Search the Community
Showing results for tags 'wybory'.
Found 4 results
-
Zarówno kobiety, jak i mężczyźni wolą polityków z niższymi głosami. Wyniki uzyskane przez amerykańskich naukowców sugerują, że na wybór konkretnego kandydata wpływa nie tylko sympatyzowanie z jakąś partią/ideologią, ale i czynniki natury biologicznej. Często błyskawicznie oceniamy kandydatów, bez pełnej wiedzy o ich programie czy pozycji. Najnowsze ustalenia mogą pomóc wyjaśnić czemu - uważa Rindy Anderson, biolog z Duke University. To jasne, że nasz głos przekazuje więcej informacji niż słowa, które wypowiadamy. Świadomość ta może pomóc w zrozumieniu czynników wpływających na nasze kontakty społeczne, a także w dociekaniu, czemu na wysokie stanowiska polityczne wybiera się mniej kobiet. Badając preferencje w zakresie wysokości głosu kandydatów, Anderson, Susan Peters (także z Duke University) oraz Casey Klofstad z Uniwersytetu w Miami nagrywali kobiety i mężczyzn wypowiadających zdanie "Zachęcam do głosowania na mnie w czasie listopadowych wyborów" (wtedy w USA mają się odbyć wybory prezydenckie). Później nagrania modyfikowano, uzyskując wersje wypowiadane wysokim i niskim głosem. Głosy żeńskie odtworzono 37 mężczyznom i 46 kobietom z Uniwersytetu w Miami, a głosy męskie 49 mężczyznom i 40 kobietom z Duke University. Okazało się, że zarówno kobiety, jak i mężczyźni wybierali kandydatów z niższym głosem (bez względu na płeć polityka). W drugim eksperymencie nagrania prezentowano trzem grupom 35 mężczyzn i 35 kobiet. Proszono o wybranie kandydata, który wydawał się silniejszy, bardziej kompetentny i godny zaufania. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni przypisywali niższym kobiecym głosom wszystkie 3 cechy. Tylko mężczyźni postrzegali zaś niskie męskie głosy jako świadczące o większej sile i kompetencji. Anderson podejrzewa, że mężczyźni mogą być wyczuleni na wysokość głosu pozostałych przedstawicieli własnej płci, bo to pozwala wnioskować o ich tendencji do współzawodnictwa i agresji społecznej (na zachowanie i głos wpływa w końcu poziom testosteronu). Kobiety oceniają te cechy na podstawie innych wskazówek. Ponieważ na razie badania miały charakter laboratoryjny, Anderson przestrzega przed rozpatrywaniem wyników w zbyt szerokim kontekście. Rzeczywiście kobiety mają wyższe głosy od mężczyzn, ale głos to tylko jeden z czynników, które wpływają na niedoreprezentowanie kobiet wśród liderów. Zespół zamierza przeanalizować pod kątem głosu tegoroczne wybory prezydenckie w USA.
-
Nokia przygotowuje się do rezygnacji z systemu Symbian i zastąpienie go Windows Phone 7. Jednak, jak się okazuje, operacja ta ma aspekty nie tylko biznesowe ale i polityczne. Rezygnacja z Symbiana będzie prawdopodobnie wiązała się z koniecznością zwolnienia kilku tysięcy osób, które pracowały nad tym systemem. Nokia ogłosiła, że zwolnienia zostaną ogłoszone "do końca kwietnia". Dla jednych jest to dowód, że umowa z Microsoftem jeszcze nie została podpisana. Inni z kolei wskazują, że przyczyną zwłoki mogą być... zbliżające się wybory parlamentarne. Sondaże wskazują, że obecnie drugą siłą w Finlandii jest partia Prawdziwych Finów. Markku Jokisipila, politolog z Uniwersytetu w Turku mówi, że ogłoszenie przez Nokię masowych zwolnień przed wyborami, które odbędą się 17 kwietnia, spowodowałoby wzrost poparcia dla Prawdziwych Finów, partii eurosceptycznej, krytykującej wielkie korporacje. Przewodniczący Rady Nadzorczej Nokii, Jorma Ollila mówi, że firma podejmuje decyzje nie oglądając się na politykę. To globalna restrukturyzacja sposobu rozwoju naszych produktów, nie chodzi tu tylko o Finlandię - stwierdza. Zwłoka w ogłoszeniu zwolnień zaczyna denerwować inwestorów. Rozmawialiśmy z 20-30 głównymi inwestorami i ich stanowisko jest jasne. Popierają naszą nową strategię, uważają, że Windows jest dla firmy dobrym rozwiązaniem, ale nie chcą, by restrukturyzacja trwała półtora roku czy dwa lata. To za długo. Część inwestorów nie będzie chciała tyle czekać - dodaje Ollila.
-
Czy określenie "owczy pęd" pasuje wyłącznie do owiec? Z pewnością nie. Wiele wskazuje na to, że ryby także kierują się modą i poddają się temu zjawisku, a efekty takiego zachowania mogą być korzystne dla całej ławicy. Interesujący eksperyment przeprowadzono na ciernikach (Gasterosteus aculeatus) - niewielkich rybach słodkowodnych żyjących także na terenie Polski. Wyniki badania, przeprowadzonego przez zespół Ashleya Warda z Uniwersytetu w Sydney, prezentuje najnowszy numer czasopisma Current Biology. Założenia doświadczenia były bardzo proste. Do naczynia, w którym znajdowały się cierniki, wstawiano dwie repliki ich kompanów: jedna wyraźnie przypominała rybę wychudzoną i osłabioną, zaś druga wyglądała na dobrze odżywionego i zdrowego osobnika. Dla zwiększenia realizmu testu obie rybki wyposażono w mechanizm umożliwiający zdalne sterowanie ich ruchami. Zgodnie z zasadami rządzącymi wśród cierników, gromadzenie się ryb wokół jednego z osobników oznacza wybór lidera ławicy. Naukowcy przeprowadzili serię kolejnych "elekcji", w których grupa liczyła sobie jedną, dwie, cztery lub osiem ryb. Eksperyment pokazał, że im większa była liczba osobników w ławicy, tym częściej jako jej lidera wybierano "zdrową" atrapę. Różnica była bardzo wyraźna: gdy "wyborca" był tylko jeden, dokonywał trafnego wyboru tylko w 55% przypadków, lecz odsetek ten wzrastał aż do 80%, gdy badana ławica była powiększana do ośmiu ryb. Niektóre ryby zauważają najlepszy możliwy wybór bardzo szybko, lecz inne mogą popełnić błąd i wybrać złą drogę, tłumaczy tajniki życia stadnego cierników David Sumpter, badacz z Uniwersytetu w szwedzkim mieście Uppsala. Dodaje: pozostałe ryby oceniają, jak wiele innych podążyło w okreslonym kierunku. Gdy liczba tych wybierających się w jedną stronę przeważa nad tymi wybierającymi drugą, wówczas niezdecydowana rybka wybiera kierunek obrany przez większość. Co ciekawe, podobnych obserwacji dokonano już wcześniej na... ludziach. Okazuje się bowiem, że sądowa ława przysięgłych, której zadaniem jest orzeczenie winy lub niewinności oskarżonego, także częściej podejmuje poprawne decyzje wtedy, gdy jest liczniejsza. Wiele wskazuje więc na to, że "owczy pęd" to nie tylko specjalność owiec, ani nawet ssaków...
-
Kiedy dokonujemy decyzji zakupowych, często jesteśmy zmuszani do wybierania między opcjami emocjonalnymi i zdroworozsądkowymi. Na przykład, wiemy, że dany model samochodu mniej pali na 100 km, ale nieporównanie większą przyjemność sprawiłoby nam prowadzenie zupełnie innego wozu. Lub potrzebujemy wodoodpornych, ciepłych kozaków, lecz pociąga nas wizja posiadania przepięknych szpilek. Co jest lepszym kryterium wyboru w dłuższej perspektywie czasu: cechy praktyczne czy zadziałanie pod wpływem emocji? Gdy ktoś robi zakupy pod wpływem intuicyjnych reakcji, zamiast kierować się obiektywnymi kryteriami, wydaje się to niezbyt mądre, ale badania wykazały, że wybory emocjonalne częściej prowadzą do większej satysfakcji. I to nie tylko tuż po kupieniu przepysznej czekolady lawendowej, ale także po upływie pewnego czasu, który pozwala przemyśleć to, co się stało. Nasze badania wykazały, że konsumenci, którzy opierali się na swoich uczuciach związanych z konkretnymi produktami, rzeczywiście byli bardziej zadowoleni z wyborów; zarówno bezpośrednio po zakupie, jak i trzy dni później — wyjaśniają na łamach Journal of Consumer Research Peter R. Darke z University of British Columbia i jego współpracownicy. Wcześniejsze badania sugerowały, że konsumenci kierują się emocjonalnymi wskazówkami tylko w takich okolicznościach, gdy nie mogą lub nie chcą myśleć o obiektywnych cechach przedmiotu (np. gdy trudno bezpośrednio porównać dwie alternatywy albo kiedy zakup jest uznawany za coś błahego). Obecnie opisywane studium rozszerza jednak rozumienie związku między uczuciami a wyborami konsumenckimi, odkrywając, że ludzie chcą podejmować decyzje w oparciu o emocje nawet wtedy, gdy mogą dokładnie wszystko przemyśleć. Odkryliśmy, że znaczna liczba wyborów konsumentów wiąże się z produktami wzbudzającymi pozytywne uczucia, mimo że mają oni świadomość, iż inny produkt byłby lepszy z praktycznego punktu widzenia. Takie odkrycie pozostaje w sprzeczności z powszechnie podzielanym przekonaniem, że decyzje konsumenckie bazujące na uczuciach są impulsywne i po upływie pewnego czasu ludzie ich żałują.
-
- Peter R. Darke
- kryteria
- (and 5 more)