Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Grzegorz Kraszewski

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    123
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Zawartość dodana przez Grzegorz Kraszewski

  1. Niemniej DuckDuckGo wymusza połączenie HTTPS, czyli szyfrowane. Co z tego, że router czy switch sobie cokolwiek zachowa?
  2. Trzeba zacząć od jednego prostego pytania: kto finansował badania?
  3. Taki kod to żadna nowość. Kiedyś sprawdzono pod tym kątem Windows XP i okazało się, że znaleziono 39 sytuacji w których Windows wysyłał dane na serwery Microsoftu bez wiedzy użytkownika.
  4. Są szczelne dla gazu pod określonym ciśnieniem. Czy są równie szczelne dla wody wzbogaconej o szereg aktywnych fizykochemicznie substancji, tłoczonej pod ciśnieniem większym? To nie jest przecież stalowy, spawany zbiornik tylko formacja geologiczna.
  5. Ale skoro ta pianka ma gęstość 0,16 kg/m3, a powietrze 1,2 kg/m3, to jeżeli z tego metra odpompujemy więcej niż 0,16 kg powietrza, obiekt powinien się unieść. Nie musimy uzyskiwać próżni, a zatem nacisk będzie mniejszy. Pominąłem tu co prawda ciężar pokrycia obiektu, po jego uwzględnieniu pewnie się okaże, że wciąż nacisk byłby za duży, chociaż gdyby pokrycie uformować w sferę, to mogłoby przejąć znaczną część obciążenia.
  6. No tak, tylko, że jej metr sześcienny waży 240 kg, a tej z artykułu 0,16 kg... Tak więc z pianki R-3300 możesz zrobić niezatapialną łódkę, ale raczej nie coś, co po odpompowaniu powietrza uniesie się do góry...
  7. Przede wszystkim myląca jest nazwa "paliwo", bo kojarzy nam się z czymś co się spala i oddaje energię. W kosmosie, żeby się rozpędzić potrzebne są dwie rzeczy: masa, którą możemy od siebie odrzucić i energia do nadania tej masie prędkości. W klasycznym silniku rakietowym paliwo zapewnia obie te rzeczy, w jonowym tylko pierwszą. Energia musi być dostarczona z innego źródła. Przy pojazdach wielkości Dawna, a tym bardziej CubeSata ogniwa słoneczne wydają się jedyną sensowną opcją. Przy większych dobre mogą być generatory termonuklearne (takie jak ma Curiosity), a jeszcze większe mogłyby mieć reaktory jądrowe, chociaż trochę sobie nie wyobrażam klasycznej elektrowni z wytwarzaniem pary i turbiną sprzężoną z generatorem ;-). No ale może coś kiedyś wymyślą...
  8. Wszystko zależy od zapotrzebowania na energię, wydajności paneli i ich powierzchni... Sonda kosmiczna Dawn waży dobrze ponad tonę, a ma ogniwa słoneczne dające około kilowata w odległości 500 mln kilometrów od Słońca i to jak widać wystarczy. Skoro CubeSat waży 5 kilogramów, wymagana moc jest odpowiednio mniejsza.
  9. Problem z gazem z łupków jest taki sam jak z każdą inną kopaliną - zasoby są ograniczone, a tą czy inną metodą w ziemi ryć trzeba. Poza tym spalanie gazu, pozyskanego w ten czy inny sposób, powoduje emisję dwutlenku węgla. Warto też pamiętać, że przy szczelinowaniu hydraulicznym mamy do czynienia nie tylko z możliwością zanieczyszczenia wody wydobywanymi węglowodorami. W ziemię pompuje się wszak wodę z dodatkiem różnych chemikaliów, które co prawda nie są jakoś szczególnie toksyczne, ale są bardziej niebezpieczne niż węglowodory. Idą tego w dół tysiące ton, różnego rodzaju kwasy nieorganiczne i organiczne, sole boranowe, dwusiarczan amonu, izopropanol, glikol etylenowy, dimetyloformamid, aldehyd glutarowy i tak dalej. OK, żaden z tych związków nie jest wprost trucizną, niemniej niektóre są prawdopodobnie rakotwórcze. Kto chciałby pić wodę z takimi dodatkami?
  10. Z tego, co czytałem w książkach historycznych to młodzi Krzyżacy jednak jedli nieco więcej niż tylko pyłki i zarodniki grzybów .
  11. Ołowianych! To straszne, pewnie wszystkie ryby w promieniu 1500 km są skażone! Unia powinna zamknąć łowiska .
  12. Polacy też inwigilują, na miarę swoich możliwości zapewne... Tak samo Rosjanie, Chińczycy i zapewne każdy większy kraj podłączony do Internetu.
  13. Pewnie chodzi o to, że sam kod (budowa DNA i związki tworzące "litery" kodu genetycznego) jest taki sam. Inne są tylko zapisane w historycznym DNA geny.
