Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Robot pomaga murarzom

Rekomendowane odpowiedzi

SAM (Semi-Automatic Mason), czyli półautomatyczny murarz, to nowy robot budowlany, który znakomicie zwiększa produktywność ekipy murarskiej. Urządzenie układa cegły trzykrotnie szybciej niż człowiek. Ma jednak za zadanie usprawnić pracę, a nie odebrać ją murarzowi. Ostateczne wykończenie muru należy do człowieka. Robot zajmuje się najbardziej nużącą częścią pracy - układaniem cegieł. Człowiekowi pozostaje wyrównanie, usunięcie nadmiaru zaprawy i układanie w trudniejszych miejscach, jak rogi budynku.

SAM charakteryzuje się też pewną elastycznością. Dobrze pracuje nawet wówczas, gdy platforma, do której jest przymocowany, chwieje się pod wpływem wiatru. Potrafi też korygować swoją pracę w zależności od specyfikacji budynku i rzeczywistych warunków pracy. W budownictwie jest tak, że w planach mamy zapisane, iż okno ma się znajdować np. w odległości 10 metrów od rogu. Jednak jak przychodzi co do czego, nic nie wygląda tak, jak powinno. Doświadczony murarz potrafi się do tego dostosować, musieliśmy więc stworzyć robota również wie, co ma robić, stwierdza Scott Peters, współzałożyciel firmy Construction Robotics, która zaprojektowała SAM-a.

Obecnie robot najlepiej sprawdza się przy dużych projektach, takich jak budynki szpitali, uniwersytetów i inne tego typu budowle. Jest jednak w stanie wykonać bardziej skomplikowane czynności, jak np. ułożenie z cegieł logo firmy. Posługuje się przy tym rysunkiem z zaznaczonymi poszczególnymi pikselami. Potrafi też ułożyć cegły tak, by były poprzesuwane względem siebie o około 1 centymetr, tworząc teksturę na ścianie.

Robot korzysta z czujników wykrywających kąt nachylenia, prędkość, kierunek oraz z lasera. Laser pełni rolę punktu orientacyjnego podczas układania cegieł. Bez niego urządzenie nie wiedziałoby, gdie położyć kolejną cegłę, ani jak się poruszać względem ściany.

Przeciętny murarz układa w ciągu dnia 300-500 cegieł. SAM może w tym czasie ułożyć 800-1200 cegieł. Nie jest on jedynym robotem murarskim. W Australii zbudowano prototypowe urządzenie, Hadrian, które w ciągu około dwóch dni zbudowało dom z 15 000 cegieł. Hadrian jest jednak projektem prototypowym. SAM ma trafić na rynek już w bieżącym roku.

 

 


« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwię się, że dopiero teraz postała taka maszynka. Przecież od co najmniej 10 lat nie ma żadnych technicznych przeszkód by takie ramię zbudować. Poza tym tych dwóch panów zgarniających nadmiar zaprawy to raczej tymczasowo - znowu nie widzę przeszkód by drugie ramię nie potrafiło wykonać ich pracy lub wywalić zbierany nadmiar zaprawy z kubełka do ponownego użycia. SAM 2.0 będzie to pewnie potrafił. Ale jedno trochę mnie niepokoi - ustawiana ściana wygląda na to, że jest w pewnej odległości od styropianu, w żaden sposób nie oparta o już istniejący mur. Pewnie, przynajmniej częściowo, wynika to ze sposobu chwytania i zwalniania cegły przez uchwyt robota.

BTW. Ożańskiemu wyszło ~690 cegieł/godzinę. Ciekawe jak z taką wydajnością, ten robot miał by iść na przedzie pochodu pierwszomajowego. Albo uściskać się z towarzyszem Bierutem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwię się, że dopiero teraz postała taka maszynka. Przecież od co najmniej 10 lat nie ma żadnych technicznych przeszkód by takie ramię zbudować. Poza tym tych dwóch panów zgarniających nadmiar zaprawy to raczej tymczasowo - znowu nie widzę przeszkód by drugie ramię nie potrafiło wykonać ich pracy lub wywalić zbierany nadmiar zaprawy z kubełka do ponownego użycia. SAM 2.0 będzie to pewnie potrafił. Ale jedno trochę mnie niepokoi - ustawiana ściana wygląda na to, że jest w pewnej odległości od styropianu, w żaden sposób nie oparta o już istniejący mur. Pewnie, przynajmniej częściowo, wynika to ze sposobu chwytania i zwalniania cegły przez uchwyt robota.

 

BTW. Ożańskiemu wyszło ~690 cegieł/godzinę. Ciekawe jak z taką wydajnością, ten robot miał by iść na przedzie pochodu pierwszomajowego. Albo uściskać się z towarzyszem Bierutem ;)

 

Ponieważ komputery mają problem z rozpoznawaniem przestrzeni :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ponieważ komputery mają problem z rozpoznawaniem przestrzeni :)

...ale nie aż taki. Plac budowy to dość zamknięty obszar podobnie jak magazyn, a w magazynach takie roboty zaczynają pomykać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie aż taki. Magazyny długości kilometra mają fotokomórki o czułości 1 mm i prawie żadnych krzywizn.

 

Na placu budowy nie masz fotokomórek i prawie same krzywizny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szyna do poruszania się... ramię, pomiar, korekta i licznik... Wydaje się, że da się zrobić na znacznie prostszych algorytmach, które nie wymagają żadnej orientacji w przestrzeni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja nie widze zastosowania tej maszyny w polsce

 

od razu by budzet panstwa  zbankrutowal trzeba by podniesc podatki  no narodowa katastrofa

zdecydowanie NIE dla wprowadzenia tego na polski rynek

 

dla  tych co wolno qumaja...

ta maszyna moze i potrafi cegle podniesc ale kielonka z procentami nie podniesie a  na tym buduje sie poski budzet

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem z magazynem jest taki, że nie wszystko jest na standardowych europaletach i pewnie jeszcze kilka innych by się znalazło, np. tagowanie wszystkiego tagami RFID - koszty stworzenia oraz systemu zarządzania. Ale to nie znaczy, że całkowicie automatyczne magazyny nie funkcjonują na świecie od dobrych kilku lat. IMO to zdecydowanie bardziej skomplikowane przedsięwzięcie niż układanie cegieł.

A tu? Laser, serwo, chwytak, być może ultradźwiękowy czujnik zbliżeniowy, standaryzowany budulec, prosty kształt (nie radzi sobie z narożnikami, a pewnie z wnękami okiennymi też). To wszystko jest na prawdę dość proste. A milimetrowa precyzja? No bez jaj, toż to żadne wyzwanie dla maszyn i komputerów sprzed dekady czy nawet kilku dekad.

Jeszcze jedno przyszło mi do głowy. Ile czasu zajmuje rozstawienie i uprzątnięcie takiej maszyny? Jak wysoko może budować? Bo zdaje mi się, że korzyści zaczynają być marginalne, a dodając do tego dość ścisłe wymagania co do lepkości zaprawy i klasy cegieł, okaże się, że człowiek wciąż jest tańszy.

A tu na progu, buty wyciera już zupełnie nowa technologia - drukowanie całych domów. Potem tylko wstawić brakujące elementy - okna, balustrady, instalacje itp. http://www.spidersweb.pl/2015/01/budownictwo-druk-3d.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...