Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'apelacja' .
Znaleziono 3 wyniki
-
Julian Assange może odwołać się do Sądu Najwyższego
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Ciekawostki
Brytyjski sąd zezwolił Julianowi Assange na odwołanie się do Sądu Najwyższego od wyroku nakazującego jego ekstradycję do Szwecji. Założyciel serwisu Wikileaks od niemal roku znajduje się w areszcie domowym w Wielkiej Brytanii. Został tam zatrzymany, gdy Szwecja zażądała jego ekstradycji w związku z oskarżeniami o gwałt, jakie wysunęły pod jego adresem dwie kobiety. Już wcześniej sąd zgodził się na ekstradycję. W związku z tym Assange odwołał się do High Court, który jeszcze niedawno był ostatnią instancją sądowniczą w Wielkiej Brytanii. High Court odrzucił zażalenie na decyzję o ekstradycji, jednak orzekł, że Assange może złożyć apelację do niedawno powołanego Sądu Najwyższego. Co prawda High Court postanowił nie nakazywać Sądowi Najwyższemu zajęcia się sprawą Assange'a, ale wyśle doń prośbę o rozpatrzenie sprawy. Prawnicy Assange'a mają teraz 14 dni na złożenie odpowiedniego wniosku do Sądu Najwyższego.-
- Julian Assange
- apelacja
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Amerykański Sąd Najwyższy zgodził się na wysłuchanie apelacji Microsoftu w sprawie 290 milionów dolarów odszkodowania, jakie koncern z Redmond ma zapłacić kanadyjskiej firmie i4i. W 2007 roku i4i pozwało Microsoft o naruszenie patentu, które zostały wykorzystane w programach Word 2003 i 2007. Sąd niższej instancji uznał, że do naruszenia doszło celowo, dlatego też nakazał Microsoftowi wstrzymanie sprzedaży programów łamiących prawo i zapłacenie 290 milionów dolarów odszkodowania. Koncern Ballmera usunął z Worda technologię i4i, stara się jednak o zmniejszenie wysokości odszkodowania. Sąd Najwyższy zgodził się wysłuchać apelacji w przyszłym roku. W podjęciu takiej decyzji nie brał udziału przewodniczący Sądu John Roberts, gdyż w swoim zeznaniu podatkowym za rok 2009 ujawnił on, że posiada akcje Microsoftu.
-
Szwedzki sąd apelacyjny uznał, że wyrok w sprawie The Pirate Bay został wydany w zgodzie z prawem, a na decyzję sędziego Tomasa Norströma nie wpłynęło jego członkostwo w organizacjach chroniących prawa autorskie. W związku z tym apelacja złożona przez obrońców The Pirate Bay została uznana za bezpodstawną. Odwołanie było rozpatrywane przez sędziego Andreasa Eka, który co prawda nie specjalizuje się w prawie autorskim, ale został wyznaczony do prowadzenia procesu, by uniknąć jakichkolwiek podejrzeń o stronniczość. Takie zarzuty już jednak zdążyły się pojawić. Otóż sędzia Eka jest członkiem Sztokholmskiego Centrum Prawa Handlowego, do którego należy też jeden z prawników przemysłu nagraniowego. Nie podobało się to oskarżonemu Peterowi Sunde. Podczas procesu odwoławczego przedstawiciele Sztokholmskiego Sądu Okręgowego, w którym pracuje sędzia Norström bronili go, mówiąc, iż przynależność do organizacji działających na polu związanym ze specjalizacją sędziego jest de facto koniecznością, jeśli sędzia ma być na bieżąco ze zmieniającymi się przepisami. Każdy z zawodów ma tego typu organizacje i sędziowie nie są tutaj wyjątkiem. Eka nie do końca zgodził się z taką argumentacją. Stwierdził, że sędzia przed rozpoczęciem procesu powinien publicznie poinformować o swoim zaangażowaniu w prace organizacji. Jednak Eka i pozostali sędziowie stwierdzili, że sam fakt, iż sędzia popiera istniejące w kodeksie przepisy nie może być uznany za powód do zarzucenia mu stronniczości. Sąd Apelacyjny doszedł do wniosku, że żadna z tych okoliczności, ani brana pod uwagę osobno, ani razem, nie dają podstaw do podważenia uczciwości procesu - czytamy w oświadczeniu sądu. Decyzja jest nieodwołalna, co oznacza, że skazani nie mogą już więcej twierdzić, iż pierwszy proces był nieuczciwy. Pozostaje im zatem tradycyjna ścieżka apelacji od wyroku.
- 171 odpowiedzi
-
- piractwo
- The Pirate Bay
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami: