OtByt

Zapomniał, że wszelkie ostrza zawdzięczamy krasnoludom. Poezję zaś elfom. Wydaje mi się, że zamieszczanie takich informacji na kopalni (ponoć wiedzy) to właściwie pornografia.

?? Mniejszych. Wszyscy w domu?

Twoje wpisy są żywym dowodem tej uprawy.

Warto odrzucić ten przymus. Brak wiedzy kiedyś zaczyna swędzieć. Wtedy samodzielnie płaci się za wiedzę. Z pewnością. Intelektualnie? https://www.youtube.com/watch?v=woW1tvVV0pE&feature=youtu.be&t=262

Trafił bakcyl na odpowiedni grunt.

Defibrylacja po kilku dniach? Może i dr Frankenstein miał rację. Pewnie chodzi o amperaż. Czy w kwestii chodzenia po wodzie i wzlatywania pod chmury ktoś postawił już hipotezę o lewitacji magnetycznej?

Dlaczego nie walczysz z ograniczaniem wolności do jazdy z dowolną prędkością? Przecież radość zaczyna się od 150 km/h.

Niektórym wystarcza konsola. Dobra jak chleb.

Martwy człowiek pod płótnem trafiony w jaskini piorunem? Ciekawa hipoteza.

Czytanie ze zrozumieniem zapewne boli. Nie rozumiem, ale to akceptuję.

Może masz rację i wychodzisz na zero. Mniej więcej powinno się zgadzać. Zauważyłem. Jak obliczeniowo nie wyrabiasz, zwykle, to cię ratuje.

Udokumentuj jakąś statystykę (o ile rozumiesz metodologię nauki), a nie odwołuj się do emocji czytelników. Nauka tak nie działa. Możesz być koniem rozpłodowym, ale żadnej tezy bycie koniem nie udowadnia. Czy gorączka po wsadzeniu dzieciaka na trzy zdrowaśki do pieca nie wchodzi do statystki?

Bez komentarza. Bo po co? Problem z liczeniem masz ty. Podejrzewam, że jest to problem fundamentalny. Trzy tygodnie Holmesie? Stosunek wydajności do nakładów cieniutki. Emocjonalnie nie dościgasz C+4.

Dostałeś plusa za mylenie korelacji z przyczynowością. Minus za uporczywe odmawianie rozumienia tego. Dobrze zaorane pole nie pozostawia miejsca do zagospodarowania.

Nie jest pomijalne dla małych ciał jak bakteria. Chodzi o stosunek powierzchni do masy. Zapoznaj się z deklinacją satelity.

Na orbicie ziemi chodzi o jakieś kilka nanopascali https://en.wikipedia.org/wiki/Solar_wind#Pressure Wpływ na lot ziemniaka nie powinien spędzać snu z powiek.

No właśnie. Gdybyś spotkał się z głębszym rozumieniem magnetohydrodynamiki, to nie pisałbyś bzdur. Najwyraźniej masz problem z czasami. Znasz się na czymś poważnie? Tak, by móc pisać z czystym sumieniem?

Zapewne chodziło o "podsumowujesz". Co ma do rzeczy magnetosfera słońca? Wcześniej pisałeś Najwyraźniej nie wiesz o czym mówisz. Widzę, że lubisz pisać. Pisz dalej, ale zadbaj może, by było na temat.

Nie znam się, ale pewnie chodzi ci o ciśnienie promieniowania. Skoro widzisz że coś się zrównuje, to wpływ sumaryczny jest żaden. Lot jest stabilny. Porównanie do Cieśniny Magellana całkowicie nietrafne. Całkowicie się nie zgadza. Mniejszy niesie mniejszą energię. O prędkości już napisałem.

Nie wiem czy dobrze rozumiem, ale prędkość ucieczki nie zależy od masy uciekającego. Nie wiem czym jest strefa przejściowa. Gdziekolwiek masywny może w coś również przywalić i nie ucieknie. Nie wiem, czy całkowałeś po trajektoriach potencjalnych uciekinierów. Może od tego warto zacząć.

?? https://solarianprogrammer.com/2017/04/16/windows-susbsystem-for-linux-xfce-4/

Trafne i sympatyczne. Szaman przy konsoli to ginący gatunek. Nieznane wymiary jednak dla każdego. Polecam Debiana. Od Sarge do Jessie bez problemów. Przymierzam się do Stretcha, ale zawsze istnieje możliwość że coś nie pytknie. W końcu to już tyle lat. Wciąż to bardzo dobry pomysł, choć szamani wymierają. Zamknięte drajwy nvidii?

W Polsce i na powierzchni nie ma terrorystów. Na każdej ulicy pięć obserwatorek w oknie z pancernym krzyżykiem na piersi i bojowym parasolem w dłoni. Faktycznie taniej. Nikt ich nie opłaca.