Jump to content
Forum Kopalni Wiedzy

Search the Community

Showing results for tags 'dorosłość'.



More search options

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Found 4 results

  1. Chłopcy dojrzewają płciowo coraz wcześniej. Trend ten był dotychczas bardzo trudny do uchwycenia. Zobrazował go dopiero dokładnie Joshua Goldstein, dyrekot Insytutu Maksa Plancka ds. Badań Demograficznych w Rostoku (MPIDR). Goldstein wykorzystał dane o śmiretelności, dzięki czemu zauważył, iż od połowy XVIII wieku chłopcy osiągają dojrzałość płciową o 2,5 miesiąca wcześniej na każdą dekadę. Przyczyną wcześniejszego dojrzewania płciowego u chłopców, podobnie jak u dziewcząt, jest prawdopodobnie lepszy dostęp do żywności oraz mniejsze ryzyko zachorowań - mówi Goldstein. Od dawna obserwowano, że dziewczęta coraz wcześniej mają pierwszą miesiączkę. W odniesieniu do chłopców trudniej było zauważyć moment osiągnięcia dojrzałości. Goldstein wykorzystał dane o śmiertelności, gdyż u płci brzydkiej po osiągnięciu maksimum produkcji hormonów płciowych wzrasta ryzyko śmierci. Zjawisko to jest dobrze udokumentowane statystycznie i istnieje niemal we wszystkich społecznościach. Na podstawie informacji o zgonach młodych mężczyzn Goldstein odkrył, że od połowy XVIII wieku wraz z każdą dekadą moment zwiększonego ryzyka przesuwa się o 2,5 miesiąca. Uczony wykorzystał dane ze Szwecji, Danii, Norwegii, Wielkiej Brytanii i Włoch. Podobny wzrost ryzyka zauważono też np. u młodych samców małp. Zwiększony poziom testosteronu powoduje bowiem, że angażują się one w bardziej ryzykowne zachowania. Na podstawie swoich badań Goldstein stwierdził, że dzisiejsi 18-latkowie wykazują podobny poziom dojrzałości płciowej co 22-latkowie z roku 1800. Zauważa również, że zwiększenie ryzyka śmierci można obserwować na długo przed pojawieniem się samochodów, co oznacza, że nie jest ono związane np. z rozwojem techniki czy zmianami aktywności, w jakie angażuje się społeczeństwo, a jest czynnikiem biologicznym. Uczony zauważa jeszcze jedno zjawisko. W sensie biologicznym młodzieńcy stają się dorosłymi coraz częściej, a to oznacza, że coraz więcej czasu mija pomiędzy osiągnięciem dojrzałości płciowej, a uznaniem kogoś za dorosłego i nadanie mu pełnych praw społecznych i ekonomicznych - mówi Goldstein. Ludzie, którzy już osiągnęli dojrzałość płciową nie tylko muszą dłużej czekać na to, aż zostaną oficjalnie uznani za pełnoletnich. Coraz bardziej opóźnia się też ich prawdziwe wejście w dorosłość, czyli finansowe uniezależnienie się od rodziców, zawarcie małżeństwa i posiadanie dzieci.
  2. Wiek, w którym uznaje się człowieka za dorosłego zawsze różnił się w zależności od kultury i epoki. Współcześnie w większości za dojrzałych uznaje się osiemnastolatków, choć dla niektórych czynności: prowadzenia samochodu, zawierania związków ten wiek może być inny. Również naukowcy generalnie uważali, że nasz mózg ewoluuje jedynie do okresu pokwitania i na tym jego rozwój się w zasadzie kończy. Jak się okazuje - nie mieli racji. Pierwszą jaskółką zmian były badania, które dowodziły, że dopiero w wieku dwudziestu kilku lat człowiek w pełni rozumie konsekwencje swoich czynów - co wiąże się na przykład z nadmierną brawurą młodych kierowców. Tymczasem Sarah-Jayne Blakemore, neurolog z Institute of Cognitive Neuroscience (Instytutu Neurologii Poznawczej) na University College London uważa, że ludzki mózg nie osiąga pełnej dojrzałości wcześniej niż po trzydziestce, a nawet czterdziestce. Najszybszy i najważniejszy rozwój odbywa się rzeczywiście w dzieciństwie i wczesnej młodości, ale niektóre obszary mózgu potrzebują o wiele więcej czasu na osiągnięcie „pełni dorosłości". Należy do nich kora przedczołowa, jedna z najważniejszych części mózgu, odpowiadająca za wyższe funkcje poznawcze: planowanie, przewidywanie rozwoju wypadków, podejmowanie decyzji. Do niej należą zachowania socjalne, społeczne: empatia, współdziałanie z ludźmi; tutaj także „mieszczą się" cechy naszego charakteru. Naukowcy uważają wręcz, że to właśnie silny rozwój tego obszaru czyni nas takimi istotami, jakimi jesteśmy, czyli ludźmi. Kora przedczołowa rzeczywiście rozwija się najintensywniej u małych dzieci, ulega później reorganizacji podczas dorastania, ale na tym nie koniec: zmienia się jeszcze i rozwija długo potem, bo jeszcze przez dziesięć do dwudziesty lat. Odkrycie to może wyjaśniać niektóre niedojrzałe zachowania osób z pozoru dorosłych, czy późną socjalizację u innych.
