Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

thibris

Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    2581
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez thibris

  1. Jakbyś dobrze się wcześniej wygłodził to mógłbyś powtórzyć numer magika (wyleciało mi z głowy nazwisko) z przejściem na wylot przez wielki mur
  2. Ciekawe jak wygląda IF dla takich tytułów: http://books.google.com/books/serial/ISSN:0199574X?rview=1&hl=pl&source=gbs_navlinks_s
  3. Pojęcia nie mam, nie jestem ekspertem Chodziło mi o rozróżnienie "hormonu rodzicielstwa" z "hormonami szczęścia" i stwierdzenie który/e z nich są odpowiedzialne za obniżenie ciśnienia.
  4. Najwyraźniej z zagranicy trafiają do mnie stare programy, gdzie prowadzące wyglądają jakby pracowały za miskę zupy na kartoflu. W filmach widzę to samo, chociaż nie we wszystkich, oraz kolejne chociaż - dużo nie oglądam Co do ostatniego Twego zdania - czyżbyś twierdził że Polański nie jest normalny ?
  5. Właśnie o to mi chodziło. Czy prestiż jest już gdy mamy fachowe czasopismo dla garstki snobów, czy określamy tak wszystko co nam wydaje się fajne, czy może jeszcze coś innego. W Googlach pierwsze co znalazłem o prestiżowych czasopismach to tekst o pisemku wydawanym dla/w galerii bałtyckiej. Też opisują to jako prestiżowe czasopismo. Dlatego zastanawiałem się czy tym określeniem teraz każdy nie wyciera sobie buzi, tak jak z exclusive`ami itp. Jeśli jest faktycznie tak jak piszesz, to oznacza tylko tyle że ja jakiś przewrażliwiony jestem, bo dla mnie prestiżowa jest KW, a nie jakieś PLOS One
  6. Dlatego też kierowcy powodują stłuczki jak tylko w ich pobliżu znajdzie się jakaś ponętna osoba płci przeciwnej. Niedoszacowywują odległość to czyjegoś tyłu - nie ważne że to auto
  7. Wychodzi na to że strategia menedżerów Intela się sprawdziła i dobrze wyczuli rynek, gdy zamiast uśpić biznes i przeczekać kryzys, woleli w odpowiednim momencie rozwinąć skrzydła i przeć do przodu.
  8. "na łamach prestiżowego" - co w ogóle oznacza ten fragment ? Wydaje mi się że tak opisywane jest każde czasopismo o którym mowa na KW. Jeśli nie, to czemu ? Co trzeba zrobić aby pismo było prestiżowe ?
  9. W dzisiejszych czasach żeby znaleźć młode dziewczyny zagrożone bulimią wystarczy wejść na NK i posegregować po ilości znajomych + ilości "foci" zrobionych komórką lustrzanemu odbiciu jednostki
  10. Coś wydaje mi się że tu leży przyszłość domowej rozrywki i domowych PC, dla zwykłych Kowalskich.
  11. Ciekawe czy ma to coś wspólnego z hormonami jakimiś, czy po prostu z samą radością wychowywania dzieci. Nawet jak latorośl potrafi wchodzić za skórę przez 99% dnia, to później wystarczy jeden uśmiech, bądź duma z nowo opanowanej czynności przez dziecko, aby cały stres i nerwy odeszły w niepamięć w błogim poczuciu szczęścia
  12. Wydaje mi się że z tą Polską to przesadzasz. Spójrz na filmy i programy zagraniczne, choćby z USA - tam dopiero jest pranie mózgu jeśli chodzi o kobiece kształty.
  13. Dlatego że nie produkujesz jednego i drugiego. Oba te "artykuły" to efekt czyjejś pracy i to pracy podstawowej, która daje danemu człowiekowi pieniądze na (prze)życie. Dlaczego coś mamy nazywać artykułami pierwszej, drugiej, ..., jedenastej potrzeby ? Bez muzyki i filmów przeżyję, bez cegły też, bez chleba, mleka, cukru, ziemniaków, mięsa i pomidorów również. Więc co nam pozostanie artykułem pierwszej potrzeby ? Tlen i H2O ?
  14. Czy jest jakiś cień szansy aby na forum wprowadzić jakiś miniczat ? Czasami brakuje takiego miejsca, żeby z kimś "popitolić", zamiast robić offtopa bądź męczyć się mało interaktywnymi PMkami.
  15. To teraz wiem czemu w sztampowych salach treningowych są porozwieszane plakaty króliczków pleyboya
  16. Doskonale rozumiem do czego zmierzasz, tylko nadal nie wydaje mi się aby moje około 10% były zbyt niskim udziałem w zyskach artystów, aby z tego opłacić całe przedsięwzięcie i dodatkowo zarabiać. Spójrzmy na allegro - oni sporych sum od transakcji nie biorą, a zbijają kokosy. Wiem, że nie muszą posiadać tak wielkich zasobów pamięci stałej na serwerach, ale koszty takich pamięci wcale takie ogromne nie są. Zaznaczam też że pisząc ciągle o artystach i tym wyimaginowanym biznesie miałem też na myśli książki, a tekst zajmuje "grosze"
  17. Jaka jest różnica między 40 a 50 fps, a jaka pomiędzy 80 a 100 ? Zakładam że masz monitor LCD, ile wyciąga on FPS tak sam z siebie ? Płynna animacja to ~30FPS, większość filmów ma 23 FPS, a jakoś ludzie ogladają i nie psioczą. Zawsze się znajdzie grupa ludzi którzy będą chcieli mieć te 350 FPS, ale co na to poradzisz ? Nie będą najlepszymi już za jakieś 5-6 miesięcy, ale to drobny szczegół @krzabr Po co portować soft w maszynach do obliczeń ? Myślę że w takich przypadkach będzie tam oprogramowanie specjalistyczne tworzone pod ten typ maszyn/zastosowań.
  18. Faktem jest że przesadzają, ale ja ich nawet rozumiem. Gdyby ktoś dajmy na to stuknął moje auto tez bym zawyżał koszty naprawy - jeśli mielibyśmy się na miejscu ugadać. Najwidoczniej wychodzą z założenia, iż lepiej jest krzyknąć więcej niż mniej
  19. "Dla naszych przodków i większości ich potomnych to raczej sposób na wyrażenie wyłącznie zadowolenia (Communicative and Integrative Biology)." Znieważanie i wyśmiewanie innych też jest przejawem zadowolenia
  20. Tylko że taki sprzęt nie wyciśnie dodatkowych 2fps, lecz jakby ciut więcej Jeśli ktos potrzebuje (ewentualnie wydaje mu się że potrzebuje) najlepszego sprzętu to taki sobie kupi, tylko mówiliśmy o przeciętnych Kowalskich, którzy do niedawna nie zwracali w ogólę uwagi na prądożerność swoich komputerów.
  21. Nie chwaliłem się - to elementarna wiedza Apple potrafi sprzedawać cudze aplikacje za 30% udział w cenie, więc myślę że i taniej się da. Niech będzie że nie upieram się przy tym 10%, jak dla mnie może to być i 20. Ważne żeby nie był to wielki procent, bo wtedy twórcom nie będzie robiło różnicy kto ich skubie. Zakładana ilość sztuk ? To nie mięsny na rogu. Myślisz że wielcy sieci WEB 2.0 robili takie założenia ? Pewnie dałoby się wyliczyć ile sprzedanych sztuk dziennie pozwoli pokryć koszty serwerów, ale tu nie chodzi o takie krótkofalowe podejście. Albo dany model biznesowy się sprawdzi i wtedy zarabiasz miliony, albo zostajesz na bruku. Jeśli chcesz to jasno Ci napiszę, że nic nie liczyłem i nie mam pewności że to zadziała. To tylko taki luźny koncept który przy dobrym szczęściu miałby szanse na wygraną. Kwestie szacowania ile trzeba zapłacić za serwer, ile za sprzątaczkę, czy ile musi się sprzedawać żebym mógł kupić sobie audi, jakoś mnie nie za bardzo zajmują Co do reklamy to myślę że sporych kosztów do niej nie trzeba. Wystarczy szepnąć słówko tu i tam, a ludzie sami Cię rozreklamują. Ważne żeby stworzyć dla nich dobry produkt, który będą chcieli zachwalać znajomym. W internecie jest jeszcze łatwiej, gdyż wystarczy wysłać linka. Myślę że reklama to najmniejszy problem.
  22. Tylko szeleńcy kupują takie zasilacze i wcale nie przekłada się to na wydajność. Kupując komputer też byłem przekonany że bez zasilacza 700W nie uciągnę takiego sprzętu. Trafiłem jednak na dwa serwisy na których po podaniu składowych komputera (pełne parametry vide model procka, model ram + kilka szacunkowych jak ilość wiatraczków 80mm w obudowie) szacował zapotrzebowanie zestawu na moc. Okazało się że mój zestaw potrzebował z tego co pamiętam jakieś 390W, więc z zapasem wziąłem MARKOWY zasilacz 430W i do dzisiaj nie miałem żadnych problemów, nawet w bardzo stresowych warunkach dla całej maszyny Więc te zasilacze to raczej nie kwestia wydajności, lecz niewiedzy i przeświadczenia że więcej = lepiej.
  23. Dzwne te liczby przedstawiasz Nie chodzi mi o wejście w buty firm fonograficznych i całej branży showbiznesowej. Jak ktoś chce się reklamować to jego sprawa, ktoś chce mieć agenta jego sprawa, ktoś chce coś nagrać jego sprawa. Do serwisu trafiali by artyści z gotowym produktem, serwis miałby być tylko i aż kanałem dystrybucji. 3 sprzedane albumy na godzinę to wcale nie tak dużo jak sugerujesz, myślisz że ile się na takim Itunes sprzedaje na godzinę ? Jeśli chodzi o ceny, to w sumie też nie moja sprawa. Przychodzi klient i mówi że ma materiał i że chce go opchnąć za kwotę X, z czego X/10 jest dla mnie i koniec filozofii.
  24. Dalej twierdzę że nigdy nie generalizowałem piratów w taki sposób o jakim piszesz. Generalizować mogłem piractwo - jako kradzież, nie ważne z jakich pobudek, ale złodziei już nie. Bo jak każdemu wiadomo można kraść z wygody bądź z głodu itp.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...