciły media krajowe. Dzięki temu materiał o książce obejrzał w końcu Perry. Dowiedział się z niego, że gdyby biblioteka nadal pobierała kary za spóźnienia, trzeba by zapłacić ponad 1700 dol. Jim postanowił zadzwonić do St. Helena Public Library i porozmawiać o woluminie.
Perry przyznał, że wydawało mu się, że zabawnie będzie podrzucić książkę. Nie zdawał sobie sprawy ze znaczenia znaleziska i myślał, że dla bibliotekarzy będzie to po prostu miła niespodzianka. Tymczasem egzemplarz z pudła okazał się częścią początkowych zbiorów instytucji...
Biblioteczna historia miasta St. Helena liczy sobie 148 lat. W 1875 r. założono tu towarzystwo biblioteczne, które stało się biblioteką miejską w 1892 r. Początkowo korzystano z pomieszczeń na parterze Independent Order of Oddfellows Building (IOOF) przy Main Street. W 1904 r. mieszkańcy zapragnęli jednak dla książnicy bardziej stałego lokum. Skontaktowali się więc z filantropem Andrew Carnegiem, który przekazał na jego budowę 7,5 tys. dol. Carnegie Building powstał w 1908 r.
Obecnie wykorzystywana siedziba przy Library Lane pochodzi z 1979 r. Później była ona powiększana i przebudowywana. „History of the United States for families and libraries” jest prezentowana w gablotce przy wejściu (w ten sposób można ją chronić przed dalszym zniszczeniem). Obok umieszczono wycinki z gazet.
Warto przypomnieć, że niedawno w Polsce do biblioteki powróciła książka - III tom „Potopu” Henryka Sienkiewicza - wypożyczona ponad 65 lat temu. Pewien mężczyzna znalazł ją podczas porządków w domu nadającym się do rozbiórki. Wolumin wypożyczono z Powiatowej Biblioteki Publicznej w Suwałkach, którą zlikwidowano w związku z przekształceniami pod koniec 1956 r.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Niedawna decyzja prezydenta Nigerii wywołała burzę w niemieckim parlamencie oraz krytykę ze strony opozycji, która nazwała naiwnym bezwarunkowy zwrot zrabowanych zabytków. To, co dzieje się w Niemczech i Nigerii jest uważnie obserwowane przez muzea na całym świecie i może zaważyć na losie wielu słynnych zabytków, które trafiły do Europy w epoce kolonialnej.
W ostatnich latach doszło do wyraźnego zintensyfikowania debaty nad zwrotem dzieł sztuki byłym europejskim koloniom. Najsłynniejszym przykładem takich dzieł są słynne brązy z Beninu. To zbiór tysięcy wspaniałych rzeźb i plakietek o wysokiej wartości artystycznej, które powstawały przez setki lat i zdobiły pałac władcy Królestwa Beninu. To wyjątkowe zabytki, a ich historia jest na tyle dobrze znana, że nie ma wątpliwości, w jaki sposób trafiły poza Benin. Zostały zrabowane z pałacu królewskiego w czasie brytyjskiej ekspedycji karnej w 1897 roku. Obecnie dwa największe zbiory brązów z Beninu znajdują się w Berlinie i Londynie.
Nigeria, na której terenie leży dawne Królestwo Beninu, od kilkudziesięciu lat stara się o zwrot brązów. Niedawno rząd Niemiec oficjalnie uznał, że ponad 1100 zabytków z pięciu muzeów, należy do Nigerii. Tym samym Niemcy stały się pierwszym krajem, który jasno zobowiązał się do zwrotu brązów z Beninu. W ubiegłym roku 22 brązy trafiły bez żadnych warunków wstępnych do Nigerii. A przed kilkoma tygodniami prezydent tego kraju wydał dekret, zgodnie z którym zabytki te są własnością oby (króla) Beninu, Ewuare II. Co więcej, w dekrecie odchodzącego prezydenta czytamy, że także i zwrócone w przyszłości brązy staną się własnością króla. Ewuare II będzie decydował, gdzie zabytki się znajdują. To zaś wzbudziło obawy, że brązy trafią do prywatnej kolekcji i będą niedostępne dla osób postronnych. Tym bardziej, że decyzja prezydenta wyraźnie pomija Narodową Komisję Muzeów i Zabytków, która prowadzi negocjacje w sprawie zwrotu zabytków. Komisja nie zajęła oficjalnego stanowiska w tej sprawie, podobno jednak chce wprowadzenia poprawek do prezydenckiego rozporządzenia.
