Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

MrVocabulary (WhizzKid)

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1373
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    25

Zawartość dodana przez MrVocabulary (WhizzKid)

  1. Baaardzo fajny pomysł! My coś takiego w językoznawstwie stosujemy już od paru lat (bez 3D) i daje bardzo ciekawe wyniki
  2. Nie do końca rozumiem Skoro test Turinga jest zaprojektowany do mylenia ludzi, no to musi być do tego typu inteligencji dopasowany i brać pod uwagę m.in. czas reakcji. Tutaj średnia czasu na odpowiedź jest w zasadzie czymś obiektywnym.
  3. To jeden z autorskich programów imersyjnych – ebook za 560 zł wyczaiłem. Wygląda jak inne programy tego typu, tzn. uczy poprzez używanie, a w mniejszym stopniu przez tłumaczenie reguł gramatycznych. Ja nie bardzo przepadam za takim systemem, ale ma pewne zalety: 1. pozwala nauczyć się języka na poziomie „jakoś tam się dogadam i złapię o czym mowa”, to jest najszybszy sposób; 2. pozwala nauczyć się języka na poziomie ekstremalnie dobrym, i tak trzeba się bawić w imersję; 3. pozwala się uczyć języka ludziom, którzy mają słuchanie o zaimkach po prostu gdzieś. Poza tym taka metoda jest częsta w przypadku języków, które są odległe od naszego typologicznie i do których jest mało materiałów. Co do 20 godzin biegle… to trzeba tutaj wyróżnić dwa znaczenia tego słowa: 1. Mówić zajebiście, niemal bezbłędnie, na prawie każdy temat na wszystkich poziomach zaawansowania; 2. Mówić płynnie (szybko, bez zająknięć) na danym poziomie zaawansowania. Chodzi im pewnie o to, że te ludki znały mało słów i struktur, ale w ramach tego, czego się uczyli, jak dostali pytanie na twarz, to nie przypominali sobie przez 5 minut każdego słowa, tylko z miejsca byli w stanie odruchowo odpowiedzieć. To jak najbardziej jest możliwe – vide Tusk i ta słynna szkoła na Malcie, albo firmy oferujące naukę w podobnym temacie ambasadom w Europie. Poza mną znam kilkunastu hiperpoliglotów i nie wierzę, że po 20 godzinach, nawet na sterydach, byli w stanie mówić naprawdę sensownie bez solidnego treningu w domu, nawet w silnie spokrewnionym języku.
  4. Jeśli grupa ludzi uznaje milczenie za reakcję zwrotną (zwaną odpowiedzią), to tak należy to anotować. Tak przynajmniej się to robi w naukach społecznych. W końcu test Turinga jest przeprowadzany przez ludzi, a dla tych czas odpowiedzi jest cechą relewantną (my o tym w językoznawstwie mamy całkiem literatury i badań).
  5. Z danych wynika, że ludzie zawsze dążą do takiej samej przepustowości. Zbudujesz więcej ulic, to ludzie kupią więcej samochodów
  6. Obawiam się, że to, co opisujesz, nazywa się po prostu „nauka” w dowolnym odcinku czasu i w dowolnej dziedzinie. Ona tak się „niespodziewanie” reformuje jak Linux od 15 lat „już zaraz” zdobędzie dominację na rynku PC-tów
  7. Dzięki =] No próbować będę. Co do bycia lepszym od konkurencji to nie mam wątpliwości, tylko te kwestie techniczne są dla mnie niewiadomymi. Wyjdzie w praniu… najwyżej pozwę tych ludzi od AdBlockerów
  8. Już wyjaśniam – rozważam dogadanie się np. z Googlowych Adsensem czy czymś podobnym, żeby mieć niewielką liczbę cudzych reklam cudzych produktów na mojej stronie związanej z językami (słownik, blog, gry itd.), żeby mieć na rozwijanie tej to stronki i papu (jako alternatywę dla coraz bardziej frustrującej mnie akademii). I tak staram się wymyślić, jak to zrobić, żeby się to kalkulowało i zarazem nie wkurzało. A że myślę o tym od dłuższego czasu, to mi rośnie empatia dla tych wszystkich reklamozależnych serwisów. A nie podałem tego na początku, bo to wątek (jeszcze) nie o mnie (co Astro świetnie zauważył), ale o reklamach
