Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów ' CBD' .
Znaleziono 4 wyniki
-
Kannabidiol (CBD), pozbawiony psychoaktywnego działania składnik konopi, wykazuje aktywność w stosunku do bakterii Gram-dodatnich. Oddziałuje także na patogeny odpowiedzialne za poważne zakażenia, np. gronkowca złocistego (Staphylococcus aureus) czy dwoinkę zapalenia płuc (Streptococcus pneumoniae). Skuteczność działania kannabidiolu można porównać do wankomycyny i daptomycyny. W zeszłym roku amerykańska FDA (Food and Drug Administration) zatwierdziła pierwszy w USA lek na bazie marihuany. Wytwarzany z kannabidiolu (CBD) Epidiolex podawany jest w formie oleju i w testach klinicznych o około 40% zmniejszał napady u pacjentów cierpiących na zespół Dravet i zespół Lennoxa-Gastauta. CBD jest badany również pod kątem innych schorzeń/objawów, w tym lęku czy stanu zapalnego. Danych sugerujących, że kannabidiol działa bakteriobójczo, nie ma zbyt wiele, ale dotąd potencjałem CBD jako antybiotyku nie zajmowano się zbyt skrupulatnie. Naukowcy z Botanix Pharmaceuticals i dr Mark Blaskovich z Uniwersytetu Queensland odkryli, że CBD skutecznie zabija całą gamę bakterii Gram-dodatnich, w tym bakterie, które stały się oporne na inne antybiotyki. Co ważne, CBD zachowuje skuteczność nawet po wydłużonym podawaniu. Biorąc pod uwagę udokumentowane działanie przeciwzapalne, dane nt. bezpieczeństwa u ludzi, a także potencjał w zakresie wielorakich metod dostarczania, CBD jest wartym dalszego badania obiecującym nowym antybiotykiem. Szczególnie atrakcyjne wydaje się połączenie aktywności antydrobnoustrojowej z możliwościami ograniczania uszkodzeń powodowanych przez reakcję zapalną na zakażenie - wyjaśnia dr Blaskovich. Jak podkreślają Australijczycy, podczas testów kannabidiol zachowywał aktywność przeciwko bakteriom, które stały się silnie oporne na inne antybiotyki. W warunkach wydłużonej ekspozycji, która prowadzi do oporności na wankomycynę czy daptomycynę, CBD nadal pozostawał skuteczny. Stwierdzono także, że kannabidiol skutecznie zaburza biofilmy, które wiążą się z trudnymi do leczenia infekcjami. « powrót do artykułu
- 6 odpowiedzi
-
- kannabidiol
- CBD
- (i 6 więcej)
-
Jednym ze schorzeń, w których najczęściej przepisuje się medyczną marihuanę, jest jaskra. Tymczasem naukowcy z Indiana University odkryli, że ważny składnik marihuany zwiększa ciśnienie w gałce ocznej, a to właśnie wzrost ciśnienia jest przyczyną rozwoju jaskry. Związkiem chemicznym, który zwiększa ciśnienie w gałce ocznej jest kannabidiol (CBD). W wielu stanach USA zatwierdzono go np. do leczenia epilepsji u dzieci, jest coraz powszechniej dodawany do gum do życia, kremów czy zdrowej żywności. Tymczasem naukowcy z Indiany ostrzegają, że CBD może mieć zgubny wpływ na oczy. Wyniki ich badań opublikowano właśnie w piśmie Investigative Ophthalmology & Visual Science. Nasze badania każą zadać poważne pytania o związek pomiędzy głównym składnikiem konopi a zdrowiem. Wskazują też, że powinniśmy dowiedzieć się więcej o potencjalnych skutkach ubocznych CBD, szczególnie u dzieci, mówi główny autor badań Alex Straiker. Prowadzone na myszach badania wykazały, że CBD zwiększa ciśnienie w gałce ocznej o 18% i efekt ten utrzymuje się przez co najmniej 4 godziny od podania. Z kolei THC, główny składnik psychoaktywny marihuany, zmniejsza ciśnienie w gałce ocznej. Jednak w połączeniu z CBD efekt ten jest blokowany. Badacze z Indiany zauważyli też, że po podaniu myszom THC doszło do zmniejszenia ciśnienia w gałce ocznej, a efekt ten był większy u samców niż u samic. To wskazuje, że THC słabiej działa na samice, nie wiadomo jednak, czy dotyczy to też psychoaktywnego działania tego związku. Różnice pomiędzy samcami a samicami oraz fakt, że CBD zwiększa ciśnienie w gałce ocznej, co jest najważniejszym czynnikiem ryzyka w jaskrze, to ważne spostrzeżenia tych badań. Istotnym jest też stwierdzenie, że CBD znosi dobroczynne efekty THC, mówi Straiker. Najnowsze badania są też pierwszymi, podczas których zidentyfikowano dwa konkretne neuroreceptory – CB1 i GPR18 – za pośrednictwem których THC zmniejsza ciśnienie w gałce ocznej. « powrót do artykułu
