Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
Irek

O przyczynach erupcji słonecznych

Rekomendowane odpowiedzi

Koniunkcja Wenus, Merkurego i Ziemi pokazała, tym razem w sposób ostateczny, prawidłowość mojej teorii.

 

Dokładnie w tym dniu zaobserwowano w centralnej części Słońca powstanie nowego rejonu plam słonecznych.. Dokładnie tam gdzie przebiegała linia łącząca te trzy planety. Na zdjęciu słońca z tego dnia plama ta nie ma nawet swojej nazwy.

 

http://www.spaceweather.com/archive.php?view=1&day=18&month=08&year=2011

 

 

można ja zobaczyć w centralnej części Słońca na wysokości plamy o numerze 1272.

 

Dopiero 19.08.2011 plama ta otrzymała numer 1273.

 

http://www.spaceweather.com/archive.php?view=1&day=19&month=08&year=2011

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli jednak miałeś rację :)

 

Co do tego nie miałem żadnych wątpliwości.

 

Również jeśli chodzi o aktywność sejsmiczną Ziemi potwierdziło się to w całej pełni

 

http://www.emsc-csem.org/Earthquake/index.php?filter=yes

 

trzeba wpisać przy Magnitudę Min najlepiej 5.9 (z kropka) i widać gołym okiem jak siła trzęsień ziemi wzrasta i osiąga maksimum 20.08.2011.

 

Dla czego z opóźnieniem to możesz się doczytać z mojego postu o trzęsieniach ziemi.

 

Pomimo ze bzdury współczesnej fizyki muszą być teraz dla każdego widoczne, ciemnogród się nie poddaje i dalej pieprzy coś o reakcjach termojądrowych na słońcu.

 

Dla tych co nie chcą spojrzeć realnie na rzeczywistosc:

 

wasza fizyka to bzdura, mieszanina szamanizmu z czarna magia. jedynie w czym się sprawdza to w okradaniu społeczeństwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:)

Zastanawiam się dlaczego tak jedziesz na to. Przecież to fizyka daje nam większość współczesnych wynalazków, prawda?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  Przecież to fizyka daje nam większość współczesnych wynalazków, prawda?[/size]

Fałsz. To indywidualna świadomość jednostki  daje (weryfikuje) większość wynalazków .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:)

Zastanawiam się dlaczego tak jedziesz na to. Przecież to fizyka daje nam większość współczesnych wynalazków, prawda?

 

 

Oczywiście ze nieprawda. Postęp zawdzięczamy praktykom którzy przypadkowo natrafiali na zjawiska fizyczne które dały się następnie wykorzystać praktycznie.

 

Fizycy kombinowali do tego bajeczki które pasowały do ich ezoterycznych bzdur. Co więcej przez ciągłe przeinaczanie rzeczywistości to właśnie fizycy hamują rozwój cywilizacji i naszej wiedzy o wszechświecie.

 

Ta zaraza ogranicza się niestety nie tylko do fizyki ale opanowała również inne dziedziny wiedzy co prowadzi do wprost epidemicznego rozprzestrzeniania się ezoterycznych poglądów w nauce i w społeczeństwie. Jak tak dalej pójdzie to na świecie tylko debile będą miały coś do powiedzenia. A może już jest za późno. Sadząc po reakcjach większości na moje teksty nie jest to wykluczone.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie zastanawia dlaczego dużo domniemanej nauki wprowadza się jako obowiązek szkolny, np. teoria wielkiego wybuchu czy ewolucjonizm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie zastanawia dlaczego dużo domniemanej nauki wprowadza się jako obowiązek szkolny, np. teoria wielkiego wybuchu czy ewolucjonizm.

 

Bo jak na razie dają modele o najlepszej zgodności z rzeczywistością?

 

Osobiście nie wiem co wybrać: Kosmologię Dogonów czy oficjalną doktrynę CCCP zaczynającą sie od słów: Na Początku nie było niczego tylko Towarzysz Bóg przechadzał się ulicami Moskwy. Co doradzasz? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To co jest dzisiaj nauka, jutro jest już tylko przesądem.

Tak można by przetłumaczyć znane powiedzenie Jakuba von Uexküll.

