Jump to content
Forum Kopalni Wiedzy

Search the Community

Showing results for tags 'Ałtaj'.



More search options

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Found 4 results

  1. Wiele osób słyszało o Jedwabnym Szlaku, jednak znacznie mniej zdaje sobie sprawę z tego, że już 3000 lat przed jego powstaniem doliny Azji Centralnej służyły jako szlaki wymiany ludzi, technologii i idei. Doliny te odegrały niezwykle ważną rolę w rozwoju kultury i technologii Europy i Azji. A jednymi z najważniejszych towarów, jakie nimi przewożono były zboża. Szlaki handlowe Azji Środkowej pozwoliły na rozprzestrzenienie się na zachód zbóż z Azji Północno-Wschodniej i na wschód zbóż z Azji Południowo-Zachodniej. Brak jednak było dotychczas badań prowadzonych w Azji Środkowej, które odpowiedziałyby na pytanie o chronologię i sposób ich rozprzestrzeniania się. Takie badania przeprowadzili właśnie naukowcy z Chińskiej Akademii Nauk i Instytutu Historii Człowieka im. Maxa Plancka. Dzięki nim zdobyliśmy nowe informacje na temat ziaren zbóż znalezionych na stanowisku Tangtian w chińskiej części gór Ałtaj, a pochodzących z obecnych północno-wschodnich obszarów Chin, z okolic dzisiejszego Pekinu. Datowanie radiowęglowe wykazało, że wśród znalezionych ziaren są najstarsze przykłady jęczmienia i pszenicy znalezione tak daleko na północy. Rolnictwo zagościło w górach Ałtaj zatem o co najmniej 1000 lat wcześniej, niż dotychczas sądzono. Pszenicę i jęczmień po raz pierwszy uprawiano w regionie Żyznego Półksiężyca, we wschodniej części basenu Morza Śródziemnego. Jednak, jak wynika z najnowszych badań, już przed ponad 5000 lat zboża te rozprzestrzeniły się o tysiące kilometrów na północ i wschód od regionów, gdzie je udomowiono. Musiały też przejść znaczny proces przystosowawczy, gdyż we wschodniej części basenu Morza Śródziemnego panuje klimat gorący i suchy, a jaskinia Tangian znajduje się wysoko w górach. Obecnie panuje tam zimny suchy klimat, chociaż przed kilkoma tysiącami lat było tam nieco cieplej i bardziej wilgotno niż obecnie. Te nieco wyższe niż obecnie temperatury były spowodowane inną niż obecnie cyrkulacją powietrza. Ówcześni rolnicy potrafili wykorzystać takie obszary o lepszym klimacie do uprawy zbóż w północnych częściach Azji. Analizy wykazały, że ziarna z Tangtian dostosowały się zarówno do innej długości dnia, jak i do niższych temperatur. W ostatnich latach wśród specjalistów wzrosło zainteresowanie tematem przemieszczania się zbóż przez szlaki Azji Środkowej. Doktor Robert Spengler, jeden z autorów najnowszych badań, argumentuje w swojej książce Fruit from the Sands. The Silk Road Origins of the Foods We Eat, że to właśnie te szlaki wpłynęły na całą historię człowieka. Wymiana zbóż udomowionych na obu krańcach Azji pozwoliła na pojawienie się rolnictwa opartego na wymianie upraw, co przyczyniało się do wzrostu demograficznego i umożliwiło powstanie pierwszych imperiów. Gatunki prosa, udomowione na wschodzie Azji, stały się z czasem jedną z najważniejszych upraw Europy, a pochodząca ze basenu Morza Śródziemnego pszenica już w czasach dynastii Han stała się jednym z najważniejszych zbóż Azji Wschodniej. Odkrycie, że zboża te rozpowszechniały się na obu krańcach Eurazji o co najmniej 1000 lat wcześniej niż sądzono ma olbrzymie znaczenia dla badań nad rolnictwem, podziałem pracy, stosunkami społecznymi czy kontaktami kulturalnymi w całej Eurazji. Badania te nie tylko przesuwają datę pojawienia się udomowionych zbóż tak daleko na północy Azji, ale pokazują początek trans-eurazjatyckich szlaków handlowych, które położyły podwaliny pod Jedwabny Szlak, mówi profesor Xiaoqiang Li, dyrektor Instytutu Paleontologii Kręgowców i Paleoantropologii w Pekinie. Pokazują one również, że niewielkie ludzkie populacje, migrując i wymieniając idee kulturowe oraz osiągnięcia technologiczne, miały olbrzymi wpływ na historię człowieka. Z oryginalną pracą można zapoznać się na łamach Nature Plants. « powrót do artykułu
