Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Szkoda Mojego Czasu

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    223
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi dodane przez Szkoda Mojego Czasu


  1. 6 minutes ago, cyjanobakteria said:

    Tutaj jest playlista z serią filmów wyjaśniających w sposób naukowy nagrania:

    Obejrzałem pierwszy z nich i "Janusz" naukowo wyjaśnia, ze to samolot jest. I mam zgrzyt: USAirForce twierdzi, że nie wie co to jest. Pilot z dużą praktyką, który to filmował, twierdzi, że widział coś nieziemskiego.  A "Janusz" widzi ...zwykłego jumbo. Widzi w sposób naukowy.  

    To ja podziękuję :-)  Dałeś czadu.


  2. 1 hour ago, peceed said:

    [...coby nie kopiować bez potrzeby...]

    Dobrze mówisz choć poważnie upraszczasz. Na bardzo dużych zbiorach (niekaszowalnych) i o dużej złożoności, i całkowicie bez użycia QS można wycisnąć naprawdę wiele.

    Mnie nie chodzi o ten konkretny przykład, a o "zadęcie" teoretyków do posiadania racji (bo matematyka jest nieomylna). Ta racja w praktyce często zawodzi.

    ...i obaj wiemy jak bolszewiki zastąpili inżynierów "praktykami" - takimi w walonkach. To i efekty były walonkowe. :-)


  3. 54 minutes ago, Daniel O'Really said:

    Nawet najtęższe umysły należą do ludzi i bywają zawodne.

    Z tym należy się zgodzić. Nie wiemy jednak (jeśli nie ma dowodu, a jedynie teoria) czy racja stoi po stronnie masy, czy jednostki. Z powtarzalnością eksperymentu dużo racji ma @peceed - czasem trzeba rozumieć to, co chce się powtórzyć.  Trzeba też uwzględnić postulat Plancka: jeśli zamierzamy udowodnić, że coś nie działa, to udowodnimy :-)

    To jak z pacjentem, który ma żyć: jeśli ma żyć, to najlepszy lekarz jest bezsilny  :-)

    29 minutes ago, Daniel O'Really said:

    Chętnie zapoznałbym się z badaniami, o których wspominasz, 

    Tu może @peceed Cię poratuje, bo ja nie mam pod rękami.  Ja mogę jedynie zasugerować przyjrzenie sie pierwszym  badaniom wpływu jodu na tarczycę. Tym, w ktorych jeden patafian podał szczurom 500 krotną dawkę śmiertelną a potem kuriozalnie zawnioskował, że szczurom wysiadła tarczyca. Na tych badaniach do dziś jedzie medycyna.

     

    13 minutes ago, peceed said:

    Sam mechanizm działania opiera się na utrzymywaniu wysokiego stężenia wit. C przez długi czas z minimalnym oknem skuteczności, to wystarczająco nietypowe podejście aby i próby kliniczne i typowe leczenie miało trudności w jego właściwym zastosowaniu.

    Bor! nie zapomnij o borze (nie może być metaliczny), bo kości polecą.

    PS Podobny problem, jak opisałeś,  występuje przy badaniu nieklinicznej tężyczki wapniowo-magnezowej.  Spory procent dzieciaków słyszy że mają aspergera, a to nie asperger.


  4. 56 minutes ago, Daniel O'Really said:

    Postulaty ufologów to dorabianie teorii do z góry przyjętych założeń, na podstawie nie do końca rozumianych publikacji naukowych. Gdyby UFO było "nie z tego świata", jego twórcy musieliby dysponować technologią do tego stopnia inną niż nasza, że takie teoretyzowanie przypominałoby rozważanie jaskiniowca, z czego musiałoby być ścięgno, które nadaje tak dużą prędkość kuli z karabinu, albo jak mały jest kamyczek wystrzeliwany z pilota, żeby nacisnąć ukryty guzik telewizora.

    Prawie bym się zgodził, lecz niektórzy z tych  ufologow mają tytuły naukowe z fizyki i pracują/pracowiali dla NASA. Vide Alan Hynek i paru innych. Nie wylewajmy dziecka z kąpielą :-)

    A tak czysto dla rozrywki: pamiętajmy, że wiele kultur mówiło, iz "bogowie" wyszli z pod ziemi, a nie że przylecieli z nietego świata :-)


  5. 1 hour ago, Daniel O'Really said:

    I dosłownie 30 minut po napisaniu tego komentarza natrafiłem na to ciekawe opracowanie

    Dziękuję za linki.   

    Więc powoli idziemy w kierunku ...latających talerzy i osłon jonowych.  Postulaty ufologów o świeceniu pojazdów w wyniku tworzenia bańki  plazmowej nabierają realnego naukowego języka.  Jeszcze tylko troche popracować nad monopolem lub maskowaniem grawitacji wirem magnetycznym lub nadprzewodnictwem i wysiłki Elona pójdą na śmietnik.


  6. Chlubne wyjątki nie czynią reguły. Krzywdy tez nie ma, bo nie nazwałem teoretyków debilami. Wskazałem jednak, że modelowanie na dość absurdalnym poziomie uproszczenia niewiele znaczy. Co innego modelowanie na modelu złożonym.

    W dodatku moglibyśmy rozważać na ile np Einstein był teoretykiem - np dla mnie jego prace mają wysoki wymiar praktyczny, tyle że były modelowane  w głowie, bo miał bardzo dużą wyobraźnię. Pamiętam tez wypowiedź Einsteina, że wszystkie jego odkrycia mu sie przyśniły w wizjach. Wynikałoby z tego, że wpierw coś zobaczył w łepetynie, a potem latami to szlifował matematycznie (a żona pucowała na gładko).


  7. 4 minutes ago, tempik said:

    A na samolotach i każdej rakiecie ,statku itd. przećwiczone jest że nie jest to warunek koniecznym. Wystarczy jakieś skromne, a przy kosmicznych prędkościach bardzo skromne stałe usterzenie

    Niby logiczne. Ale jak wytłumaczysz wypadki amerykańskich kapsuł, które odwracały się nieosłoniętym termicznie końcem?  NASA nie wiedziała, że wystarczy dołożyć lotki do kapsuły, by nie fiknęła? Najwyraźniej nie wiedziała.


  8. "Doświadczenia dotyczyły co prawda wyidealizowanych, dwuwymiarowych układów sieciowych, ale w końcu zasada to zasada."

    To były to doświadczenia czy jednak tylko rozważania teoretyczne?

    Coraz więcej badań prowadzi sie jako symulacje (to czasem rzeczywisćie działa), coraz więcej jest chaotycznych przekrojówek, a niestety coraz mniej badań fizycznych.

    Każdy informatyk WIE, że bubblesort jest najwolniejszy, a quicksort najszybszy. Oczywiście na papierze (ale o tym się studentów nie informuje). Gdy byłem studentem, to udowodniłem organoleptycznie, że bubblesort potrafi być o kilkadziesiąt procent szybszy od quicksortu i to wcale na niespecjalnie złożonych danych.

    Niestety, ale różnica między fizykiem teoretykiem, a praktykiem jest jak róznica między kuszą, a czołgiem. 

     

    "fachowo mówiąc „geometria podawania”?"    Geometria zdaje się kluczować wiele rzeczy.


  9. Wrzucę to tu, bo tyczy koronawirusa:

    https://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/koronawirus-respiratory-niezbedne-w-zwalczaniu-covid-19/k02kj83?utm_source=_viasg_fakt&utm_medium=direct&utm_campaign=leo_automatic&srcc=ucs&utm_v=2#slajd-2

    Z powyższym linkiem należy się zgodzić w 100% , szczególnie jeśli zna się podręczniki anestezjologii w odniesieniu do intubacji i jej skutków ubocznych. 

