Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'winda' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 6 wyników

  1. Japończycy są bardzo praktycznym i pomysłowym narodem. To w Kraju Kwitnącej Wiśni na początku maja ubiegłego roku firma Mitsubishi Electric zainstalowała w nowym biurowcu w Osace windę na 80 osób. Teraz w Fukui zaproponowano pewne nie tylko biurowe rozwiązanie – przycisk na poziomie stóp, który ułatwi życie ludziom dźwigającym zakupy czy pudła. Nawet sami Japończycy wydawali się zaskoczeni wynalazkiem, zauważając, że nieczęsto zdarza się, by przycisk dla niepełnosprawnych znajdował się wyżej od guzika dla osób zdrowych. Trzeba jednak przyznać, że wymiary guzika idealnie pasują do wszelkiego rodzaju butów. Nie trzeba szpiców, by trafić, gdzie trzeba. Uda się to także w obuwiu roboczym, kozakach czy kaloszach, co z pewnością docenią choćby budowlańcy. Pozostaje jeszcze pytanie, czy w samej kabinie windy zastosowano takie samo rozwiązanie. Jeśli nie i tak trzeba będzie odstawić zakupy czy innego rodzaju ciężar...
  2. Na początku maja firma Mitsubishi Electric zainstalowała w nowym biurowcu w Osace (Umeda Hankyu Building) 5 wind, które mogą przewieźć naraz do 80 pasażerów lub zabrać ładunek o wadze 5.250 kg. To największe windy w Japonii, a zapewne i na świecie. Ich wymiary wynoszą 3,4x2,8x2,6 m, a powierzchnia podłogi to 9,52 m2. Chętni mogą pooglądać z wysokości przesuwające się obok miasto, konstruktorzy nie zapomnieli bowiem o wstawieniu okien. Olbrzymie windy bez ustanku przewożą pasażerów między częścią handlową a biurową, poruszają się więc między parterem a 15. piętrem. Tutaj, w zależności od wysokości, na jaką się chcą udać, podróżni wybierają między trzema blokami wind. Tak zwany bank A kursuje między 17. a 25. piętrem, bank B między 26. a 33., a bank C między 34. a 41. W sumie w budynku Mistsubishi zainstalowało aż 25 wind. Japończycy przeważnie stawiają na miniaturyzację, starając się jak najlepiej zagospodarować dostępną przestrzeń. Tutaj priorytetem stała się chyba jednak wydajność.
  3. Hitachi ogłosiło, że w kwietniu bieżącego roku zakończy prace nad G1TOWER - najwyższą na świecie wieżą służącą do testowania... wind. Mierzące 213 metrów urządzenie powstaje w mieście Hitachinaka. Wieża zostanie wykorzystana m.in. do testowania najszybszej na świecie windy, która ma poruszać się z prędkością 1080 metrów na minutę. G1TOWER posłuży też do testów potężnej windy towarowej, zdolnej przemieszczać 5-tonowy ładunek z prędkością 600 metrów na minutę. Podczas testowania wind sprawdza się nie tylko same dźwigi. Specjaliści pracują nad systemami tłumienia wibracji czy regulacji wewnętrznego ciśnienia powietrza w kabinie, co jest niezwykle ważne dla komfortu jazdy przy dużych prędkościach. Eksperci z Hitachi chcą też opracowywać nowe technologie, które pozwolą na zmniejszenie rozmiarów szybu windy i zmniejszenie ciężaru samej kabiny. W ostatnich latach na całym świecie postało wiele bardzo wysokich budynków, pojawiła się więc konieczność tworzenia wydajnych, szybkich i komfortowych wind. Dotychczas Hitachi korzystało z 90-metrowej wieży testowej, która została zbudowana w 1967 roku. Przestała ona już wystarczać, stąd konieczność wybudowania G1TOWER. O dynamicznym rozwoju tego segmentu rynku niech świadczy też fakt, że latem bieżącego roku Hitachi zakończy budowę 172-metrowej wieży, która jest konstruowana w Szanghaju. Posłuży ona do testowania wind na chiński rynek.
  4. Olbrzymia nadmuchiwana wieża mogłaby wynosić ludzi na skraj przestrzeni kosmicznej. Nie byłyby więc potrzebne wahadłowce, a projekt dałoby się zrealizować prędzej niż windę. Jak twierdzą Brendan Quine, Raj Seth i George Zhu z York University w Toronto, w 15-km wieży wykorzystano by pneumatyczne moduły, które już teraz widuje się na niektórych statkach kosmicznych. Należałoby tylko wybrać odpowiednią lokalizację, np. szczyt góry. Wtedy konstrukcja sięgnęłaby na wysokość ok. 20 km. Znacznie ułatwiłoby to badanie atmosfery, komercyjne podróże kosmiczne bez konieczności zmagania się z mikrograwitacją czy wprowadzanie wahadłowców na orbitę. Wg Kanadyjczyków, wieża powinna się składać z serii modułów. Wybrano już nawet odpowiedni materiał – rurki z kompozytu kevlarowo-polietylenowego. Po nadmuchaniu lekkim gazem, np. helem, stawałyby się sztywne, co stabilizowałoby budowlę. Zespół przeprowadził próby z miniaturowym 7-metrowym modelem wieży. Miała ona 6 modułów. W każdym znajdowały się 3 laminowane polietylenowe rurki o średnicy 8 cm. Otaczały one okrągłe odstępniki, które należało nadmuchać. Pełnowymiarowa struktura, jeśli, oczywiście, powstanie, będzie wymagać zastosowania we wszystkich 100 modułach dwóch elementów: żyroskopu i stabilizatora. Przewidywane rozmiary modułów są imponujące; warto wspomnieć choćby o 150 m wysokości i 230 m średnicy. W tym przypadku rury będą miały w przekroju nie 8 cm, lecz 2 metry. Po nadmuchaniu waga pojedynczego pierścienia wzrośnie do 800 tys. ton. Naukowcy są przekonani, że awaria kilku nawet modułów nie zagrozi całości konstrukcji. Podkreślają, że w przeciwieństwie do windy, wieżę można wykonać z już istniejących materiałów. W przyszłości warto by ją tylko przedłużyć z 20 do 200 km, wtedy otworem stanęłaby niska orbita okołoziemska (ang. low Earth orbit, LEO).
  5. Japońscy naukowcy chcą wybudować windę, która wyniesie pasażerów na wysokość 36 tysięcy kilometrów. Kabina będzie się poruszać w górę i w dół po kablach. Do tej pory kabiny nie wjeżdżały aż tak wysoko, trzeba je więc będzie specjalnie przystosować. Kable również wymagają odpowiedniej przeróbki: powinny być mocne jak nić pajęcza i lekkie jak piórko. Zostaną zakotwiczone w ziemi, a z drugiej strony przyczepione do satelity dokującego przy stacji orbitującej wokół naszej planety. Japończycy chcieliby, żeby winda przewoziła pasażerów, ale także wielkie panele słoneczne, które zasilałyby domy i fabryki na powierzchni Ziemi. W ten sam sposób można by się, wg nich, pozbywać odpadów nuklearnych, wyrzucając je w przestrzeń kosmiczną. W przyrodzie nic jednak nie ginie, więc choć nie mielibyśmy ich u siebie, nadal by gdzieś krążyły... Shuichi Ono, przewodniczący Japan Space Elevator Association, twierdzi, że z windy będą mogli korzystać wszyscy. Na realizację projektu Japończycy wygospodarowali 5 mld funtów. W listopadzie odbędzie się międzynarodowa konferencja, w czasie której ustalone zostaną terminy dostarczenia poszczególnych elementów maszynerii. Naukowcy spodziewają się, że najtrudniejsze będzie wyprodukowanie materiału na kable windy. Z jednej strony, muszą być one lekkie, a z drugiej, odporne na uderzenia. Wszyscy wiążą duże nadzieje z wbudowanymi we włókna nanorurkami węglowymi. Profesor Yoshio Aoki, specjalista ds. inżynierii precyzyjnej z Nihon University, twierdzi, że kable powinny być 180 razy mocniejsze od stali. To jednak nie wszystko, ponieważ muszą 4-krotnie przebić wytrzymałość najlepszych nanorurek węglowych, jakie do tej pory uzyskano. Pozostaje jeszcze jedno pytanie: jak ma być zasilana kabina? Aoki uważa, że najrozsądniej jest wykorzystać technologię zaimplementowaną w pociągach-pociskach (Shinkansen). Nanorurki węglowe są dobrymi przewodnikami, dlatego myślimy o poprowadzeniu na całej długości drugiego kabla, który zapewniałby moc.
  6. Windy z naszych bloków nie porażają prędkością, ale przejażdżka dźwigiem z drapacza chmur Taipei 101 to rozrywka zdecydowanie dla odważnych. Urządzenie zostało wpisane do Księgi rekordów Guinnessa jako najszybsza winda świata. Dystans dzielący 5. piętro od tarasu widokowego z 89. poziomu przebywa się w ciągu zaledwie 37 sekund, z prędkością niemal 61 kilometrów na godzinę. Windę wyposażono w 3-stopniowy system zabezpieczeń, ale i tak wiele osób obawia się wystrzelenia w niebo. Jeszcze trochę, a pasażerów trzeba by usadzać w fotelach z pasami jak astronautów. Dźwig zabierze 24 osoby (pod warunkiem, że nie ważą razem więcej niż 1600 kilogramów). Taipei 101 oddano do użytku 31 grudnia 2004 roku. Nazwa wieżowca pochodzi od 101 nadziemnych pięter, które dumnie królują nad miastem. Pod ziemią znajdziemy jeszcze 5 poziomów. Dostawcą dwóch szybkobieżnych wind jest Toshiba.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...