Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'otyłość brzuszna' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 5 wyników

  1. Otyłość brzuszna wiąże się z mniejszą objętością istoty szarej w mózgu. Naukowcy z Uniwersytetu w Loughborough wyliczali wskaźnik masy ciała (BMI), stosunek obwodu talii do bioder (ang. waist-to-hip ratio, WHR), a także ogólną zawartość tłuszczu w organizmie 9.652 osób w średnim wieku 55 lat (otyli stanowili 19% grupy). Poza tym ochotników wypytywano o stan zdrowia. Wszystkim wykonano rezonans magnetyczny, który miał określić objętość substancji szarej i białej oraz różnych obszarów mózgu. Po wzięciu poprawki na inne czynniki, które mogą wpływać na objętość mózgu, np. na wiek, aktywność fizyczną, palenie i nadciśnienie, naukowcy stwierdzili, że samo wysokie BMI było powiązane z nieco mniejszymi objętościami mózgu, zaś wysokie BMI i WHR łącznie oznaczały znacząco niższą zawartość istoty szarej. Okazało się, że osoby (1291) z wysokim BMI i WHR cechowała najniższa średnia mózgowa objętość istoty szarej; wynosiła ona 786 cm3. Dla porównania, u 3025 badanych ze zdrową masą ciała średnia objętość substancji szarej wynosiła 798 cm3, a u 514 ochotników z dużym BMI, ale bez wysokiego stosunku obwodu talii do bioder - 793 cm3. Nie stwierdzono znaczących różnic w objętości istoty białej. Choć nasze badanie pokazało, że otyłość, zwłaszcza w środkowych partiach ciała, wiąże się z niższą objętością istoty szarej w mózgu, nie jest jasne, czy to nieprawidłowości w strukturze mózgu doprowadziły do otyłości, czy też raczej otyłość wywołała zmiany obserwowane w mózgu - podkreśla prof. Mark Hamer. Odkryliśmy też powiązania między otyłością i zmniejszeniem objętości specyficznych regionów mózgu. Co prawda zagadnienia te wymagają dalszych badań, ale nie można wykluczyć, że pewnego dnia, regularnie mierząc BMI i WHR, będzie można określić stan zdrowia mózgu. Hamer dodaje, że dotychczasowe badania wiązały spadek objętości mózgu z pogorszeniem pamięci i wzrostem ryzyka demencji, nie dawały jednak rozstrzygających wyników w kwestii, czy dodatkowy tłuszcz w organizmie wpływa na rozmiar mózgu zabezpieczająco, czy raczej niekorzystnie. Nasze studium objęło dużą grupę osób i pokazało, że otyłość, zwłaszcza centralna, może się wiązać z redukcją objętości mózgu. « powrót do artykułu
  2. Dzieci, u których występują niedobory witaminy D, gromadzą więcej tkanki tłuszczowej wokół talii i tyją szybciej od rówieśników z prawidłowym poziomem tego związku (American Journal of Clinical Nutrition). Większość witaminy D powstaje w skórze pod wpływem promieniowania UV (postać endogenna), pozostała jest dostarczana organizmowi z pożywieniem (postać egzogenna). W związku z tym należy pamiętać zarówno o spacerach, jak i uwzględnieniu w diecie tranu, tłustych ryb, np. sardynek, węgorza, łososia, tuńczyka czy śledzi, masła, śmietany, żółtka jaj i wątróbki. Eksperci nadal spierają się jednak, jaką dawkę witaminy D uznać za optymalną dla zdrowia. Akumulacja tłuszczu wokół talii może prowadzić do otyłości centralnej, zwanej też otyłością brzuszną czy wisceralną. W związku z podwyższeniem stężenia wolnych kwasów tłuszczowych (WKT) w surowicy, a także zaburzenia ich metabolizmu dochodzi do rozwoju dyslipidemii (podwyższonego poziomu cholesterolu i jego frakcji we krwi), uszkodzenia komórek beta wysepek Langerhansa trzustki oraz insulinooporności. Zwiększa to ryzyko cukrzycy typu 2. i chorób sercowo-naczyniowych. Eduardo Villamor, epidemiolog z University of Michigan, współpracował z zespołem z Narodowego Uniwersytetu Kolumbii. W 2006 roku badacze zebrali grupę 479 dzieci w wieku 5-12 lat z Bogoty. Śledzili ich losy przez ok. 30 miesięcy. Określono stężenie witaminy D we krwi pobranej na początku studium. Następnie oceniano związek między poziomem cholekacyferolu (witaminy D3) a zmianami dotyczącymi 3 wskaźników zawartości tłuszczu w organizmie: 1) wskaźnika masy ciała (BMI), 2) obwodu talii oraz 3) grubości podłopatkowego fałdu skórno-tłuszczowego. Odkryliśmy, że dzieci z najniższym początkowym poziomem witaminy D miały tendencję do szybszego przybierania na wadze niż dzieci z wyższymi stężeniami. Co więcej, u osób z najniższymi stężeniami witaminy D następował silniejszy wzrost ilości tkanki tłuszczowej w okolicach brzucha. Niedobory witaminy D prowadziły do spowolnienia wzrostu u dziewcząt, ale nie u chłopców. Wszystko wskazuje więc na to, że niski poziom witaminy D zagraża nie tylko krzywicą, lecz również otyłością. Tymczasem na całym świecie niedobory kalcyferoli są powszechne, widać też znaczny wzrost wskaźnika otyłości. Villamor ujawnił, że spośród 479 dzieci u 10% stwierdzono niedobór witaminy D, a u 46% niewystarczającą jej ilość. Co ciekawe, Bogota znajduje się w strefie subtropikalnej, gdzie nikt nie spodziewałby się niedoborów witaminy D; [...] słońca przecież tu nie brakuje. Może być jednak wiele powodów, dla których ludzie z takich stref klimatycznych nie stykają się w wystarczającym stopniu ze słońcem. Wcześniejsze badania wykazały np., że w populacjach z Sao Paulo czy Kostaryki także pojawiają się niedobory witaminy D. W przyszłości trzeba będzie sprawdzić, czy zwiększenie zawartości witaminy D w organizmie zmniejszy ryzyko dziecięcej otyłości i wczesnego rozwoju przewlekłych chorób, np. cukrzycy.