  3. Analiza genetyczna mysiego mózgu wykazała, że o ile w rozwijającym się mózgu dochodzi do preferencyjnej ekspresji matczynych genów, to do osiągnięcia dorosłości role się całkowicie odwracają i zaczynają dominować geny odziedziczone po ojcu. Naukowcy z Uniwersytetu Harvarda donoszą o zidentyfikowaniu w mózgu gryzoni 1300 genów, które do pewnego stopnia wykazują odchylenie rodzicielskie. Dotąd w mózgu znano 45 genów związanych z rodzicielskim piętnem genomowym (imprintingiem genomowym, ang. genomic imprinting), a w przypadku organizmu wspominano o mniej niż 100. Najnowsze badania Amerykanów sugerują jednak, że mogą one być znacznie bardziej rozpowszechnione niż wcześniej sądzono. Autorami studium są Catherine Dulac, szefowa Wydziału Biologii Molekularnej i Komórkowej, oraz dr Christopher Gregg, który na co dzień pracuje w jej laboratorium. Naznaczenie genetyczne wiąże się z różnym wzorcem metylacji genów w komórkach jajowych i komórkach. Za jego pośrednictwem każde z rodziców tak oddziałuje na rozwój dziecka, by przebiegał on w kierunku najkorzystniejszym i jednocześnie jak najmniej kosztownym dla ostatecznego przekazania rodzicielskiego materiału genetycznego. Geny matki i ojca zachowują się więc podczas rozwoju embrionalnego jak podczas przeciągania liny. Co więcej, ich wpływ może się utrzymywać długo po urodzeniu, nawet po osiągnięciu przez potomstwo dorosłości. Nasze studium pokazuje, że rodzicielskie odchylenie w ekspresji genów to podstawowy sposób genetycznej regulacji w mózgu. Mimo mamiących raportów, nasze rozumienie systemów neuronalnych zarządzanych przez imprinting genomowy było bardzo ograniczone – zaznacza Dulac. Dulac i Gregg przyglądali się mózgom 15-dniowych płodów i dorosłych myszy. Okazało się, że ekspresja genów zw. z imprintingiem zachodziła w ok. ¼ obszarów mózgu. Wiele z nich znajdowało się w rejonach odpowiadających za odżywianie, odczuwanie bólu, kontakty społeczne, zachowania apetytywne (poszukiwawcze) czy rozród. Zespół oparł się na wcześniejszych rezultatach Davida Haiga, także z Harvardu, który analizując rzadkie zaburzenia genetyczne, wykazał, że określone geny matczyne i ojcowskie mogą dawać o sobie znać w dorosłości. Wcześniejsze badania dostarczały dowodów na istnienie genetycznej wojny matki i ojca wyłącznie podczas rozwoju płodowego. Dulac i inni wykazali, że w mózgu płodu 61% zw. z imprintingiem genów pochodzi od matki. Do osiągnięcia dorosłości stajemy się jednak świadkami spektakularnej przemiany – zarówno w korze, jak i podwzgórzu dojrzałych osobników ok. 70% takich genów pochodziło od ojca. Matka ma więc wpływ na mózgowy rozwój płodowy, a ojciec na działanie dorosłego mózgu. Niewykluczone więc, że dzieciństwo to okres genetycznej szamotaniny, gdzie szala zwycięstwa zaczyna się powoli przechylać na stronę ojca.
  4. Czy ludzie równie chętnie pomogą kuzynom ze strony matki jak kuzynom ze strony ojca? Wydawałoby się, że nie powinny się tu uwidaczniać żadne różnice, tak jednak nie jest... Joonchwan Jeon oraz David Buss, psycholodzy z University of Texas w Austin, zebrali grupę 95 wolontariuszy w wieku od 18 do 27 lat. Przed przystąpieniem do eksperymentu uczestników poinformowano, że podczas odpowiadania na pytania mają brać pod uwagę wyłącznie osoby, z którymi łączą ich więzi krwi. Następnie naukowcy poprosili o ocenę, z jakim prawdopodobieństwem weszliby do płonącego budynku, by uratować życie kuzyna/kuzynki. Analizując uzyskane dane, psycholodzy uwzględniali różne czynniki, m.in.: podobieństwo wieku, stopień nasilenia kontaktów oraz miejsce zamieszkania (blisko czy daleko od siebie). Badani byli najbardziej altruistyczni w stosunku do kuzynów ze strony matki. Na pierwszym miejscu pod względem chęci udzielenia pomocy znalazły się dzieci sióstr matki, na drugim (ex aequo) uplasowali się potomkowie wujów i ciotek ze strony ojca, a na szarym końcu dzieci stryjów. Badacze podali dwa wyjaśnienia zaobserwowanego zjawiska. Pierwsze bazuje na twierdzeniach biologii ewolucyjnej i koncepcji niepewności ojcostwa. Matka jest w 100% przekonana o tym, że dziecko dziedziczy jej geny, ponieważ poczyna się ono w jej łonie. W przypadku ojców nie ma biologicznej gwarancji, że dzieci, które wychowują, nie są im genetycznie obce — wyjaśnia Pasco Fearon, psycholog z Uniwersyteckiego College'u Londyńskiego. Ludzie wykazują fizyczną i psychologiczną tendencję do faworyzowania własnych genów. Znaleźć je mogą np. u swoich dzieci lub rodzeństwa. Nasze wyniki potwierdzają hipotezę, że ludzie rozwinęli psychologiczną adaptację, która reguluje wybiórczy altruizm w stosunku do kuzynów. Jest ona wrażliwa na zmienną liczbę wskazówek świadczących o niepewności ojcostwa, charakterystyczną dla poszczególnych "kategorii" kuzynów. Na chęć udzielenia pomocy wpływa też bliskość emocjonalna w okresie dorosłości. Większą zażyłość odnotowywano w parach siostrzanych niż bratersko-siostrzanych. Dr Fearon przestrzega, że nie wiadomo, czy podobne wyniki uzyskano by w innych kulturach, dla których charakterystyczna jest inna struktura rodziny.
×
×
  • Create New...