  9. To pozwolę sobie zapytać Was: a jakie macie zdanie o takim rozwiązaniu, że na stronce, na której np. jest gierka albo słownik, co X partyjek prosi o kliknięcie w reklamę przed rozegraniem kolejnej? Mówię o czymś w rodzaju raz na pół godziny (nie w trakcie grania/wyszukiwania)?
  10. Ja też nie lubię nachalnych reklam, ale trzeba chyba też wziąć pod uwagę, że niektórzy próbują się z nich utrzymać. Dlatego np. na Kopalni Wiedzy mam je odblokowane. Jakie są alternatywy dla stron www? Paywall? Nie sądzę...
  11. Prawidłowa reakcja to wycofanie się. Powolna jak żubr stoi, szybka jak biegnie w naszą stronę Te znaki są dodatkowo fajne, bo na każdym jest napisane coś o ekoszujach z greenpeace (zresztą trafnie).
  12. Z drugiej strony mało kto chce płacić za dostęp do stron – jesteśmy przyzwyczajeni do darmochy. Przyznam się Wam, że od kiedy sam planuję wystartować ze stroną opartą o reklamy, to coraz chętniej oblokowuję cudze. To wszystko kosztuje.
  13. A ja tam lubię dotykać. Machanie palcami w powietrzu bez oparcia jest męczące.
  14. Myślę, że historia byłaby bardziej poetycka, gdybyś na końcu „spróbował” jej troszkę i wyrzucił na śmietnik
  15. W sumie ciekawa by była stacja kosmiczna z 253 przekaźnikami i zerem modułów podtrzymywania życia
  16. A mówiła coś o drabinach i czarnych kotach? Wbrew temu, co może Ci się wydawać, nauka nie polega na produkowaniu Teoryj Względności co kwartał, tylko podważanie rzeczy oczywistych. Swoją drogą, w jakim świecie plastry – nawet dla 200 stóp – to kupa szmalu?
  17. Trochę nie rozumiem Waszych dywagacji. Jeśli już chcemy liczyć, to policzmy bezrobocie na przestrzeni wieków. Poza tym to pracę się znajduje; jedyne, co roboty tak naprawdę zmieniają, to wydajność pracy. Roboty pozwalają ludziom przejść do innych dziedzin, np. zwiększyć liczbę naukowców, lekarzy czy osób w usługówce. Jeśli wszyscy zwolnieni z fabryki znajdą pracę gdzie indziej, to nie wiem dlaczego mówić, że roboty „zabrały” komukolwiek pracę. Większym problemem jest to, że za jakiś czas się chyba skończą rzeczy, które większość ludzi może robić i przewiduję falę depresji i popadnięcia w hedonizm.
  18. Tylko co zrobić, żeby te białka nie ulegały rozkładowi?
  19. No ja jestem za tym, żeby tłumaczyć to, co jest w oryginale, ale zastanawia mnie ich proces decyzyjny…
  20. To nie lepiej je nazywać „supergalaktykami spiralnymi”? Przecież to ich galaktyczność jest super, a nie spiralność…
  21. Mnie najbardziej ciekawi, jak wyrzucono te dwie osoby i za co
  22. Szczerze mówiąc nie zgadzam się. Te kary po prostu muszą być cięższe, albo chociaż tak opresyjne jak te naszego US Wyobraź sobie, że im dowalasz 50% rocznych obrotów i 5% kolejny tydzień, kiedy są problemy, bez górnego limitu. Poza tym nakładasz nakaz nieprzekazywania prezesom 95% wypłaty do czasu rozwiązania kwestii. Jeśli by to egzekwowała jakaś odporna na korupcję instytucja, to by to szybko uporządkowało sprawy.
  23. Dobrze, w takim razie zastanawia mnie, czy to przeczy propozycji Alcubierre'a
  24. Swoją drogą, gdzieś mi się obiło o uszy, że te fale grawitacyjne mają prędkość 1/2 c. Czy mi się przesłyszało? Swoją drogą, ciekawe jak to się ma do teorii Alcubierre'a.
  25. gaude napisał Takie non sequitur nie jest chyba zdrowe. Telepatyczny kontakt z Bogiem też nie. „Patrzcie, mam magistra i wysokie IQ, czcijcie mnie! Jestem na „ty” z Mesjaszem!”
×
×
  • Dodaj nową pozycję...