Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów ' zimno' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Zimą pandy wielkie uwielbiają tarzać się w końskich odchodach. Często wcierają je sobie w sierść. Chińscy badacze zastanawiali się, skąd to zamiłowanie. Udało im się to ustalić. Okazuje się, że chodzi o uczucie ciepła... Studenci Fuwena Weia, ekologa z Chińskiej Akademii Nauk, po raz pierwszy widzieli takie zachowanie w górach Qin Ling. Region ten przecinają starożytne szlaki handlowe wydeptane przez konie. Wg naukowców, ich odchody są w tych okolicach czymś powszechnie dostępnym. Odkrycie, czemu pandy czynią z nich taki użytek, zajęło jednak aż 12 lat. Choć w odchodach tarzają się np. psy, zwykle ssaki aktywnie ich unikają, gdyż mogą one zawierać pasożyty i patogeny. W tym przypadku korzyści z wchodzenia w kontakt ze świeżymi końskimi odchodami muszą przewyższać potencjalne ryzyko - tłumaczy Cécile Sarabian, ekolog poznawcza z Uniwersytetu w Kioto (nie brała ona udziału w badaniach). Chcąc wskazać te korzyści, Chińczycy zainstalowali przy drodze w Rezerwacie Foping kamery pułapkowe. Przez rok - między czerwcem 2016 a czerwcem 2017 r. - uchwyciły one 38 interakcji pand z końskimi odchodami. To sugerowało, że wstępna obserwacja sprzed lat nie była po prostu przypadkowym incydentem. Monitorowano także temperaturę otoczenia, dzięki czemu widać było, że pandy tarzały się i wcierały odchody w futro tylko przy chłodniejszej pogodzie. Większość takich zachowań (ang. Horse manure rolling, HMR) zaobserwowano przy temperaturach wahających się między -5° a 5°C. Naukowcy stwierdzili również, że pandy wolą świeże odchody (co najwyżej sprzed 1,5 tygodnia). Te starsze były w dużej mierze ignorowane. Analizy chemiczne ujawniły 2 lotne związki, które występowały w dużych ilościach w świeżych odchodach, z czasem ulegały jednak rozkładowi: β-kariofylen (BCP) i tlenek β-kariofylenu (BCPO). Zespół doszedł do wniosku, że musi chodzić o BCP/BCPO, dlatego postanowił przeprowadzić eksperymenty w zoo w Pekinie. Sześciu tamtejszym pandom zaprezentowano siano nasączone różnymi substancjami, w tym związkami seskwiterpenowymi. Okazało się, że pandy spędzały znacząco więcej czasu, badając siano pokryte BCP/BCPO. Jedno ze zwierząt, samica o imieniu Ginny, spędziła aż 6 min, pokrywając się takim sianem. Ponieważ ze względów praktycznych i prawnych nie można było przetransportować pand do laboratorium, ekipa nakładała BCP/BCPO na łapy myszy i poddawała je różnym testom tolerancji zimna. Okazało się np., że w porównaniu do gryzoni potraktowanych roztworem soli fizjologicznej, które drżały z zimna i zbijały się w gromady, myszy z grupy BCP/BCPO wydawały się niewzruszone. Badania na poziomie molekularnym ujawniły, że BCP/BCPO wchodzi w interakcje z odpowiedzialną za odczuwanie zimna proteiną TRMP8. Znajduje się ona w skórze wielu ssaków i odpowiada za poinformowanie reszty organizmu o zimnie. Jest również aktywowane przez mentol, dlatego też związek ten wywołuje uczucie chłodu. Okazało się, ze BCP/BCPO blokuje działanie TRMP8, dzięki czemu proteina ma mniejsze możliwości wyczucia zimna. Naukowcy uważają, że BCP/BCPO zawarte w końskich odchodach działają jak środek znieczulający na zimno, pozwalając pandom zaaklimatyzować się do zimy. Inni specjaliści chwalą badania Chińczyków, ale zwracają uwagę, że należy jeszcze sporo wyjaśnić. Po pierwsze, przełożenie badań na myszach na pandy nie do końca może być trafne, gdyż wiadomo, że często pokrywają się różnymi zapachami, by chronić się przed pasożytami lub zaznaczać terytorium. Ponadto nie wiadomo, czy BCP/BCPO całkowicie chroni pandy przed uczuciem zimna, czy tylko takie nieprzyjemne uczucie zmniejsza. Warto też sprawdzić, czy inne gatunki zwierząt korzystają zimą z końskich odchodów. « powrót do artykułu