 

I to zdanie charakteryzuje doskonale to czym jest w istocie nauka.

To jest po prostu aktualny stan niewiedzy.

 

To zdawało by się banalne stwierdzenie potwierdzone w przeszłości poprzez wielokrotne zmiany paradygmatów w nauce, zdaje się być dla większości współczesnych naukowców nieznane.

 

W swojej arogancji zdają się oni wieżyc że faktycznie to co nazywają wiedza jest już ostateczne i nie podważalne.

 

Tymczasem ci którzy nie są zaślepieni i sfanatyzowani w swoich poglądach muszą to jasno widzieć, ze współczesna fizyka jest bzdura.

 

Starsza generacja fizyków, powiedzmy do Einsteina, zdawała sobie jeszcze doskonale sprawę z tego ze ich wiedza nie może być pełna.

 

Obecne pokolenie straciło kompletnie poczucie realizmu i doprowadziło fizykę do absurdu.

 

Co więcej ponieważ są związani zależnościami ekonomicznymi i ich cały prestiż i pozycja społeczna jest zależna od status quo w fizyce, stali się oni główną przeszkodą w rozwoju naszej wiedzy.

 

Nawet taki amator jak ja, jest w stanie pokazać że istnieją alternatywne rozwiązania które o wiele lepiej funkcjonują niż fizyka oficjalna.

Dla tego też zwracam się do normalnych ludzi a nie do fizyków, bo tylko przekonanie społeczeństwa rokuje nadzieje na przełamanie tego zastoju w nauce.

 

Fizyka nie jest w stanie zreformować się sama, ona musi być zmuszona do reform.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I to zdanie charakteryzuje doskonale to czym jest w istocie nauka.

To jest po prostu aktualny stan niewiedzy.

 

Podstawowe prawa pozstają niezmienne. Nic się nie stało fizyce newtonowskiej po Einsteinie

 

W swojej arogancji zdają się oni wieżyc że faktycznie to co nazywają wiedza jest już ostateczne i nie podważalne.

 

Gdzieś słyszałem że podstawą nauki jest "kwestionować dogmaty" czyli całkiem odwrotnie.

 

Tymczasem ci którzy nie są zaślepieni i sfanatyzowani w swoich poglądach muszą to jasno widzieć, ze współczesna fizyka jest bzdura.

 

To jak ze sztuką. Nie krytykuj jeśli nie rozumiesz. W przeciwnym wypadku narazisz się na śmieszność.

 

Starsza generacja fizyków, powiedzmy do Einsteina, zdawała sobie jeszcze doskonale sprawę z tego ze ich wiedza nie może być pełna.

 

IMHO: jest zupełnie odwrotnie. Mniej więcej do Maxwella fizyka była uważana za dziedzinę zamknięta. Wszystko już zostało wyjasnione nie ma czego badać. Zostało parę drobiazgów do wyjaśnienia.

 

Obecne pokolenie straciło kompletnie poczucie realizmu i doprowadziło fizykę do absurdu.

 

No tak, mniej więcej od oscylatora harmonicznego większość studentów przestaje rozumieć fizykę. To co ty widzisz jako absurd osoby z odpowiednim przygotowaniem matematycznym widzą jako piękno i prostotę. :) Nie krytykuj jeśli nie rozumiesz bo ...

 

Nawet taki amator jak ja, jest w stanie pokazać że istnieją alternatywne rozwiązania które o wiele lepiej funkcjonują niż fizyka oficjalna.

 

Bardzo rzadko amator ma coś interesującego do powiedzenia. Najczęściej są to nawiedzeni maniacy, więc nic dziwnego, że są traktowani poważnie tylko przez innych nawiedzonych maniaków. Jeśli masz coś przełomowego do ogłoszenia a nikt nie chce Cię słuchać to masz jedno wyjście: przerób to na broń i zacznij sprzedawać. Wszyscy chętnie kupią np telekinetyczny wyciskacz mózgu nosem. Każda armia świata ozłoci Cię ...

 

Fizyka nie jest w stanie zreformować się sama, ona musi być zmuszona do reform.

