Search the Community
Showing results for tags ' dzieła sztuki'.
Found 6 results
-
Brad Pitt zadebiutował jako rzeźbiarz na wystawie „Thomas Houseago – WE with Nick Cave & Brad Pitt”, którą do 15 stycznia przyszłego roku można oglądać w Sara Hildén Art Museum w Tampere w Finlandii. Jego prace pojawiają się w towarzystwie ceramiki muzyka Nicka Cave'a i rzeźb oraz obrazów znanego brytyjskiego twórcy Thomasa Houseagi. Początkowo miała to być wystawa wyłącznie Brytyjczyka, ten jednak przekonał ponoć muzeum, by na „We” znalazły się też dzieła jego przyjaciół. Houseago uważa, że kreatywność jest fundamentalną, ogólnoludzką zdolnością. Dzięki uwzględnieniu w wystawie prac innych twórców wprowadzany jest koncept NAS (WE). W ten sposób Brytyjczyk rzuca wyzwanie idei, że artysta jest samotnym bytem i hołduje bardziej kolektywistycznemu podejściu. Cave i Pitt są bardzo znani na polu muzyki i kina, ale po raz pierwszy wystawili swoje dzieła sztuki - prace, które powstały w ramach dialogu z Houseagą - podkreślono w komunikacie Sara Hildén Art Museum. Wśród 9 prac Pitta znalazły się m.in. odlany z silikonu model domu ze śladami przestrzelenia czy pierwsza rzeźba aktora zatytułowana „House A Go Go”; miniaturowy (46-cm) dom z resztek drewna powstał w 2017 r. Największymi dziełami są skrzynia z brązu w formie trumny, przedstawiająca dłonie, stopy i twarze, które próbują się przez nią przebić, a także gipsowa płaskorzeźba „Aiming At You I Saw Me But It Was Too Late This Time” z 2020 r., na której widnieje 8 strzelających do siebie osób. Pitt zaczął ponoć tworzyć przez rozwód z Angeliną Jolie. W wypowiedzi dla Yleisradio Oy (Yle) aktor wyjaśnił, że chodziło o autorefleksję, formę rozliczenia się z samym sobą. Nick Cave zadebiutował serią szkliwionych ceramicznych figurek z życia szatana w formie 17 stacji (The Devil – A Life). Prace mają od 15 do 50 cm wysokości. Zostały ręcznie wykonane w Anglii w latach 2020-22. Estetycznie nawiązują one do kolekcjonowanych przez muzyka wiktoriańskich figurek z ośrodków ceramicznych w Staffordshire [Staffordshire Flatback figurines]. Przy powstawaniu serii Australijczykowi asystowała Corin Johnson. W Tampere Houseago, który jest lepiej znany jako rzeźbiarz, pokazuje swoje obrazy (jego eksperymenty z nowym medium rozpoczęły się w ostatnich latach). Wielkopłaszczyznowe ekspresyjne dzieła z serii „Visions” powstawały poza pracownią, na zewnątrz. Koncentrują się na naturze, krajobrazie, jedności z kosmosem czy cyklu życia. Inspiracją byli europejscy symboliści, w tym Norweg Edvard Munch. Oprócz tego Houseago prezentuje nowe rzeźby z sekwoi i gipsu; są one odpowiedzią na dzieła ze zbiorów Sara Hildén Foundation, w tym na rzeźbę Alberta Giacomettiego „Woman on a Chariot”. « powrót do artykułu
-
Amerykańskie służby celne zwróciły Mali 921 ukradzionych artefaktów. Wśród nich znajdowało się sześć dużych urn pogrzebowych z lat 900–1700, naczynie w kształcie podwójnego kubka zdobione za pomocą grzebienia (l. 800–1500) czy polichromowane naczynie z lat 1100–1400 o wysokiej szyjce, a także ponad 900 kamiennych narzędzi i siekier z neolitu. Zabytki zostały przekazane ambasadorowi Issie Konfourou, przedstawicielowi Mali przy ONZ. W 2009 roku US Customs and Border Patrol poinformował agentów Homeland Security Investigations o podejrzanym kontenerze, który przypłynął do Houston. Według dokumentów, miał on zawierać repliki zabytków. Jednak celnicy stwierdzili, że "przedmioty wydawały się autentyczne, były pokryte krwią i odchodami, co zapaliło w głowach celników ostrzegawcze światełko, że mogą mieć do czynienia z przemytem". Urząd celny zwrócił się wówczas do profesor Susan McIntosh z Rice University, która jest specjalistką od