Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'ruchy sakkadowe' .
Znaleziono 3 wyniki
-
Według autorów kilku studiów, których wyniki opublikowano w aktualnym wydaniu pisma Journal of Vision, szybkie czytanie to złudzenie. Naukowcy podpierają swoje twierdzenia budową ludzkiego oka. Oczy działają bowiem jak reflektory rampowe, podświetlające tylko część sceny, tutaj strony. Pomimo że wydaje nam się, że widzimy naraz całą paginę, w rzeczywistości dostrzegamy tylko niewielką grupkę liter, na której spoczął właśnie nasz wzrok. Gordon Legge z University of Minnesota podkreśla, że zakres obejmowanych jednocześnie elementów waha się od 8 do 10. Czytanie jest możliwe dzięki ruchom sakkadowym oraz wodzącym gałek ocznych. Przeciętny człowiek wykonuje 4 ruchy gałek ocznych na sekundę, co pozwala przeczytać 4-5 słów na sekundę i 250-300 na minutę. Legge uważa, że ze względu na pojemność uwagi wzrokowej, przekroczenie granicy 300 słów na minutę jest niemal niemożliwe. Kiedy warunki (zewnętrzne i/lub wewnętrzne, zależne od czyjegoś stanu zdrowia) są gorsze od idealnych, okienko obejmujące analizowane elementy wzrokowe kurczy się. Dlatego np. osoby ze związanym z wiekiem zwyrodnieniem plamki żółtej czytają wolniej od ludzi zdrowych. Dzieje się tak nawet wtedy, gdy noszą okulary, ponieważ muszą w większym stopniu polegać na "rozmazanym" widzeniu obwodowym. Zespół Legge'a analizował wpływ czcionki, kontrastu i odstępów pomiędzy literami na szybkość czytania. Okazało się, że spowalniająco działały małe literki, słaby kontrast oraz nietypowe odstępy między znakami. W momencie zamykania wydania pisma badacze nadal spierali się, jak mózg odzwierciedla większe sceny (np. obrazy czy ikony na ekranie komputera), skoro "okienko wzrokowe" jest tak ograniczone, że obejmuje tylko nieliczne litery. Brad Motter z Veterans Affairs Medical Center w Syracuse oraz Diglio Simoni badali zdolność wyszukiwania konkretnego obiektu na ekranie komputera. Zauważyli, że czas potrzebny na wykonanie zadania wydłużał się, gdy narastał tłok optyczny wokół tego przedmiotu. Zmieniał się on w zależności od liczby i bliskości innych obiektów.
- 9 odpowiedzi
-
- Brad Motter
- Gordon Legge
- (i 7 więcej)
-
Czasy reakcji w przypadku sakkadowych ruchów oczu, które są rzadkie u Brytyjczyków, występują dużo częściej u Chińczyków. W świetle uzyskanych wyników wygląda więc, że naukowcy będą musieli skreślić szybkie przenoszenie wzroku z listy objawów wskazujących na chorobę czy uszkodzenie mózgu (Experimental Brain Research). Naukowcy z Uniwersytetu w Liverpoolu współpracowali z kolegami z Uniwersytetu Syczuańskiego. Na całym świecie testy ruchów oczu stosuje się do wychwycenia urazu mózgu lub różnych chorób, np. stwardnienia rozsianego lub schizofrenii. Badania dwunarodowego zespoły wykazały jednak, że wzorzec ruchów oczu rzadki wśród zdrowych Brytyjczyków u Chińczyków występuje dużo częściej. Oznacza to, że wzorzec ten nie jest tak uniwersalnym sygnałem zmienionego funkcjonowania mózgu, jak wcześniej sądzono. Podczas eksperymentu ludzi proszono o spoglądanie na punkty świetlne, pojawiające się nagle po lewej lub prawej stronie pola widzenia. Naukowcy mierzyli czas reakcji. U osoby z jakiegokolwiek państwa na świecie spodziewalibyśmy się, że czas reakcji w przypadku szybkich ruchów oczu wyniesie ok. 1/5 sekundy. Bardzo rzadko spotyka się kogoś, kto robi to