 

Fizyka stoi w przededniu poważnych zmian jeśli nie znajdą bozonu Higgsa tam gdzie się go spodziewają. Na co się nie zanosi :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podstawowe prawa pozstają niezmienne. Nic się nie stało fizyce newtonowskiej po Einsteinie

 

.... Nie krytykuj jeśli nie rozumiesz. W przeciwnym wypadku narazisz się na śmieszność.

 

IMHO: jest zupełnie odwrotnie. ....jeśli nie znajdą bozonu Higgsa tam gdzie się go spodziewają... :)

 

Co za brednie:D Od Einsteina zmienilo sie w fizyce, zmienilo sie to, że ich - fizykow - coraz gwaltowniej przybywa na swiecie, za to ilosc prawdziwych(czytaj Wybitnych) naukowcow pozostaje wciaz niewielka. Prawda? Stad caly problem wspolczesnej fizyki i zreszta nie tylko fizyki. Owszem kazdy powinien miec prawo do glosu, ale niektorzy chyba przesadzają... Dlatego chwała anarchistom jak ~Irek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co za brednie:D Od Einsteina zmienilo sie w fizyce, zmienilo sie to, że ich - fizykow - coraz gwaltowniej przybywa na swiecie, za to ilosc prawdziwych(czytaj Wybitnych) naukowcow pozostaje wciaz niewielka. Prawda? Stad caly problem wspolczesnej fizyki i zreszta nie tylko fizyki. Owszem kazdy powinien miec prawo do glosu, ale niektorzy chyba przesadzają... Dlatego chwała anarchistom jak ~Irek.

 

Przyznam, że nie rozumiem. Mógłbyś podkręcić jasność wypowiedzi?

Czepiasz się, że populacja fizyków cierpi na rozkład gaussa? To samo można powiedzieć o każdym zawodzie świata. Immanentna cecha zbiorowości.

 

A anarchizm to coś na lewo od komunizmu. Anarchistów należy wyłapać i resocjalizować. A już na pewno nie należy ich słuchać ani z nimi dyskutować.

Jako anarcho-kapitalista dobrze wiem o czym mówię :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, że nie rozumiem. Mógłbyś podkręcić jasność wypowiedzi?

Czepiasz się, że populacja fizyków cierpi na rozkład gaussa? To samo można powiedzieć o każdym zawodzie świata. Immanentna cecha zbiorowości.

 

A anarchizm to coś na lewo od komunizmu. Anarchistów należy wyłapać i resocjalizować. A już na pewno nie należy ich słuchać ani z nimi dyskutować.

Jako anarcho-kapitalista dobrze wiem o czym mówię :)

I tylko całe szczescie, że nie masz żadnego posłuchu, nikt nie czyta Twoich tekstow oprócz mnie i Irka:D powodzenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I tylko całe szczescie, że nie masz żadnego posłuchu, nikt nie czyta Twoich tekstow oprócz mnie i Irka:D powodzenia!

 

No patrz, pierwszy raz mogę się z Tobą zgodzić.  W tym wątku to już nawet waldi przestał się udzielać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nikt nie czyta Twoich tekstow oprócz mnie i Irka

Czysta megalomania w mętnej wodzie. Humanitarnie, że Irek ma chociaż niemerytoryczne wsparcie w swoim hobby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No patrz, pierwszy raz mogę się z Tobą zgodzić.  W tym wątku to już nawet waldi przestał się udzielać.

Dzieki to fajnie, że  się nie spinasz:) A tak miedzy nami, to przeciez swiat bylby beznadziejnie nudny bez tej odrobiny anarchizmu;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli spojrzymy na na rozkład plam słonecznych na Słońce w dniu 02.09.2011  to nie ujdzie nam uwagi to, ze ilość plam słonecznych była relatywnie duża, oczywiście w porównaniu do sytuacji z ostatnich paru tygodni.

 

http://spaceweather.com/images2011/02sep11/hmi4096_blank.jpg?PHPSESSID=i2sla52ki1jrgg5ltuvcfq04e2

 

Jak wszyscy wiedza (albo lepiej, powinni wiedzieć) Słońce obraca się wokół własnej osi w średnich szerokościach heliograficznych w czasie około 28 dni. Ta cześć Słońca która w tym dniu była zwrócona w kierunku Ziemi, 14 dni wcześniej znajdowała się dokładnie po drugiej stronie Słońca.  Możemy się wiec zapytać jaka sytuacja, jeśli chodzi o rozkład planet, panowała w tym czasie.

