Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'świeżość' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Wino przechowywane w plastikowej butelce i opakowaniach typu Bag-in-Box – tzw. workach w pudełku - traci świeżość już po pół roku. Po zakończeniu trwającego rok studium badacze z Instytutu Wina i Nauk o Winie (ISVV) w Bordeaux ustalili, że w ciągu 6 miesięcy ulega zmianie zarówno smak, jak i skład chemiczny białej wersji tego trunku. Francuzi ustalili, że jeśli alkohol był rozlany do jedno- i wielowarstwowych butelek PET oraz opakowań Bag-in-Box, zaczynał się w tym czasie utleniać. I białe, i czerwone wino pozostawało bardziej stabilne w butelkach szklanych. Specjaliści z ISVV testowali białe i czerwone wina Bordeaux, które przechowywano w warunkach laboratoryjnych w różnych rodzajach szkła, jedno- i wielowarstwowych opakowaniach PET oraz kartonach (Bag-in-Box, BIB). W regularnych odstępach czasu mierzono zawartość tlenu, dwutlenku węgla i dwutlenku siarki, a także oceniano smak oraz intensywność barwy. Choć w ciągu roku w plastikowych butelkach i opakowaniach BIB stężenia gazów oraz smak białego wina ulegały zmianie, w przypadku czerwonego trunku zaobserwowano jedynie niewielkie pogorszenie parametrów. ISVV zamierza kontynuować testy przez kolejny rok. Rimy Ghidossi, rzecznik Instytutu działającego w ramach Université Victor Segalen Bordeaux 2, podkreśla, że ostatnio pojawiało się wiele sprzecznych informacji nt. opakowań nadających się do przechowywania wina. Stąd pomysł, by w naukowy sposób ustalić, jaka jest prawda. Wyniki studium opublikowano w branżowym piśmie Packaging News.
- 9 odpowiedzi
-
Dlaczego ktoś, kto nigdy nie kupiłby w sklepie przeterminowanego serka, smaruje sobie nim kanapkę, jeśli twarożek zdążył wcześniej trafić do jego lodówki? Sankar Sen i Lauren G. Block z College'u Barucha postanowili sprawdzić, co właściwie wpływa na zmianę jednostkowych standardów świeżości (Journal of Consumer Research). Wg psychologów, w grę wchodzi efekt posiadania (ang. endowment effect), który polega na tym, że bycie właścicielem czegoś podwyższa ocenę produktu czy obiektu. Zjawiska nigdy nie badano w odniesieniu do towarów łatwo psujących się. Autorzy badań zaznaczają, że widok klientów krążących po markecie w poszukiwaniu np. mleka z najdłuższym okresem przydatności do spożycia wcale nie należy do rzadkości. Można wymienić wiele przyczyn i motywów, dla których zjada się/wypija przeterminowane produkty, np. poszanowanie pieniądza, zwłaszcza własnego. Po uwzględnieniu ich wszystkich skłonność do postępowania w ten właśnie sposób będzie jednak nadal zauważalna. Wystarczy, że coś się stanie czyjąś własnością, a już jest cenione wyżej od identycznego (przeterminowanego) towaru z półki sklepowej. Co ważne, większej chęci skonsumowania przeterminowanego produktu towarzyszy zaniżanie postrzeganego ryzyka zatrucia. Dzieje się tak, ponieważ konsumenci z większym prawdopodobieństwem angażują się w działania mogące potwierdzić nieszkodliwość nie do końca świeżego soku niż w działania potwierdzające obiegowe opinie. Jeśli dostrzegłbyś, że na przyjęciu, w którym bierzesz udział, serwuje się spleśniały ser, nie zjadłbyś go, sądząc, że może ci zaszkodzić. Gdyby jednak identyczny ser leżał w twojej lodówce, zbagatelizowałbyś odkrycie, stwierdzając: i co z tego, że jest odrobinę zepsuty. Amerykanie przeprowadzili serię trzech eksperymentów z musami jogurtowymi, które straciły bądź jeszcze zachowały swoją ważność.
- 17 odpowiedzi
-
- Sankar Sen
- towary łatwo psujące się
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami: