Przy Ötzim odkryto co najmniej 75 gatunków mszaków
dodany przez
KopalniaWiedzy.pl, w Humanistyka
-
Podobna zawartość
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Szwajcarscy naukowcy dokonali niezwykłego odkrycia. Okazało się, że słynny Ötzi miał przy sobie cięciwę łuku. Neolityczny myśliwy nie zdążył ukończyć pracy nad samym łukiem, jednak znaleziono przy nim gotową, wykonaną ze skręconych włókien zwierzęcych, cięciwę. Jest ona elastyczna i bardzo wytrzymała.
Szwajcarska Narodowa Fundacja Nauki przeprowadziła po raz pierwszy szeroko zakrojone badania neolitycznych łuków i strzał, a ich wyniki porównano z wyposażeniem, jakie miał przy sobie Ötzi. Okazało się, że znaleziono przy nim najstarszą cięciwę pochodzącą z neolitu.
Strzały i ich groty są dość często znajdowane na stanowiskach archeologicznych na całym świecie. Jednak znalezienie całego wyposażenia myśliwskiego, w tym strzał i łuków, jest niezwykle rzadkie. Zabytki takie znane są wyłącznie z alpejskich lodowców.
Dotychczas na terenie całej Europy znaleziono jedynie trzy cięciwy. Dzięki wyposażeniu myśliwskiemu, jakie miał przy sobie Ötzi, Szwajcarzy byli w stanie po raz pierwszy porównać tego typu zabytki z terenu całej Europy.
Cięciwa Ötziego może być najstarszym tego typu zabytkiem na świecie. Ma ona 4 milimetry średnicy i składa się z trzech bardzo ciasno i równo zwiniętych włókien. Szwajcarzy stwierdzili, że Ötzi wykorzystał ścięgna z nogi nieokreślonego zwierzęcia. To pozwoliło mu na skonstruowanie znacznie lepszej cięciwy niż te wykonywane z włókien roślinnych.
Cięciwa ma długość aż 2 metrów. Po rozciągnięciu jej średnia zmniejszyłaby się do 2–3 milimetrów i idealnie by pasowała do strzał, które znaleziono w kołczanie Ötziego. Znaleziono w nim też ścięgna zwierzęce, można więc przypuszczać, że Ötzi planował wykonanie zapasowej cięciwy.
Jego niedokończony łuk miał długość 183 centymetrów i był wykonany z cisu. Dzięki niemu wiemy, jak w neolicie produkowano łuki. Łuk miał zostać wykonany z drzewka o średnicy 8–10 centymetrów. Ötzi prawdopodobnie planował je skrócić i zmniejszyć średnicę. Wiemy, że łuk jest najbardziej skuteczny, gdy jest mniej więcej długości ciała łucznika. Ötzi miał około 160 cm wzrostu, a na niedokończonym łuku widać, że był on obrabiany toporkiem z obu stron. Nie wiemy, jak miała być mocowana cięciwa. Jeden z naukowców uważa, że Ötzi kupił łuk po drodze. To by wyjaśniało, dlaczego znaleziono go w wysokich górach z niedokończonym sprzętem.
Innym wyjątkowym znaleziskiem jest kołczan. To jedyny zabytek tego typu z czasów neolitu. Ma 86 centymetrów długości i został wykonany ze skóry jelenia. Jego jedna strona została wzmocniona drewnianym kijem. Górna część zamykana jest klapą chroniącą strzały. Całość wykonano tak, że klapę można odsłonić i wyjąć strzałę jednym ruchem ręki.
W kołczanie znajdowało się 14 strzał, z czego 2 były gotowe do użycia, wyposażone w groty i lotki. To najlepiej zachowane neolityczne strzały w Europie. Ötzi wykonał je z kaliny. Do strzał za pomocą dziegciu brzozowego i włókien pokrzywy przymocowano po trzy połówki piór. To jedyne znane nam zachowane neolityczne lotki umocowane na strzale.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Naukowcy zbadali narzędzia z rogowca, które miał przy sobie Ötzi, Alpejski Człowiek Lodu. Dzięki temu zdobyli więcej informacji o tym, jak żyło się ok. 5300 lat temu w górach.
Ötzi zginął prawdopodobnie od strzały. W momencie zgonu miał ok. 45 lat. Jego zmumifikowane ciało odkryto w lodowcu w 1991 r. Wcześniejsze badania wykazały, że żył w epoce miedzi ok. 3370-3100 r. p.n.e. Wiadomo też, że miał liczne tatuaże i był zarażony Helicobacter pylori.
Ostatnio zespół Ursuli Wierer z Soprintendenza Archeologia przeanalizował narzędzia z rogowca znalezione w pobliżu Ötziego. Naukowcy mieli nadzieję, że w ten sposób uda się zdobyć więcej informacji nt. życia Alpejskiego Człowieka Lodu i wydarzeń, które doprowadziły do jego tragicznej śmierci.
Narzędzia, w tym groty strzał, sztylet czy odłupki, zbadano pod mikroskopem i za pomocą tomografu. Okazało się, że rogowiec pochodził z kilku wychodni w rejonie dzisiejszego Trydentu (to ok. 70 km od domniemanego miejsca zamieszkania Ötziego).
Porównując zestaw narzędzi Tyrolskiego Człowieka Lodu z innymi artefaktami z epoki miedzi, archeolodzy zauważyli wpływy stylistyczne odległych alpejskich kultur. Autorzy publikacji z pisma PLoS ONE stwierdzili np., że drapacz wykazuje podobieństwa, m.in. w rozmiarach i morfologii, do narzędzi wiórowych kultury Horgen (Niemcy, Szwajcaria).
Ślady zniszczeń na kamieniu zademonstrowały, że Ötzi był praworęczny. Wiele wskazuje też na to, że niedługo przed śmiercią mężczyzna naostrzył i przerobił część swoich narzędzi.
Dowody zebrane przez ekipę potwierdzają wcześniejsze doniesienia o podtrzymywaniu kontaktów międzykulturowych między alpejskimi społecznościami epoki miedzi i o bezproblemowym dostępie do rogowca.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Ötzi, znaleziony przed 20 laty zmumifikowany „Człowiek Lodu“, którego zwłoki liczą sobie ponad 5000 lat, miał brązowe oczy. Naukowcy badający jego DNA stwierdzili również, że jego organizm nie tolerował laktozy, był podatny na choroby serca i chorował na boreliozę. Niewykluczone też, że był spokrewniony z niektórymi współczesnymi mieszkańcami północnych wybrzeży Morza Śródziemnego.
Wykryta u Ötzi borelioza to najstarszy znany przypadek tej choroby. Badania DNA wskazujące na podatność na choroby serca potwierdziły, że prawidłowo wcześniej zidentyfikowano zwapnienie arterii. To z kolei oznacza, iż występowania chorób serca nie można przypisywać wyłącznie współczesnemu trybowi życia.
Jeden z genów wskazuje, że przodkowie Ötzi przybyli do Europy z terenów Bliskiego Wschodu. Gen ten jest obecnie rzadko znajdowany w Europie, jednak można go znaleźć u Włochów, a przede wszystkim u mieszkańców Sardynii i Korsyki.
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Ötzi, słynny "człowiek lodu" znaleziony w alpejskim lodowcu w 1991 roku, być może wcale nie zginął samotnie. W magazynie Science ukazał się artykuł, którego autorzy twierdzą, że Ötzi został z pełnym ceremoniałem pochowany przez swoich współtowarzyszy, a pogrzeb miał miejsce w miesiącach letnich.
Dotychczasowe badania skupiały się na samym ciele zmarłego, gdyż uznano, że ułożenie znajdujących się obok przedmiotów - siekiery, sztyletu, plecaka, kołczana, niedokończonego łuku oraz torby - jest przypadkowe i spowodowane ruchami umierającego człowieka.
Tymczasem zespół pracujący pod kierunkiem Alessandro Vanzettiego z Uniwersytetu Rzymskiego twierdzi, że zarówno ciało jak i przedmioty zostały celowo złożone na kamiennej platformie. To pięć metrów od niej i 5000 lat później Ötzi został znaleziony przez turystów. Ich zdaniem tylko pozostałości plecaka, zaklinowane pomiędzy kamieniami, nie zmieniły swojego położenia. Włoscy naukowcy argumentują, że gdyby Ötzi umarł samotnie, a ułożenie przedmiotów było przypadkowe, znajdowałyby się one blisko ciała, a nie były rozrzucone. Ponadto zwracają uwagę na niedokończony łuk, przedmiot całkowicie nieprzydatny podczas samotnej wyprawy w góry.
Uczeni wykorzystali analizę rozmieszczenia przestrzennego punktów do stworzenia szczegółowej mapy umiejscowienia przedmiotów i materiału biologicznego, znajdujących się w okolicy ciała Ötziego. Brali pod uwagę przemieszczanie się przedmiotów i materiałów spowodowane ruchami lodowca. Na tej podstawie doszli do wniosku, że przedmioty zostały celowo i starannie ułożone wokół ciała.
Włosi zauważyli również niezgodność pomiędzy miesiącem, w którym Ötzi zjadł swój ostatni posiłek, czyli kwietniem, a miesiącem prawdopodobnego znalezienia się ciała w górach - sierpniem lub wrześniem. To wskazuje, że ciało było przechowywane do nadejścia cieplejszych miesięcy. Niektóre alpejskie społeczności tradycyjnie przetrzymywały ciała swoich zmarłych, czekając na odtajanie gruntu po zimie. Ponadto znaleziona w pobliżu mata z trawy to, zdaniem Włochów, fragment całunu pogrzebowego co, wraz ze znalezionymi przedmiotami, może wskazywać, iż Ötzi był w swojej społeczności cenionym wojownikiem.
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Podczas rutynowego lotu nad plażą na południe od Rzymu policjanci odkryli szkielet mężczyzny sprzed 4,5 tys. lat. "Nello" był najprawdopodobniej wojownikiem i zginął ugodzony w pierś strzałą.
Szkielet dobrze się zachował, brakuje mu jedynie stóp. Tkwił w szczelinie, a obok niego sześć małych waz. Myśleliśmy, że to rzymski żołnierz, ale eksperci ustalili, że żył w trzecim tysiącleciu przed naszą erą [a więc prawie w tym samym czasie, co Ötzi, tyrolski człowiek lodu] – opowiada Raffaele Mancino z policyjnego wydziału ds. włoskiego dziedzictwa kulturowego.
Archeolodzy planują dalsze prace w tym rejonie. Przypuszczają, że może się tu znajdować większe cmentarzysko.
-
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.