kultury Afryki Zachodniej. Uczona napisała oficjalny raport, w którym stwierdziła, że to ukradzione autentyczne przedmioty. Niektóre z przedmiotów zwrócono już w 2011 roku, jednak zwrot reszty wstrzymano. W Mali wybuchała wojna, a przejmujący coraz więcej terenów islamiści niszczyli bezcenne zabytki. Informowaliśmy wówczas o niszczeniu przez nich liczących setek lat mauzoleów i manuskryptów. Szczególnie skupili się na Timbuktu, którego niezwykłe dziedzictwo opisaliśmy już wcześniej. W końcu z czerwcu 2020 roku amerykański Departament Stanu przyznał grant malijskiemu Narodowemu Dyrektoriatowi Dziedzictwa Kulturowego. Przyznane pieniądze mają zostać przeznaczone na przewiezienie do Mali odzyskanych zabytków oraz na zorganizowanie w przyszłości ich wystawy. Tymczasem przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym w Hadze rozpoczął się proces niejakiego Al Hassana Ag Abdoul Aziza Ag Mohameda Ag Mahmouda, który jest sądzony m.in. za niszczenie zabytków Timbuktu. Spuścizna kulturowa i materialna narodu określa, kim są tworzący go ludzie. Nikt nie ma prawa rabować i niszczyć dziedzictwa narodowego i historii. Będziemy pracowali z naszymi partnerami na całym świecie na rzecz ścigania każdego, kto rabuje bezcenne skarby narodowe i będziemy pracowali na rzecz ich zwrócenia tam, skąd pochodzą, mówi agent specjalny HSI, Mark Dawson. « powrót do artykułu
-
Od 1988 r. obraz "Dwóch śmiejących się chłopców z kuflem piwa" (Two laughing boys with mug of beer) Fransa Halsa z ok. 1626 r. został skradziony już po raz trzeci. Wg Arthura Branda, detektywa ds. dzieł sztuki, ukradziono go na zamówienie. Szacowana wartość obrazu to 15 mln EUR. Do kradzieży doszło w środę nad ranem. Nim stróżowie prawa dotarli na miejsce, nikogo już nie było (złodzieje wyważyli tylne drzwi muzeum Hofje van Mevrouw van Aerden w Leerdamie w Holandii, uruchamiając alarm). Obecnie analizowane są nagrania z monitoringu. Policja współpracuje także z ekspertami ds. dzieł sztuki. Poproszono o pomoc wszystkich, którzy mogą mieć jakiekolwiek informacje na temat kradzieży. Wcześniej obraz Halsa padł łupem złodziei aż 2-krotnie. W 1988 r. skradziono go razem z "Pejzażem leśnym z kwitnącym czarnym bzem" (Forest View with Flowering Elderberry) Jacoba van Ruisdaela. Oba obrazy odzyskano po 3 latach. W 2011 r. te same dzieła zniknęły i zostały odnalezione po pół roku. Holenderskie media doniosły, że po drugiej kradzieży muzeum zaostrzyło środki bezpieczeństwa. Najbardziej wartościowe dzieła są trzymane w miejscu niedostępnym publicznie i można je oglądać wyłącznie w towarzystwie obsługi. Nikt z muzeum nie chciał komentować ostatniej kradzieży. Wspomniany na początku Albert Brand podkreśla, że bardzo trudno zabezpieczyć małe muzea, bo to bardzo drogie przedsięwzięcie. Jeśli [przestępcy] mają chrapkę na jakiś twój przedmiot, dostaną się do środka. Jak wyjaśnia Brand, kryminaliści kupują kradzione dzieła sztuki, by wymienić je za krótsze wyroki. Jako przykład można podać handlarza narkotykami Keesa Houtmana, który w 2005 r. próbował takiej sztuczki z dwoma obrazami van Gogha. « powrót do artykułu
-
Władzom Nigerii nie udało się powstrzymać sprzedania w Paryżu świętych figur, które – jak twierdzą – zostały ukradzione w tym kraju podczas wojny domowej. Nigeryjska Narodowa Komisja Muzeów i Zabytków domagała się od domu aukcyjnego Christie odwołania aukcji zbytków, które były własnością byłego doradcy ds. sztuki prezydenta Jacquesa Chiraca. Dwie figurki Igbo „muzealnej jakości” zostały sprzedane za 212 500 euro. Nabywców nie znalazła natomiast duża figura Urhobo, której wartość jest szacowana na 900 000 euro. Dyrektor Muzeum Narodowego w Benin City twierdzi, że figurki zostały ukradzione