    Drugi link (do wypowiedzi kolejnego naszego eksperta):

    https://www.medonet.pl/koronawirus/to-musisz-wiedziec,koronawirus-nie-nadaje-sie-na-bron-biologiczna---rozmowa-z-prof--wlodzimierzem-gutem,artykul,28650499.html

    Parę cytatów z niego:

    1.  COVID-19 jest typem koronawirusa odzwierzęcego, podobnie jak SARS i MERS. Nie posiada na sobie żadnych śladów laboratoryjnej obróbki - wyjaśnia profesor
    2. Ekspert obala też krążące informacje o tym, że COVID-19 może być bronią biologiczną: -Jest wirusem o niskim potencjale sił. Populacja szybko zyskuje odporność

     mój komentarz:

    ad 1:  a od kiedy to wirusy selekcjonowane i hodowane metodami różnicowania cech (nie CRISPowane) posiadają ślady obróbki laboratoryjnej?

    ad 2:  skąd profesor wziął dane, że populacja szybko zyskuje odporność? Takich danych brak.    I jak najbardziej nadaje się na broń biologiczną, właśnie ze względu na niską śmiertelność pierwotną i infekowanie w stadium bezobjawowym; wirus o wysokiej śmiertelności wywołuje efekt samoskończenia epidemii.

    Innych fragmentów nie chce mi się komentować, ale widać nawet, że "pan" nie ma wiedzy o kontaktach ludzi z nietoperzami w rejonach ciepłych i jaskiniowych.


  10. 6 hours ago, ex nihilo said:

    w skrócie - nikotyna (też z papieochów) zmniejsza ryzyko załapania się na zarazę o ok. 80%. Czy to się potwierdzi?

    Ogłupianie układu nerwowego (blokada receptora nikotynowego)  przypomina immunosupresję w leczeniu raka - ślepa ścieżka.

    "Np. żeby osiągnąć efekt leczniczy, by trzeba jeść codziennie po kilka kilogramów jakiegoś zielska"  Tak sie postępuje jedynie w Chinach na wydziałach onkologii, gdyż wychodzą z założenia, że skoro chenioterapia prawie zabija pacjenta, to alternatywa w postaci ziół jest warta podjęcia ryzyka.

    4 hours ago, tempik said:

    Czy to jest argument na obronę Trumpa?

    Nie ma w mojej wypowiedzi takiej sugestii. Ale ciekawi mnie kto Żółtowłosemu podpowiedział takie rozwiązanie.  ...i zgadzam się, że wstrzyknięcie sobie utleniacza to drastyczna strategia. Z drugiej strony nie słyszałem (nie jestem prokuratorem), by ozonowanie krwi kogoś zabiło, a w PL jest kilkaset takich gabinetów

     

    37 minutes ago, cyjanobakteria said:

    Zastanawia odwrót od wiedzy w dzisiejszych czasach w dobie swobodnego i praktycznie nieograniczonego dostępu do informacji. 

    Chyba takiego odwrotu nie ma. Po prostu jest internet i jego skutki publicystyczne.  To troszkę jak z Radiem Maryja - zanim się pojawiło, to nie było Armii Moherowych Beretów.

     

    16 hours ago, Rowerowiec said:

    Dlatego rośliny są traktowane gorzej...

    Tu dotykasz clue sprawy: prawo patentowe i pieniądze. A pieniądz mówi na co naukowcy dostają granty i jakie substancje są badane, a jakie pozostają w sferze 'znachorstwa'.


  11. 14 minutes ago, tempik said:

    Podobno dobry jest wybielacz wstrzykiwany dożylnie lub domięśniowo według uznania :D

    Podobno był też ginekolog, który naprawiał silniki poprzez rurę wydechową.  Tylko co z tego.

