Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Cretino

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    154
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Zawartość dodana przez Cretino

  1. zejdź z drzewa ...... Australia: 7 686 850 km² ludzka populacja w lipcu 2013r.: 7 095 217 980 czyli: na 1km² tej calej australii przypadałoby 923,03322947631344438879384923603 osób czyli ok. 923 człowieka/km² powierzchni .... jeśli 1km² to 1000x1000m tj. 1 000 000m² daje to 1083,3846150558999457265441195085m²/1osobę tj. ok. 1083m²/1os..... jest to kwadrat o boku ok. 33m2 (niespełna) ..... jesli uda ci sie wyzywic czlowieka z takiej powierzchni to gratuluje - jestes cudotwórcą ... jesli dodatkowo odejmiesz z całości powierzchnie nieuzytków, gór, pustyń, solnisk, dróg i inne neizdatne do zasiedlenia to będzie jeszcze weselej .... a moze na 1083m2/osobę wygospodarujesz jeszcze jakies meijsce na rekreacje albo cokolwiek co pozwoli ludziom sie nie pozagryzac? poza tym przeludnienie nie ma nic wpolnego z dostepem miejsca do osiedlania sie czlowieka i z mozliwoscia budowania dla niego bloków/domów czy innych ruder tylko z eksploatacją srodowiska i wszystkim co jest z tym zwiazane, także eksploatacją zasobów naturalnych .... jesli jest sie idiotą i przygłupem dla którego przeludnienie jest wtedy gdy nie ma juz gdzie budować to oczywiscie mozna by nas upchnąć wszystkich i na madagaskarze albo nawet w obrębie samej tylko wielkiej brytanii .... same 30pietrowe wiezowce i zero zieleni i tez tak mozna ..... skoro tak mozna to dlaczego czlowiek w ogole wyemigrował ze wschodniej i południowo wschodniej afryki? przeciez mial tam dosc miejsca no nie? 30 mln km2 mu nie starczało? po co bialy czlowiek pchal sie za ocean do obu ameryk skoro europa to ok. 10mln km 2? nie starczalo to ledwo ok. 200mln ludzi w momencie rozpoczecia sie emigracji za ocean? przeciez mieli gdzie budowac domy z pewnoscia? po co czlowiek lowi ryby na oceanie arktycznym albo w okolicach antarktydy skoro powinna mu wystarczyc przestrzen ograniczona do 7mln km2 z kawalkiem? przeciez da sie wyzywic i utrzymac populacje ,zapewniajac jej rozwoj na takiej wlasnie powierzchni (wg niektorych idiotów) .... rozumujac zgodnie z takimi zasadami i akceptujac zdanie tego rodzaju idiotów nalezaloby uznac ze na osiedlach co wiosne po roztopach nie ma wcale psich guwien bo statystycznie (choc sztuk na 100m trawniku moze byc 30) zajmuja one zaledwie 0,5% powierzchni wiec statystycznie to ich nie ma i mozna nasrac 10x tyle i dopiero wtedy przekroczy sie prog istotnosci ..... pojemnosc ekostystemu ziemi juz dawno zostala przekroczona gdyz ekosystem jest tylko tak pojemny jak bardzo jest zdolny do buforowania obciazen na nim ciazacych ... ekosystem ziemi juz dawno nic nie buforuje a dowodem na to jest chocby ponad 10 krotny wzrost stezenia rteci w miesie ryb morskich od momentu gdy zaczeto to badac i jest na to wiele dowodów ... ale idiota kazdy zawsze bedzie twierdzil ,ze woda w jeziorze o ograniczonej powierzchni i pojemnosci wokół ktorego wyrastaja coraz to nowe osady i osrodki przemyslowe - ciagle jest czysta bo metr od brzegu widac dno a poza ty nie smierdzi az tak strasznie ... tylko jak temu idiocie sie powie, ze keidys wcale neismeirdziala i widac bylo dno i 10m od brzegu to powie ,ze to nei mozliwe bo on tak przejrzystej wody nigdy za swojego zycia nei widzial no i po co w ogole czlowiekowi tak czyste jezioro?
  2. nie tylko azbest i nanorurk idzialaja w podobny sposob destrukcyjnie bo i np. zloto uzywane we wlewach w badaniach z uzyciem kontrastów tez powoduje podobne zaburzenia w komórkach oraz prowadzi do mutacji nowotworowych ... badania statystyczne zachorowalnosci na chloniaki, glejaki i inne niektore nowotwory jednoznacznie stwierdzaja, ze przzejscie np. koronarografi z kontrastem w zyciu zwieksza w sposob ogromny prawdopodobienstwo zachorowania na raka .... wniosek jest taki ,ze toksycznosc niektorych metali jest dla czlowieka wzgledna bo o ile w stanie nierozdrobnionym srebro cz yzloto sa nieszkodliwe gdyz nie koroduja dosc szybko (tytan tez) zeby przenikad do wnetrza komórek to juz w postaci zawiesin, żeli, zoli czy w innej gdzie rozdrobnienie jest bardz oduze moga byc toksyczne i zagrazac ludziom ....
  3. Proste rozwiazanie problemu zawłaszczania sobie świata przez rodzaj Homo ..... rzeż i likwidacja 90% populacji, ograniczenie obszarów zasiedlanych przez ludzi ... skoro w niewielkich stosunkowo indiach jest w stanie przezyc ponad miliard osobników Homo to gdyby ograniczyc liczbe ludnosci na calym swiecie do wlasnie ok. miliarda lub jeszcze lepiej do ok 10% obecnej liczebności (co nie byloby zadnym zagrozeniem dla trwania gatunku) populacji starczylaby do zycia sama Europa albo Ameryka PN lub wlasnie półwysep Dekan ....
  4. ad. 1.: sa na to sposoby .... podatek dochodowy zlikwidowany co bedzie premiowac zaradnych i pomysłowych i nie okradać ich z ich "pomysłów na zycie" .... a podstawą dochodów państw/państwa staje się VAT/AKCYZA - wtedy opodatkowanie jednostki zależne jest od poziomu jej konsumpcji a tym samym presji jaka wywiera na przyrodę ..... im wiecej wydajesz i konsumujesz tym większe płącisz podatki .... np. lepiej płacić 50% VAT niż 20% podatek dochodowy bo 1 opcja jest sprawiedliwsza - także dla przyrody .... SKUTEK: ci co chcą oszczędzają a jak nie chcąto płaca dużo wiecej za konsumpcję nieopanowaną ... 2.: nie ma nic złego we wzroscie cen żywności wywołanym ograniczeniem użytkowania pestycydów i nawozów .... 50% spadek zużycia chemikaliów zmniejszyłby koszty posrednie zwiazane np. z ich uzuwaniem ze środowiska i te wynikajace z leczenia chorów przez nie wywoływanych ... 3.: nie ma nic złego w chlebie za 10PLN bo tyle już dziś kosztuje prawdziwy, zdrowy chleb bez chemikaliów i z pełnej mąki ..... poza tym, skoro społeczeństwa zachodnie tyją to chleb po nawet 20PLN nie byłby dla nich obciążeniem a ograniczenie spożycia fast foodu w dużej mierze zahamowałoby problem niekontrolowanego tycia jednostek, ktore nie sa w stanie powstrzymać się przed zarciem ..... 4.: nie ma nic zlego w spadku plonów nawet o 90% bo dla biosfery byłoby to zbawienie .... smierć nawet 95% ludzkiej populacji nie zagraża przetrwaniu gatunku jako całości - wiecej .... relatywnie zwieksza prawdopodobieństwo jej przetrwania w sytuacji ograniczonych zasobów biosfery ....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...