Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
Robin_Otzi

Myślał ktoś o wzbogaceniu atmosfery Marsa kometą lub asteroidą?

Rekomendowane odpowiedzi

Gdyby wyszukać w pobliżu Masa sporą bryłę złożoną z wody azotu czy choćby CO2

czy czegokolwiek innego, aby tylko zwiększyć ciśnienie i ilość składników na tyle, aby można było zacząć hodować

chociażby najbardziej prymitywne roślinki?

A gdyby udało się osadzić na planecie jakąś taką bryłę w większych kawałkach to mogłaby posłużyć do produkcji wody i innych gazów

dla ziemskiej załogi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Gdyby wyszukać w pobliżu Masa sporą bryłę złożoną z wody azotu czy choćby CO2 czy czegokolwiek innego, aby tylko zwiększyć ciśnienie i ilość składników na tyle, aby można było zacząć hodować chociażby najbardziej prymitywne roślinki? A gdyby udało się osadzić na planecie jakąś taką bryłę w większych kawałkach to mogłaby posłużyć do produkcji wody i innych gazów dla ziemskiej załogi...

Czy gdybanie jest Twoją domeną? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy gdybanie jest Twoją domeną? 

Czepiasz się słówek, a nie potrafisz nawiązać dyskusji!

Nie masz nic do powiedzenia to się nie odzywaj!

Taki bezsensowny bełkot to Trolowanie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

Taki bezsensowny bełkot to Trolowanie!

 

Zgoda, ale nie napisałbym tego jednak dużą literą. Lepiej zastosować adekwatny do "dyskutanta" napis: trolowanie

  • Pozytyw (+1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

Robin, ale to już było, i to tak wiele lat temu, jak "Princess of Mars" czy "Collision Orbit". ;)

Polecam zająć się najpierw metodami uzyskiwania odpowiedniej energii. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

Słusznie, ale było to o tym, co można zrobić z taką energią, a nie o tym, jak ją uzyskać. ;)

Oczywiście nie chodzi mi o odpowiedzi typu: "zbudujmy sferę Dysona"; chodzi raczej o realia. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Czepiasz się słówek, a nie potrafisz nawiązać dyskusji! Nie masz nic do powiedzenia to się nie odzywaj! Taki bezsensowny bełkot to Trolowanie!

Napisałem to, gdyż nie lubię pustego gadania, z którego nie ma żadnych rezultatów. Więcej się nie odezwę. Przepraszam. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

Więcej się nie odezwę. Przepraszam.

 

Czy zaprzeczanie sobie to Twoja domena? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

chodzi raczej o realia.

Cały ten wątek jest jak taka sfera Dysona ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślałem, że chociaż na Kopalni bardziej komentuje się TEMAT niż komentarze innych!

Wróćmy do tematu, czy jest możliwość tak zmienić atmosferę Marsa aby cokolwiek mogło tam urosnąć, choćby glony czy bakterie?

Nie mówię, że będziemy zdolni to zrobić w przeciągu 10 lat, ale czy w ogóle jest to możliwe i jak tego dokonać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

Wróćmy do tematu, czy jest możliwość tak zmienić atmosferę Marsa aby cokolwiek mogło tam urosnąć

 

Nie.

 

 

 

Nie mówię, że będziemy zdolni to zrobić w przeciągu 10 lat, ale czy w ogóle jest to możliwe

 

Tak.

 

 

 

jak tego dokonać?

 

Nie wiem. :)

  • Pozytyw (+1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Czy zaprzeczanie sobie to Twoja domena?
 

Pogadajcie sobie i gówno z tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby wyszukać w pobliżu Masa sporą bryłę złożoną z wody azotu czy choćby CO2

czy czegokolwiek innego, aby tylko zwiększyć ciśnienie i ilość składników na tyle, aby można było zacząć hodować

chociażby najbardziej prymitywne roślinki?

A gdyby udało się osadzić na planecie jakąś taką bryłę w większych kawałkach to mogłaby posłużyć do produkcji wody i innych gazów

dla ziemskiej załogi...