i zaapelował do Christie's i innych domów aukcyjnych, by nie sprzedawały tego typu obiektów. Muszą oddać takie dzieła sztuki i wypłacić rekompensatę, powiedział Theophilus Umogbai. Przedstawiciele Christie's odmówili odwołania aukcji twierdząc, że wszystkie wystawione obiekty były wcześniej sprzedawane na dużych międzynarodowych targach dzieł sztuki. Wszystkie obiekty sprzedajemy zgodnie z prawem, czytamy w oświadczeniu domu aukcyjnego. Christie's informuje, że w przeszłości figurki były własnością Jacquesa Kerchache'a, francuskiego handlarza dziełami sztuki, kóry odegrał kluczową rolę w powstaniu muzeum Quai Branly w Paryżu. Kerchache był też doradcą prezydenta Chiraca, który również kolekcjonował afrykańską i azjatycką sztukę. Christie's przyznaje, że toczy się złożona debata na temat własności kulturalnej i historii, jednak ważnym jest, by działał legalny rynek, stwierdzili przedstawiciele firmy. Jak dodali, posiadają autentyczne dokumenty, z których wynika, iż wspomniane obiekty zostały wywiezione z Nigerii przed rokiem 2000. Taki warunek stawia francuskie prawo. Zdaniem Christie's statuetki były prawdopodobnie przedmiotem handlu pomiędzy lokalnymi agentami, zanim w Kamerunie lub Paryżu kupił je Kerchache. Sądzimy, że tego typu dzieła sztuki nie zostałyby sprzedane bez zgody lokalnych przywódców, dodają pracownicy Christie's. Jednak Mallam Abdu Aliyu z nigeryjskiej komisji muzeów, mówi, że jej członkowie są przekonani, iż statuetki zostały nielegalnie wywiezione z Nigerii w czasie wojny domowej pod koniec lat 60. Od lat bezskutecznie domagaliśmy się zwrotu tych dzieł sztuki. Od dawna prowadzimy negocjacje w sprawie zwrotu figurek ich prawowitym właścicielom. Złożyliśmy protest to Christies i mamy zamiar poinformować też muzea w Wielkiej Brytanii, Niemczech i innych krajach, gdzie prawdopodobnie trafiają nasze zabytki, mówi Abdu Aliyu. Wiele krajów, szczególnie w Afryki i Azji, domaga się od Europy zwrotu zabytków ukradzionych w epoce kolonialnej. Nie tylko zresztą one. Znana jest sprawa marmurów Elgina, bezcennych rzeźb, które zdobiły niegdyś Partenon, a które za pomocą łomów, pił i materiałów wybuchowych zostały zdjęte z Partenonu i obecnie znajdują się w British Museum. Również Polska na przestrzeni dziejów została okradziona z olbrzymiej liczby bezcennych dzieł sztuki, które obecnie znajdują się w Niemczech, Szwecji czy Rosji. « powrót do artykułu
-
- Nigeria
- Christie's
-
(and 6 more)
Tagged with:
-
Dzięki wspólnemu działaniu Interpolu, Europolu, Światowej Organizacji Celnej (WCO) i policji poszczególnych krajów udało się rozbić szajki przemytników i odzyskać ponad 19 tys. artefaktów/dzieł sztuki. Choć obejmujące 103 kraje akcje Athena II i Pandora IV przeprowadzono jesienią zeszłego roku, ze względów operacyjnych wyniki misji utrzymywano w tajemnicy aż do maja br. Wśród odzyskanych przedmiotów znalazły się m.in. prekolumbijska złota maska czy rzymskie figurki. Aresztowano 101 osób i rozpoczęto 300 dochodzeń. Rozbite szajki handlowały dobrami archeologicznymi i dziełami sztuki skradzionymi z krajów objętych wojnami, a także z muzeów i stanowisk archeologicznych. Pandora IV to ostatnia z serii operacji Pandora. Jak poinformował portal Art Newspaper, w ramach poprzednich takich akcji w latach 2017-19 odzyskano 62.500 artefaktów. W listopadzie 2019 r. Europol poinformował od odzyskaniu podczas operacji Achei 10 tys. artefaktów. Athena II miała zasięg globalny i była prowadzona przez WCO oraz Interpol, zaś skoncentrowaną na Europie Pandorę IV koordynowały hiszpańska Guardia Civil i Europol. Jak ujawnił w opublikowanym komunikacie Interpol, przed odlotem do Stambułu afgańscy celnicy skonfiskowali w Porcie lotniczym Kabul 