Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

tempik

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1393
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    40

Zawartość dodana przez tempik

  1. Nie. Ten klient KW na androida jest słaby i co chwilę się sypie, nawet nie wiedziałem że jest filmik. Sama pamięć to jednak dalej nie jest to samo co inteligencja. Każda z setek tysięcy pszczół mojego ojca zapamiętuje dużo więcej i na znacznie dłużej, do tego modyfikuje dane w razie potrzeby i przekazuje dalej. U pszczół, gołębi czy łososi to raczej hardware przekazany w DNA, u papugi to już software wyuczony dzięki smacznym nagrodom. Pamięć to warunek koniecznym ale nie wystarczający dla inteligencji.
  2. Koty czy inne drapieżniki są wyczulone na ruch więc dla nich ten taniec z kubkami to jest jak film w zwolnionym tempie, ale czy to określa jakoś inteligencję? chyba nie. Z papugami to nie wiem, ewolucyjnie chyba nie potrzebują tak szybkich sensorów jak drapieżniki, ale ich inteligencja jest większa od studentów w tym samym stopniu co świń ogrywających studentów w odszukiwaniu trufli czy innych smakołyków po prostu lepsze/szybsze zmysły. Jak nakryją papugę że przy tych kubkach stosuje rachunek prawdopodobieństwa, albo przy partii pokera liczy karty , to OK.
  3. Wygląda na ekstremalnie trudne do wykonania. Ale z drugiej strony jak budowali LIGO to ludzie też pukali się w głowę że to nie może się udać. Aż sprawdziłem kiedy się urodził Ron Folman i wychodzi że jestem młodszy, więc jak on planuje doczekać to ja może dociągnę do takiego sensora w smartfonie
  4. Może to kwestia rasy. Zdjęcie z czarnym, szybkim jaguarem byłoby Ok
  5. Stawiam dolary przeciwko orzechom, że zdjęcie z pokaźnym pytonem jeszcze bardziej zwiększa szansę na długi jak sam pyton związek z mężczyzną. Ehh czym te psycholożki się zajmują, nie ogarniam tego. Chociaż może i coś w tym jest bo parę przykładów pasujących bym znalazł w otoczeniu. Ale facetowi który został wybrany przez kobietę przez wzgląd na jego psa..... to ja serdecznie współczuję hehehe
  6. Chyba lepiej jest raz w roku odżałować 200zł i zrobić sobie badania okresowe na bogato z wyborem wszystkich parametrów które nas interesują. Wyniki będą zdecydowanie dokładniejsze i pewniejsze od prymitywnego testu paskowego.
  7. w tekście jest "że nawet w sytuacji absolutnie kryzysowej" więc kontekst jest trochę inny. A co do dynamicznej sytuacji kryzysowej to nie różnimy się od stada baranów spadających z klifu. Jak coś się dzieje za szybko żeby kora dała radę przeanalizować dane to decyzję podejmuje móżdżek i pień mózgu. W tłumie inteligencji panika może wybuchnąć tak samo łatwo jak w tłumie chłopów pańszczyźnianych, chociaż wystarczyło by wstrzymać się 5sec. i pomyśleć że to bez sensu
  8. A niby czemu miało by tak być? I tak na rozkaz, wszystkie? Jak są warunki to powstają gwiazdy,planety i życie pewnie też. To jak z grzybem na ścianie, wydaje się że już go nie ma a on po prostu znalazł sobie nowy, przytulny habitat za szafą. Jedyny problem jest w tym że rozmiar świata i czasu utrudnia wpadnięcie na siebie. Dlatego Archimedes nie miał okazji wypić piwa z Einsteinem, po prostu rozminęli się. Ale nie wymarli jak dinozaury
  9. bardziej stoi w magazynie pod pałatką a i tak kurzy się . Jak będzie odpowiednia koniunkcja i okno czasowe między pandemią koronawirusa a grypą sezonową to może tego webba w końcu wystrzelą i zagonią do roboty.
  10. Śmiało można zastąpić "Maszyna" na "Osoba" i zdanie będzie miało nadal sens. Jeśli społeczeństwo naśladuje jednostki irracjonalne, (i tu mała zmiana) nawet nie udające inteligentnych! jak to SI z eksperymentu, to niema się czemu dziwić.
  11. Te wszystkie niby prawa zakładają że procesory ciągle są lutowane z tych samych tranzystorów. A przecież postęp w budowie bramek ciągle postępuje, materiały się zmieniają. Ciężko jest prognozować co będzie. Może da się całkowicie wyeliminować prąd i przejść na optykę. A może w końcu ta kwantowa rewolucja nastąpi?
  12. W cieniu iss to aż -160sc więc raczej za gorąco. A nawet jeśli odlecieć gdzieś daleko żeby osiągnąć temperaturę tła to i tak słabo w porównaniu z naziemnymi instalacjami gdzie można zejść do uK.
  13. Przecież nikt nie będzie tego kopał łopatą i się nie spoci. A w planowanym (żeby nie było jak z webbem) 2050r to kompy pewnie będą potrafiły przerobić dane od ręki, w realtime, dobra aż tak szybkie nie będą, ale na pewno o x razy szybsze niż dzisiaj.
