-
Podobna zawartość
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Każda z wróbliczek zielonorzytnych (Forpus passerinus) ma swoje imię. To krótkie zawołanie innych członków stada, na które ptaki reagują. Naukowcy zastanawiali, skąd się ono bierze. Okazało się, że jak w przypadku ludzi autorami imion są rodzice, nadający je na długo przed tym, nim młode zaczynają się same komunikować (Proceedings of the Royal Society B).
Karl Berg z Uniwersytetu Cornella nagrywał na wideo proces komunikowania się dzikich wróbliczek z Wenezueli. Okazało się, że rodzice przypisywali każdemu pisklęciu coś w rodzaju sygnatury dźwiękowej. Młode przyjmowały zawołanie, ale niekiedy je trochę modyfikowały, nadając mu formę, którą posługiwały się przez całe życie.
Naukowcy wiedzieli o istnieniu imion papug już od jakiegoś czasu. Zastanawiali się jednak, jak proces nazywania przebiega u dzikich ptaków. Przed eksperymentem uważano, że w grę wchodzą dwie możliwości: 1) imiona są wrodzone, a zatem każdy osobnik nazywa sam siebie lub 2) imię jest nadawane przez innego ptaka. Potwierdziła się druga z hipotez.
Podczas eksperymentu polowego ornitolodzy umieścili kamery w gniazdach 16 wróbliczek zielonorzytnych. Obserwowane ptaki stanowiły część dużej populacji zamieszkującej budki lęgowe. Naukowcy zamienili część jaj, tak że połowa stada wychowywała nie swoje młode. Analiza zawołań papug ujawniła, że rodzice zaczynali wołać pisklęta po imieniu, nim te same wydawały jakiekolwiek dźwięki. Co więcej, wokalizacje dorosłych ptaków stanowiły dla młodych podstawę do naśladowania i zmieniania wokalizacji. Sygnatura dźwiękowa była bardziej podobna do zawołań rodziców wychowujących niż rodziców biologicznych. Pozwala to wnioskować, że imiona wróbliczek są wyuczone, a nie wrodzone.
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Przeprowadzone w ubiegłym roku badania sugerują, że kaszaloty mają... imiona. Tak bowiem można nazwać unikatowe, przypisane do każdego osobnika dźwięki, służące jego identyfikacji. Na razie uzyskano jedynie wstępne wyniki, zdobyte dzięki szczegółowej analizie dźwięków wydawanych przez trzy zwierzęta. Jednak, jak mówią autorzy badań, są one bardzo sugestywne.
Luke Rendall, Tyler Schulz, Hal Whitehead i Shane Geroz ze szkockiego University of St. Andrews od lat badają dźwięki wydawane przez kaszaloty. W połowie ubiegłego roku zauważyli, że sekwencje dźwięków są używane do identyfikacji konkretnego stada zwierząt. Gdy postanowili bliżej przyjrzeć się sposobom komunikacji i wówczas odkryli, że sekwencja pięciu pozornie podobnych dźwięków, używanych przez poszczególne osobniki do komunikowania się z innymi kaszalotami, jest w przypadku każdego z nich unikatowa. Ponadto, rozpoczynając komunikację, zwierzęta zawsze na początku umieszczają swoje imię. Każda "wypowiedź" kaszalota jest poprzedzona takim właśnie unikatowym identyfikatorem.
Szczegóły badań zostały opisane w pracy pt. Individually distinctive acoustic features in sperm whale codas.
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Ostatnia odsłona naszego konkursu dobiegła końca. Dziękujemy Wam bardzo za udział we wszystkich częściach i prosimy o cierpliwość w oczekiwaniu na książki - czekamy z wysyłką do zebrania wszystkich adresów, stąd tak to długo trwa.
Listę zwycięzców i rozwiązanie konkursu publikujemy w dziale Dziwnologia
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Nasze ostatnie zadanie konkursowe jest nieco inne. Opiszemy eksperyment naukowy a Waszym zadaniem będzie przewidzenie jego wyników i zgodnie z nimi napisanie własnego ogłoszenia. Najciekawsze 3 odpowiedzi zostaną nagrodzone książką Richarda Wisemana.
Po szczegóły konkursu zapraszamy do działu Dziwnologia.
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Przedostatnia odsłona naszego konkursu dobiegła końca. Jutro rozpocznie się ostatnia szansa na wygranie książki.
Wyniki konkursu i ich omówienie znajdziecie w dziale Dziwnologia
-
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.