 

http://www.fourmilab.ch/cgi-bin/Solar

 

i widzimy ze dokładnie w tym czasie Wenus, Merkury, Słońce i Ziemia znajdowały się w jednej linii.

Tak jak to już opisałem, spowodowało to wzrost Tla Grawitacyjnego a tym samym frekwencji oscylacji podstawowych jednostek przestrzeni zwanych wakuolami.

 

Ponieważ materia składa się tylko z powiązanych ze sobą wakuol, musiały one także zwiększyć frekwencje swoich oscylacji a wiec ich “wielkość“ uległa zmniejszeniu.

 

W przypadku słońca powoduje to, ze poszczególne atomy w obrębie plazmy słonecznej zaczęły oscylować wprawdzie z większa częstotliwością, ale obszar przestrzeni które one mogły zając w takcie ekspansji, uległ zmniejszeniu. To znaczy ze prawdopodobieństwo zderzenie poszczególnych atomów plazmy uległo zmniejszeni.

 

I to prawdopodobieństwo zderzeni jest tym co fizyka określa jako  temperaturę materii.

 

Zmniejszenie prawdopodobieństwa zderzeń prowadzi bezpośrednio do wytworzenia obszarów na słońcu o obniżonej temperaturze czyli tak zwanych plam słonecznych.

 

Jednak sprawa jest trochę bardziej skomplikowana, ponieważ prezes ten dotyczy nie tylko powierzchni Słońca ale ma charakter trójwymiarowy. W rzeczywistości tylko w szczególnie sprzyjających warunkach i przy bardzo dużym wzroście Tla Grawitacyjnego tworzą się plamy słoneczne bezpośrednio na powierzchni Słońca tak jak w przypadku Plamy 1273 będącej wynikiem wyżej wspomnianej koniunkcji.

 

http://www.spaceweather.com/archive.php?view=1&day=19&month=08&year=2011

 

W większości przypadków obszar w którym one powstają znajduje się głęboko pod powierzchnia. W specyficznych warunkach ciśnienia i temperatury proces zwiększania frekwencji oscylacji wakuol wchodzących w skład atomów jest szczególnie efektywny, i te warunki występują głęboko pod powierzchnia Słońca. W związku z tym we wnętrzu Słońca tworzą się bąble plazmy o obniżonej temperaturze. Ale nie tylko temperatura plazmy ulega zmniejszeniu ale również jej gęstość.

Ponieważ częstotliwość oscylacji wakuol w atomach plazmy ulega zwiększeniu to przyspieszenie w trakcie ich ekspansji działa krócej. W efekcie zmniejsza się masa tych atomów.

 

Tak wiec bąble plazmy maja nie tylko niższa temperaturę ale także mniejsza gęstość niż otaczająca je plazma.

 

Ich zachowanie doskonale imituje tak zwana lava lampa.

 

 

 

Bable zimnej I lekkiej plazmy wędrują ku powierzchni słońca I kiedy ja osiągną zauważamy powstanie plamy słonecznej.

 

Tempo I kierunek ruchu tych bąbli jest zależne od tego na jakie wartości oscylacji tła grawitacyjnego są one wystawione.

 

18.08.2011 powstała ich cala masa. Ponieważ wartość Tla Grawitacyjnego od tego czasu spadała (powierzchnia słońca była zwrócona w kierunku gdzie nie było żadnych koniunkcji planet) wzrastała tez różnica w gęstości materii w obrębie bąbla i otaczająca go plazmą.

 

Co spowodowało ze bąble zaczęły się przemieszczać ku powierzchni Słońca.

Na tym krótkim filmiku widać wyraźnie jak po przekroczeniu strefy zwróconej w kierunku Saturna (Przejściowa wysoka wartość TG) ilość i wielkość plam słonecznych gwałtownie wzrasta.