  14. To chyba trochę nietypowo. Ja obserwuję 3 algorytmy u grzybiarzy, a właściwie 4. 1: podążanie laserowo wyznaczoną ścieżką z nosem przy ziemi, nawrót i tak cały zagajnik 2: podążanie za innym grzybiarzem, nawet jak ten po prostu idzie w krzaki wy..rać się 3: podążanie w miejsce gdzie nie ma ludzi, przecież tam muszą być grzyby! 4: lot motyla, totalny chaos. Ja stosuję 1+4 w zależności od gatunku na jaki poluję.
  15. A jednak się myliłem chyba, wasz bardzo ciekawy spór wygląda jakbyście kłócili się o kolor auta na które patrzycie. Czy to #665229 a może 59%60%80%20% lub 102;82;41. Panowie, to ten sam ohydny, sraczkowaty kolor! A czy zapisany w Hex,CMYK czy RGB to nie ma znaczenia. Jeden model nie wyklucza drugiego. Może być kilka alternatywnych i wszystkie poprawne. Ja wybieram te najbardziej intuicyjne i najmniej przegrzewające moje neurony. Jak oba modele dadzą takie same wyniki obliczeń i zgodne z tym co rejestruję swoimi prymitywnymi zmysłami to oba są OK.
  16. A ile wwożą? Może nie LP ale ZULe dla nich pracujące. Puszki,butelki i plastik przez nich zostawione znajdziesz wszędzie! W gęstwinie gdzie maczetą musisz się przedzierać i jesteś pewny że jesteś pierwszą osobą która tu trafiła od dziesięcioleci. Można muzeum otworzyć, wzory butelek i innych śmieci z lat 60tych,70tych, aż po współczesne.
  17. 0. Nie ma przeszkód żeby tworzywa sztuczne spalać czy przerabiać na paliwa płynne. A właściwie to jest jedna, cena baryłki. Po prostu nie opłaca się, taniej jest wydobyć kolejną baryłkę spod ziemi.
  18. Filozofii nie ma, mimo to zdarzało się nie raz że wielki słój zdominowały jakieś inne bakterie zanim mlekowe się rozmnożyły. Nie wiem , może kwestia wody lub powietrzna i zarodników w nim fruwających. Kawałek chleba z zakwasem też nie zawsze poprawiał sytuację. Za to sok z ogórków załatwia sprawę definitywnie.
  19. Ale bakteria kwasu mlekowego to ta sama na polskim i kitajców ogórze O to to, polać mu bo dobrze gada. Ja zawsze miałem problem z kiszeniem buraków. Ale wystarczy dodać troszkę soku z ogórków jako starter i sok wychodzi zawsze.
  20. W każdej epoce były luki, które próbowano skleić plastrem. Ale zawsze też pojawiał się ktoś kto orał do zera stare zasady. Jeśli już na starcie teoria dobrze nie opisuje wszystkiego, nawet tego co jeszcze nieodkryte i trzeba robić kolejne przybliżenia,poprawki i aktualizacje to jest to słabe. Ale ja i tak się jaram każdą nową hipotezą, nawet bardzo wątpliwą. Ja generalnie mam problem ze wszystkimi stałymi i uznawaniem a priori ich stałości. Może w odpowiednich warunkach lub skali czasu żadna czczona stała taką stałą nie jest. Szkoda że teoretycy tak odjechali praktykom. Niewiele zostało hipotez które da się przekuć na doświadczenie za realnie pieniądze
  21. Nie chwal się bo ja też robię dobre wina z własnych gron, niestety dla innych bo sam nie pijam. Mam uczulenie. f..ck! to jakaś kara boska chyba! hahaha, jest jakiś ranking? gdzie można sprawdzić statystyki? chętnie sprawdzę który miejsce Ty zajmujesz
  22. Jak zawsze Ale nie jestem betonem, jak przetestują folie nie w Meksyku a wyżej na północ, i pomidory będą lepsze niż teraz to może nawet zacznę kupować je w zimie. Trzymam za to kciuki. dlaczego? przecież to tylko woda+alkohol+glicerol+kilka kwasów organicznych i mniej istotnych dodatków. 99% ludzi nie odróżni Merlota od czegoś innego czerwonego(ja też!) kupowanie wina droższego niż 15zł to nieporozumienie. Stosunek wody do alkoholu i innych substancji niemal identyczny z tymi najdroższymi, bania taka sama, wartości odżywcze też. Subtelnych różnic trzeba chyba szukać dobrym spektroskopem
  23. Masz rację, ewolucyjne rozsądnym jest będąc w Indonezji zamówić coś w KFC czy MC, dużo mniejsze ryzyko sraczki niż przy lokalnych specjałach. Ale idąc takim algorytmem przez życie bardzo ubogie doświadczenia się zbierze i niewiele świata i doznań pozna(możesz to dodać do mojego profilu psychologicznego ) Może i zahacza to już o indywidualną wrażliwość. I dla jednego pomidor to prosty stosunek białka/węgli/tłuszczu i wody ale kogoś innego sprawa jest bardziej skomplikowana. Zresztą tak samo z piwem czy winem itd. Kończąc, nie kupuję reklamy która mówi o mleku w proszku identycznym z mlekiem matki i wszystkiego innego co jest "identyczne" lub "zgodne". "Prawie robi różnicę" cytując reklamę pewnego piwa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...