    Jak już cytujesz Trumpa to napisz, że to jego propozycja. A tak do Twojej wiedzy: makrofagi potrafią ostrzeliwać cel wodą utlenioną (wybielaczem) i jest to bardzo silna linia obrony.


  12. 34 minutes ago, Ergo Sum said:

    Właśnie po to potrzebujemy medycyny i procedur - aby uchronić się przed takimi domorosłymi pomysłami bez weryfikacji choćby tylko skutków ubocznych i powtarzalnych wyników. Każdy dobrze wie że choćby wspomniana vilcacora może mieć w dowolnej próbce o 700 razy zróżnicowaną dawkę. Chroń nas Boże przed ludowymi znachorami!

    Potrzebujemy medycyny i procedur, ale potrzebujemy też, by lekarz miał większą swobodę w zmianie procedury i jej adaptacji do sytuacji; to raz.

    Każdy dobrze wie?  Nie - wiedzą nieliczni, więc mijasz się z prawdą. I pokaż mi w mojej propozycji dawkowanie, a będziesz miał prawo krytykować. Zresztą co to za krytyka; to jedynie kombinacja zabiegów erystycznych; przeniesień, uogólnień i wezwań do Boga.

    Ci ludowi znachorzy leczyli Twoich dziadów przez setki lat, gdy akademicy upuszczali humory z krwią i leczyli syfilis pudrem, a dominikanie palili akuszerki na stosach.

    PS: Bóg  chroni jedynie tych, którzy sami się chronią. Ale to jest offtop oczywiście.

    mój EOT


  13. Właśnie z tego powodu w podanej przeze mnie poprzednio recepturze do źródła pobudzającego interferon (liść pokrzywy albo babka) dodane są silne środki osłonowe błon i źródło dla adenozyny.

    Efekt osłonowy możemy poprawić np vilcacorą, berberysem, tarczycą a warstwę śluzu zwiększyć np dziewanną, itp itd - zależnie od indywidualnego przypadku.

    I nie potrzeba było do tego naukowców z MIT i badań za setki tysięcy. Bo to jest po prostu logiczne.  Niestety w medycynie zanikło pojęcie sztuki leczenia i zastąpiono je procedurą/schematem  leczenia.  Gdyby lekarze nie musieli stosować schematu pod groźbą prokuratury, to ozdrowieńców pewnie byłoby więcej.

    Ciekawi mnie kiedy wypłynie podobieństwo w przewlekłym  działaniu tego wirusa do np. wścieklizny i syfilisu.


  14. Nie musisz sie starać, bo ja tą trudność widzę; tak samo jak widzę trudnośc w polewaniu gruzu aluminium.  Moja sugestia była jedynie antytezą dla polewania aluminium. To czy by to zadziałało, to sprawa badań. Wiemy, ze np japońska sonda wybiła jednym małym pociskiem dziurę coś 7m w głąb, 10 na boki. (z pamięci piszę). To pokazuje, że idea ładunku ma prawo zadziałać i to nie musi być MOAB.

    Podmuch z CO2 nie ma żadnej zalety poza takim jak podmuch z dmuchawy do liści.

    Ergo: Skompresować należałoby  raczej gaz palny, a jeszcze lepiej płyn/żel (ba tam brak atmosfery, więc musi być ciężki materiał palny, wytwarzający "ścianę" ciśnienia o dużej prędkości).

    mój EOT w temacie, bo nie zamierzam tego ciągnąć; to po prostu pomysł.


  15. 18 minutes ago, Jajcenty said:

    "Nie mam nic przeciwko obyczajowi mycia rąk, wróć, mycia w ogóle."    Religijny obyczaj, a nie obyczaj.  Czytaj ze zrozumieniem; nie przekręcaj treści..