971 przedmiotów. W Porcie lotniczym Madryt-Barajas dzięki współpracy policji hiszpańskiej i kolumbijskiej przechwycono bardzo rzadkie artefakty prekolumbijskie, w tym unikatową złotą maskę z Tumaco, a także parę złotych figurek i biżuterię. W Hiszpanii aresztowano 3 przemytników, a w Bogocie przeprowadzono przeszukania w domach. W ten sposób skonfiskowano kolejne prekolumbijskie obiekty (242); to największa konfiskata w historii tego kraju. Dochodzenie ws. online'owej sprzedaży doprowadziło z kolei do przejęcia przez Policia Federal Argentina 2500 starożytnych monet. Latvijas Valsts Policija skonfiskowała 1375 monet. Oprócz tego na liście odzyskanych obiektów znalazły się skamieniałości, obrazy, ceramika, broń historyczna czy fryz z wapienia. Liczba aresztowanych i obiektów pokazuje skalę i globalny zasięg nielegalnego handlu artefaktami. Każdy kraj z bogatym dziedzictwem może się stać potencjalnym celem - podkreśla sekretarz generalny Interpolu Jürgen Stock. Ważną częścią operacji był tydzień cyberpatrolowy, zorganizowany przez Departament Ochrony Dziedzictwa Kulturowego Korpusu Karabinierów. Prace zespołu doprowadziły do przejęcia 8670 obiektów przeznaczonych do sprzedaży w Internecie (28% ogółu obiektów odzyskanych w czasie akcji). Przestępczość zorganizowana ma wiele twarzy. Handel dobrami kulturowym jest jedną z nich. To nie wytworny biznes, prowadzony przez ekstrawaganckich fałszerzy-dżentelmenów, ale międzynarodowe siatki przestępcze. Nie można tego rozpatrywać oddzielnie od zwalczania przemytu narkotyków i broni - podsumowuje dyrektorka wykonawcza Europolu Catherine de Bolle. « powrót do artykułu
-
Muzea na całym świecie są zamknięte dla zwiedzających, co nie znaczy, że nie proponują im czegoś, co można by zrobić w domowym zaciszu. W zeszłym tygodniu Muzeum J. Paula Getty'ego w Los Angeles zorganizowało wyzwanie w mediach społecznościowych. Zadanie polega na wybraniu ulubionego dzieła sztuki i odtworzeniu go za pomocą rzeczy dostępnych w domu. Wyzwanie Muzeum Getty'ego zainspirowało podobne wydarzenie, zorganizowane tydzień wcześniej przez amsterdamskie Rijksmuseum. Chętnych do podjęcia rzuconej rękawicy nie zabrakło. Ludzie odtwarzali dzieła Paula Cezanne'a, Rembrandta, Jana Vermeera, Salvadora Dalego, Pabla Picassa, Gustava Klimta, Vincenta van Gogha, Fridy Kahlo, Normana Rockwella czy Helen Frankenthaler. Korzystano z papieru toaletowego, filtrów do kawy, ciastoliny, pokrojonych warzyw, koralików, gazet, serwetek, odkurzaczy, suszarek na pranie czy kijów do hokeja. W projekt angażowane były całe rodziny, także czworonogi. Jak dotąd muzeum doczekało się tysięcy reakcji, a każda była unikatowa. Annelisie Stephan z Muzeum J. Paula Getty'ego spodobała się m.in. pomysłowa Nike z Samotraki (ta prawdziwa jest od 1884 r. wystawiana w Luwrze). Wendy Zuckerman udostępniła wersję wykonaną przez swojego ojca, który wykorzystał butelkę napoju energetycznego i wydarty kawałek paragonu. Wśród zgłoszeń widać, że kilka dzieł cieszy się szczególną popularnością. Należą do nich Mona Liza, "Dziewczyna z perłą" Vermeera, "Portret halabardnika" (przypisywany Frencesco Guardiemu), "Kompozycja w czerwieni, żółci, błękicie i czerni" Pieta Mondriana, "Autoportret ziewający" Josepha Ducreuxa, a także "American Gothic" autorstwa Granta Wooda. By ułatwić śmiałkom realizację zadania, muzeum spisało na blogu listę wskazówek. Po wykonaniu aranżacji, odpowiednim jej oświetleniu i sfotografowaniu wystarczy opublikować post na profilu muzeum na Twitterze, Facebooku bądź Instagramie. Można też korzystać z hasztagów #betweenartandquarantine i #tussenkunstenquarataine. « powrót do artykułu
-
- Muzeum J. Paula Getty'ego
- wyzwanie
-
(and 4 more)
Tagged with: