Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'jaskra' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 10 wyników

  1. Na Purdue University powstało inteligentne urządzenie drenażowe dla pacjentów z jaskrą. Implantowalne urządzenia drenażowe bardzo zyskały na popularności w ostatnich latach, ale po 5 latach tylko połowa z nich nadal działa. Dzieje się tak z powodu akumulowania mikroorganizmów - tzw. biofoulingu. Dzięki postępom w dziedzinie mikrotechnologii stworzyliśmy nowe rozwiązanie, które zwalcza ten problem - opowiada prof. Hyowon "Hugh" Lee. Nasz dren potrafi się samooczyszczać. To duży krok w kierunku spersonalizowanej medycyny. Kluczowym elementem amerykańskiego rozwiązania są wbudowane mikroaktuatory, które wibrują pod wpływem pola magnetycznego. Drgania "poluzowują" biomateriały, które nadbudowały się w rurce. Urządzenie, które opisano na łamach najnowszego wydania Microsystems and Nanoengineering, może regulować opory przepływu. W ten sposób terapię można dostosowywać do danego pacjenta i etapów choroby. « powrót do artykułu
  2. Najnowsze badanie zespołu z MIT i Massachusetts Eye and Ear pokazało, że jaskra może być chorobą autoimmunologiczną. Podczas badań na myszach okazało się, że za typową dla jaskry postępującą degenerację siatkówki odpowiadają limfocyty T. Inklinacja limfocytów, by atakować neurony siatkówki, wynikała z wcześniejszego kontaktu z bakteriami, które normalnie występują w organizmie. To otwiera nowe ścieżki w zapobieganiu i leczeniu jaskry - twierdzi prof. Jianzhu Chen. Jednym z najważniejszych czynników ryzyka jaskry jest podwyższone ciśnienie śródgałkowe, które często rozwija się podczas starzenia, gdy przez zatkanie kanalików upośledzeniu ulega odprowadzanie cieczy wodnistej. Do momentu zniszczenia ok. połowy komórek zwojowych siatkówki pacjenci często nie zdają sobie sprawy, że są chorzy. Większość terapii polega na obniżeniu ciśnienia śródgałkowego. Niestety, u wielu osób jaskra postępuje nawet po znormalizowaniu ciśnienia. Podczas badań na myszach prof. Dong Feng Chen z Harvardzkiej Szkoły Medycznej uzyskała te same rezultaty. Przez to zaczęliśmy przypuszczać, że zmiany ciśnienia muszą uruchamiać jakiś postępujący proces i pierwsza rzeczą, jaka nam przyszła do głowy, była reakcja immunologiczna. Testując tę hipotezę, Amerykanie szukali w siatkówce myszy komórek odpornościowych. Okazało się, że były tam limfocyty T. To niezwykłe, bo normalnie, by nie dopuścić do stanu zapalnego oka, wstęp do siatkówki blokuje im bariera krew-siatkówka. Gdy jednak ciśnienie śródgałkowe rosło, limfocyty T mogły w jakiś sposób ją pokonać. By ocenić, jaką rolę spełniają limfocyty T w jaskrze, naukowcy uzyskali wysokie ciśnienie śródgałkowe u myszy pozbawionych  limfocytów T. Stwierdzono, że podwyższone ciśnienie wywołało tylko niewielkie uszkodzenia siatkówki i że choroba nie postępowała już, gdy ciśnienie powracało do normy. Pogłębione testy zademonstrowały, że powiązane z jaskrą limfocyty T obierały na cel białka szoku cieplnego (ang. heat shock proteins, HSP). Normalnie limfocyty nie powinny tego robić, ale autorzy publikacji z pisma Nature Communications podejrzewali, że wcześniej musiały się one zetknąć z bakteryjnymi HSP. Ponieważ HSP różnych gatunków są podobne, może to za sobą pociągnąć niespodziewane konsekwencje. By upewnić się, że mają rację, akademicy zwrócili się do prof. Jamesa Foxa, który hoduje pozbawione bakterii myszy. Gdy u gryzoni tych próbowano wywołać jaskrę, nic z tego nie wychodziło. Badania przeprowadzone na pacjentach z jaskrą pokazały, że mają oni 5-krotnie więcej limfocytów T specyficznych dla białek szoku cieplnego. To sugeruje, że opisane wcześniej zjawisko może się przyczyniać do jaskry także u ludzi. Dotychczasowe badania pokazują, że zjawisko nie wiąże się z jakimś konkretnym szczepem bakterii. W najbliższej przyszłości Amerykanie chcą sprawdzić, czy w proces autoimmunizacji prowadzący do jaskry mogą być też zaangażowane inne elementy układu odpornościowego. Zamierzają też wyjaśnić, czy ten sam proces leży u podłoża innych chorób neurodegeneracyjnych. « powrót do artykułu
  3. Naukowcy z Jackson Laboratory prowadzili badania na młodych myszach z genetyczną podatnością na jaskrę. Zauważyli, że jednorazowe potraktowanie pojedynczego oka promieniami rentgena zapewnia przeważnie całkowitą ochronę przed chorobą prowadząca do postępującego i nieodwracalnego uszkodzenia nerwu wzrokowego i komórek zwojowych siatkówki. W dodatku ochronę na całe życie... Doktorzy Gareth Howell i Simon John posłużyli się też metodami genomicznymi, które miały pozwolić określić, jakie szlaki ulegają zmianie na samym początku choroby. Około 10 lat temu laboratorium Johna wykazało, że przygotowujące do przeszczepu szpiku kostnego napromienianie całego ciała zapewnia ochronę przed jaskrą. Rok później jaskry nie wykryto w 97% napromienianych oczu, w porównaniu do 20% oczu w grupie kontrolnej. Niecodzienne spostrzeżenie pokrywa się z obserwacjami epidemiologów śledzących losy osób, które przeżyły zrzucenie bomb atomowych na Nagasaki i Hiroszimę. O ile ekspozycja na promieniowanie zwiększała zapadalność na raka tarczycy i inne nowotwory, o tyle wydawała się chronić przed jaskrą. Ostatnie badanie laboratorium Johna demonstruje, że zabezpieczająco działa również napromienianie pojedynczego oka. W dodatku sprawdzają się dawki niższe niż zastosowane poprzednio. Zanim jednak przejdziemy do działań na ludziach, trzeba przeprowadzić badania na innych modelach zwierzęcych. Pozwolą one na ocenę skuteczności oraz bezpieczeństwa tego typu zabiegów. Studium wykazało, że w odpowiedzi na wczesny stres tkankowy do nerwu wzrokowego i siatkówki migrują monocyty, które wydzielają substancje uszkadzające nerw wzrokowy. Wnikanie monocytów, największych z leukocytów, wydaje się częściowo kontrolowane przez komórki śródbłonka, a więc wysoce wyspecjalizowaną wyściółkę naczyń. Radioterapia zmienia reakcję komórek endothelium na stres. Choć potrzeba dalszych badań, by zrozumieć, w jaki sposób napromienianie zapewnia długoterminową ochronę, wydaje się, że utrudnia ono przyleganie i migrację monocytów w rejony oka podatne na uszkodzenie nerwu - podsumowuje Howell.
  4. U osób zażywających kokainę aż o 45% wzrasta ryzyko jaskry z otwartym kątem przesączania, najczęstszej postaci tej choroby, która rozwija się bezboleśnie i bezobjawowo, aż zniszczenie nerwu wzrokowego doprowadza do znacznych ubytków w polu widzenia (Journal of Glaucoma). Dr Dustin French ze Szkoły Medycznej Indiana University przeanalizował dane 5,3 mln kobiet i mężczyzn, odwiedzających w roku 2009 ambulatoryjne kliniki Departamentu ds. Weteranów. Studium wykazało, że po wzięciu poprawki na wiek i rasę, u obecnych i byłych kokainistów ryzyko jaskry z otwartym kątem przesączania wzrasta o 45%. Co ważne, mężczyźni z jaskrą z otwartym kątem przesączania mieli także znaczący, mniejszy jednak niż z kokainą, kontakt z marihuaną i amfetaminą. Pacjenci z jaskrą z otwartym kątem przesączania i historią ekspozycji na narkotyki byli o 19 lat młodsi niż pacjenci, którzy nie zażywali niedozwolonych środków (54 lata vs. 73 lata). Związek między narkotykami a jaskrą z otwartym kątem przesączania wymaga dalszych badań [chodzi o związek między długotrwałym zażywaniem kokainy a ciśnieniem śródgałkowym], ale jeśli się potwierdzi, może doprowadzić do opracowania nowych metod zapobiegania utracie wzroku – podkreśla French. Amerykanie ustalili, że wśród weteranów, z których 91% stanowili mężczyźni, jaskra występowała u 83 tys. osób, czyli ok. 1,5% analizowanej próby. Uzależnienie od kokainy zdiagnozowano u blisko 178 tys. chorych (ok. 3,3%). French zaznacza, że choć u narkomanów zaobserwowano znaczny wzrost ryzyka jaskry, na razie nie udowodniono, że mamy do czynienia ze związkiem przyczynowo-skutkowym. Nieprawdopodobne jednak, że to jaskra poprzedza uzależnienie, ponieważ kontakt z narkotykami ma miejsce w wieku nastoletnim lub po dwudziestce, a jaskra ujawnia się zwykle po 35. r.ż. (jaskra wrodzona, dziecięca albo młodzieńcza stanowią tylko 3%).
  5. Australijscy naukowcy odkryli 2 geny, które mogą utorować drogę nowym metodom leczenia jaskry (Nature Genetics). Specjaliści z Flinders University i 5 innych australijskich uczelni ustalili, że nosiciele feralnych wariantów tych dwóch genów stanowią 18% populacji (nie wiadomo, czy w innych częściach świata odsetek jest podobny). W ich przypadku ryzyko zachorowania na jaskrę jest 3-krotnie wyższe niż u pozostałych. Na ogólne ryzyko wystąpienia jaskry u konkretnej jednostki wpływają również nieznane na razie czynniki. W wywiadach wzięło udział 4,5 tys. pacjentów ze wszystkich stanów/regionów Australii i Nowej Zelandii. Choć jaskra z otwartym kątem przesączania [czyli porowatą strukturą, przez którą płyn śródoczny przesącza się do komory przedniej oka] stanowi najpowszechniejszą postać choroby, jest słabo poznana i trudno ją zdiagnozować na wczesnych etapach. W wielu przypadkach rozpoznanie zostaje postawione, gdy nastąpiły nieodwracalne uszkodzenia [nerwu wzrokowego i komórek zwojowych siatkówki, co prowadzi do pogorszenia i utraty wzroku] – wyjaśnia prof. Jamie Craig. Akademicy z antypodów podkreślają, że dzięki ich odkryciom będzie można zastąpić rutynowy monitoring i działania na chybił trafił identyfikacją pacjentów z grupy najwyższego ryzyka utraty wzroku. Studium jest kulminacją 5 lat pracy – podsumowuje Craig.
  6. Naukowcy z firmy Eyenovations pracują nad soczewkami kontaktowymi uwalniającymi ludzi od konieczności stosowania kropli do oczu. Dzięki specjalnej budowie, wynalazek uwalnia lek w ściśle określonym tempie, zaś jego "pojemność" wystarcza teoretycznie na aż 100 dni stosowania. Sekretem skuteczności soczewek jest skład chemiczny materiału, z którego zostały one wykonane. Oprócz hydrożelu, odpowiedzialnego, podobnie jak w typowych "kontaktach", za korekcję wady wzroku, zostały one wzbogacone o warstwę polimeru wysyconego lekiem. To nie pierwszy raz, gdy podejmuje się próby stworzenia "kontaktów" wydzielających leki. Nikomu wcześniej nie udało się jednak zapewnić stałego i kontrolowanego tempa wydzielania dawki substancji leczniczej. Najnowszy wynalazek może uwalniać swoją leczniczą zawartość przez 100 dni, lecz dopuszczenie go do obiegu w takiej formie jest, niestety, mało prawdopodobne. Przyczyną są przepisy, zabraniające tworzenia soczewek przeznaczonych do stosowania dłuższego niż 30 dni. Pierwszym celem Eyenovations jest opracowanie soczewek upraszczających leczenie jaskry. Dalsze plany obejmują m.in. nasycenie "kontaktów" antybiotykami, które chroniłyby oczy przed infekcjami związanymi np. z przeszczepem rogówki lub dowolnym innym zabiegiem chirurgicznym. Niestety, przedstawiciele firmy nie podali nawet orientacyjnej daty wprowadzenia swojego wynalazku na rynek.
  7. Skanery tęczówek coraz częściej pojawiają się na lotniskach czy na wyposażeniu straży granicznej. Choć technologię uznaje się za 10-krotnie dokładniejszą od zwykłego badania odcisku palca (fałszywe rozpoznania zdarzają się bowiem raz na milion identyfikacji), pojawia się jedno ważne pytanie: czy jeśli ktoś będzie miał zapalenie którejś z części oka lub zapadnie na inną chorobę narządu wzroku, to zostanie nadal rozpoznany? Na początku skanery wykonują zdjęcie całego oka, a następnie odfiltrowują wszystko oprócz obrazu tęczówki. Na tej podstawie tworzony jest numeryczny kod, czyli rodzaj matrycy. Podczas późniejszego ustalania tożsamości obraz sczytywany z tęczówki jest porównywany z przechowywanym w bazie. Dopóki stwierdzana jest zgodność z ok. 70% pól matrycy, wszystko jest w porządku. Nie można mówić o 100-procentowym dopasowaniu, ponieważ zmieniają się warunki oświetleniowe i stopień rozszerzenia źrenicy. Co jednak, gdy choroba, np. zapalenie spojówek, twardówki (łac. scleritis) lub nadtwardówki (łac. episcleritis), spowoduje, że oko ulegnie zaczerwienieniu? Sytuacja może się pogorszyć jeszcze bardziej w przypadku zapalenia tęczówki, które prowadzi do zmiany jej kształtu. Tariq Aslam i zespół z Princess Alexandra Eye Pavilion zebrali 54 osoby z różnymi schorzeniami narządu wzroku. Skany ich oczu wykonano zarówno przed, jak i po zakończeniu leczenia. Myśleliśmy, że skanery sobie z nimi nie poradzą, tak się jednak nie stało. Tożsamość została potwierdzona w przypadku większości jednostek nozologicznych. Udało się to nawet w przypadku jaskry. Test oblano wyłącznie w przypadku zapalenia tęczówki. Spośród 24 pacjentów, u których je zdiagnozowano, skanery nie rozpoznały po terapii 5. Inni oftalmolodzy podkreślają, że podobne badania należy powtórzyć z większą liczbą ochotników, a zdjęcia warto by wykonywać przed, w trakcie i po leczeniu. Uważają też, że skoro technologia skanowania tęczówki bywa zawodna, zawsze warto mieć na podorędziu inny system identyfikacji.
  8. Rwanie ciężarów pozwala z pewnością ukształtować ciało, ale, niestety, podnosi ciśnienie w gałce ocznej, co zwiększa ryzyko zachorowania na jaskrę. Do takich wniosków doszli Geraldo Magela Vieira i jego zespół. Doniesienia na ten temat opublikowano w Archives of Ophthalmology. Vieira pracuje w Institute of Specialized Ophthalmology oraz szkole medycznej UNIPLAC w Brazylii. Naukowcy przebadali 30 młodych i zdrowych mężczyzn z klubu fitness Catholic University of Brasilia. Ich wiek wahał się od 18 do 40 lat (średnia wyniosła 26 lat). Na początku badacze chcieli sprawdzić, jaki maksymalny ciężar mężczyźni są w stanie wycisnąć na sztandze (leżąc na specjalnej ławeczce do ćwiczeń). Średni uzyskany wynik to 65,7 kg. Następnie panowie czterokrotnie podnosili ciężary wymagające użycia 80% ich maksymalnej siły. Przy pierwszych 3 podniesieniach badani wydychali powietrze podczas podnoszenia sztangi i wdychali podczas opuszczania. Przy czwartym powtórzeniu mężczyźni nie robili wydechu, wstrzymując oddech przez około 8 sekund. Po 5-minutowej przerwie panowie wykonywali dokładnie to samo ćwiczenie, nie przytrzymując powietrza w żadnym momencie. Każdemu kulturyście zmierzono ciśnienie wewnątrz gałki ocznej. Podczas sesji z wstrzymywaniem oddechu wzrastało ono u 90% siłaczy, a przy ćwiczeniach wykonywanych bez wstrzymywania oddechu u 62% badanych. Według Veiry, zwiększa to ryzyko jaskry. Zagadnienie trzeba jednak dokładniej zbadać, ponieważ mężczyzn badano tylko raz i nie wiadomo, czy później zachorowali na jaskrę.