szybciej, w ok. 1/10 s. Zazwyczaj uznaje się to za symptom ukrytego problemu, który utrudnia utrzymanie spojrzenia w wybranym miejscu przez wystarczająco długi czas. W naszym studium, tak jak oczekiwaliśmy, u 97% Brytyjczyków występowało opóźnienie rzędu 1/5 s, a tylko 3% badanych osiągało o wiele krótsze czasy. W chińskiej grupie aż 30% ochotników wykazywało szybszą reakcję. Nasi badani byli zdrowi, mieli dobry wzrok, a mimo to wzorzec ruchów oczu uznawany wcześniej za rzadki był wśród Chińczyków stosunkowo powszechny. Na razie nie wiadomo, skąd biorą się zaobserwowane różnice. Akademicy spekulują, że chodzi o wpływy kulturowe, które zmieniają reakcję biologiczną. W tym celu studiowane są ruchy oczu u Chińczyków urodzonych i mieszkających w Wielkiej Brytanii oraz Chińczyków urodzonych w Chinach, którzy następnie wyemigrowali do Wielkiej Brytanii. Niewykluczone jednak, że istnieją podstawowe różnice w budowie i działaniu mózgu [...], a mapy mózgu stworzono wiele lat temu, bazując głównie na populacjach europejskich.
-
Nie zdając sobie nawet z tego sprawy, ludzie postrzegają świat tak, jak chcą go widzieć. To bardzo stara hipoteza psychologiczna, zgodnie z którą osobiste pragnienia czy marzenia mogą wpłynąć na to, co widzimy — mówi David Dunning, psycholog z Uniwersytetu Cornell, a zarazem współautor omawianego badania. Z powodu braku naukowych dowodów na jej potwierdzenie teoria ta leżała odłogiem przez 40 lat. My chcieliśmy zbadać tę sprawę na nowo. W pięciu oddzielnych eksperymentach, przeprowadzanych przez Dunninga i Emily Balcetis, 412 wolontariuszom z Uniwersytetu Cornell zaprezentowano niejednoznaczny obraz, na którym można było np. zobaczyć albo głowę konia, albo ciało foki. Powiedziano im ponadto, że w zależności od tego, co zobaczą, zostaną zakwalifikowani do grupy testującej smak orzeźwiającego soku pomarańczowego lub galaretowatego, grudkowatego i nieapetycznego koktajlu warzywnego. Badani częściej wybierali obraz kwalifikujący do picia soku. Trik nadający badaniu znaczenie polegał na tym, że studenci nie wiedzieli, o co tak naprawdę chodzi — tłumaczy Dunning, jednocześnie odnotowując, że wysoki iloraz inteligencji wolontariuszy z Cornell sprawiał, że oszukiwanie było realną możliwością. Obrazy, których używaliśmy, były wybierane, stąd wiedzieliśmy, że badani nas nie okłamują. W dodatku śledziliśmy automatyczne, nieświadome ruchy gałek ocznych [ruchy sakkadowe – przyp. red.] podczas oglądania rysunku. Badani nie tylko widzieli rysunek prowadzący do smacznego napoju, ale ruchy ich oczu wskazywały, że nie byli świadomi istnienia alternatywnego obrazu. Inni naukowcy, którzy badali powiązania między przekonaniami a reakcjami psychologicznymi, wskazywali na możliwość zastosowania tego zjawiska w dziedzinie pozytywnego myślenia oraz samomotywowania. W jaki sposób? Poprzez uczenie "określania [w konkretny sposób], czy zbliżająca się do nas osoba przyjaźnie się uśmiecha, czy raczej ma na twarzy ironiczny uśmieszek, jak blisko znajduje się linia mety, jak głośno krzyczy podczas kłótni nasz partner itp. Czy możemy interpretować wieloznaczne sytuacje na naszą korzyść [zgodnie z naszymi oczekiwaniami i marzeniami], unikając tego, czego się obawiamy? Tak ostatecznie brzmi pytanie, które powinniśmy sobie postawić".
-
- teoria psychologiczna
- ruchy sakkadowe
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami: