Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'Kolumbia' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 5 wyników

  1. Kolumbia podjęła kroki w celu wydobycia legendarnego wypełnionego skarbami hiszpańskiego galeonu San Jose. Prezydent podpisał dekret, zgodnie z którym firmy lub osoby indywidualne, zainteresowane wydobyciem wraku i jego ladunku, muszą podpisać umowę z państwem, dostarczyć szczegółowy spis znalezisk oraz przedstawić plany, jak mają zamiar zabezpieczyć to, co znajdą. Na pokładzie San Jose może znajdować się co najmniej 200 ton złota, srebra i szmaragdów. Jednak prawa do skarbu rości sobie nie tylko Kolumbia. Galeon San Jose został zatopiony przez brytyjską flotę w czerwcu 1708 roku u wybrzeży hiszpańskich kolonii, w pobliżu miasta Cartagena de Indias. To obecnie Cartagena w Kolumbii. Okręt był od dawna przedmiotem marzeń i legendarnym „łupem” wśród poszukiwaczy skarbów. Wartość przewożonego ładunku szacuje się na ponad 14 miliardów dolarów. W 2015 roku legendarną jednostkę zlokalizowali naukowcy z Woods Hole Oceanographic Institution. Kolumbia ogłosiła, że ma zamiar wydobyć wrak wraz z ładunkiem. Jednak odnalezienie wraku i jego plany wydobycia wywołały spór o prawa do niego. Gdy San Jose zatonął tereny dzisiejszej Kolumbii były hiszpańską kolonią. W Cartagena de Indias przechowywano złoto, srebro i kamienie szlachetne przed ich wysłaniem do Hiszpanii. Teraz Hiszpania zwraca uwagę, że San Jose pływał pod jej banderą, zatem zgodnie z prawem międzynarodowym należy do niej. Jednak udziału w skarbie domagają się też boliwijscy Indianie z ludu Qhara Qhara. Mówią, że to ich przodkowie zostali zmuszeni do pracy w kopalniach srebra. Władze kolumbijskie zapowiadają wybudowanie w Cartagenie muzeum, w którym będą eksponowane San Jose i jego ładunek. « powrót do artykułu
  2. Kamuflujące mundury upowszechniły się w wojsku dopiero przed I wojną światową, jednak stonogi z zamieszkującego południowo-zachodnią Kolumbię gatunku Psammodesmus bryophorus znają trik z maskowaniem od bardzo, bardzo dawna. Ich grzbiet jest porośnięty mchami, czasem na jednym osobniku znajduje się nawet kilkaset tych roślin. P. bryophorus odkryto w kwietniu zeszłego roku w Rzecznym Rezerwacie Natury Ñambí. Dokonała tego grupa studentów, których pracami kierował Alvaro Eduardo Flórez z Narodowego Uniwersytetu Kolumbii w Bogocie. Stonogi te mają ok. 6 cm długości. Pod mchami kryje się czarny grzbiet z białymi kropkami oraz czerwonobrązowe boki i odnóża. Większość stonóg odżywia się martwą materią organiczną, jednak naukowcy podejrzewają, że P. bryophorus gustuje również w mchach. Doktorantka Daniela Martinez Torres podkreśla, że na 18 znalezionych osobników, aż 11 było pokrytych mchami, niekiedy nawet ponad 400. W sumie Kolumbijka zidentyfikowała na skorupiakach 10 gatunków mchów z 5 rodzin, zwłaszcza z Pilotrichaceae i Lejeuneaceae. Uważa ona, że zwierzęta i rośliny, z których część żyje zwykle na spodzie liści, łączy mutualistyczna zależność. Wyniki jej prac ukażą się niebawem w piśmie International Journal of Myriapodology. Co kto zyskuje na współpracy? Stonogi stają się mniej widoczne dla drapieżników. A mchy i wątrobowce traktują P. bryophorus jak bezpłatny środek transportu. Podróżują dzięki nim po okolicy, zostawiając w różnych miejscach swoje zarodniki. Na razie niewiele wiadomo o nowym gatunku, np. rozmnażaniu czy długości życia. Nie wiadomo nawet, czy P. bryophorus nie są zagrożone wyginięciem.
  3. Na początku maja w Kolumbii dokonano sensacyjnego odkrycia gryzonia, którego dawno temu uznano za wymarłego. Wyglądające jak czerwony szczur zwierzę z gatunku Santamartamys rufodorsalis ostatnio widziano w... 1898 roku. Gryzoń niespodziewanie pojawił się na ganku ośrodka ekologicznego znajdującego się w Rezerwacie Natury El Dorado i pozostawał tam przez około dwie godziny. Pracujący w ośrodku ochotnicy z Fundacion ProAves - kolumbijskiej organizacji ekologicznej zajmującej się ochroną ptaków - wykonali serię zdjęć. Gatunek Santamartamys rufodorsalis został sklasyfikowany dopiero w roku 2005. Wówczas doktor Louise Emmons ze Smithsonian Institute przeprowadziła szczegółowe badania dwóch skór, jedynych tego typu pozostałości po tym zwierzęciu, i znalazła tyle unikatowych cech, iż przypisała je do osobnego rodzaju Santamartamys. Zwierzę wyróżnia czerwone zabarwienie futra i biało-czarny ogon. Jego długość wraz z ogonem wynosi 45 centymetrów.
  4. Caño Cristales w Kolumbii jest nazywana rzeką pięciu kolorów. Wiele osób uznaje ją za najpiękniejszą rzekę świata. Nie tylko zachwyca oko barwami, ale i niesamowitą rzeźbą terenu. Przez większą część roku wygląda jak każda inna rzeka – toczy ciemną wodę, a głazy porastają zielone mchy. Przez chwilę wygląda jednak jak prawdziwa papuga. W porze deszczowej przybywa sporo wody, w dodatku płynie ona szybko, w wyniku czego mchy i glony z dna są pozbawione światła słonecznego. Pora sucha także nie sprzyja życiu, bo poziom wody staje się z kolei zbyt niski. W krótkim okresie między porą deszczową a suchą następuje zakwit mchów i glonów, co daje niesamowite kolory. Rozmaitość odcieni żółtego, zielonego, błękitu, czerwieni i szarości aż poraża. Rzeka ma zaledwie 100 km długości i 20 m szerokości. Czerwony kolor pochodzi od makrofitów Macarenia clavigera. Kolumbijskie biura podróży organizują wycieczki do znajdującego się w pobliżu Caño Cristales miasta La Macarena. Ponieważ do rzeki nie prowadzą drogi, trzeba się tam dostać konno.
  5. Międzynarodowy zespół naukowców odkrył na terenie Kolumbii skamieniałości olbrzymiego węża sprzed 60 mln lat. Titanoboa ważył ponad tonę (ok. 1100 kg) i mierzył 13 metrów, mógłby więc z powodzeniem straszyć w horrorach. Badacze dowodzą, że zwierzęta te prześlizgiwały się przez krajobraz Ameryki Południowej podczas paleocenu, czyli jakieś 5-6 mln lat po wyginięciu tyranozaurów. Olbrzymie węże nie były jadowite. Jako dusiciele żywiły się upolowanymi żółwiami i krokodylami. Nowy gatunek jest największym znanym wężem, żyjącym bądź skamieniałym. Najokazalszymi wężami są obecnie pytony oraz anakondy, które zazwyczaj osiągają długość do ok. 6 m, a od czasu do czasu mają nawet 9 m. Skamielina uznawana dotąd za najdłuższą mierzyła 10 m. Nowy wąż był 13-metrowym gigantem, zdeklasował więc wszystkich – podlicza David Polly, geolog z Indiana University. Południowoamerykańskie doniesienia pomogą określić wpływ temperatur na rozmiary zwierząt zmiennocieplnych.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...