-
- panda
- końskie odchody
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Zmiana klimatu wpłynęła na wyginięcie neandertalczyków
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Humanistyka
Zmiana klimatu odegrała większą rolę w wyginięciu neandertalczyków niż dotąd zakładano. Zespół naukowców z różnych europejskich i amerykańskich instytutów badawczych przeanalizował stalagmity z "zapisem" zmian klimatu sprzed ponad 40 tys. lat. Odkryto kilka okresów zimna, które współwystępowały z okresami niemal całkowitego braku archeologicznych artefaktów neandertalczyków. Akademicy wyjaśniają, że stalagmity przyrastają w rocznych warstwach. Jakakolwiek zmiana temperatury wpływa na ich skład chemiczny. Dzięki temu stanowią one naturalne archiwum zmian klimatu na przestrzeni lat. Autorzy publikacji z pisma Proceedings of the National Academy of Sciences (PNAS) zbadali stalagmity z 2 rumuńskich jaskiń (Ascunsă i Tăușoare). Warstwy pokazały serię wydłużonych okresów ekstremalnego zimna i suszy 44-40 tys. lat temu. Wg naukowców, obrazują one cykle stopniowego ochładzania, utrzymywania się skrajnego zimna przez stulecia-tysiąclecia, a następnie raptownego ocieplania. Ekipa porównała dane paleoklimatyczne z zapisem archeologicznym dot. neandertalskich artefaktów. Odkryto korelację między okresami ochłodzenia (stadiałami) i nieobecnością neandertalskich narzędzi. To wskazuje, że populacja neandertalczyków ulegała podczas chłodu znacznemu ograniczeniu. Przez wiele lat zastanawialiśmy się, co mogło doprowadzić do wyginięcia neandertalczyków. Czy ich los przypieczętowało przybycie człowieka współczesnego, czy w grę wchodziły inne czynniki? Nasze studium sugeruje, że ważną rolę odegrała zmiana klimatu - zaznacza dr Vasile Ersek z Northumbria University w Newcastle. Naukowcy sądzą, że ludzie współcześni przetrwali stadiały, bo byli lepiej przystosowani do swojego środowiska. Neandertalczycy byli zdolnymi myśliwymi, którzy nauczyli się kontrolować ogień. Mieli jednak mniej zróżnicowaną dietę niż ludzie współcześni; polegali głównie na mięsie upolowanych zwierząt. W chłodnych okresach takie źródła pokarmy ulegają naturalnemu ograniczeniu, przez co neandertalczycy byli bardziej wrażliwi na szybką zmianę klimatu. Człowiek współczesny wzbogacił swoją dietę o ryby i rośliny, co mogło przeważyć szalę na jego korzyść. Ersek uważa, że cykle wrogich interwałów klimatycznych wpłynęły na przyszły charakter demograficzny Europy. Przedtem nie dysponowaliśmy zapisem klimatycznym z regionu, gdzie żyli neandertalczycy, który cechowałby się taką dokładnością i rozdzielczością [...]. Nasze ustalenia pokazują, że neandertalska populacja sukcesywnie zmniejszała się podczas powtarzających się stadiałów. Gdy temperatura ponownie rosła, mniejsze populacje nie mogły się rozszerzać, zwłaszcza że habitat był zajmowany przez ludzi współczesnych [...]. « powrót do artykułu