Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

W zeszłą sobotę (26 marca) w galerii The Loft w Bombaju otwarto wystawę Final Cut. Zgromadzono na niej 12 deskorolek, wyrzeźbionych w tradycyjnym stylu przez tutejszych rzemieślników. Kuratorem projektu jest Tobias Megerle.

Megerle przyznaje, że przedmioty, które widywał w otwartych warsztatach rzeźbiarzy z dzielnicy Mahim, zawsze magicznie go przyciągały. Cieśle siadywali tam na podłodze ze wszystkimi potrzebnymi narzędziami u boku. Jako artystę fascynowały go ich dzieła. Były cudowne, ale i nieco oklepane pod względem formy. Niemal wszyscy znają bowiem typowe dla Indii krzesła z ornamentami, ramy czy inne meble. Megerle starał się poznać tajemnice zawodowe rzeźbiarzy z Bombaju, dlatego kilkakrotnie odwiedzał ich warsztaty, aż wreszcie wpadł na pomysł połączenia przeboju rodem ze świata zachodniego – deskorolki – z miejscową tradycją.

W samym Bombaju deskorolka nie jest zbyt dobrze znana, lecz jej miłośnicy zachowują się jak prawdziwa subkultura. Słuchają określonej muzyki, charakterystycznie się ubierają i dostosowują do hobby całe swoje życie. Trudno jednak powiedzieć, czy zamienią kolorowy sprzęt na ażurowe, ale nadal funkcjonalne deski.

Co się tyczy samych rzemieślników, choć produkują całe kilogramy rzeźb, bez wyjątku znikają one w wystroju mieszkań, a sam twórca nie zostaje w żaden sposób upamiętniony czy uhonorowany. Mimo że każdy stosuje własne wzory, po raz pierwszy ich dzieła zostały nazwane sztuką i trafiły do galerii sztuki...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość shadowmajk

Niestety to tylko dzielo sztuki. Bo zastosowania praktycznego nie ma. ;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego piszesz "to tylko dzielo sztuki" to az dzielo sztuki i to dzielo godne podziwu, to sztuka przez duze Sz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po bauhausie nikt nie patrzy na to tylko jak na dzielo sztuki ;) zatem raczej jednak jest to 'tylko dzielo sztuki'.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To bardzo szlachetne że Europejczyk potrafi wyłonić artystów z krajów Azji.Wspaniały pomysł na wystawe takich dzieł sztuki .To właśnie powinien zobaczyć świat i tak się stało.Zrobiłeś Kawał Dobrej Roboty.Gratulacje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      W surowych wnętrzach statku-muzeum „Sołdek”, który cumuje na Motławie, można do końca września oglądać wystawę pt. „Brylanty w orzechach - czyli historia przemytu na Bałtyku”. Czapka celnika, „pazury” do wydobywania ukrytych worków ze skrytek na statkach oraz but do przemytu złotych monet - to tylko niektóre z prezentowanych eksponatów [...] - podkreślono w komunikacie prasowym Narodowego Muzeum Morskiego (NMM) w Gdańsku.
      Artur Sobczak, kustosz Izby Pamięci Cła i Skarbowości, powiedział PAP-owi, że pomysł na wystawę dot. przemytu w portach w Gdańsku, Gdyni oraz w Szczecinie w czasach PRL-u i współcześnie zrodził się niemal rok temu, a więc w okresie powstania Izby.
      Wystawa NMM została zorganizowana we współpracy z Krajową Administracją Skarbową. Historia przemytu jest pełna niebezpieczeństw, intryg i przemyślnych sposobów unikania kontroli granicznej - zaznaczono.
      Na wystawie można m.in. zobaczyć zdjęcia towarów wywożonych i przywożonych do Polski przez marynarzy w okresie PRL-u. Jak przypomniano w tekście NMM, Trójmiasto było wtedy miejscem, do którego przyjeżdżano tłumnie na zakupy z całego kraju. Do Polski trafiały towary deficytowe, takie jak cytrusy, zegarki, kosmetyki, przyprawy, a także dżinsy albo nylonowe pończochy, a do portów Europy Zachodniej przemycano m.in. złoto.
      Ekspozycja prezentuje [również] ciekawe ujawnienia dotyczące przemytu zwierząt, w tym wielu gatunków zagrożonych wyginięciem. Barbara Bętkowska–Cela, dyrektorka Izby Administracji Skarbowej w Gdańsku, tłumaczy, że ta część wystawy pełni funkcję edukacyjną - można się, na przykład, dowiedzieć, jakich towarów nie wolno przywozić z zagranicznych wojaży. Inny fragment wystawy pokazuje [natomiast] współczesne metody walki z przemytem na morzu - dodaje.
      Książka, w której przemycano broń czy but, w którym przemycano złote monety, to rozwiązania sprzed 100 lat. Dziś, jak mówi Bętkowska–Cela, przeciwnicy uciekają się do innych metod i przemycają w węglu, jedzeniu czy panelach. Tak naprawdę, gdzie tylko można. Służbom przychodzą w sukurs skanery, ale i zwierzęta - specjalnie przeszkolone psy, które potrafią wywąchać narkotyki, papierosy i gotówkę.
      Warto wiedzieć, że zaplanowano serię towarzyszących wystawie czwartkowych spotkań, podczas których funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z pomorskiej KAS zaprezentują nowoczesny sprzęt do walki z przemytem i opowiedzą o pracy w portach i na morzu.
      Mariusz Majewski, zastępca naczelnika Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Gdyni, powiedział, że z biegiem lat wzrosła rola przesyłek skonteneryzowanych; za ich pomocą przemyca się np. narkotyki i papierosy. Należy też zauważyć, że wcześniej wykorzystywano głównie elementy konstrukcyjne statków, dziś zastosowanie znajdują dodatkowo nowe narzędzia, w tym jednostki podwodne.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Od 15 czerwca w Muzeum Uniwersytetu Gdańskiego można oglądać najnowszą wystawę dr Karoliny Wojnowskiej-Paterek pt. „Sekrety gwiazd. Co łączy naukę i sztukę? Secrets of the Stars. What links science and art?”. Jej organizatorami są Uniwersytet Gdański oraz Muzeum Uniwersytetu Gdańskiego. Wystawa składa się z 14 obrazów i filmów z powstawania ostatnich prac. Nakręcono je w Malezji, na wyspie na Morzu Południowochińskim w pobliżu równika, gdzie z dala od miast niebo jest szczególnie rozgwieżdżone.
      Jak podkreśla dr Wojnowska-Paterek, inspiracją dla części obrazów były mgławice obserwowane przez teleskop. Wystawie towarzyszą odgłosy równikowej dżungli nocą. Salę wystawową dzielą podświetlone półprzezroczyste wydruki zdjęć z dalekiego kosmosu (zostały udostępnione przez NASA).
      Kuratorkami wystawy są Marta Szaszkiewicz i Magdalena Jaszcza. Obrazy z cyklu „Sekrety gwiazd” powstawały od 2017 roku. Artystka wyjaśnia, że nie prezentują one zjawisk, ale ich dynamiczny charakter. Chodzi o zachęcenie odbiorców do zainteresowania się niedostępnym światem. By opisać i wyobrazić sobie przestrzeń i zjawiska o ogromnej skali, potrzeba abstrakcyjnego myślenia. A umiejętności tej uczy nas np. sztuka.
      Szczególne znaczenie ma dla dr Wojnowskiej-Paterek ukończone miesiąc temu w Malezji dzieło pt. „Tajemnice narodzin”. Jest ono inspirowane Mgławicą Pierścień, która znajduje się w naszej Galaktyce. Obraz opowiada o narodzinach gwiazd.
      Wystawie, którą można oglądać do 20 sierpnia, towarzyszy katalog pod redakcją dr. hab. Marcina Wieśniaka, prof. UG.
      Rektor Uniwersytetu Gdańskiego prof. dr hab. Piotr Stepnowski zaznaczył, że malarstwo Karoliny Wojnowskiej-Paterek [...] pozwala przyjrzeć się z bliska galaktykom odległym o miliardy lat świetlnych, a dzięki naukowym komentarzom do obrazów inspirowanych mgławicami, gwiazdami i galaktykami dowiadujemy się czegoś więcej na temat tych ciał niebieskich i zachodzących tam zjawisk.
      Obrazy mają bogate struktury; poszukiwanie ich ostatecznej formy polegało na nakładaniu na siebie kolejnych warstw.
      Dr Karolina Wojnowska-Paterek jest artystką i architektką. Należy do Polskiej Izby Architektów SARP. Zajmuje się malarstwem i rzeźbą, a także tworzy instalacje z dziedziny „art and science”. Oprócz tego prowadzi działalność dydaktyczną.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Do 25 lutego w galerii Akademii Pedagogiki Specjalnej (APS) im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie będzie można oglądać wystawę 65 najciekawszych fotografii zeszłorocznej XI edycji konkursu "Matematyka w obiektywie". Organizatorzy podkreślają, że mimo pandemii wpłynęło ponad 12 tys. prac z różnych stron świata.
      Konkurs fotograficzny "Matematyka w obiektywie" jest częścią międzynarodowego projektu naukowo-dydaktycznego MATHEMATICS IN FOCUS. Pierwsza edycja wydarzenia miała miejsce w 2010 r. Konkurs organizują Uniwersytet Szczeciński i Akademia Pedagogiki Specjalnej w Warszawie. Pomysłodawczynią i kierowniczką projektu jest dr hab. Małgorzata Makiewicz, prof. Uniwersytetu Szczecińskiego i APS.
      Jak podkreślono na stronie internetowej Międzynarodowego Konkursu Fotograficznego Matematyka w Obiektywie, celem projektu jest budowanie wspólnej płaszczyzny pomiędzy matematyką a sztuką fotografii, wspomaganie edukacji matematycznej, myślenia matematycznego, popularyzowanie wiedzy i kultury matematycznej. Konkurs jest bezpłatny i powszechny.
      Tradycyjnie jury wyłoniło laureatów w grupach dorosłych i młodzieży. Przyznano też nagrodę Prezesa Polskiego Towarzystwa Matematycznego, prof. dra hab. Jacka Miękisza, za fotografię zaopatrzoną w najciekawszy opis. Ponadto jury wyłoniło 12 prac, którym przyznało nominację do kalendarza "Matematyka w obiektywie - 2021".
      Sześćdziesiąt pięć najciekawszych prac można oglądać w galerii APS przy ulicy Szęśliwieckiej 40 w Warszawie. Wstęp bezpłatny w godzinach pracy uczelni.
      Nagrodzone prace można zobaczyć tutaj. Szczegółowe zestawienie wyników znalazło się zaś na tej stronie.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Dzisiaj o godzinie 17.00 na Zamku w Łańcucie odbędzie się otwarcie wystawy Ex thesauro. Ze skarbca Biblioteki Uniwersyteckiej KUL. Odwiedzający Zamek będą mieli okazję zobaczyć unikalną kolekcję najstarszych i najcenniejszych rękopisów, starodruków, zbiorów graficznych i kartograficznych zebranych przez KUL.
      W wyjątkowym zbiorze zobaczymy m.in. Kodeks Gracjana z XIII wieku, kolekcję średniowiecznych dyplomów, z których najstarszy pochodzi z 1371 roku i został wystawiony przez Elżbietę Łokietkównę, kodeksy prawnicze, Archiwum Filomatów z autografami Mickiewicza, archiwum gen. Prądzyńskiego z okresu powstania listopadowego, archiwa z czasów II wojny światowej i wiele innych niezwykłych dokumentów.
      Po raz pierwszy na Podkarpaciu, w jednym miejscu i czasie zostanie zaprezentowana unikalna kolekcja najstarszych, najcenniejszych rękopisów, starych druków, zbiorów graficznych i kartograficznych ze 100-letniej historii KUL. W Jadalni Wielkiej będzie można obejrzeć ponad 50 dokumentów, zazwyczaj przechowywanych w zamkniętych magazynach, powiedziała PAP Joanna Garbulińska-Charchut.
      Niezwykle interesującym zabytkiem jest wspomniany już dyplom Elżbiety Łokietkówny. Został wystawiony 4 lipca 1371 roku w Krakowie dla mieszkańców Lublina. To trzeci najstarszy zachowany dokument tego miasta. Królowa uwierzytelniła go pieczęcią herbową i zatwierdza w nim wcześniejszy przywilej wydany przez Władysława Łokietka w 1320 roku, który zwalniał mieszczan lubelskich z opłat na drogach i miastach Królestwa Polskiego.
      Warto przyjrzeć się też Rękopisowi Radziwiłłowskiemu pochodzącemu z lat 1556–1557. Zawiera on tekst liturgii mszy świętej ozdobiony barwnymi inicjałami i ilustracjami oraz superekslibrisem Radziwiłłów.
      Na wystawie zobaczymy też pierwszą drukowaną polską książkę wydaną przez Kaspra Straubego. To komentarz do psałterza kardynała Joannese de Turrecrematy wydanego w Krakowie ok. 1475 roku. Wspomnieć też trzeba o luksusowym egzemplarzu pierwszego drukowanego zbioru praw zebranych przez kanclerza Jana Łaskiego w 1506 roku. Ozdobiono go scenami z Sejmu, natomiast miłośników twórczości Adama Mickiewicza z pewnością zainteresują jego autografy, czyli własnoręcznie napisane przemówienia, referaty i drobne utwory literackie.
      Wśród zbiorów graficznych znajdziemy ponad 100 drzeworytowych portretów cesarzy rzymskich, miedziorytowe reprodukcje nagrobków sławnych osób czy miedziorytową kolorową mapę pochodzącą z atlasu, który stanowił szczytowe osiągnięcie holenderskiej kartografii.
      Wystawę będzie można podziwiać do 1 września.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Board of Awesomeness jest jednym z najciekawszych przykładów zastosowania kontrolera Kinect.  To ni mniej ni więcej a elektryczna deskorolka sterowana za pomocą gestów i komend głosowych.
      Urządzenie powstało w Chaotic Moon Labs, a w jego skład, obok deskorolki, wchodzą specjalne opony do jazdy w terenie, tablet Samsunga, Kinect, akumulatory i silnik. Z przodu deskorolki umieszczono 12-voltową baterię, a po środku - 36-voltową. Całość napędza silnik elektryczny o mocy 800 watów.
      Urządzenie może pędzić z prędkością 50 kilometrów na godzinę i wyposażono je w trójstopniową kontrolę prędkości. Ruch dłońmi do przodu to przełączenie na wyższa prędkość, do tyłu - na niższą.
       
      Jednak, jak się okazuje, deskorolka była tylko wprawką do bardziej praktycznych zastosowań. Microsoft zaprezentował właśnie wózek sklepowy wyposażony w tablet, czytnik kart elektronicznych oraz Kinect. Koncern nie zdradził, kto jest twórcą urządzenia, ale nieoficjalnie wiadomo, że właśnie Chaotic Moon Labs.
      Wózki testowane są w jednym ze sklepów w Austin. Kupujący dostarcza zapisaną na karcie elektronicznej listę zakupów, a wózek za pomocą komend głosowych kieruje go to właściwych półek. Dołączony czytnik RFID odczytuje informacje z opakowań produktów i może szybko doradzić coś kupującemu. Może też ostrzec go przed ewentualnymi pomyłkami, np. gdy włoży do wózka nieco inny produkt (np. jogurt o innym smaku czy zawartości tłuszczu) niż zapisał na karcie.
      Podobne systemy mają być w niedalekiej przyszłości tym, czym stały się systemy GPS dla samochodów. Bob Friday z Cisco mówi, że jego koncern pracuje z wieloma małymi firmami w celu stworzenia systemu nawigacji w pomieszczeniach. Pytanie brzmi, jaka aplikacja do nawigowania w pomieszczeniach stanie się wzorem dla tego typu programów - mówi Friday.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...