-
Kannabidiol (CBD), pozbawiony psychoaktywnego działania składnik konopi, może być koniem trojańskim, który pomoże dostarczyć leki do mózgu. Bariera krew-mózg (BKM) to fizyczna bariera pomiędzy naczyniami krwionośnymi a tkanką nerwową, która ma chronić układ nerwowy przed szkodliwymi czynnikami. Wybiórczo przepuszcza ona jednak pewne substancje, np. glukozę, aminokwasy czy neuroprzekaźniki. Będące neuroprzekaźnikami endokannabinoidy wiążą się z receptorami kannabinoidowymi BKM, a receptory pomagają transportować cząsteczki przez barierę do mózgu. Zespół Any Torres-Suárez z Uniwersytetu Madryckiego postanowił wykorzystać ten system, by przemycić nanonośniki leków do mózgów myszy. By tego dokonać, naukowcy przyłączyli CBD, który przypomina endokannabinoidy wytwarzane zarówno przez myszy, jak i przez ludzi, do zewnętrznej powierzchni lipidowych nanokapsułek. Zamiast jednak wypełnić nanokapsułki lekiem, autorzy artykułu z pisma Molecular Pharmaceutics posłużyli się fluorescencyjnym związkiem, umożliwiającym śledzenie przebiegu zdarzeń. Podczas eksperymentów z ludzkimi komórkami modelującym BKM naukowcy odkryli, że z prezentującymi CDB nanonośnikami przechodziło przez nie więcej fluorescencyjnej substancji niż przy podobnej wielkości nanonośnikach bez kannabidiolu. Podobne zjawiska zaobserwowano u zdrowych myszy. Po iniekcji nanokapsułki z CBD dostarczały do mózgu ok. 2,5-krotnie więcej fluorescencyjnego związku. « powrót do artykułu
-
- kannabidiol
- CBD
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Marihuana coraz mocnejsza i coraz bardziej niebezpieczna
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Zdrowie i uroda
Marihuana i haszysz sprzedawane w Europie mają coraz większą moc i coraz wyższą cenę. Badania, których wyniki opublikowano w piśmie Addiction, zostały przeprowadzone przez naukowców z University of Bath i King's College London. Wykorzystano w nich dane ze wszystkich krajów członkowskich UE oraz z Norwegii i Turcji. Dowiadujemy się z nich, że w marihuanie zawartość głównego czynnika psychoaktywnego, delta-9-tetrahydrokannabinolu (THC), rosła każdego roku i w latach 2006–2016 zwiększyła się z 5 do 10 procent. Jeśli zaś chodzi o haszysz, to początkowo koncentracja THC utrzymywała się na niemal stałym poziomie i w latach 2006–2011 zwiększyła się jedynie z 8 do 10 procent, by później wystrzelić i wzrosnąć do roku 2016 do 17%. Wzrosła też cena haszyszu, jednak w mniejszym stopniu, niż cena marihuany. Tym, co najbardziej martwi autorów badań jest wzrost koncentracji THC przy jednoczesnym utrzymywaniu się lub nawet spadku koncentracji CBD (kannabidiol) w produktach pochodzących z konopi indyjskich. CBD przyciąga ostatnio uwagę naukowców, gdyż potencjalnie może stać się związkiem pomocnym w leczeniu m.in. dziecięcej epilepsji, psychozy czy lęku. Opisywaliśmy też badania, z których wynika, że CBD może szkodzić osobom cierpiącym na jaskrę. Tymczasem nowe techniki wytwarzania produktów z konopi zwiększają poziom THC, ale nie CBD. Tymczasem CBD może niwelować niektóre negatywne skutki używania THC, takie jak występowanie paranoi czy problemów z pamięcią. CBD może potencjalnie czynić marihuanę i haszysz bezpieczniejsze w użyciu, a jednocześnie nie zmniejsza tych skutków ich zażywania, jakie są poszukiwane przez użytkowników. Tymczasem w Europie obserwujemy, że rośnie zawartość THC, a CBD utrzymuje się na tym samym poziomie lub spada, co potencjalnie czyni konopie indyjskie bardziej niebezpiecznymi. Jako, że zmiany te zachodzą w substancjach nielegalnych, naukowcom trudno jest je badać, a prawodawcom trudno uchwalić odpowiednie przepisy. Można próbować kontrolować poziom THC i CBD poprzez regulacje prawne, mówi główny autor badań, doktor Tom Freeman z Wydziału Psychologii University of Bath. Szacuje się, że w Europie w ubiegłym roku konopi indyjskich używały 24 miliony dorosłych osób. Na całym świecie używają ich 192 miliony osób. « powrót do artykułu