Search the Community
Showing results for tags 'schronisko'.
Found 2 results
-
W największym na świecie schronisku dla szympansów, 60-hektarowym Save the Chimps w Fort Pierce na Florydzie, trwają prace nad przystosowaniem starego budynku na potrzeby zwierząt mających za sobą szczególnie ciężkie przeżycia. Trafią tam te szympansy, które prawdopodobnie nigdy nie będą mogły żyć wśród swoich pobratymców lub też wymagają specjalnej opieki lekarskiej. W nowym budynku zamieszka też Thoto. Szympans urodził się prawdopodobnie w 1966 roku w Afryce. Został złapany przez kłusowników, którzy zabili jego matkę, i 20 lat spędził w cyrku. W młodości wyrwano mu wszystkie zęby, by nie stanowił zagrożenia dla treserów. Jednak gdy dorósł, stał się zbyt silny i w 1986 roku sprzedano go na eksperymenty medyczne. Po 16 latach cierpień został uratowany przez Save the Chimps. Thoto wymaga specjalistycznej opieki, gdyż wykryto u niego poważną wadę serca. Dyrektor Feuerstein mówi, że pomimo cierpień, jakie zadali im ludzie, większość z 266 szympansów mieszkających obecnie w schronisku wybaczyła przedstawicielom Homo sapiens. Potrafią odróżnić tych, którzy traktują ich dobrze od tych, którzy robili im krzywdę. Nie chowają urazy. Przystosowanie budynku do potrzeb najbardziej poszkodowanych zwierząt pochłonie 835 000 dolarów. Dotychczas Save the Chimps zebrało około 230 000 USD. Wchodząc na witrynę Save the Chimps możemy "adoptować" wybrane zwierzę, przekazać datek czy też znaleźć listę urządzeń i żywności, które są potrzebne w schronisku. Możemy zamowić je np. w serwisie Amazon. Save the Chimps uratowało już ponad 300 zwierząt. W laboratoriach na terenie USA jest przetrzymywanych jeszcze około 1000 szympansów.
- 1 reply
-
- Clay
- eksperymenty medyczne
-
(and 4 more)
Tagged with:
-
Zaginione psy znajdują się dużo częściej niż koty. Dzieje się tak, ponieważ najlepsi przyjaciele człowieka z większym prawdopodobieństwem mają wszczepione chipy, a ich właściciele szybciej spieszą swoim czworonogom na pomoc. Zgodnie z wynikami badań, do ponownego spotkania z właścicielami dochodzi w przypadku 71 proc. zgubionych psów (analizowano dane z miejscowości Dayton w Ohio) i tylko 53% kotów. Linda Lord z Uniwersytetu Stanowego Ohio przeprowadzała wywiady z osobami, które zamieściły ogłoszenia o zaginięciu zwierzęcia w lokalnej gazecie. Odkryła, że właściciele psów kontaktowali się i odwiedzali schroniska szybciej niż posiadacze mruczących pupili. Ponad połowę psów odnajdowano w miejscowych przytułkach. Dwie trzecie kotów samodzielnie wracały do domów (Journal of the American Veterinary Medical Association). Koty rzadziej mają chipy czy tatuaże, ponieważ albo zakłada im się obroże, albo nigdy nie wychodzą z domu. To, że kot siedzi w domu, nie znaczy, iż nie trzeba go będzie kiedyś zidentyfikować, przecież zawsze może się wymknąć przez lekko uchylone drzwi czy wyskoczyć przez okno. Jeśli ludzie znajdują kota bez identyfikatora, myślą, że jest bezpański. Przygarniają go i zaczynają karmić. W przypadku psa nie przychodzi im to raczej do głowy. Pies przeważnie jest czyjś. Oto wskazówki dla osób poszukujących zaginionego zwierzaka:Kluczem do odnalezienia jest widoczne oznakowanie. Ktoś, kto znajdzie czworonoga, może zadzwonić pod numer podany na plakietce, bez konieczności kontaktowania się ze schroniskiem lub weterynarzem. Mikrochipy są świetnym wynalazkiem, ale nie są widoczne bez uprzedniego przeskanowania.Ważne, by działać szybko: zadzwonić do schroniska po jednym dniu od zaginięcia, wpadać tam co trzeci dzień, rozwiesić plakaty ze zdjęciem albo zamieścić ogłoszenie w gazecie. Wielu badanych przez Lord ludzi było zaskoczonych sposobami, na jakie można szukać pupila.Plan poszukiwań to nie luksus, lecz konieczność. Chaotyczne działania nie prowadzą donikąd.