  3. Czemu u mężczyzn częściej diagnozuje się cukrzycę typu 2.? Wg naukowców z Institute of Cardiovascular & Medical Sciences Uniwersytetu w Glasgow, w grę wchodzi podatność biologiczna. Panowie zapadają bowiem na cukrzycę przy niższym wskaźniku masy ciała (BMI) niż kobiety. Szkoci uważają, że wytłumaczenia tego zjawiska należy szukać w rozmieszczeniu tłuszczu. U mężczyzn mamy do czynienia z tzw. otyłością brzuszną (wisceralną). Tłuszcz odkłada się wewnątrz brzucha, np. w hepatocytach wątroby, w wyniku czego rozwijają się zaburzenia metaboliczne. U kobiet tłuszcz gromadzi się zaś głównie pod skórą w okolicy bioder i ud, stąd termin otyłość pośladkowo-udowa, inaczej obwodowa. Panie muszą zatem zebrać więcej tłuszczu, aby w organizmie doszło do niekorzystnych zmian prowadzących do cukrzycy. W ramach studium naukowcy przeanalizowali dane 51.920 mężczyzn i 43.137 kobiet ze Szkocji, którzy mieli cukrzycę. Gdy wyliczono wskaźnik masy ciała, okazało się, że kobiety rozwijające cukrzycę mają wyższy BMI niż mężczyźni. Średnie BMI przy postawieniu diagnozy wynosiło u panów 31,83, a u pań 33,69.
  4. Otyłość brzuszna stanowi czynnik ryzyka różnych chorób, w tym cukrzycy czy chorób sercowo-naczyniowych. Naukowcy z University of Missouri uważają, że znaleźli jednak sposób na tłuszcz trzewny, a właściwie jego nadmiar – kwas sterkuliowy, składnik oleju otrzymywanego z nasion tropikalnego drzewa Sterculia foelida. Profesor James Perfield uważa, że w przyszłości kwas tłuszczowy można by stosować w postaci suplementu. Najpierw trzeba jednak przetestować olej na ludziach i wykluczyć ewentualne skutki uboczne. Olej z nasion S. foelida zawiera substancje, które hamują działanie enzymu związanego z insulinoopornością. Wcześniejsze badania na gryzoniach wykazały, że obniżenie stężenia tego enzymu poprawia profil metaboliczny, zwiększając wrażliwość na insulinę i zmniejszając ryzyko późniejszych chronicznych chorób. Podczas eksperymentów przez 13 tygodni dodawano kwas sterkuliowy do paszy zmodyfikowanych genetycznie szczurów, które były predysponowane do otyłości brzusznej. Amerykanie stwierdzili, że dawka kwasu odpowiadająca zażywaniu przez 113-kg człowieka 3 gramów substancji dziennie prowadziła do zmniejszenia ilości tłuszczu wisceralnego i obniżała prawdopodobieństwo rozwoju cukrzycy. Olej z tych nasion jest bardzo podobny do innych olejów roślinnych. Mają one wiele wspólnych właściwości chemicznych. Choć jedzenie nasion S. foelida jest możliwe, łatwiej kontrolować ilość spożywanego oleju, gdy najpierw się go wyekstrahuje.
  5. Greccy naukowcy ustalili, że osoby żonate/zamężne częściej cierpią na otyłość niż single. Wg nich, jest to skutkiem związanej z folgowaniem sobie znacznej zmiany stylu życia. Po ślubie mężczyźni są otyli 3-krotnie częściej od nieżonatych kolegów, a kobiety 2-krotnie częściej od niezamężnych koleżanek. Badanie objęło ponad 17 tysięcy par w wieku od 20 do 70 lat. Akademicy z Uniwersytetów w Salonikach i Janinie ustalili, że ludzie po oficjalnym przyrzeczeniu spędzali więcej czasu na wspólnym jedzeniu czy oglądaniu telewizji. Częściej decydowali się też na zakup gotowych potraw na wynos, jednocześnie mniej przy tym ćwicząc i rzadziej uprawiając seks. Nietrudno się przy tym domyślić, że niedbałe podejście do diety i przyzwyczajenie do wygód odbijały się niekorzystnie na wadze. Podczas wystąpienia na Panhelleńskiej Konferencji Medycznej w Atenach naukowcy podkreślali, że największym problemem wśród żonatych i mężatek jest otyłość brzuszna. Profesor Dimitris Kiortsis wyjaśnia, że powiązano ją bezpośrednio właśnie ze zmianą trybu życia. Przed ślubem ludzie więcej ćwiczą, by utrzymać się w formie i znaleźć partnera. Później instynkt łowcy ulega stępieniu. W dobrym małżeństwie obniża się poziom stresu i niepokoju, a ograniczenie palenia oznacza wzrost apetytu. Autorzy studium zalecają, by pary więcej się ruszały, dziennie jadły tylko jeden gotowany w domu posiłek, unikały przekąsek i przekonały się do diety śródziemnomorskiej, obfitującej w owoce, warzywa i oliwę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...