 

Spotkałem się z tym w świetnej trylogii Robinsona o Marsie (zielony lub czerwony) z dekadę temu.

Zobacz sobie: https://en.wikipedia.org/wiki/Terraforming_of_Mars

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nie wie jak ktos chce rozbijac komety albo asteroidy o marsa skoro przy takij kolizji to z 90% masy takiego ciala i tak wyjebaloby z powrotem w spejs :P

 

liczyl ktos ile energii i skad ja wziac zeby przeniesc w przestrzeni 10 ogromnych komet/asteroidów z lodu i gazów po to tylko zeby zachowac na powierzchni Marsa rownowaznosc chocby jednej z nich?

 

wlasciwie to jakby wziac pod uwage niska grawitacje i brak pola na MArsie to z tych 10% moze 1/5 udaloby sie zatrzymac na powierzchni globu?

 

 

najpierw to neich ktos wymysi jak odtworzyc pole elektromagnetyczne marsa to wtedy ten temat bedzie mial sens i nie bedzie sztuka dla sztuki :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bezpośredniej kolizji z olbrzymim ciałem można użyć do nadania prędkości obrotowej czy korekcji orbity.

 

Natomiast dla uzupełnienia atmosfery lepiej nadać asteroidzie (z zamontowanym silnikiem) niską kołową trajektorię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bezpośredniej kolizji z olbrzymim ciałem można użyć do nadania prędkości obrotowej czy korekcji orbity.

 

Natomiast dla uzupełnienia atmosfery lepiej nadać asteroidzie (z zamontowanym silnikiem) niską kołową trajektorię.

może rozwalić na mniejsze kawałki przed zderzeniem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

liczyl ktos ile energii

 

Jeśli miałaby to być atmosfera na miarę ziemskiej, to pewnie coś kole 1025 J, czyli taka Car bomba w ilości sztuk jakieś 50 milionów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie za wiele to raczej da jeśli atmosfera zaraz ucieknie z planety.

Ja jednak bym się skupił na budowie cywilizacji pod ziemią albo w naziemnych blokowych kompleksach.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

Terminem "skupił" podsunąłeś mi myśl. Można by założyć jakąś prymitywną bazę i regularnie podsyłać kontyngenty skazańców (zapewne będzie i wielu ochotników ;)). Po jakimś czasie osadniki gnilne wytworzą tyle metanu, że energii starczy nie tylko na terraformowanie Marsa, ale i na dalszy podbój. ;)

  • Pozytyw (+1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bezpośredniej kolizji z olbrzymim ciałem można użyć do nadania prędkości obrotowej czy korekcji orbity.

 

Natomiast dla uzupełnienia atmosfery lepiej nadać asteroidzie (z zamontowanym silnikiem) niską kołową trajektorię.

 

tak ale skad wziac taki silnik i paliwo do niego? kto za to zaplaci i ile?

Jeśli miałaby to być atmosfera na miarę ziemskiej, to pewnie coś kole 1025 J, czyli taka Car bomba w ilości sztuk jakieś 50 milionów.

 

tzn. ze rownowartosc budzetu calego swiata z 10 kolejnych lat :P

 

mrzonki :P

widze jedno rozwiazanie - GWIEZDNE WROTA :P krazace jak odkurzacz po pasach asteroid i wyrzucajace "smiecie" wprost na powierzchnie Marsa :P.

 

a w jadrze planety zrobic wysypisko odpadów promieniotwórczych :P (moze z czasem ruszy pole alektromagnetyczne) tylko kto i jak do tego jadera sie dostanie i za to zaplaci :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może jakieś bakterie byłyby w stanie rozkładać krzemionkę i dawać tlen + półprzewodniki? W ostateczności mogą być Chińczycy.

  • Pozytyw (+1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słyszałem o wielu sposobach na terraformowanie Marsa, ale nie przypominam sobie żadnego pomysłu na ruszenie jądra planety celem wytworzenia pola magnetycznego, nie licząc tego z filmu "Jądro Ziemi" (co o nim sądzicie?). Wiadomo przecież, że bez tego cała akcja to taka sztuka dla sztuki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...