  2. Naukowcy z Instytutu Antropologii Maxa Plancka w Lipsku ukończyli sekwencjonowanie genomu człowieka z jaskini Denisowa. W 2010 r. dr Svante Pääbo i jego zespół przedstawili zarys genomu. Analizowano wtedy mitochondrialne DNA z kości palca u ręki. Okazało się, że to nieznany dotąd takson z rodzaju Homo. Zespół z Lipska zastosował o wiele czulszą metodę. Do badania wykorzystano DNA wyekstrahowane z mniej niż 10 mg kości palca. Skoncentrowano się na 1,89 GB unikatowych sekwencji. Jak tłumaczą Niemcy, przed dwoma laty każdą pozycję w genomie określano średnio tylko 2-krotnie. Pozwoliło to ustalić pokrewieństwo człowieka z jaskini Denisowa z neandertalczykami i człowiekiem współczesnym, ale nie dawało już możliwości prześledzenia ewolucji poszczególnych części genomu. Po ukończeniu analiz naukowcy z Instytutu Maxa Plancka udostępnili dane nt. genomu w Internecie. Wszystkie niepowtarzalne sekwencje DNA oznaczaliśmy tyle razy, że występuje tu mniej błędów niż w większości powstałych do dziś genomów żyjących współcześnie osób - przekonuje Matthias Meyer. Svante Pääbo ma nadzieję, że dzięki temu przełomowemu osiągnięciu uda się odtworzyć zmiany genetyczne, które doprowadziły do powstania ludzkiej kultury, technologii i exodusu z Afryki. Palec, o którym wspominano na początku, został znaleziony w 2008 r. przez profesorów Anatolija Derewiankę i Michaiła Szunkowa z Rosyjskiej Akademii Nauk w warstwie datowanej na 30-50.000 lat.
  3. Po raz pierwszy rozmieszczone przez rosyjski WWF aparaty z czujnikiem ruchu wykonały zdjęcia irbisów z Ałtaju. Dotąd naukowcy mogli monitorować pogłowie tych rzadkich kotów wyłącznie na podstawie tropów, odchodów, kępek sierści oraz śladów pazurów i zębów na drzewach. Jak można się domyślić, takie tropienie irbisów, zwanych także panterami śnieżnymi, wymaga wytrwałości i sprawności fizycznej, bo pracuje się na wysokości 4000 m n.p.m. Ponieważ mamy do czynienia z gatunkiem zagrożonym wyginięciem, pozostaje liczyć na łut szczęścia. Poza tym trzeba mieć naprawdę wprawne oko, ponieważ stare tropy irbisa łatwo pomylić ze śladami rysia bądź wilka. Od 26 do 30 października 10 aparatów zainstalowanych w rosyjskiej części Pasma Piotra Aleksandrowicza Czikaczewa wykonało szereg zdjęć irbisów. W listopadzie odkryła je ekspedycja, która miała doładować baterie. Ustalono, że na fotografiach pojawiają się dwa osobniki. Jeden został uchwycony w biały dzień, co nieco zaskoczyło ekspertów, bo pantery śnieżne wolą polować o zmierzchu. Aparaty znajdowały się zarówno w rosyjskiej, jak i mongolskiej części pasma. WWF podkreśla, że dzięki temu można śledzić różne części habitatu. To miejsce jest szczególnie ważne, bo pozostało w nim zaledwie 10-15 zwierząt, w dodatku badana populacja stanowi łącznik między panterami śnieżnym z Rosji i Mongolii.
  4. Gdy w 2008 roku w jednej z syberyjskich jaskiń wykopano fragment kości palca, naukowcy przypuszczali, że należał on do neandertalczyka. Badania genetyczne przeprowadzone przez niemieckich specjalistów ujawniły, że możemy mieć do czynienia ze szczątkami nieznanego nam wcześniej gatunku człowieka. Eksperci nie spodziewali się takiego odkrycia. Ostrzegają jednak, by z pojedynczej kości nie wyciągać zbyt daleko idących wniosków. Konieczne są dalsze poszukiwania i jeśli potwierdzą one obecne przypuszczenia, będzie to pierwszy przypadek identyfikacji nieznanego gatunku człowieka dzięki DNA. Od XIX wieku wiadomo, że w epoce lodowcowej współistniał neandertalczyk i człowiek współczesny. Przed kilkoma laty na indonezyjskiej wyspie Flores odkryto trzeci z gatunków - niewielkiego Homo floresiensis. Syberyjskie znalezisko sugeruje, że ludzie byli wówczas znacznie bardziej zróżnicowani, niż się nam wydaje. Wspomniany fragment kości został okryty w górach Ałtaj w Jaskini Denisowa. Jest ona znana jako bogate źródło przedmiotów, które zostały wytworzone - jak się obecnie przypuszcza - przez neandertalczyków. Początkowo na kość nikt nie zwrócił szczególnej uwagi. Badania mitochondrialnego DNA sugerują, że kość nie należała ani do neandertalczyka, ani do człowieka współczesnego. Mitochondrialne DNA neandertalczyka różni się do mtDNA człowieka średnio 202 pozycjami nukleotydów. Nowo znaleziona kość wykazuje 385 takich różnic. Wstępne badania sugerują, że nowo znaleziony gatunek oddzielił się od głównego pnia rozwojowego człowieka przed trzema milionami lat. Znacznie wcześniej niż neandertalczyk. Jeśli tak się stało, to gatunek ten opuścił Afrykę podczas nieznanej wcześniej fali migracji. Mogło do nej dojść pomiędzy 1,9 milionami lat temu, gdy z Czarnego Lądu wyszedł Homo erectus, a 300 000 lat temu, gdy opuścił ją przodek neandertalczyka, Homo heidelbergensis. Uczeni nie przesądzają o znalezieniu nowego gatunku. Przypominają, że mtDNA jest dziedziczone tylko po matce. Nie wykluczają, że niektórzy mieszkańcy Syberii mogli mieć niezwykłe DNA, powstałe wskutek łączenia się neandertalczyka lub człowieka współczesnego z Homo erectus. Naukowcy chcą teraz wyodrębnić ze znalezionej kości DNA jądrowe. To być może pozwoli na poznanie całego genomu tajemniczych szczątków. Dopiero wówczas możliwe będzie stwierdzenie, czy na pewno odkryto nowy gatunek człowieka.
×
×
  • Create New...