Jump to content
Forum Kopalni Wiedzy

Search the Community

Showing results for tags 'fenole'.



More search options

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Found 3 results

  1. Badacze z Mount Sinai School of Medicine odkryli, że wystawienie dziewcząt na działanie fenoli, ftalanów i fitoestrogenów może opóźnić lub przyspieszyć dojrzewanie i naraża je na ryzyko wystąpienia komplikacji zdrowotnych w późniejszym życiu. To pierwsze badania dotyczące wpływu wymienionych chemikaliów na rozwój płciowy. Ich wyniki zostały opublikowane w piśmie Environmental Health Perspectives. Wcześniejsze studia wykazały, że wczesne fazy dojrzewania płciowego dziewcząt mają wpływ na zdrowie, w tym na nowotwory i cukrzycę w późniejszym życiu. Nasze badania dowodzą, że istnieje związek pomiędzy związkami chemicznymi na których codzienne oddziaływanie są wystawione dziewczęta, a terminem rozpoczęcia dojrzewania płciowego. Może zostać ono przyspieszone lub opóźnione. Potrzebne są dalsze badania, by stwierdzić, w jaki sposób wspomniane czynniki środowiskowe mogą zagrażać dziewczętom - mówi doktor Mary Wolff z wydziału Medycyny Prewencyjnej i Nauk Onkologicznych Mount Sinai School of Medicine. Nie od dzisiaj wiadomo, że fenole, ftalany i fitoestrogeny, które występują w wielu produktach konsumenckich - jak np. w kosmetykach, tworzywach sztucznych czy lekarstwach - mają negatywny wpływ na układ hormonalny. Doktor Wolff i jej zespół badali dziewczęta ze wschodniego Harlemu, uważanego za obszar o podwyższonym ryzyku i porównywali uzyskane wyniki z badaniami 1151 dziewczyn z Nowego Jorku, Cincinnati i północnej Kalifornii. Pobierano próbki moczu od dziewczynek w wieku 6-8 lat i ponownie, gdy osiągnęły one wiek 7-9 lat. Materiał analizowano za pomocą 19 biomarkerów na obecność fenoli, ftalanów i fitoestrogenów. Badania pokazały, że wystawienie na bardziej intensywne działanie tych związków chemicznych wiązało się z wcześniejszym rozwojem piersi. Najsilniejsza zależność istniała pomiędzy rozwojem piersi a działaniem ftalanów i fitoestrogenów. Jeden z fenoli, dwa fitoestrogeny i cały zestaw ftalanów (używanych w materiałach budowlanych) powiązano z opóźnionym dojrzewaniem. Z drugiej jednak strony ftalany wykorzystywane w produktach kosmetycznych prowadziły do wcześniejszego rozwoju piersi i owłosienia łonowego. Doktor Wolff uważa, że podczas rozwoju gruczołów mlekowych istnieją pewne okresy, w których są one szczególnie podatne na negatywny wpływ czynników środowiskowych, co może skutkować rozwojem raka piersi w późniejszym życiu. Uczona nie wyklucza tez wpływu diety. Potrzebne są dalsze badania, by stwierdzić, na ile silny jest to związek - mówi. Potwierdzono jednocześnie spostrzeżenia z wcześniejszych badań, które wskazywały na związek BMI z rozpoczęciem dojrzewania. Około 30% badanych dziewczynek miało nadwagę, co jest wiązane z wcześniejszym rozwojem piersi. W związku z tym wpływ związków chemicznych może być różny u dziewczynek o różnej masie ciała. Naukowcy chcą kontynuować swoje badania. Wszyscy jesteśmy wystawieni na działanie tych związków chemicznych. Mimo iż związek pomiędzy nimi a dojrzewaniem wydaje się niewielki, w skali całej populacji jest znaczący - mówi Wolff.