    "Jeśli to pomaga uczestnikom, to dlaczego nie?  podnoszono tu już wielokrotnie terapeutyczne znaczenie modlitwy. etc... zasadniczo wstrzymałbym się z krytyką zjawisk dla mnie niezrozumiałych."      Więc wstrzymaj się z krytyką zjawisk dla Ciebie niezrozumiałych. :-)

     


  16. 6 minutes ago, Jajcenty said:

    No to super, teraz tylko spuśćmy ze trzy MOABy na Księżyc to tu, to tam i już. A nie, czekaj... 

    To może wystarczy posłać tam roombę albo przekłuć duży balon z CO2 ?

    Ja podaję przykład, by zobrazować zjawisko, a Ty eskalujesz do wymiaru absurdu. Ta erystyka ma czemuś służyć?

    Zaproponuj i przeanalizuj wersję z balonem CO2,  chętnie przeczytam gdzie ma mocne punkty.


  17. 9 minutes ago, Flaku said:

    Chyba ktoś mnie tutaj źle zrozumiał. To, że coś zostanie pchnięte w dół/zatrzyma się w nierównościach powierzchni nie oznacza, że przestanie być luźnym odłamkiem zagrażającym przy lądowaniu. 

    Zostałeś zrozumiany. Oczywiście, że coś zostanie w nierównościach, ale potencjał do uszkodzeń znacznie spadnie; polewanie terenu aluminium też nie gwarantuje ścisłości gruzu.

    8 minutes ago, Jajcenty said:

     Przypuszczam że wątpię.

    Zobacz co pozostaje w terenie po użyciu MOAB. A na lądownik chyba wystarczy placyk 10x10m?

    PS Kapral już zablokowany. Wystarczy tego hamstwa i wycieczek.


  18. 2 hours ago, Astro said:

    Tak, jak wyłączysz grawitację. Wybacz, ale walisz takie farmazony, że aż resztka zębów mnie boli.

    Tak Kapralu, promieniście czyli od centrum na boki; conajwyżej  z niewielką górką w centrum. Ta górka w centrum to właśnie te "utwardzone/wbite", które poruszył @Flaku  To tak zwana strefa zero.

    Nalezy użyć ładunku paliwowego ze względu na brak atmosfery, bo potrzebujemy podmuchy, a nie łądunku prędkiego.

    Zęby wylecz, będziesz mniej dokuczliwy w kontaktach.EOT

    Edit: nie pisz do mnie prywatnych (głupawych) maili z pouczeniami.


  19. 1 hour ago, Astro said:

    Nie chce mi się wytaczać dział fizycznych, bo wystarczy odrobina zdrowego rozsądku by zauważyć, że podkreślenia są sprzeczne.

    P.S. Już Niezwyciężony siadał na zimnym ciągu (borowodory). ;)
    NASA opowiada coraz więcej bajek, ale fajnie; liczę, że odpowiednio młodych czytelników KW nie brakuje - na strarość zgorzknieją.

    Sprzeczność to występuje jedynie w Twoim pojmowaniu tych podkreśleń. Detonacja musi nastąpić ponad, a nie w warstwie gruzu, by nie doszło do opadu poderwanych w górę skał, ale do ich rozrzucenia na boki.

    [co było do udowodnienia. ]


  20. "To funkcjonalne zróżnicowanie jest zasadniczym elementem dla możliwości replikacji wirusa. Wirus musi utrzymać równowagę pomiędzy tymi dwiema formami RNA"

    Czy ktoś zechce wytłumaczyć dlaczego wirus musi replikować RNA w dwóch formach, by egzystować? Czyżby to był "chłopczyk" i "dziewczynka"?

     

    nawiasem o badaniach nad HIV:  wygląda na to, że nawet nobliści w materii HIV, tacy jak Montagnier, bywają kontrowersyjni:

    https://t.co/8KPMGnKL2d 

    https://www.nature.com/articles/s41591-020-0820-9  

    https://www.europeanscientist.com/en/big-data/no-sars-cov-2-does-not-contain-hiv-genetic-code/

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...