  14. Tak, ale przyczyna tego zjawiska jest inna. W przypadku ogniw chemicznych siła elektromotoryczna pozostaje przez dłuższy czas prawie stała, ale w miarę rozładowania rośnie rezystancja wewnętrzna ogniwa. Natomiast kondensator ma stałą (i najczęściej bardzo małą) rezystancję wewnętrzną, a napięcie spada adekwatnie do ilości "upuszczonego" z kondensatora ładunku.
  15. Kondensator można rozładowywać jak nam się podoba - prąd zależy od aktualnego napięcia na kondensatorze i obwodu rozładowania. Natomiast radar ma rację, w przeciwieństwie do akumulatorów i baterii, napięcie w czasie rozładowywania kondensatora systematycznie opada. Np. jeżeli rozładowujemy stałym prądem, napięcie opada liniowo, a jeżeli przez stałą rezystancję - wykładniczo. Niezbędna jest więc jakaś przetwornica, która utrzyma nam na obciążeniu pożądany prąd i napięcie. Technologicznie to nie problem, niemniej nieco obniża to sprawność, komplikuje układ i podnosi koszty.
  16. Nonsens. Jeżeli sieć jest otwarta, to jest otwarta. I tyle. To że jesteście z kumplem lenie i nie chce się wam skonfigurować chociażby WEP-a, to wasz problem. Bo nawet WEP zmienia sytuację. Mimo, że łatwo go złamać, to jednak jego przełamanie jest elektronicznym włamaniem. To nie jest mój problem. To jest moje prawo. Na swojej ścianie w swoim mieszkaniu mogę sobie zamontować nawet sieć czułych mikrofonów i obrabiać komputerowo to co zarejestrują...
  17. W artykule metodologia nie jest opisana, ale mogę się założyć, że sporo różnego rodzaju współczynników jest przyjętych mniej lub bardziej uznaniowo. Jako żywo przypomina mi to wyliczenia przedstawiane przez organizacje producentów mediów, które to mówią ile piractwo muzyczne i filmowe przynosi strat i ilu ludzi nie ma przez nie pracy... Ołów jest toksyczny, z tym dyskutował nie będę. Ta toksyczność niewątpliwie jakoś się przekłada na obniżenie ludzkiego potencjału, a więc osłabienie gospodarki, do tego koszty leczenia indukowanych chorób i tak dalej. Tylko że te "obliczenia amerykańskich naukowców" to są oszacowania, a nie żadne obliczenia. To tak jakbym zmierzył patyk centymetrem krawieckim i napisał, że jego długość wynosi 20,38274 cm, a wynik ten otrzymałem korzystając z zaawansowanych technik pomiarowych. Podawanie takich absurdalnie dokładnych liczb przy nie dających się przecież sprecyzować zagadnieniach jest obliczone na wzbudzenie większego zaufania w nieprzygotowanych czytelnikach, którzy intuicyjnie uważają, że wielkości podane z większą ilością cyfr znaczących są obarczone mniejszym błędem.
  18. Świetne są takie pseudonaukowe wyliczenia. Czemu akurat 992? A może jednak 1007?
  19. Chyba by jednak nie wystarczył. Taki pocisk dostarcza do celu swoją energię kinetyczną i ewentualnie energię wybuchu swojego ładunku. To nie jest wiele. W przypadku eksplozji nuklearnej następuje (podobnie jak w przypadku lasera, wspomnianym przeze mnie wcześniej) termiczne odparowanie jakiejś części asteroidy i odrzucenie jej w przestrzeń, a co za tym idzie pchnięcie pozostałej (albo pozostałych, bo prawdopodobny jest też rozpad) części w przeciwnym kierunku. Zaletą koncepcji bomby atomowej jest prostota - potrzebna jest rakieta, która doleci do asteroidy z dobranej strony z precyzją kilkudziesięciu metrów i detonuje ładunek jądrowy. Oczywiście to nie jest trywialne, ale wszystkie potrzebne technologie już są, a koszty są w zasięgu możliwości największych państw.
  20. Jest kilka pomysłów. Małe NEO wykryte na kilka dni przed kolizją można zepchnąć albo rozbić za pomocą prozaicznej eksplozji nuklearnej. Niedawno nawet Rosjanie się chwalili, że ich pociski balistyczne Satan można przerobić na rozwalacze małych asteroidów. Duże NEO, wykrywane na kilka(naście) lat przed uderzeniem naukowcy proponują spychać z orbity przez... selektywne poczernienie ich powierzchni (efekt Jarkowskiego), albo brutalniej przez systematyczne walenie w nie z lasera dużej mocy umieszczonego w kosmosie. Taki laser oczywiście nie rozpyli obiektu o średnicy nawet kilkudziesięciu metrów, ale wywoła efekt odrzutu odparowywanej materii, co przy systematycznym działaniu wystarczy do zmiany orbity o krytyczne kilkadziesiąt kilometrów...
  21. Nawet nie chciało Ci się sprawdzić... Na FB mam to samo zdjęcie, więc identyfikacja zajęłaby 10 sekund... .
  22. TDP 220 watów. W walce z globalnym ociepleniem .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...