  2. Zespół Barry'ego Lomaksa z Uniwersytetu w Nottingham opracował jakiś czas temu metodę określania poziomu ozonu w atmosferze za pomocą badania stężenia substancji działających jak filtr UV w zarodnikach widłaka goździstego (Lycopodium clavatum). Brytyjczycy mają nadzieję, że dzięki temu uda się wypełnić luki w opisie ewolucji ziemskiej atmosfery (Nature Geoscience). Trzy lata temu Lomax próbował w ten sam sposób sprawdzić, czy ekspozycja na oddziaływanie promieniowania ultrafioletowego doprowadziła w permie (250 mln lat temu) do masowego wyginięcia wielu gatunków. Miała ona być skutkiem erupcji wulkanicznych i zniszczenia dużych ilości ozonu. Niestety, nie udało się tego udowodnić z powodu braku odpowiednich skamielin. Dzięki opisanej metodzie można jednak wyjaśnić ogólniejsze kwestie związane z przemianami atmosfery Błękitnej Planety. Do tej pory naukowcy bazowali na dwóch źródłach danych na temat stężenia ozonu: 1) pomiarach satelitarnych (poczynając od końca lat 70.) oraz 2) spektrometrii gleby, która pozwala się cofnąć do lat 20. XX wieku. Technika Lomaksa umożliwia zaś określenie poziomu substancji pochłaniających promieniowanie ultrafioletowe w zarodnikach widłaka wiele tysięcy lat temu. Wskazuje to na warunki, w których przyszło roślinom żyć, a zatem na grubość warstwy ozonowej. Dzięki temu łatwiej będzie ustosunkować się do współczesnych zmian klimatycznych. Przekonamy się, czy mamy do czynienia z odbudową ozonosfery i czy obserwowane zmiany są czymś naturalnym w historii Ziemi. Rośliny wystawione na oddziaływanie silniejszego promieniowania UVB wytwarzają więcej fenoli. Związki te działają jak filtr słoneczny. Analizując ich stężenie w ścianach komórkowych zarodników z kolekcji botanicznych, można w prosty sposób określić, jak gruba była w danym czasie ochronna warstwa ozonu atmosferycznego. Pewne ilości fenoli zachowały się również w skamielinach. Jeśli zarodniki nie zostały w międzyczasie podgrzane do temperatury powyżej 200ºC, pozwalają na cofnięcie się w czasie aż do trzeciorzędu. Próbki zarodników pochodziły zarówno z niskich, jak i wysokich szerokości geograficznych. Zarodniki z Ekwadoru, gdzie nie odnotowano historycznych zmian natężenia promieniowania UVB, zawierały przez cały czas stałe ilości fenoli. Jak wykalibrowano i wykazano skuteczność metody? Lomax posłużył się sporami z Grenlandii. W ten sposób odtworzył lokalne wahania stężenia O3 w okresie między 1907 a 1993 rokiem. Okazało się, że wyliczone wskaźniki pokrywają się z danymi uzyskanymi z innych źródeł.
  3. Osoby używające dużych ilości oliwy zapobiegają powstawaniu uszkodzeń komórek, które prowadzą do procesów nowotworowych. Badanie 182 Europejczyków wykazało, że oliwa zmniejsza uszkodzenia materiału genetycznego powstające pod wpływem tlenu, o których wiadomo, że zapoczątkowują rozwój nowotworów. To mogłoby wyjaśnić różnice w częstości występowania kilku typów nowotworów (piersi, okrężnicy, jajników i prostaty) między północną a południową częścią Europy, gdzie oliwa stanowi ważny element diety. Dr Henrik E. Poulsen z Kopenhaskiego Szpitala Uniwersyteckiego, współautor omawianych badań, podkreśla, że nasycone tłuszcze pochodzące z produktów zwierzęcych, np. mięsa czy masła, powinno się raczej zastąpić tłuszczami pochodzenia roślinnego (Federation of American Societies for Experimental Biology Journal). Studium objęło zdrowych mężczyzn w wieku od 20 do 60 lat z pięciu krajów Europy. Przez dwa tygodnie panowie zjadali każdego dnia jedną czwartą kubka oliwy. Pod koniec eksperymentu odnotowano u nich 13-procentowy spadek stężenia substancji nazywanej 8oxodG. Jest ona markerem uszkodzeń oksydacyjnych komórkowego DNA, powstających w wyniku działania wolnych rodników. Oliwa jest zaś bogatym źródłem antyutleniaczy — tzw. fenoli. Według badaczy, to jednak nie fenole, ale jednonienasycone tłuszcze odpowiadają za zaobserwowany efekt. Uczestnikom studium podawano bowiem jeden z 3 rodzajów oliwy. Różniły się one zawartością fenoli, a liczba uszkodzeń komórkowych spadała bez względu na stężenie antyutleniaczy. Na początku eksperymentu u mężczyzn z Europy Północnej odnotowano wyższy poziom 8oxodG. Poulsen podkreśla, że dieta śródziemnomorska to nie tylko oliwa, ale i duże ilości warzyw, owoców, ryb oraz produktów pełnoziarnistych.
×
×
  • Create New...