Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów ' ozon' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Ustawa, która miała chronić obywateli USA przed zanieczyszczonym powietrzem ocaliła też olbrzymią liczbę ptaków. Naukowcy z Cornell University i University of Oregon informują, że w ciągu ostatnich 40 lat Clean Air Act zmniejszyła spadek populacji ptaków w USA o 1,5 miliarda. To 20% obecnej populacji. Nasze badania dowodzą, że korzyści z ustaw regulujących środowisko naturalne są prawdopodobnie niedoszacowane, mówi profesor Ivan Rudik z Cornell. Badając związek pomiędzy jakością powietrza a występowaniem ptaków naukowcy przyjrzeli się miesięcznym zmianom liczebności ptaków i jakości powietrza w 3214 amerykańskich hrabstwach na przestrzeni 15 lat. Naukowcy skupiali się na praktycznym wdrażaniu przepisów NOx Budget Trading Program. To regulacje opracowane przez US Environmental Protection Agency. Ich zadaniem jest ograniczenie w miesiącach letnich emisji prekursorów ozonu z dużych źródeł przemysłowych. Ozon, który w górnych partiach atmosfery chroni życie na Ziemi przed szkodliwym promieniowaniem, w partiach dolnych jest niebezpieczny dla zdrowia i stanowi jeden z głównych składników smogu. Z badań wynika, że zanieczyszczenie ozonem jest najbardziej szkodliwe dla małych ptaków migrujących należących do rzędu wróblowych. Stanowią one 86% wszystkich ptaków lądowych Ameryki Północnej. Ozon nie tylko bezpośrednio uszkadza układ oddechowy tych ptaków, ale również negatywnie wpływa na kondycję roślin oraz zmniejsza liczbę owadów, którymi ptaki się żywią, wyjaśnia współautorka badań, profesor Amanda Rodewald dyrektor Center for Avian Population Studies w Cornell Lab of Ornithology. Ptaki, które nie mają dostępu do wysokiej jakości habitatu czy pożywienia z mniejszym prawdopodobieństwem są w stanie przeżyć i mieć zdrowe potomstwo. Dobrą wiadomością jest fakt, że działania, które miały chronić ludzi, chronią też ptaki. W ubiegłym roku w ramach innych badań specjaliści z Cornell Lab of Ornithology stwierdizli, że od 1970 roku populacja ptaków Ameryki Północnej zmniejszyła się o około 3 miliardy. Teraz dowiadujemy się, że gdyby nie regulacje wprowadzone w ramach Clean Air Act ekosystem byłby uboższy o kolejnych 1,5 miliarda ptaków. To pierwsze dowody na tak dużą skalę wskazujące, że ozon jest związany ze spadkiem liczebności ptaków w USA i że regulacje, których celem jest ratowanie ludzkiego życia mają też olbrzymi pozytywny wpływ na życie ptaków, dodaje profesor Catherine King. To kolejne badania pokazujące, że istnieje wyraźny związek pomiędzy stanem środowiska naturalnego, a stanem ludzkiego zdrowia. « powrót do artykułu
-
Zanieczyszczenie powietrza powiązane z nowotworem ust
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Zdrowie i uroda
Jak czytamy w Journal of Investigative Medicine, wysokie stężenie zanieczyszczeń powietrza, szczególnie pyłów zawieszonych 2.5 (PM2.5) i, w mniejszym stopniu, ozonu, może być powiązane ze zwiększonym ryzykiem rozwoju nowotworu ust. Choroba ta coraz bardziej się rozpowszechnia. Znane czynniki ryzyka to palenie tytoniu, picie alkoholu, zakażenie wirusem brodawczaka ludzkiego oraz żucie betelu. Wiadomo też, że wystawienie na działanie metali ciężkich, emisji z przemysłu petrochemicznego, zanieczyszczenie PM2.5 jest szkodliwe dla dróg oddechowych i układu krążenia. Naukowcy z Tajwanu postanowili sprawdzić, czy zanieczyszczenia powietrza mogą przyczyniać się też do rozwoju nowotworów ust. W tym celu przeanalizowali dane dotyczące zachorowań na nowotwory, dane medyczne, ubezpieczeniowe i informacje o zanieczyszczeniu powietrza. Wyliczyli średnie stężenia głównych zanieczyszczeń powietrza (dwutlenek siarki, tlenek węgla, ozon, tlenek i ditlenek azotu oraz pyły zawieszone) zarejestrowane w roku 2009 przez 68 stacji monitorujących stan powietrza na Tajwanie. Przeanalizowali następnie dane dotyczące 482 659 mężczyzn w wieku co najmniej 40 lat, którzy w latach 2012–2013 odwiedzili lekarzy i dostarczyli danych na temat palenia tytoniu i żucia betelu. Następnie sprawdzili, czy przypadki nowotworów ust u tych mężczyzn można w jakiś sposób powiązać z zanieczyszczeniami powietrza z 2009 roku. W latach 2012–2013 u wspomnianych mężczyzn zdiagnozowano 1617 przypadków raka ust. Najsilniej z diagnozą powiązane było palenie tytoniu i żucie betelu. Jednak, jak się okazało, istniała też silna korelacja z zanieczyszczeniem PM2.5. Korelacja ta istniała nawet po wykluczeniu innych potencjalnych przyczyn zachorowania. Szczegółowe wyliczenia wykazały, że mężczyźni, którzy żyli na obszarach gdzie zanieczyszczenia PM2.5 przekraczało 40,37 mikrograma na m3 byli narażeni na o 43 procent większe ryzyko zachorowania niż ci, którzy żyli na obszarach, gdzie poziom PM2.5 nie przekraczał 26,4 mg/m3. Znaczącą korelację z zachorowaniem na nowotwór zaobserwowano też na obszarach, gdzie poziom ozonu był niższy niż 0,,97 ppb (części na miliard). Autorzy badań zastrzegają, że to jedynie badania obserwacyjne, które wykazują korelację, ale nie przyczynę. Nie wyjaśniają one ewentualnego mechanizmu powstawania nowotworu ust wskutek kontaktu z zanieczyszczonym powietrzem, nic nie mówią o czasie ekspozycji. « powrót do artykułu-
- zanieczyszczenie powietrza
- pył zawieszony
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami: