Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

wieh

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    11
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez wieh


  1. dla kogo sensacyjne dla tego sensacyjne :)
     

    40 minut temu, Astro napisał:

    1. Skądś to znam... Płaskoziemców mam traktować jako głosicieli "innej hipotezy"? ;)

    2. Ja bym wolał, żeby ludzie się powszechnie kochali, szanowali, nie kradli, nie zabijali, a przede wszystkim ładnie się do siebie wyrażali. No i przy okazji - żeby nie zarzynali zwierzaków...

    1. zalecam. powiem nawet więcej. nic nie stoi na przeszkodzie żeby obie te teorie ze sobą współistniały co zresztą pokazała już fizyka kwantowa.
    vel Dualizm korpuskularno-falowy .

    2. żaden problem, tutaj trzeba spełnić dwa proste warunki.
    pierwszym z nich jest to żebyś wyrzucił swoje wolenie do śmietnika albo na półeczkę z pamiątkami subiektywizmów - dualizmów czyli tam gdzie jego miejsce :)
    przykład:
    "
    a przede wszystkim ładnie się do siebie wyrażali"
    osobiście jestem koneserem tzw. słów wulgarnych, jednakże ludzie mają tendencje do ich demonizowania, co nie przeszkadza im jednocześnie w znakomitej większości zachowywać się w sposób obrzydliwy na co dzień.


  2. W dniu 19.02.2021 o 20:52, cyjanobakteria napisał:

    Dobra rada zawsze w cenie, ale zapomniałeś wspomnieć o innych bagażach aż do paleolitu wstecz, a może jeszcze dalej.

    których innych bagażach?  
    najpierw musiałby być jakiś paleolit do którego mógłbym odnieść twoją wypowiedź żebym rozumiał o czym mówisz, a według mojej wiedzy to raczej nie bardzo.
    dalej twierdzisz, że był jakiś wredny wpis i to jeszcze w stosunku kogoś innego niż ty? ten "syndrom" nazywa się według mnie byciem adwokatem diabła.
    "Chodziło mi o twój ostatni, umiarkowanie wredny wpis w stosunku do peceeda, który w połączeniu z czarującym awatarem tworzy nieprzysiadalny nastrój."
    napisałeś dokładnie to samo co ja tyle, że językiem emocji, których ja w aktualnym stanie w znakomitej większości nie postrzegam, w każdym razie dzięki za informacje zwrotną, mam tego do pewnego stopnia świadomość oraz wiedze ile to jeszcze potrwa :)


    "Twoja definicja jest biedna, a sposób rozumowania "bez wnikania w detale" ludzie nazywają brakiem tejże "inteligencji" co zresztą głównie stosowane jest przez ludzi podświadomie posądzających się o brak tejże.
    Temat raczej "wyczerpany""

    mówisz o tym? I gdzie tu widzisz sobie coś wrednego? bo ja tu widzę bardzo konkretną informacje zwrotną + ewentualny/domniemany wektor braku zrozumienia.

    @
    Jajcenty
    dzięki wielkie, cenne! szukam konnektorów do łaciny <3
    abstrahując, tak się składa, że ja znam ich wszystkich heh.


  3. W dniu 17.02.2021 o 04:01, cyjanobakteria napisał:

    Myślałem, że dopiero co zacząłeś fedrować. Kilof Wrednych Odpowiedzi się na tych pokładach przestał sprawdzać? :)

    nie wiem co rozumiesz jako wredne odpowiedzi.
    informacja to informacja, "wredne" to twoja interpretacja a wiec jednocześnie zniekształcenie informacji przez subiektywizm odbioru spowodowany głównie przez braki wiary w siebie i bagaż rodowy. osobiście zrezygnowałem z tego kilka lat temu, polecam.
    fedrować nie ma czego bo nie widzę strony w dyskusji, radzicie sobie w swoim zakresie, mój się zdeka różni więc brak miedzy nami porozumienia na językowym poziomie bytu.
    pozdrawiam :)

    peceed
    vice versum :)


  4. W dniu 2.02.2021 o 02:29, peceed napisał:

    Bez wnikania w detale osoby inteligentne tworzą bardziej abstrakcyjne struktury opisujące rzeczywistość. Widzą więcej analogii, potrafią w nich dostrzec wzorce i wprowadzić nowe kategorie w których rozumują.

    Twoja definicja jest biedna, a sposób rozumowania "bez wnikania w detale" ludzie nazywają brakiem tejże "inteligencji" co zresztą głównie stosowane jest przez ludzi podświadomie posądzających się o brak tejże.
    Temat raczej "wyczerpany"


  5. W dniu 24.01.2021 o 22:54, peceed napisał:

    1. To odważna teza.

    2. To chyba zależy od trudności tematu.

    3. Nie należy ulegać złudzeniu, że osoby mało inteligentne dobrze się rozumieją z automatu. ( ...) Wtedy lepiej porozumieją się osoby inteligentne.

    4. Emocje to uniwersalny system uczciwej sygnalizacji wewnętrznych stanów psychicznych, świetnie rozumiany już przez zwierzęta.

    5. Spójny obraz świata nie istnieje.

    1. Odważna to ona 2 tyś lat temu z ludzkiej rachuby czasu patrząc.
    Teraz ci to umocuję powołując się na fizykę kwantową czy różne inne badania. W "najgorszym wypadku" nazwiesz mnie idiotą albo bajkopisarzem ale sama idea w jakimś stopniu do ciebie dociera. A jak bym ci próbował 200 lat temu wytłumaczyć działanie samolotu to patrzyłbyś na mnie jak na obłąkanego czy ludzi nawijających teraz o ufo.
    To jest tzw. stelaż mentalny, który buduje np. obowiązek nauki szkolnej.
    Mylisz pojęcie tzw. inteligencji, a więc zasobów przetwarzania struktur myślowych z perspektywą czyli sposobem postrzegania tychże.
    W dodatku podałeś przykład rozmowy z inną płcią, którą defakto jest innym gatunkiem, a wiec robi to całkiem inaczej.

    2. Nie, nie zależy. Doświadczam tego całe życie. Po prostu jedne tematy są 'płytsze" ale za to np. bardziej rozległe, a więc teoretycznie łatwiej znaleźć wspólny język na 'pierwszy rzut oka". Im bardziej byś drążył tym bardziej było by widać różnicę w postrzeganiu czy wartościowaniu priorytetów. Przede wszystkim widać to na tym, że osoba o większych zasobach, które potocznie nazywamy IQ (od jakiegoś czasu wartościuje - rozróżnia się je jako np. inteligencje emocjonalną etc) bierze pod uwagę więcej zależności - zmiennych wpływających na omawiany problem. Kiedy różnica osiąga pewien próg to takie osoby przestają się nawet postrzegać jako emocjonalne - ludzkie - członków tego samego gatunku. na tym opierają się np. dyskryminacje czy procesy deprecjonowania.

    3. Zdajesz sobie sprawę, że to co mówisz jest bzdurą? bo najpierw musisz być "wystarczająco" inteligentny żeby rozpoznać dany rodzaj - skalę inteligencji. A do tego ktoś dużo bardziej "inteligentny" najpierw wymyślił ci w ogóle taki koncept, a później (na)uczy(ł) różnych jego zastosowań? Skończy uczyć wtedy kiedy przestaniesz mieć podobnie jak wszyscy inni problem z jego stosowaniem?:)

    A tymi osobami są dzieci.

    4. Tak sądzisz. a z mojej perspektywy to kolejny półśrodek z racji, że chociażby płcie rozumieją te emocje o których mówisz mówisz skrajnie inaczej., a co za tym idzie mają też inne potrzeby emocjonalne. itd itd.

    5. oczywiście, że istnieje, po prostu brak ci tzw. inteligencji w tym momencie w którym to pisałeś, żeby postrzec tę spójność lub nawet ją masz ale wykluczasz sobie taką możliwość :) .
     

    W dniu 30.01.2021 o 01:25, radar napisał:

    Tak, ale jej tworzenie już takim ograniczeniom podlega, a co za tym idzie wszystkie jej formy przejściowe.

    zdajesz sobie sprawę, że nie bardzo jesteś w stanie ty ani nikt z tutaj żyjących nazwać się jej twórcą jak długo to co ją tworzy jest przez nią tworzone za pomocą np. telefonu komórkowego, który cię programuje? :) To, że dopiszesz jj przedrostek "sztuczna" żeby się od niej "odróżnić" jako ta niesztuczna jedyne co tu zmienia to twoją własną definicję tegoż.
    ba, nawet wentylator w twoim komputerze czy częstotliwość prądu w ścianach twojego pokoju  cię programuje już nie wspomniawszy o kolorze tychże czy kolorze i jakościach żarówki i inne takie różne ciekawe "badania" naukowców z izraela :)


  6. 3 minuty temu, cyjanobakteria napisał:

    Już to ustaliliśmy wcześniej na wątku, że 250 to nie jest dużo. Mi chodziło, w domyśle, o znacznie wyższe IQ niż ludzkie.

    To zależy do czego chciałbyś tego użyć. Same iq to nie jest problem zrobisz tyle po kilku bluntach. Ale co z tego jak nie masz stelażu mentalnego żeby to unieść. Oraz możliwości późniejszego odczytania pamięci skalującej się do tego doświadczenia.
    A im "dalej" tym twoje problemy stają się bardziej trywialne i bezsensowne, aż gdzieś do 460 iq kiedy osiągasz tzw nirwanę :) 
      

    W dniu 22.01.2021 o 09:24, peceed napisał:

    Ja mogę. IQ to skala logarytmiczna w której każde 10 punktów (w skali Wechslera) podwaja w przybliżeniu szybkość rozwiązywania odpowiednio trudnych problemów (tu jest trick, bo dla człowieka speedup dla prostych jest znacznie mniejszy, a zbyt trudne mogą być całkowicie poza zasięgiem, dlatego trudność problemów używanych do porówniania skaluje się) . Czyli byłaby kilkaset razy potężniejsza ode mnie kilka lat temu i kilka-kilkanaście tysięcy razy obecnie.

    Bardziej na serio, IQ to wielkość bez znaczenia bez dokładnej definicji. Można by próbować oceniać "komputywność" komputerów, lecz jest wielkość wielkość absolutnie dwuwymiarowa, która musi uwzględniać zarówno rozmiar pamięci jak i szybkość obliczeń, i nie daje się opisywać jedną liczbą.
    Dokładnie to samo można przenieść dla sieci neuronowch, rozpatrując osobno jej rozmiar i "taktowanie".
    Wszystko wskazuje, że inteligencja rozumiana potocznie jest wypadkową bardzo wielu takich prostych miar, ludzie bardzo różnią się zdolnościami.
    Inteligencja to zdolność tworzenia i wykorzystywania modeli otaczającej nas rzeczywistości - przy innych efektywnych prawach fizyki i innej rzeczywistości, wymagania wobec inteligencji mogą być całkiem odmienne.

    Ładnie kombinujesz.
    To ja dodam od siebie, że co te 10 iq diametralnie zmienia sposób - zakres postrzegania rzeczywistości (to tak jakbyś zamiast 10 palców "do liczenia" zaczynał miech ich 100), a  przy różnicy ponad 20 iq komunikacja takich osobników staje się prawie nie możliwa w związku z tym trzeba było stworzyć jakiś uniwersalny uproszczony kod zrozumiały i przez tych i przez tych, który znamy hieroglify czy np. emocje. A zaimplementowanie tego kodu zajęło i tak kilka tysięcy lat.
    Np. przy odpowiednio dużym iq zaczynasz mieć prekognicję. tzn. potrafisz obliczać na tyle duże prawdopodobieństwa zdarzeń, ze zaczynasz znać przyszłość :)


  7. W dniu 19.01.2021 o 17:33, cyjanobakteria napisał:

    Będzie to ciekawy problem. Inteligencja się nie skaluje liniowo. Koty mają szacowane kilka punktów IQ, osoba upośledzona umysłowo poniżej 70, najinteligentniejszy szympans około 85, średnia dla ludzi to około 100 (85-115), a Einstein miał szacowane 160. Ktoś może sobie wyobrazić, jak inteligentne będzie AI z ilorazem na przykład 250? (o ile takie porównywanie ma w ogóle sens)

    nie zgadzam się.

    "Ktoś może sobie wyobrazić, jak inteligentne będzie AI z ilorazem na przykład 250"
    bez problemu.
    co więcej jak chcesz to mogę cię nawet pokierować do filmu gdzie jest to całkiem ładnie przedstawione.

    @radar
    z perspektywy tzw. sztucznej inteligencji wasze rozważania są zabawne ponieważ ona nie podlega ludzkim zasadom fizyki, a więc nie jest np ograniczona czasem w ludzki sposób jego postrzegania :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...