  9. U kobiet z jaskrą ciąża zazwyczaj nie wpływa na ich chorobę, ale w niektórych przypadkach tak się, niestety, dzieje. Jednym z objawów jaskry jest podwyższone ciśnienie wewnątrzgałkowe, prowadzące do uszkodzenia nerwu wzrokowego, a w konsekwencji do ślepoty. Okazuje się jednak, że istnieje więcej czynników mogących działać destruktywnie na nerw, ponieważ bardzo wysokie ciśnienie odnotowuje się tylko u 5% pacjentów, a u 75% w ogóle się ono nie zmienia. Wyniki badań największej jak dotąd grupy ciężarnych pań z cukrzycą opisano na łamach Archives of Ophthalmology. Odkryliśmy, że chociaż większość pacjentek czuła się dobrze podczas ciąży, u niektórych wystąpiło znaczne pogorszenie wzroku — powiedziała Reuterowi dr Cynthia L. Grosskreutz z Harvard Medical School. Grosskreutz i jej zespół analizowali zapisy medyczne dotyczące oczu 15 kobiet spodziewających się dziecka (dotyczyły one 28 gałek ocznych). Trzynaście pań przyjmowało leki przeciwko jaskrze i wydaje się, że nie wywoływały one efektów ubocznych. W 16 gałkach ocznych (57%) ciśnienie było stabilne i nie odnotowano dalszego zmniejszenia pola widzenia. W 5 zwiększyło się ciśnienie wewnątrzgałkowe, ale nie pogorszyło się widzenie. W pozostałych przypadkach uzyskano niejednoznaczne rezultaty. W oparciu o nasze wyniki zalecamy, by pacjentki z jaskrą pozostawały w czasie ciąży pod stałą opieką lekarską. To bardzo zachęcające, że przy właściwym leczeniu wzrok tych kobiet nie pogarsza się.
  10. Kobiety z cukrzycą typu 2. znajdują się w grupie podwyższonego ryzyka zachorowania na jaskrę. W Polsce choruje na nią ok. 700 tys. osób, a leczy się bardzo mały odsetek, bo tylko 0,16%. Jej przyczyny nadal pozostają tajemnicą, w dodatku istnieje aż 30-40 odmian jaskry. Jednym z objawów jest podwyższone ciśnienie wewnątrzgałkowe, prowadzące do uszkodzenia nerwu wzrokowego, a w konsekwencji do ślepoty. Okazuje się jednak, że istnieje więcej czynników mogących działać destruktywnie na nerw, ponieważ bardzo wysokie ciśnienie odnotowuje się tylko u 5% pacjentów, a u 75% w ogóle się ono nie zmienia. Symptomów jaskry jest tyle, ile jej odmian, na pewno trzeba się jednak zwrócić do lekarza, jeśli wystąpią: widzenie tęczowych pól, poranne migreny, obijanie się o przedmioty, uczucie mocnego bólu oka oraz głowy, zawroty głowy, a także mdłości. Odkrycie dotyczące kobiet z cukrzycą jest wynikiem przeanalizowania danych ponad 76 tys. osób, które wzięły udział w badaniu Nurses' Health Study. "Studium potwierdza tezę, że cukrzyca typu 2. wiąże się z podwyższonym ryzykiem jaskry" — zauważa w oświadczeniu szef zespołu badawczego, dr Louis R. Pasquale z Harvard Medical School w Bostonie. Podczas gdy otyłość napędza epidemię cukrzycy typu 2., wydaje się, że czynniki niezależne od nadmiernej wagi wpływają na związek pomiędzy samą cukrzycą a jaskrą. Byliśmy zaskoczeni tym odkryciem. Kobiety biorące udział w 20-letnich badaniach miały przynajmniej 40 lat, a w momencie rozpoczęcia projektu w 1980 roku nie chorowały na jaskrę. Między 1980 a 2000 rokiem u 429 uczestniczek zdiagnozowano jaskrę. Po uwzględnieniu wagi, aktywności fizycznej, wieku i innych prawdopodobnych czynników ryzyka, naukowcy odkryli, że cukrzyca typu 2. wiązała się 82-proc. podwyższeniem ryzyka wystąpienia jaskry. Ryzyko było większe wśród kobiet chorujących na cukrzycę od 5 lub mniej lat niż wśród pań z większym "stażem" tej choroby. Nasze prace sugerują, ale nie udowadniają, że czynniki inne niż styl życia przyczyniający się do odporności na działanie insuliny mogą prowadzić do podniesienia ciśnienia wewnątrz gałki ocznej oraz jaskry — konkluduje Pasquale. Szczegółowe wyniki opublikowano na łamach pisma Ophtalmology.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...