 

http://spaceweather.com/images2011/23aug11/shapeshifter.gif?PHPSESSID=c88hr5o13psh0up161gvna5mk5

 

Kiedy jednak Słońce w skutek rotacji zwróciło swoja powierzchnie w kierunku gdzie TG miało większa wartość czyli w kierunku Urana I Jowisza i Merkurego to różnica gęstości ulegała zmniejszeniu i plamy słoneczne zaczęły tonąć znikając w głębi Słońca. Po przekroczeni jednak tego punktu bąble znowu zaczęły wędrować ku powierzchni i doszło do całego szeregu wybuchów na Słońcu.

 

Sam wybuch plamy słonecznej jest wynikiem innego procesu który ma swojego odpowiednika w zjawisku trzęsień ziemi.

 

Żeby to zrozumieć trzeba zacząć od zjawiska zwanego grawitacją.

Wbrew temu co propagują fizycy grawitacja nie jest żadnym oddziaływaniem fundamentalnym.

 

Mamy tu do czynienia z artefaktem oscylacji wakuol w przypadku nagromadzenia materii.

Każda z wakuol tworzących atomy materii podlega dalej oscylacjom tak jak w formie swobodnej tworząc przestrzeń.

 

W tej ostatniej nie jest ona ograniczona przez inna sąsiadująca wakuole. W materii ta sytuacja jest niemożliwa. Prędzej czy później w trakcie ekspansji musi on wejść w kontakt z inna ekspandująca wakuola. W efekcie nie wszystkie kierunki są tak samo uprzywilejowane. Tylko synchronizacja oscylacji daje gwarancje niezaburzonej ekspansji. W efekcie wakuole koordynują kierunki ekspansji I ich cześć zaczyna rotować w ten sposób ze, ekspansja wakuoli następuje wtedy kiedy  kierunek ekspansji wskazuje centrum zgrupowania materii.

 

Oczywiście ta swoboda wyboru kierunku ekspansji nie jest dana każdej wakuoli tylko znikomej ich części, jeśli jednak uwzględnimy olbrzymia ilość atomów a tym samym ilość wakuol w cząstce materii to możemy zrozumieć dla czego grawitacja jest przez nas tak wyraźnie odczuwana.

 

Do tego dochodzi jeszcze to, ze zmiany kierunku ekspansji wakuoli są tylko wtedy możliwe jeśli atomy w których się one znajdują nie są ze sobą związane tak jak ma to miejsce w sieci krystalicznej.

 

W takie związanych przez siec krystaliczna atomach wakuole mogą zmienić kierunek ekspansji tylko wtedy kiedy taka siec ulegnie rozpadowi np: w przypadku stopienia kryształu albo jeśli ułożenie atomów w sieci ulegnie zmianie w skutek zmiany systemu krystalicznego.

 

Każda koniunkcja Planet powoduje ze w obrębie jej oddziaływania cześć wakuol w atomach materii zmienia minimalnie kierunek ekspansji i czas jej trwania w skutek tego pojawiają się dwie lub więcej generacji wakuol oscylujących w rożnych kierunkach i z różną frekwencją.

 

Co niektórzy słyszeli pewnie o eksperymencie z wieloma zegarami z wahadłem które wprawiono w ruch, ale nie jednocześnie, znajdujących się w jednym pomieszczeniu. Jeśli odczekamy parę godzin to się okaże ze wahadła tych zegarów mimo ze nie maja bezpośredniego kontaktu ze sobą zaczynają wahać się synchronicznie. Tak a propos ten eksperyment jest bardzo łatwy i może być przez każdego przeprowadzony.

 

Tak samo dzieje się tez z wakuolami przestrzeni o rożnym czasie ekspansji.

Wakuole te zaczynają koordynować swoje frekwencji i kierunki ekspansji.

W przypadku zaistnienia tej synchronizacji następuje konstruktywne wzmocnienie oscylacji wakuol i gwałtowny przyrost grawitacji w tym terenie.

 

Te zmiany siły oddziaływania grawitacyjnego oznaczają dla nas powstanie trzęsienia ziemi.

 

Ten opis nie wyczerpuje wszystkich konsekwencji tego zjawiska ale opisze je w innym artykule.

