Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'Hotmail' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Microsoft zalecił użytkownikom swojego serwisu pocztowego Hotmail używanie przeglądarki... Google Chrome. Ma ona być remedium na kłopoty, trapiące część internautów od ubiegłego tygodnia. Przed kilkoma dniami Hotmail został zaktualizowany. Wówczas niewielka grupa użytkowników zaczęła doświadczać problemów, takich jak zawieszenia się przeglądarki, niemożność skorzystania z książki adresowej i innych. Początkowo Microsoft o błędy obwiniał złe ustawienia parametrów wyświetlania obrazu na komputerach użytkowników. Później starsze przeglądarki takie jak Firefox 2.5 czy Safari 3. W końcu zidentyfikowano przyczynę błędu i obiecano jego szybkie poprawienie. Jednak do czasu zastosowania poprawek Microsoft zalecił, by ci użytkownicy Hotmaila, którzy mieli kłopoty, korzystali zeń za pośrednictwem Google Chrome.
- 9 odpowiedzi
-
- Google Chrome
- Microsoft
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Mary Landesman z firmy ScanSafe nie wierzy, by ostatni wyciek haseł i nazw użytkowników usług Hotmail, Gmail czy Yahoo! Mail był efektem szeroko zakrojonego ataku phishingowego. Jej zdaniem to wynik działalności botnetu. Przypomnijmy, że przed kilkoma dniami do Sieci trafiły dane umożliwiające osobom postronnym zalogowanie się do około 30 000 kont pocztowych. Przedstawiciele Microsoftu i Google'a oświadczyli, że cyberprzestępcy zdobyli je stosując technikę phishingu, czyli wyłudzenia informacji od właścicieli kont. Tymczasem Mary Landesman mówi, że w sierpniu, badając działalność nowego szkodliwego kodu, przypadkiem trafiła na serwer, na którym znajdowało się około 5000 haseł i nazw użytkowników usługi Windows Live ID. Jej zdaniem, sposób zorganizowania tych danych oraz forma, w jakiej były przechowywane, wskazują, iż zostały one ukradzione przez szkodliwy kod, który zaraził komputery użytkowników. Drugim argumentem, który przemawia przeciwko wyjaśnieniom Google'a i Microsoftu, jest olbrzymia liczba danych pozyskanych przez przestępców. Phishing nie jest aż tak skuteczną metodą, by można było zdobyć tak dużą liczbę informacji. Dlatego też Landesman uważa, że dane zostały ukradzione przez botnet, a fakt, iż znalazła ona je w formie niezaszyfrowanej oznacza, że właściciel botnetu nie ma zbyt dużego doświadczenia. Specjalistka radzi, by w razie najmniejszych podejrzeń włamania na nasze konto, natychmiast zmienić hasło. Jeśli po zmianie nadal będzie ono wykorzystywane przez cyberprzestępców np. do rozsyłania spamu, to znak, iż nasz komputer został zainfekowany.
- 4 odpowiedzi
-
- Mary Landesman
- włamanie
- (i 6 więcej)