Działania prezydenta mogą też wskazywać, że wszelkie zwracane Nigerii zabytki mogą stać się prywatną własnością spadkobierców tradycyjnych władców czy plemion.
Niemieccy urzędnicy przyznają nieoficjalnie, że są zaskoczeni. Negocjowaliśmy z rządem Nigerii przekazanie brązów Narodowej Komisji Muzeów i Zabytków, podpisaliśmy umowy z Komisją. Komu tak naprawdę je oddajemy?, pytają.
Niejasności wokół dalszych losów brązów z Beninu już mają swoje konsekwencje. Muzeum Archeologii i Antropologii Cambridge University odwołało zaplanowane na jutro przekazanie 116 brązów nigeryjskiej delegacji. A opozycyjni posłowie w Bundestagu krytykują rząd za podjęcie „naiwnej” decyzji. Strona rządowa, broniąc się przed oskarżeniami, mówi, że stawianie warunków dotyczących zwracanych zabytków byłoby ze strony Niemiec przejawem neokolonializmu.
Postępowanie rządu Nigerii oraz oby Beninu będzie z pewnością szczegółowo śledzone przez rządy oraz instytucje kultury z Europy i niewątpliwie wpłynie na dalsze kwestie związane ze zwrotem zabytków byłym koloniom.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Podczas badań prowadzonych w ramach światowej akcji The Poison Book Project w Leeds Central Library odkryto toksyczną książkę. Okładka „My Own Garden: The Young Gardener’s Yearbook” zawdzięcza swą zieloną barwę związkowi arsenu - zieleni szmaragdowej (in. paryskiej czy szwajnfurckiej).
„My Own Garden: The Young Gardener’s Yearbook” usunięto z bibliotecznej półki. Dedykacja wskazuje, że w 1855 r. w prezencie od ojca Williama dostała ją młoda Caroline Gott (Gottowie byli znaną rodziną przemysłowców z Leeds).
Do odkrycia doszło, gdy starsza bibliotekarka Rhian Isaac zaczęła zestawiać zbiory Leeds Central Library z bazą danych The Poison Book Project. Isaac zauważyła, że wydanie książki z jej miejsca pracy znajduje się na liście książek o ustalonym wykorzystaniu arsenu.
The Poison Book Project oraz Arsenical Books Database prowadzą dr Melissa Tedone i dr Rosie Grayburn z amerykańskiego Winterthur Museum, Garden and Library. Jako bibliotekarka jestem zawsze niesamowicie podekscytowana odkryciem w naszych zbiorach książki rzadkiej bądź niezwykłej jakiegokolwiek rodzaju. Opisywany projekt jest ważny również z innego powodu - pomaga bibliotekarzom z całego świata zrozumieć, jak i kiedy takie [toksyczne] książki powstawały, a także jakie kroki można podjąć, by je śledzić i upewnić się, że są bezpiecznie przechowywane i odpowiednio zadbane - podkreśla Isaac.
Co zaskakujące, metale ciężkie były niegdyś dość powszechnie wykorzystywane przy produkcji książek - do uzyskiwania zachwycających odcieni zieleni. O ile ludzie zdawali sobie wtedy sprawę z ich szkodliwości, o tyle prawdopodobnie nie rozumieli, na ile różnych sposobów można je przypadkowo wprowadzić do organizmu - dodaje bibliotekarka.
Caroline i William byli potomkami handlarza wełną Benjamina Gotta. Przez kilka pokoleń Gottowie pozostawali wpływowymi lokalnymi przemysłowcami.
Książka trafiła do zbiorów bibliotecznych Leeds, gdy Beryl Gott przekazała dużą część swojego księgozbioru, głównie książki botaniczne, bibliotekom publicznym Leeds (Leeds Public Libraries). Zabezpieczona pozycja czeka na badania spektrografem.
« powrót do artykułu
-
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.