 

To co na Ziemi prowadzi do trzęsienia ziemi jest na Słońcu odpowiedzialne za erupcje słoneczne. Erupcja słoneczna jest wiec rodzajem trzęsienia ziemi kończącego się takim przyrostem oscylacji materii a tym samym jej temperatury ze materia ta zostaje wyrzucona z wnętrza Słońca i rozproszona na znacznym jego obszarze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Co niektórzy słyszeli pewnie o eksperymencie z wieloma zegarami z wahadłem które wprawiono w ruch, ale nie jednocześnie, znajdujących się w jednym pomieszczeniu. Jeśli odczekamy parę godzin to się okaże ze wahadła tych zegarów mimo ze nie maja bezpośredniego kontaktu ze sobą zaczynają wahać się synchronicznie. Tak a propos ten eksperyment jest bardzo łatwy i może być przez każdego przeprowadzony. 

Oznaczałoby to by że na całej ziemi wszystkie zegary z wahadłem stukają jednocześnie??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ale błagam, nie wmawiajmy znowu ludziom bzdur :) synchronizacja zachodzi, gdy wahadła są umocowane DO WSPÓLNEJ, RUCHOMEJ PODSTAWY, a nie kiedy wiszą w jednym pokoju! Nawet na YouTube można znaleźć informacje na ten temat :P

 

BTW:

Jeśli spojrzymy na na rozkład plam słonecznych na Słońce w dniu 02.09.2011  to nie ujdzie nam uwagi to, ze ilość plam słonecznych była relatywnie duża, oczywiście w porównaniu do sytuacji z ostatnich paru tygodni.

Byłem w niedzielę u rodziny, więc mogłem czegoś nie doczytać, ale gdzie zatrzęsła się ziemia? Przecież powinna!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem nadzieje, że dasz mu spokój. Cóż, widać że się myliłem.

Zróbmy tak, w tym poscie piszę:

TO CO PISZE IREK JEST KONTROWERSYJNE I MOŻE BYĆ NIEPRWDZIWE !!!!

Czy teraz szanowny mikroosie powstrzymasz się przed wpieprzaniem mu się w wątek, czy twoja skwapliwość ci dalej na to nie pozwoli?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie powstrzymam się. Skoro Irek próbuje publicznie bronić swojej teorii, to ja mam prawo ją krytykować. Nie dość, że sama teoria opiera się na przesłankach wyrwanych z kontekstu (lub całkowicie nieprawdziwych, jak w przypadku wahadeł), to jeszcze ekstrapolowana na przyszłość nijak się ona nie sprawdza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
(lub całkowicie nieprawdziwych, jak w przypadku wahadeł), to jeszcze ekstrapolowana na przyszłość nijak się ona nie sprawdza.[/size] 

Masz kłopot ze skalą otóż  cała planeta jest taką wspólna podstawą tylko aby to zaobserwować w skali planety trzeba 12tonowych pisaczków sejsmografów do tego nie rejestrują drgań poniżej 0,01Hz (kołyszą się z całą planetą) a o Irek może mieć rację (wszak do dzisiaj nikt nie wie kiedy i jaka plama błyśnie na Słońcu). Trzeba pamiętać że takie cykle drgań jak 1000 lat czy 26000(precesja)  to małe pikusie w tej skali i w zasadzie niemierzalne .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OK, ale Irek napisał, że wahadła zegarów powieszonych w tym samym pokoju zsynchronizują się, a jest to zwyczajnie nieprawda :) Odsyłam jeszcze raz choćby do filmu, do którego link wcześniej wskazałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do czegokolwiek się doczepisz byle człowieka zgnębić, co?

Przecież nikt ci nie każe tego czytać, zostało już powiedziane, że Irka poglądy mogą być kontrowersyjne. Czego Ty jeszcze chcesz? Za wszelką cenę chcesz go zmusić by przestał pisać?

Proszę cię po raz trzeci: daj mu spokój.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tomku, czy sugerujesz przez to, że mam pozwalać na podawanie nieprawdziwych informacji tylko dlatego, że podaje je Irek? To by przecież było niepoważne :)

 

Powtarzam jeszcze raz: jeżeli Irek zdecydował się na publikowanie swoich pogladów i teorii na forum dyskusyjnym, to automatycznie ja uzyskuję prawo publicznego odnoszenia się do nich. Przykro mi, nie zmienisz tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...