Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'hi5' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Badania przeprowadzone przez Cambridge University dowiodły, że zdjęcia umieszczone w wielu portalach społecznościowych są w nich dostępne nawet po skasowaniu. Uczeni założyli profile i wgrali zdjęcia do 16 popularnych portali. Następnie zapisali odnośniki prowadzące do fotografii i wykasowali zdjęcia. Po miesiącu okazało się, że po wpisaniu odnośników w pasku adresu uzyskali dostęp do wcześniej wykasowanych zdjęć w 7 serwisach, w tym w Facebooku, który zapewnia, że fotografie kasowane są "natychmiast". Równie źle spisywały się serwisy takie jak Bebo, hi5, LiveJournal, MySpace, SkyRock i Xanga. Do "wykasowanych" zdjęć można było dostać się po miesiącu. Serwis Tagged usuwał zdjęcia po 14 dniach, Friendster po 6 dniach, Blogger potrzebował 36 godzin, Picassie zajęło to 5 godzin, a z Fotki.com zdjęcia znikały w ciągu godziny. Natychmiast usuwano fotografie z Flickra, Orkutu i Photobucketa. Autorzy badań pochwalili Windows Live Spaces, którego zabezpieczenia w ogóle uniemożliwiają bezpośredni dostęp do samego zdjęcia. Uczeni z Cambridge zauważają, że podobne postępowanie serwisów może narazić je na oskarżenia o łamanie wielu ustaw chroniących prywatność internautów.
- 6 odpowiedzi
-
W ciągu ostatnich kilku lat mieliśmy do czynienia z gwałtownym rozwojem serwisów społecznościowych. Obecny kryzys gospodarczy zdaje się dowodzić, że tak naprawdę byliśmy świadkami "społecznościowej bańki mydlanej", z której powoli zaczyna uchodzić powietrze. Trzeci co do wielkości serwis społecznościowy, Hi5, który znajduje się na 17. miejscu najczęściej odwiedzanych witryn w Internecie, ogłosił, że zwolni od 10 do 15 procent pracowników. Popularny LinkedIn ma zamiar pozbyć się 10-40% zatrudnionych. W ostatnim czasie ogłoszono też decyzje o zamknięciu dwóch bardzo obiecujących serwisów - Pownce i Values of n. Pierwszy z nich został zakupiony przez Six Appart, a drugi przez Twittera. Nowi właściciele ogłosili, że wkrótce zlikwidują te serwisy, co pokazuje, że bardziej zależało im na pracownikach i technologii, niż na samych witrynach. Specjaliści zauważają, że na rynku po prostu nie ma miejsca dla tylu serwisów społecznościowych. Sytuacja wielu z nich jest o tyle trudna, że ich wartość nie jest związana z obecną sytuacją firmy, co z perspektywami rozwoju. A te są ostatnio wyraźnie gorsze niż przed rokiem. Nawet głośny serwis mikroblogów Twitter (662. pozycja w światowym Internecie) niemal nie przynosi zysku. W ciągu najbliższych dwóch lat będziemy świadkami wielu akwizycji. Niewielkie serwisy społecznościowe są często łakomym kąskiem dla wielkich graczy, gdyż oferują interesujące usługi i technologie. Ponadto trend zwany Web 2.0 wcale nie słabnie, a więc silni gracze mogą liczyć na zyski. Stąd też naturalna w takich warunkach konsolidacja rynku i zmniejszanie się liczby serwisów.